Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane po każdej kolejce ligowej.
Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:
redakcja@lokalnapilka.pl
Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00
ZAPRASZAMY !!!
III liga gr. 3 Podlesianka Katowice – Miedź II Legnica 1:5
Dawid Brehmer (trener Podlesianki): Przygoda z 3 ligą dobiegła dla nas do końca. Wiele czynników miało na to wpływ i pewnie długo będziemy to wszystko analizować. Ostatecznie trzeba zapamiętać, że był to poziom nieosiągalny dla wielu zespołów, a my jako kopciuszek katowickiej piłki, staliśmy się choć na chwilę ważnym jej przedstawicielem. Dziękuję wszystkim za wiarę i wsparcie.
InterHall IV liga śląska Drama Zbrosławice – Gwarek Ornontowice 5:1
Dariusz Dwojak (trener Dramy): Kończymy sezon w bardzo dobrym stylu. Pewna wygrana, a jak się później okazuje, dającą nam trzecie miejsce. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego miejsca, ale nie zaskoczeni. Ciężka praca i dobra gra przez cały sezon przyniosła efekty. Zacznę od podziękowań dla dwóch najważniejszych osób, czyli naszych Prezesów. Kolejny sezon, w którym mamy stworzone super warunki i możemy spokojnie pracować, a to trzecie miejsce jest naszym podziękowaniem. Dziękuję całemu sztabowi i wszystkim, którzy przyczynili się do tego tak udanego sezonu. Myślimy już o nowym sezonie, a jaki będzie czas pokaże.
InterHall IV liga śląska LKS Bełk – Ruch Radzionków 2:1
Łukasz Biliński (trener LKS): Mecz z Radzionkowem, który zakończył sezon był dla nas bardzo udany. Ogólnie ostatnich 7 meczów zwycięskich, to naprawdę znakomita passa. A wracając do meczu. Zrobiliśmy kilka zmian w skaldzie oraz zmieniliśmy nieco nasze ustawienie i wszystko zafunkcjonowało bardzo dobrze. Cieszy też to, że graliśmy naprawdę dobrze. Gratulacje dla całego zespołu za walkę do końca i konsekwencje w działaniu w meczu z Radzionkowem.
Marcin Trzcionka (trener Ruchu): Dwa ostatnie mecze ligowe niestety nie dla nas. Mimo, że podjęliśmy rękawice, chcieliśmy się zaprezentować tak, jak do tej pory w sezonie, to zmęczenie dało się już we znaki. Kończymy sezon dwoma porażkami, ale zostawiamy po sobie w sezonie pozytywne wrażenie, kończąc sezon na bardzo wysokim, czwartym miejscu. Jesteśmy zadowoleni z całego sezonu, jak również z poprawiającej się sytuacji organizacyjnej klubu, co pozwala z optymizmem patrząc w przyszłość.
InterHall IV liga śląska Unia Dąbrowa Górnicza – Gwarek Tarnowskie Góry 2:3
Adam Krzęciesa (trener Gwarka): Ostatni mecz bardzo trudnej rundy za Nami. Mieliśmy swoje problemy organizacyjno-finansowe, że tak ładnie to nazwę…, a zdobyliśmy na wiosnę 28 punktów, co pozwoliło Nam zająć 10 miejsce w lidze i utrzymać Gwarek na tym poziomie na kolejny rok. Na teraz wygląda na to, że Gwarek czeka bardzo trudny kolejny sezon, przez wszystkie problemy, które się nawarstwiły. Dla mnie przyjście tutaj i prowadzenie drużyny, było celem w przeszłości i zawsze chciałem tutaj jeszcze wrócić w roli 1 trenera. Udało się, choć myślałem, że przygoda z Gwarkiem potrwa dłużej, ale niestety, na pewne rzeczy nie mamy wpływu… Praca z drużyną w sezonie, po spadku zawsze jest trudna, ale cel, który mieliśmy, czyli utrzymanie udało się osiągnąć. Cholernie się cieszę. Nie byłoby tego wyniku bez osób mi najbliższych w Gwarku, czyli sztabu. Jacek Wujec i Tomasz Szczepanik jesteście niezastąpieni i mam nadzieję, że będziemy mieli okazję dalej współpracować w jakimś nowym miejscu. Dziękuję Wam za pomoc i za to, że zawsze byliście wsparciem. Praca trenera już taka jest, że zmiany są normą, ale z Naszej pracy i wyniku tutaj jestem zadowolony i uważam, że wyciągnęliśmy maksa przy całej sytuacji. Gorące ukłony i podziękowania dla drużyny. To Wasza zasługa, że Gwarek pozostał w 4 lidze. Wasze zaangażowanie, ciężka praca na treningach i wiara w Naszą wspólną pracę i cel spowodowały, że się udało. Dawaliście mi na każdym treningu powody do radości, a praca z Wami to był zaszczyt. Dziękuję Wam z całego serca za wszystko i życzę Wam powodzenia w dalszej przygodzie z piłką. Zawsze miejcie uśmiech na twarzy, szacunek dla drugiego człowieka i wiarę w swoje umiejętności. Wszystkim, którzy Nam pomagali w codziennej pracy w Gwarku dziękuję i życzę powodzenia Wam i klubowi w przyszłości. Do zobaczenia na boisku…
InterHall IV liga śląska Polonia Łaziska Górne – Raków II Częstochowa 1:0
Dariusz Klacza (trener Rakowa): W ostatnim meczu, dałem szansę zawodnikom, którzy do tej pory dostali ode mnie mniej minut na boisku. Mieliśmy swoje momenty w tym meczu, natomiast nie zdobyliśmy bramki. Polonia wykorzystała swoją szansę i wygrała mecz. My, zajęliśmy w sezonie zasadniczym drugie miejsce i teraz będziemy reprezentować naszą ligę w barażu o awans do 3 ligi. Wiara w zespole jest ogromna.
V liga gr.1 Orzeł Miedary – Szczakowianka Jaworzno 1:2 środa
Roland Kandzia (trener Orła): Ciężko coś powiedzieć po takim meczu. Kolejny raz gramy dobry mecz, a wręcz znakomitą pierwszą połowę. Tworzymy mnóstwo dobrych sytuacji, w tym cztery takie 100%. Ale nie wykorzystujemy żadnej z nich, czym tylko napędzamy bramkarza gości. W końcu strzelamy bramkę, po przygotowanym rozegraniu rzutu różnego. Niestety, w końcówce pierwszej połowy tracimy przypadkową bramkę, która całkowicie podcina nam skrzydła. Chcemy atakować, żeby strzelić zwycięską bramkę, ale po ostatnich meczach brakuje nam wiary w to, że jakość gry przeniesiemy na zdobycz punktową, a każda kolejna, niewykorzystana okazja odbiera nam pewność siebie. Gości z kolei, nasze niewykorzystane okazje napędziły na tyle, że jeszcze sami zdołali strzelić gola, który się okazał zwycięską bramką. Żałujemy bardzo właśnie takich meczy, gdzie widzimy z boku, że gramy dobrze i zasługujemy na punkty, a tych punktów nie zdobywamy. Został nam ostatni mecz w tym sezonie i mam głęboką wiarę w to, że w nim już los się do nas uśmiechnie i wreszcie zapunktujemy.
V liga gr.1 AKS Mikołów – Orzeł Miedary 5:0
Marcin Domagała (trener AKS): Dobry mecz i pożegnanie z mikołowską publicznością. Gdybyśmy z podobną ochotą i skutecznością grali wcześniej, to punktów byłoby na pewno więcej. Dla mnie, było to też ostatnie spotkanie jako trenera AKS-u przed własną publicznością. Dlatego też cieszę się. że żegnam się takim meczem. Cieszy mnie to, że całe spotkanie rozegrało dwóch zawodników z rocznika 2009, a ogólnie, po raz kolejny graliśmy 6 młodzieżowcami. Przed nami ostatni mecz w Chorzowie, w którym nasz młody zespół mam nadzieję, że pokaże podobny entuzjazm i osiągniemy korzystny rezultat. Myślę, że nie zostawiam spalonej ziemi, dziękuję za współpracę i do zobaczenia mam nadzieję, wkrótce na zielonej murawie.
Roland Kandzia (trener Orła): Mecz z Mikołowem był dla nas bardzo trudny, zwłaszcza dlatego, że mieliśmy bardzo dużo absencji i dużym wyzwaniem było złożyć zdrową jedenastkę. Jeszcze w trakcie meczu doszły kolejne urazy i musieliśmy robić wymuszone zmiany, w tym nawet zmianę bramkarza. Niektórzy zawodnicy musieli grać na nie swoich pozycjach, ale takie były potrzeby. Dlatego też ciężko było nam w tym meczu dobrze zagrać i przeciwstawić się bardzo dobrej drużynie Mikołowa. Próbowaliśmy ile potrafiliśmy, ale gospodarze byli lepsi i wygrali zasłużenie. Mają dobrą drużynę z dobrymi zawodnikami i gratuluję im zwycięstwa. Naszym zawodnikom dziękuję za ten mecz i za cały sezon, w którym walczyliśmy z całych sił i daliśmy z siebie wszystko.
V liga gr.1 Śląsk Demarko Świętochłowice – Zieloni Żarki 3:2
Arkadiusz Spiolek (trener Śląska): Patrząc na tabelę byliśmy faworytem, jednak Zieloni ciągle grają o utrzymanie. W budowaniu gry przeważaliśmy przez cały mecz, ale pozwoliliśmy przeciwnikowi, stworzone przez siebie dwie kontry zamienić na gole. Do przerwy przegrywaliśmy 1:2. W drugiej połowie nasza przewaga była znacznie wyraźniejsza, a paradoksalnie zwiększyła się, gdy nasz kapitan otrzymał drugą żółtą kartkę. W dziesiątkę, skutecznie przeforsowaliśmy obronę rywala i ostatecznie zwyciężyliśmy 3:2. Mierzyliśmy się z bardzo zdeterminowanym przeciwnikiem, który w pierwszej połowie był dobrze zorganizowany w bronieniu.
V liga gr.1 Zagłębie II Sosnowiec – Odra Miasteczko Śląskie 6:3
Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): Cieszy to, że udało nam się zrealizować plan. Poza tym mieliśmy debiuty czterech młodych zawodników Akademii: Aleksa Jóźwika, Aleksandra Steczka, Jakuba Orczyka i Bartosza Kapery. Na pewno musimy popracować nad grą w obronie, stracone bramki martwią nas. Z kolei cieszy skuteczność.
V liga gr.1 Silesia Miechowice – Skra/Płomień Częstochowa 3:4
Marek Suker (trener Silesii): Dzisiaj wyjątkowo powstrzymam się od dłuższego komentarza, gdyż musiałabym napisać głównie o trójce sędziowskiej z Tych, która próbowała prowadzić dzisiejsze zawody. Zastanawia mnie tylko jedno, mecz o utrzymanie dla obu drużyn, duży ciężar gatunkowy meczu, a ktoś podejmuje decyzję, żeby wysłać do sędziowania młodego, nieopierzonego chłopaka z rocznika 2003, który zapewne z piłką niewiele miał w życiu wspólnego.
V liga “Magic Sport” Małopolska Zachód Unia Oświęcim – KS Chełmek 0:0
Piotr Pierścionek (trener KS): Pierwsza połowa dla Chełmka, druga dla Unii. Nie mieliśmy w tym dniu zbyt dużego pola manewru, jeśli chodzi o ławkę rezerwowych. Stąd mało wydajni byliśmy w działaniach ofensywnych, z każdą upływającą minutą. Na pewno na plus organizacja gry w obronie, zwłaszcza w drugiej połowie, gdzie zostaliśmy zepchnięci do działań w niskiej obronie. Kolejny nie przegrany mecz. Niestety, remis zabrał nam możliwość grania w kolejnym meczu o „coś”. Pomimo tego uważam, że w tych okolicznościach, z jakimi borykamy się nieustannie od początku przygotowań zimowych, drużyna stawała w każdym meczu na wysokości zadania. Jestem dumny z drużyny za wkładane serce i zaangażowanie w każdym kolejnym meczu. Mnóstwo pozytywnego doświadczenia zebrali – zwłaszcza młodzi gracze – w tej rundzie. Mam nadzieję, że ten kapitał będą chłopcy wykorzystywać w kolejnym sezonie.
LO 1 Bytom-Zabrze Sośnica Gliwice – ŁTS Łabędy 2:4
Łukasz Gad (trener Sośnicy): Szybki, intensywny, stojący na niezłym poziomie mecz. Mimo tego, że 2 razy wychodziliśmy na prowadzenie nie zdobywamy punktów. W fazie atakowania wyglądaliśmy dobrze, natomiast popełniliśmy zbyt dużo błędów w grze obronnej, co przeciwnik zdołał wykorzystać. Mamy materiał do analizy i wyciągnięcia wniosków. Pracujemy dalej, bo jeszcze 2 mecze przed nami. Gratulacje dla drużyny przeciwnej.
Grzegorz Kowalski (trener ŁTS): To był mecz pełen emocji i zwrotów akcji. Pierwsza połowa była chaotyczna – zaczęliśmy niestety od szybko straconej bramki, co zawsze komplikuje plany. Jednak pokazaliśmy reakcję i przed przerwą, udało nam się wyrównać. Niestety, druga połowa rozpoczęła się od powtórki tego samego scenariusza – znów straciliśmy gola. Ale właśnie wtedy zobaczyliście prawdziwy charakter tej drużyny! Zawodnicy wykazali się determinacją, walecznością i jakością, odwracając losy spotkania. Wygrana 4:2 na wyjeździe to dobry wynik, ale najważniejsze jest to, jak zareagowaliśmy po trudnych momentach. Jestem dumny z zaangażowania i mentalności moich zawodników – to właśnie takie mecz budują siłę zespołu.
LO 1 Bytom-Zabrze MOSiR Sparta Zabrze – Gwarek Zabrze 6:1
Sławomir Andrzejaszek (trener MOSiR): Mecz można podzielić na dwie połowy. Pierwsza, bardzo wyrównana. Gwarek dobrze operował piłką i ciężko było nam złapać swój styl i druga połowa, która była już naszą całkowitą dominacją. Strzeliliśmy 6 bramek, co bardzo mnie cieszy, ponieważ w każdym meczu potrafimy stwarzać dużo sytuacji, a nie zawsze wpada wszystko do bramki. Dzisiaj było inaczej i brawa dla chłopaków.
LO 3 Racibórz-Rybnik Górnik Radlin – Dąb Gaszowice 2:3
Piotr Hauder (trener Górnika): Mecz w pierwszej połowie pod naszą kontrolą, strzelamy bramkę na 1:0, 2:0 i nic nie wskazywało na jakieś zagrożenie dla korzystnego wyniku. Niestety, po wyrzucie piłki z autu przeciwnicy zdobyli bramkę kontaktową. Po przerwie, po nieporozumieniu w środkowej części boiska i nieporozumieniu z bramkarzem, tracimy bramkę na 2:2. W 69 minucie nieudane wyjście naszego bramkarza do piłki w okolice 16 metra, kończy się golem na 2:3 dla przeciwników. Przegrywamy mecz, w którym absolutnie nie zasłużyliśmy na porażkę. Wygrywając, bylibyśmy już pewni utrzymania. Przed nami ostatni mecz i na całe szczęście, nadal wszystko zależy od nas…
LO 3 Racibórz-Rybnik Płomień Połomia – Unia Racibórz 0:1
Łukasz Zajdler (trener Unii): Cieszy nas dzisiejsze zwycięstwo. Zdobyliśmy trzy punkty na trudnym terenie i to zawsze buduje morale drużyny. Mecz był momentami wyrównany, ale stworzyliśmy sobie więcej klarownych sytuacji i udało się jedną z nich skutecznie wykorzystać.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Niwy Brudzowice – GKS II Katowice 3:2
Rafał Sadowski (trener Niw): Dobry mecz, ważne punkty. Gratulacje dla zespołu, gramy dalej.
Adrian Napierała (trener GKS): Specyficzne boisko w Brudzowicach bardziej sprzyja zespołowi, który się broni, niż prowadzi grę. Murawa boiska była super przygotowana. Widać było, że gospodarze mają mecz o życie i tak też walczyli w defensywie, w kluczowych momentach. Posiadanie piłki było po naszej stronie, ilość wykreowanych sytuacji również po naszej stronie, ale Niwy były konkretne pod naszą bramką. Dwie bramki tracimy po SFG, w tym kontrowersyjny karny i jedną po kontrataku. Przy stanie 2-2 mieliśmy swoją sytuację i ten wynik mógł być w drugą stronę, ale taka jest piłka, że wygrywa ten zespół, co strzela bramki, a nie ten, co robi ładne wrażenie z piłką.
LO 4 Katowice – Sosnowiec SKS Łagisza – Ostoja Żelisławice 0:3
Damian Sołtysik (trener Ostoi): Przyjechaliśmy do Łagiszy po 3 punkty i cel ten zrealizowaliśmy. Z ostatnich 4 meczy wygraliśmy 3, a nasza sytuacja w tabeli nadal się nie zmieniła, niektóre wyniki drużyn walczących o utrzymanie są delikatnie mówiąc zaskakujące. Zostały 2 kolejki, a drużyny do 10 miejsca będą walczyć o utrzymanie do ostatniej kolejki.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Warta Zawiercie – Sarmacja Będzin 3:2
Michał Pluta (trener Sarmacja): O pierwszej połowie trzeba jak najszybciej zapomnieć. Natomiast w drugiej funkcjonujemy dobrze, gonimy wynik z 0:2 i doprowadzamy do remisu. Jednak w tym meczu, jak i całej rundzie popełniamy za dużo błędów indywidualnych, po których tracimy bramkę. Zostały jeszcze dwie kolejki do końca i chcemy w tych dwóch meczach zagrać dobrą piłkę.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Górnik Wojkowice – CKS Czeladź 1:3
Mateusz Mańdok (trener Górnika): Zasłużona wygrana czeladzian. My, niestety rozegraliśmy jedno ze słabszych spotkań w tym sezonie. Nie ujmuję nic ekipie CKS-u, gra się tak jak pozwala przeciwnik. Nie zmienia to jednak faktu, że byliśmy bardzo słabą wersją siebie i pokonanie nas w tym dniu nie należało do trudnych zadań. Byliśmy przede wszystkim mało mobilni i popełnialiśmy niespotykane do tej pory błędy w defensywie, a CKS jest zbyt dobrą drużyną, by tego nie wykorzystać. Musimy pokazać inną (swoją) twarz w ostatnich dwóch kolejkach, aby nie zmazać dobrej pracy przez ten trudny „wyjazdowy” sezon.
Wojciech Skrzypek (trener CKS): Trzy ostatnie mecze z Wojkowicami kończyły się porażkami, więc mieliśmy to w głowach. Podziękowania należą się Łukaszowi, który bardzo profesjonalnie podszedł do tego spotkania. Analizował mecz Górnika z Wirkiem oraz wspólnie obejrzeliśmy mecz Górnika z Sarmacją i trochę zmieniliśmy taktykę, która okazała się skuteczna na tyle, że strzeliliśmy 3 bramki, a sytuacji stworzyliśmy jeszcze co najmniej 3. Przeciwnik miał więcej z gry w pierwszej połowie, ale nie stwarzał sytuacji bramkowych. Tym bardziej należą się podziękowania dla drużyny, ponieważ graliśmy bez kilku bardzo ważnych ogniw w tym sezonie.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Cyklon Rogoźnik – Pogoń Imielin 4:1
Robert Gąsior (trener Pogoni): Niestety, przegraliśmy ważny mecz i skomplikowaliśmy sobie końcówkę sezonu. Za dużo mieliśmy braków kadrowych, żeby rywalizować z Cyklonem, tym bardziej w 10-tkę. Dziwnym trafem, cały dół wygrywa, więc walka trwa. Zostały dwie kolejki i trzeba wyszarpać 6 punktów i będzie dobrze. Na pewno walczyć będziemy do końca.
LO 5 Bielsko-Biała – Tychy MKS Lędziny Rotuz Bronów 4:2
Zbigniew Janik (asystent trenera MKS): Widowisko dość wyrównane, ale to my zachowujemy się lepiej pod polem karnym gości i zasłużenie wygrywamy ten mecz. Mamy znakomitą formę, ostatnia nasza porażka miała miejsce trzy miesiące temu. Przed nami ostatni mecz i chcemy zakończyć ligę kolejnym zwycięstwem.
A Katowice Hetman 22 Katowice – MKS Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie 1:2
Kamil Ogryzek (trener MKS): W sobotę, zakończyliśmy sezon meczem wyjazdowym z Hetmanem. Wydawałoby się, że mamy optyczną przewagę i utrzymujemy się przy piłce. Stwarzamy kilka sytuacji w pierwszej połowie, ale nie zdobywamy gola. Krótki moment dekoncentracji wykorzystuje jednak Hetman i na przerwę schodzimy przy wyniku 0:1. W przerwie dokonujemy kilku korekt i wychodzimy realizować założenia przedmeczowe. Tworzymy kolejne sytuacje i wreszcie strzelamy gola na 1:1, by minutę później strzelić kolejnego. Na tablicy wyników 2:1 i takim rezultatem skończył się ostatni mecz. Dziękuję wszystkim zawodnikom i naszej grupie Kibiców, którzy swoim dopingiem zagrzewają nas do gry. Czas na podsumowanie jeszcze przyjdzie, bo cel który, sobie zakładaliśmy nie został zrealizowany.
A Oświęcim Hejnał Kęty – Iskra Brzezinka 2:1
Rafał Skrzypek (trener Iskry): Można powiedzieć, że każda seria ma swój początek i koniec. Żałuję tylko, że stało się to w takim momencie, w ostatniej kolejce ligowej, która decydowała o losach mistrzostwa. Czuje rozczarowanie i nie ukrywam, że mam żal do działaczy Podokręgu Piłki Nożnej w Oświęcimiu, że dopuścili do sytuacji, w której dwa zespoły o równej ilości punktów, kończyły mecze o różnych godzinach podczas tego dnia. Śmiem powiedzieć, że moja osoba, która siedzi w środowisku piłkarskim od lat, najpierw jako zawodnik, a teraz jako trener, nigdy nie widziała, niezależnie od poziomu rozgrywkowego podobnej sytuacji, w której znalazł się mój zespół. Powiem tak, mimo, że nasze szanse były można powiedzieć matematyczne, bo ustępowaliśmy zespołowi z Jawiszowic gorszym stosunkiem bramki w bezpośrednich pojedynkach, to nadal takowe mieliśmy i wierzyliśmy. Niestety, wiarę straciliśmy już po godzinie 13-tej, znając wynik rozstrzygnięcia mistrzostwa. Takie rozstrzygnięcie nie poszło z zasadą Fair Play i mogę tylko ubolewać, że na końcu mojej obecnej przygody trenerskiej w powiecie Oświęcimskim, spotkała mnie taka sytuacja. Oczywiście gratuluję trenerowi Grzywie oraz zespołowi Jawiszowic sięgnięcia po ten tytuł. Wiadomo, że w podświadomości zawodników, zaistniała sytuacja mogła mieć wpływ również na podejście do ostatniego spotkania ligowego. Ja ze swojej strony zrobiłem wszystko, by zmotywować zespół na tyle, ile się da. Czy się udało? Nie odpowiem na to pytanie. Chłopaki na pewno zagrali z pełnym zaangażowaniem, walczyli, starali się jak w każdym wcześniejszym meczu o dobry wynik. Jednak pierwsze dwadzieścia minut były słabsze w naszym wykonaniu. Można powiedzieć, że zostaliśmy w szatni w pierwszej części spotkania. Oczywiście nie chcę odbierać nic zespołowi z Kęt, bo swoimi zachowaniami zmusili nas, do takiej sytuacji. Miło patrzyło się na poczynania tych młodych chłopaków. Mimo słabszej pierwszej połowy, stworzyliśmy kilka naprawdę ciekawych sytuacji, po których mogliśmy pokusić się o jedną bramkę więcej. Druga połowa już wyrównana. Skorygowaliśmy błędy podczas przerwy i chłopaki uwierzyli, że seria jaka wciąż trwała, może zostać podtrzymana. Szybsza gra spowodowała częstsze wizyty w polu karnym przeciwnika. Bardzo dużo ilość stałych fragmentów w grze, nie przełożyły się na bramkę. Chwila nieuwagi i to my tracimy bramkę na dziesięć minut do końca. Mimo wielu starań, niestety przegrywamy i zatrzymujemy licznik na czternastu zwycięskich meczach pod rząd. Uważam, że to niesamowite i tak dokonanie. Również z tego miejsca dziękuję za zdrową rywalizację zespołowi Hejnału. Mimo twardej gry, zarówno z jednej jak i drugiej strony, sędzia ani razu nie napomniał zawodników kartkami. Bardzo dobra współpraca trójki sędziowskiej, dobre i ciekawe widowisko oglądaliśmy na koniec zmagań ligowych. Myślami już jednak jesteśmy przy pierwszym meczu barażowym, w którym zmierzymy się na terenie Brzezinki. Poznaliśmy półfinałowego rywala i pod to spotkanie będziemy pracować podczas nadchodzącego tygodnia.
A Racibórz KP 1905 Krzanowice – Buk Rudy Wielkie 2:2
Tomasz Bok (trener Buk): Spotkania z drużyną Krzanowic zawsze są bardzo wymagające i wyrównane. Nie inaczej było tym razem. Od początku gospodarze narzucili wysokie tempo gry, szybko wychodząc na prowadzenie już w 4 minucie. Kilka minut później, po składnej akcji podwyższyli wynik na 2:0. Był to bardzo trudny dla nas okres. Na szczęście udało nam się stosunkowo szybko złapać kontakt i jeszcze przed przerwą nasz kapitan dał sygnał drużynie do odrabiania strat. Bardzo ładna akcja Adama Tworuszki zakończona strzałem zza pola karnego i bramką dała nam “tlenu”. Po przerwie, staraliśmy się dalej realizować założenia przedmeczowe, wywierając presję na przeciwniku. Jedna z takich sytuacji zakończyła się odbiorem piłki w środkowej części boiska. Udało się szybko uruchomić Patryka Hoinze, który wbiegł odważnie w pole karne i został sfaulowany przez stopera gospodarzy. Sędzia bez wahania wskazał na “wapno”. Sam poszkodowany podszedł do piłki i pewnym strzałem doprowadził do wyrównania. Do końca spotkania już żadnej z drużyn nie udało się zdobyć bramki, choć trzeba przyznać, że w końcowej fazie meczu mieliśmy dużo szczęścia, a przeciwnik zmarnował kilka naprawdę dobrych sytuacji. Na pochwałę zasługuje również Szymon Kalemba, który kilkakrotnie wykazał się świetnymi interwencjami.
A Sosnowiec Łazowianka Łazy – RKS Grodziec 4:0
Adrian Kardaś (trener RKS): Mecz w Łazach uważam za najsłabszy w tym sezonie. Jakbyśmy wykorzystali pierwsi trzy 100% tzw. setki, to mecz potoczyłby się inaczej, a Łazy wykorzystały. Drużynie z Łaz gratuluję wygranej i życzę powodzenia na następny sezon. Drużynie przekazałem, żeby zapomnieli o tym meczu!
A Sosnowiec Przemsza Okradzionów – Unia Ząbkowice 1:2
Krystian Białkowski (trener Unii): Dobre widowisko, szybki mecz. Cieszymy się z 3 punktów i brawo za charakter dla drużyny, bo tego dnia skład był okrojony. Za tydzień chcemy wygrać i dobrze zakończyć sezon.
A Majer Zabrze Sokół Łany Wielkie – Wilki Wilcza 3:1
Jerzy Weroński (trener Sokoła): Mecz z Wilkami Wilcza to bardzo dobre spotkanie w naszym wykonaniu. Od początku byliśmy szybsi i w pełni kontrolowaliśmy to spotkanie, prowadząc zasłużenie do przerwy 1-0. Drugą połowę otwieramy pierwszą akcją, która trwała 5 sekund, po której zdobywamy bramkę na 2-0. Rywale mieli swoje 5 minut, gdzie strzelają bramkę na 2-1. Decydujący cios zadajemy po ładnej akcji i mamy 3-1. Pomimo jeszcze kilku dogodnych sytuacji z naszej strony, wynik 3-1 zostaje do końca.
A Majer Zabrze Przyszłość Ciochowice – Naprzód Żernica 1:3
Piotr Wieczorek (trener Naprzodu): Po trzech remisach z rzędu, jadąc na boisko outsidera, cel był tylko jeden: 3 punkty. Zadanie zostało wykonane, ale na pewno nie był to łatwy mecz. Zespół gospodarzy, to nie ten sam zespół z poprzedniej rundy. Dużo młodych, mobilnych zawodników z Ciochowic, stwarzało nam niejednokrotnie duże problemy pod naszą bramką, ale zawsze na posterunku, stawał nasz dobrze dysponowany w tym dniu bramkarz Dawid Szulc. Niesamowitą bramkę zdobył nasz najlepszy strzelec Michał Zieliński, który po straconej bramce bezpośrednio z połowy boiska, przelobował Tomka Kasprzika i w tak efektowny sposób zdobył bramkę na 3:1.
źródło: własne, RaSa, zaglebie.eu
foto: lokalnapilka.pl
TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!
ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:
MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!