1:0 

Bardzo dobre widowisko w Sosnowcu. Gol w 90 minucie daje Zagłębiu 3 punkty… 

Po piątkowej wygranej Zagłębia w Łodzi, było niewiadomą, czy ktoś z pierwszej drużyny zejdzie do rezerw na mecz z liderem z Mikołowa. Zeszło kilku zawodników, jednak zbytnio nie przełożyło się to na mecz. Choć spotkanie było do oglądania bardzo fajne. Z przyjemnością oglądało się szybkie rajdy gospodarzy i z przyjemnością oglądało się spokój gości w rozbijaniu tych akcji, albo pewne parady w bramce tormana z Mikołowa. Jednym słowem był to mecz młodość kontra doświadczenie. 

W pierwszych 10 minutach gospodarze stworzyli sobie dwie sytuacje i był to sygnał, że tego dnia bramka gości będzie pod obstrzałem. Po jednej z akcji gospodarzy w 17 minucie sędzia dyktuje zasłużony rzut karny. Do piłki podchodzi Roman Terbalylan, ale Bartosz Soliński broni jego strzał. W odpowiedzi goście protestowali w 28 minucie, ale tym razem sędzia nie wskazał na wapno. Ta połowa kończy się remisem 0:0. Oglądaliśmy fajną, szybką grę, ale widać było bardziej badanie siebie przez oba zespoły. Wyglądało to tak, jakby trenerzy obu drużyn po rozpoznaniu przeciwnika w 1 połowie, w przerwie mieli przygotować nową taktykę na rywala…

Druga połowa była jeszcze lepsza niż pierwsza. Już w 49 minucie goście wykonywali rzut wolny. Do piłki podszedł Tomasz Tabiś i huknął jak armaty. Piłka po jego strzale odbija się od poprzeczki, a dobitka głową Olafa Augustyniaka jest nieskuteczna. Chwilę potem po błędzie obrońcy AKS-u, który podaje do napastnika gospodarzy robi się kocioł, jednak piłka jakimś cudem nie wpada do bramki Solińskiego. W 57 minucie ponownie Augustyniak uderza głową, ale piłka przechodzi nad poprzeczką. W 65 minucie czystą pozycję do strzału miał Tabiś, ale zmarnował swoją sytuacje strzelając daleko obok bramki. Minutę potem goście mieli najlepszą okazję do strzelenia bramki. Piłkę w środku boiska przejął Jacek Wujec i dokładnym podaniem uruchomił Daniela Paszka, a ten w sytuacji sam na sam trafia w bramkarza Zagłębia. W 68 minucie znów Paszek strzela i znów lepszy jest bramkarz gospodarzy. Był to okres, gdy goście przeważali, ale wciąż wynik był bezbramkowy. W 86 minucie Soliński popisał się niesamowitym refleksem po strzale Mateusza Popczyka z 5 metrów. Rozstrzygnięcie nastąpiło w ostatniej minucie. Gospodarze wykonywali aut. Piłkę po wrzucie przedłużył głową jeden z sosnowiczan, a ta trafiła do wbiegającego Damiana Hałatka, który strzałem głową pokonał Solińskiego. Hałatek chwilę wcześniej pojawił się na boisku, także było to prawdziwe “wejście smoka”.  

 

ZAGŁĘBIE II SOSNOWEC – AKS MIKOŁÓW   1:0 (0:0)
Hałatek 90

« z 2 »

 

źródło: własne, Rafał Sacha

foto i film: lokalnapilka.pl

 

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
  • STUDIOBO.PL (oprawa graficzna Waszej drużyny) tel: 539 957 493, mail: biuro@studiobo.pl
  • ZAMÓW TANIO PIŁKI SELECT – 530 000 566

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

  Sengam Sport slaskisport.tv