OPM – OPINIE POMECZOWE #192

V liga gr.1   Liswarta Krzepice – AKS Mikołów   3:1

Marcin Domagała (trener AKS): Gratulacje dla Zespołu z Krzepic za determinację, bo tym zwyciężyli, a nam pozostaje: ogrywanie młodzieży, praca na treningach nad poprawą gry w obronie. Rehabilitacja w najbliższą sobotę.

V liga gr.1   Orzeł Miedary – Szombierki Bytom   0:4

Roland Kandzia (trener Orła): Myślę, że wynik meczu nie odzwierciedla jego przebiegu. Na pewno nie miał on tak jednostronnego przebiegu, jak wskazuje na to wynik. Tracimy 3 bramki z rzutu różnego, po strzale głową tego samego zawodnika. Jedną już w pierwszej połowie, na samym jej początku. Próbujemy już do przerwy odrobić te straty, ale niestety, nic nie wpada do siatki. Jak już w trakcie przerwy wydaje nam się, że wiemy, jak się przed tymi rzutami różnymi obronić i musimy tylko cierpliwie kontynuować ataki, to wpadają dwie kolejny bramki z różnych. To nam całkowicie podcina skrzydła i już nie potrafimy odpowiedzieć. W środę mamy kolejny mecz, który musimy wygrać, żeby udowodnić przede wszystkim sobie, że ostanie nasze wyniki, nie są odzwierciedleniem naszej gry i naszego zaangażowania.

V liga gr.1   Znicz Kłobuck – Śląsk Demarko Świętochłowice   3:0

Arkadiusz Spiolek (trener Śląska): Cóż powiedzieć o meczu z liderem walczącym o awans, w którym tracisz bramkę w 15 sekundzie… Duża determinacja i jakość rywala połączona z naszym brakiem koncentracji w kluczowych momentach, skutkowała wynikiem 3:0 do przerwy. Obudziliśmy się w drugiej połowie, prezentując się znacznie lepiej niż w pierwszej, jednak nie udokumentowaliśmy tego bramką. Znicz był w tym meczu lepszy i zasłużenie zwyciężył.

V liga gr.1   Zagłębie II Sosnowiec – KS Panki   2:0

Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): Mocno zdominowaliśmy przeciwnika i mieliśmy mnóstwo sytuacji, by otworzyć wynik. Na treningach musimy jeszcze przećwiczyć pewne elementy gry. Cały mecz graliśmy w ataku pozycyjnym, ale w końcu postawiliśmy na swoim, zdobyliśmy dwa gole. I za to gratulacje dla chłopaków.

V liga gr.1   Silesia Miechowice – Szczakowianka Jaworzno   1:2

Marek Suker (trener Silesii): Niestety, na jeden z najważniejszych meczy w sezonie przypadł nasz najsłabszy mecz w tej rundzie. Szczególnie nieudana była pierwsza połowa, w której traciliśmy piłki, zrobiliśmy mnóstwo niewymuszonych błędów, nie istnieliśmy z przodu. Jednym słowem nie wyglądaliśmy jak zespół walczący o życie. W drugą połowę weszliśmy lepiej, zmusiliśmy rywali do błędu i padła bramka na 1-1. Niestety, w dalszej części meczu to Szczakowianka miała lepsze sytuacje i strzeliła zwycięską bramkę. Mamy dwa mecze i ewentualne zdobyte 6 punktów jeszcze sporo zmienią w tabeli, także będziemy walczyć do końca.

V liga “Magic Sport” Małopolska Zachód   KS Chełmek – Niwa Nowa Wieś   2:2

Piotr Pierścionek (trener KS): Zabrakło w remisowym meczu zdrowia do utrzymania wyniku i doświadczenia w zarządzaniu wynikiem. Szkoda remisu. Przy naszym zwycięstwie, liga byłaby ciekawa do samego końca. Mielibyśmy 3 punkty straty do pierwszego miejsca i dwa do drugiego, czyli do miejsc premiujących awans. Tym bardziej żal, bo po 10 minutach prowadziliśmy 2-0. Do końca pierwszej połowy, wykreowaliśmy co najmniej trzy kolejne, bardzo dobre sytuacje na podwyższenie wyniku. Niestety, zamiast prowadzić 4-0 schodziliśmy na przerwę wygrywając 2-1, po bramce do szatni w 47 minucie. Tak jak wspomniałem, tydzień temu graliśmy mecz z Przebojem w dwunastu zawodników. Niestety, chłopcy nie doszli do pełni zdrowia i to spora część zawodników, przez co najnormalniej na świecie, brakło nam sił do obrony korzystnego wyniku. Bramkę na 2-2, drużyna straciła na 4 minuty przed końcem meczu. Przy tak młodym zespole myślę, że też trochę brakło doświadczenia, cwaniactwa w rozegraniu ostatniej fazy meczu meczu i obrony korzystnego wyniku. Dziękuję drużynie za zaangażowanie i zostawienie resztek zdrowia na boisku. Szkoda, że starczyło to tylko do wywalczenia jednego punktu. W naszej sytuacji, niestety jest to bardzo bolesna strata dwóch punktów. Piłka nożna uczy pokory. Życzę mojemu młodemu zespołowi wyciągnięcia odpowiednich wniosków, żeby w przyszłości takie mecze jak ten z Niwą, czy Jutrzenką – przy prowadzeniu 2-0 – skuteczniej dowoziła wynik do końca meczu. 

LO 1   Bytom-Zabrze   Sośnica Gliwice – Unia Strzybnica   9:0

Łukasz Gad (trener Sośnicy): Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Od początku do końca kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku. Byliśmy cierpliwi, skoncentrowani, intensywni, konsekwentni i skuteczni. Brawa dla całego zespołu! 

LO 1   Bytom-Zabrze   Concordia Knurów – ŁTS Łabędy   3:2

Grzegorz Kowalski (trener ŁTS): To była porażka, która boli, nie tylko ze względu na wynik, ale także sposób, w jaki do niej doszło. Mecz rozpoczął się od kluczowego momentu: niewykorzystanego karnego gospodarzy w 2 minucie. Pokazaliśmy wtedy zimną krew, a następnie znakomicie wykorzystaliśmy ich błąd, przechodząc do przodu po szybkiej kontrze. Niestety, brak stabilności w obronie całego zespołu pozwolił na wyrównanie gospodarzom jeszcze przed przerwą. W drugiej połowie wyszliśmy z dobrym nastawieniem, od razu zdobywając bramkę i odzyskując prowadzenie. Jednak w 60 minucie, znów popełniliśmy defensywne błędy – najpierw straciliśmy wyrównującą bramkę, a chwilę później decydującego gola. Mimo wysokiego zaangażowania i walki do ostatniego gwizdka, w kluczowych momentach zabrakło piłkarstwa z naszej strony. Gratuluję Concordii zwycięstwa, a z naszej strony konieczna jest analiza błędów, to cenne, ale też gorzkie doświadczenie.

LO 1   Bytom-Zabrze   Start Sierakowice – MOSiR Sparta Zabrze   2:3

Sławomir Andrzejaszek (trener MOSiR): Taki zespół chciałbym oglądać w każdym meczu, zdeterminowany, grający w piłkę, dający serducho i wątrobę w jednym, to było coś pięknego. Mecz był na bardzo dużej intensywności, ale tego się spodziewałem, ponieważ znam Trenera Marcina Wrońskiego osobiście i wiem, jaki styl gry preferuje. Wygrał zespół, który według mnie bardziej dążył do zwycięstwa, nie ujmując nic oczywiście zespołowi z Sierakowic.

LO 3   Racibórz-Rybnik   Unia Racibórz – Unia II Turza Śląska   1:1

Łukasz Zajdler (trener Unii): Muszę uczciwie powiedzieć, że piłkarsko zespół z Turzy Śląskiej zaprezentował się dziś lepiej. Mimo to, długo udawało nam się kontrolować przebieg spotkania i byliśmy blisko wygranej. Strata bramki w samej końcówce bardzo boli. Wiedzieliśmy, jak ważne są dla nas dziś punkty. Walczymy o utrzymanie i każdy mecz to dla nas finał. Niestety, zabrakło nam koncentracji w decydującym momencie. Nie załamujemy się. Musimy szybko się podnieść i przygotować do kolejnego spotkania. Wciąż mamy o co grać i dopóki są szanse, będziemy walczyć.

LO 3   Racibórz-Rybnik   Górnik Radlin – Naprzód Rydułtowy   5:2

Piotr Hauder (trener Górnika): Mecz z gatunku “pułapka”. W zasadzie można powiedzieć, że bliźniaczo podobny do rozegranego tydzień wcześniej. Do przerwy po bramkach Jaskólskiego, i dwóch Błażejewskiego prowadzimy 3:0. Niestety w drugiej połowie pozwalamy przeciwnikom zmniejszyć wymiary na 3:2. Na szczęście Kraszczyński zdobywa bramkę na 4:2, a wynik ustalił Szydłowski. Zrobiliśmy kolejny krok ku utrzymaniu i wierzymy, że następny wykonamy już za tydzień.

LO 4   Katowice – Sosnowiec   Niwy Brudzowice – Wawel Wirek   5:1

Rafał Sadowski (trener Niw): Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu, przypomnieliśmy sobie na czym polega piłka nożna. Gratulacje i oby tak dalej.

LO 4   Katowice – Sosnowiec  Ostoja Żelisławice – GKS II Katowice   0:2

Damian Sołtysik (trener Ostoi): Lider przyjechał do nas zapewnić sobie awans i tak się stało. Mimo mocno okrojonego składu i z możliwością zrobienia tylko jednej zmiany, zagraliśmy niezłe spotkanie, lecz to było za mało na GKS, któremu gratuluję zasłużonego awansu do ligi wyżej. Przed nami trzy decydujące mecze w tej lidze, która chyba nigdy nie była tak emocjonującą, jeżeli chodzi o walkę o utrzymanie.

Adrian Napierała (trener GKS): Stawiamy przysłowiową kropkę nad „i” i oficjalnie pieczętujemy nasz awans. Chcielibyśmy podziękować wszystkim drużynom, z którymi mieliśmy okazję rywalizować. Życzymy im powodzenia w kolejnym sezonie. Z naszej perspektywy, rozgrywki w lidze okręgowej przebiegały pod znakiem naszej dominacji, większość spotkań miała zdecydowanie jednostronny charakter. Dla przeciwników, rywalizacja z nami często pozbawiona była sensu. Nie sposób pominąć decyzji podjętych przez Związek przed startem sezonu, niejasne kryteria i sposób, w jaki przydzielono nas do ligi, pozostają pytaniami bez odpowiedzi. Mimo to, nie oglądaliśmy się za siebie. Mamy jeszcze 4 kolejki plus finał PP i w każdym spotkaniu będziemy grali o pełną pulę.

LO 4   Katowice – Sosnowiec   Sarmacja Będzin – CKS Czeladź   1:2

Łukasz Skrzypek (asystent trenera CKS): Mecz z Sarmacją nie należał do łatwych szczególnie, że mamy problemy zdrowotne i musieliśmy dokonać kilku rotacji w składzie. Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa i przygotowujemy się do kolejnego meczu.

LO 4   Katowice – Sosnowiec  Górnik Wojkowice – Slavia Ruda Śląska   4:1

Mateusz Mańdok (trener Górnika): Wygrana zasłużona. Wynik mógłby wskazywać na naszą dużą przewagę, tym bardziej, że nie wykorzystaliśmy jeszcze karnego. Nie było jednak tak do końca. Byliśmy po prostu bardziej konkretni pod bramką rywala. To bardzo mnie cieszy, bo często właśnie z tym mieliśmy problem. Jeszcze większą satysfakcję sprawiły mi gole, które strzeliliśmy w tym meczu, bo padały po trenowanych przez nas akcjach. 

Marcin Rejmanowski (trener Slavii): Szkoda, że tak istotny mecz dla nas, musieliśmy zagrać bez kilku ważnych zawodników. Szansę otrzymała nasza młodzież i na tle tak dobrego przeciwnika zagrała dobre zawody. Sam mecz od początku wyrównany, z okresami przewagi jednej i drugiej drużyny. Bramkę tracimy w wydawałoby się niegroźnej sytuacji, a sami nie potrafiliśmy wykończyć kilku czystych sytuacji. Po przerwie, dalej szukamy wyrównania, stwarzamy kolejne groźne sytuacje, ale nie potrafimy ich wykorzystać. W dodatku Górnik zdobywa drugą bramkę w sytuacji, w której na pewno mogliśmy tego uniknąć. Cieszę się, że chłopaki nie zawiesili głów tylko dalej szukali bramki kontaktowej, wiązało się to oczywiście z tym że, zostawiliśmy więcej miejsca do kontrataku, co goście wykorzystali i zamknęli mecz, unikając nerwowej końcówki. Górnikowi gratuluję zwycięstwa, a mojej Drużynie dziękuję za zaangażowanie i walkę do końca.

LO 4   Katowice – Sosnowiec   Pogoń Imielin – SKS   3:0

Robert Gąsior (trener Pogoni): Był to dla nas bardzo ważny mecz i udało się go wygrać, chociaż łatwo nie było, gdyż Łagisza jeszcze walczyła o teoretyczne szanse na utrzymanie. W pierwszej połowie graliśmy nerwowo i to goście mogli pierwsi wyjść na prowadzenie, ale udało się temu zapobiec. W przerwie poukładaliśmy to sobie, czego efektem były 3 bramki i pewne zwycięstwo. Wyniki innych spotkań dalej są na tyle ciekawe, że dalej 6 zespołów walczy o utrzymanie, spadła na razie tylko Łagisza, więc końcówka sezonu będzie bardzo ciekawa, oby z szczęśliwym zakończeniem dla nas…

LO 5   Bielsko-Biała – Tychy   MKS Lędziny – LKS II Goczałkowice-Zdrój   5:0

Zbigniew Janik (asystent trenera MKS): Deklasacja! Tak można podsumować ten mecz! Nabuzowani nasi zawodnicy, po porażce w Pucharze z Goczałkowicami chcieli się zrewanżować, udało się to im i to w jaki sposób. Bez pomocy z pierwszej drużyny, goście nie mieli nic do powiedzenia. Mieliśmy swój plan na ten mecz i wszystko zostało zrealizowane w 100%. Już w 4 minucie po rzucie rożnym, goście wybijają piłkę na 20 metr, a tam świetnie ustawiony Jozefus uderza piłkę i mamy 1-0. Dwie minuty później, po odbiorze piłki w środkowej strefie, Pułtorak zagrywa do Walickiego, ten lewą stroną mija obrońców i kończy strzał lewą nogą w dalszy słupek. Te bramki dodały nam wiary i chęci na więcej, fazy przejściowe były kluczowe w tym meczu. Po kolejnym kontrataku, Zubel uderza na bramkę i obija poprzeczkę, Ingram dopada piłkę na 20 metrze i broni bramkarz. Kolejny rzut różny, rozgrywamy go kombinacyjnie i świetnie dorzuca Majewski do Ingrama i schodzimy do przerwy z wynikiem 3-0! Druga połowa, to goście szukają bramki kontaktowej, lecz dobrze dysponowana obrona na to nie pozwalała. Kolejna bramka, wpada po rajdzie lewą stroną Walickiego, który oddaje strzał, bramkarz wybija piłkę, dopada ją Pultorak i mamy 4-0. Każdy już myślał, że już po meczu, lecz goście dalej atakują, a my w kontratakach coraz groźniejsi. Kolejny rzut różny, goście wybijają piłkę na przedpole, tam dopada ją Firlej, ten zagrywa do Zygmy w boczna strefę, a on dorzuca do Ingrama, który strzela kolejną bramkę. Mamy jeszcze kilka okazji i goście również do strzelenia bramki, lecz mecz zakończył się imponującym wynikiem 5-0! Idealny rewanż w naszym wykonaniu!

LO 5   Bielsko-Biała – Tychy   JUW-e Jaroszowice – Sokół Hecznarowice   3:3

Grzegorz Chrząścik (trener JUW-e): Ten mecz podsumował całą tą rundę. Kłopoty w obronie, proste indywidualne błędy, przez które tracimy bramki. Mimo wszystko walczymy do końca. Mamy kilka sytuacji stu procentowych i kończymy tylko remisem. Można powiedzieć, że jest stabilizacja, tylko nie na takim poziomie, jakbyśmy chcieli. Brak odpowiedniego przygotowania do rundy obrazuje miejsce, w którym się znajdujemy.

A Katowice   MKS Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie – Stadion Śląski Chorzów   0:1

Kamil Ogryzek (trener MKS): W sobotę, na boisku w Parku Pszczelnik, licznie zgromadzeni kibice mieli okazję oglądać naprawdę bardzo dobry mecz. Niestety, mimo wielu sytuacji nie zdobyliśmy gola. W końcówce spotkania kropkę nad i postawił Stadion. Nie tak wyobrażaliśmy sobie końcówkę sezonu. Dziękujemy za doping Kibicom!

A Oświęcim   Iskra Brzezinka – Zatorzanka Zator   4:0

Rafał Skrzypek (trener Iskry): Mecz z młodą drużyną Zatorzanki musieliśmy wygrać, by wciąż liczyć się w grze o tytuł mistrzowski. Można powiedzieć, że przez dobę, samodzielnie przewodziliśmy stawce ligowej, licząc na korzystne informacje z Oświęcimia. Niestety, takie do Nas nie dotarły. Pozostaję Nam ostatnia kolejka ligowa. My musimy zrobić wszystko, by dobrze zaprezentować się w ostatnim meczu sezonu i liczyć po cichu na potknięcie zespołu z Jawiszowic. Wiadomo również, że w przypadku nieosiągnięcia priorytetu, w którym niewątpliwie było zdobycie mistrzostwa ligi, pozostanie gra w barażu, który daje możliwość również gry o wyższy szczebel rozgrywkowy. Tak więc zobaczymy, co przyniesie najbliższa sobota. Ze swojej oraz chłopaków strony mogę zapewnić, że zrobimy wszystko, by dobrze zaprezentować się w kolejnym meczu.

A Sosnowiec   AKS 1917 Niwka Sosnowiec – Przemsza Okradzionów   2:5

Sebastian Gzyl (trener AKS): To kolejny mecz al’a AKS w tej rundzie. Ale cytując klasyka: “jeszcze będzie przepięknie”. To mój ostatni komentarz w tym sezonie. Zapraszam na AKS w sezonie 2025/2026.

A Sosnowiec   Unia Ząbkowice – Zew Kazimierz   1:0

Krystian Białkowski (trener Unii): W tym meczu byliśmy ospali, graliśmy zdecydowanie za wolno. Cieszymy się z 3 punktów i walczymy dalej.

A Majer Zabrze   Olimpia Pławniowice – Sokół Łany Wielkie   0:6

Jerzy Weroński (trener Sokoła): Mecz z Pławniowicami, to nasza duża dominacja przez całe spotkanie. Strzelamy po 3 bramki w jednej i w drugiej połowie i wysoko wygrywamy wyjazdowe spotkanie.

A Majer Zabrze   Naprzód Żernica – Tęcza Wielowieś   1:1

Piotr Wieczorek (trener Naprzodu): Cieszy fakt, że był to nasz szósty mecz z rzędu bez porażki, ale trzeci remis z rzędu i powoli zaczynamy tęsknić za smakiem zwycięstwa. O ile pierwsza odsłona meczu była dość wyrównana i zakończyła się remisem 1-1, po bramkach w końcówce połowy, to w drugiej mieliśmy kilka świetnych okazji, żeby przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść, lecz w kluczowych momentach podejmowaliśmy złe decyzję i piłka nie chciała znaleźć drogi do bramki. Za tydzień jedziemy na mecz do outsidera i zrobimy wszystko, żeby zainkasować 3 punkty.

B Bytom   Unia Świerklaniec – Sokół Zbrosławice   0:6

Adam Stryjakiewicz (trener Sokoła): Mecz ze Świerklańcem to drugi z 3, w jakich chcemy zapunktować i to nam się udaje w pokaźnym stylu. Pełna dominacja przez 90 minut, prawie 30 wykreowanych sytuacji i 6 bramek. Zagraliśmy bardzo mądry i wartościowy mecz. Wierzę, że jesteśmy w stanie tak grać co tydzień. Dziękuję przeciwnikowi za sportową walkę i spotkanie, a swoim zawodnikom za konsekwencję i wiarę. Za tydzień arcyważny mecz i wszyscy będziemy na niego przygotowani mentalnie jak i fizycznie.

B Racibórz   Ocice Racibórz – LKS Zwonowice   7:0

Michał Wilk (trener LKS): B klasowe realia sprawiają, że często o wyniku decydują proste czynniki, takie jakie kadra, którą trener ma do dyspozycji. Zapewniliśmy sobie utrzymanie, pozbawiliśmy się szans na baraże i chłopakom łatwiej jest zrezygnować z uczestnictwa w meczu, na poczet innych wydarzeń, których dotychczas sobie odmawiali. To sprawia, że tak jak w Ocicach, na mecz jedziemy w mocno eksperymentalnym składzie i walczymy tymi siłami, które mamy do dyspozycji. W meczu z Ocicami to było stanowczo za mało, o czym świadczy wynik. Całą rundę wiosenną, borykamy się z kłopotem braku stabilizacji i to jest temat do analiz na kolejny sezon. Tak wysoka porażka z pewnością boli, ale znamy jej przyczyny i naszą ambicją jest zakończyć sezon z tarczą, a później przygotować się do kolejnej kampanii.

B Eurotech Zabrze   Start Kleszczów – Drama Kamieniec   1:2

 Dawid Górski (trener Dramy): Nasze ostatnie wyjazdowe spotkanie było ciężkie, zarówno z uwagi na boisko jak i przeciwnika, który był zdeterminowany do tego, aby za wszelką cenę zdobyć punkty ligowe. Na początku spotkania mieliśmy już 3 niemal stuprocentowe sytuacje. Jedną z nich wykorzystaliśmy i do szatni schodziliśmy z jednobramkowym prowadzeniem. Przez całe spotkanie mieliśmy sporo sytuacji, zagraliśmy bardzo mądrze w obronie, co spowodowało, że przeciwnik ograniczał się tylko i wyłącznie do wybić na naszą połowę. Nam udało się wykorzystać jeszcze jedną z wielu prób, co pozwoliło nam wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Tutaj przykro na to spojrzeć, ale od 70 minuty, widząc bezradność drużyny gości, sędzia główny spotkania robił wszystko, żeby doprowadzić do zdobycia bramki przez przeciwnika, a spotkanie przeciągał do momentu, aż przeciwnik zdobył bramkę (nie wskazał czasu doliczonego, a dosłownie po zdobytej bramce w okolicach 95 minuty zakończył spotkanie). Mimo wszystko przeciwnikom dziękuję za mecz i życzę powodzenia w kolejnych spotkaniach, a swoim zawodnikom gratuluje zwycięstwa i mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach pójdziemy tą drogą.

B Eurotech Zabrze   Piast Pawłów – Quo Vadis Makoszowy   0:1

Bartosz Jarkiewicz (trener Quo): Bardzo cieszymy się ze zdobycia 3 punktów. Wiedzieliśmy, że czeka Nas ciężkie, derbowe spotkanie i takie też było. W pierwszej połowie mieliśmy dwie 100% sytuacje do zdobycia bramki, ale bramkarz Pawłowa był na posterunku. Drużyna gospodarzy zagrażała jedynie po stałych fragmentach gry. Druga połowa to już myślę, że nasza kontrola meczu, udokumentowana bramką, choć mieliśmy jeszcze 3-4 bardzo dobre okazje, żeby zamknąć to spotkanie szybciej. Najważniejsze jest to, że wygraliśmy, zagraliśmy na 0 z tyłu! Drużynie Piasta Pawłów życzę powodzenia w kolejnych spotkaniach, natomiast My czekamy już na kolejne spotkanie u siebie w sobotę, z Amatorem Rudziniec i również będziemy chcieli zawalczyć o 3 punkt i je zdobyć!

 

.

źródło: własne, RaSa, zaglebie.eu