Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane po każdej kolejce ligowej.

Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:

redakcja@lokalnapilka.pl

Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00

ZAPRASZAMY !!!

IV gr.1   Orzeł Miedary – Podlesianka Katowice   1:1

Dawid Brehmer (trener Podlesianki): Mecz, który rozegraliśmy niejako w „gratisie”, bo wcześniej zapewniliśmy sobie mistrzostwo jesieni, co było gigantycznym wyczynem, zważywszy na to, że po rozegraniu 1/3 rundy mieliśmy 3 oczka na swoim koniec i bliżej nam było do strefy spadkowej niż środka tabeli. Samego meczu mi bardzo szkoda, bo powinniśmy go wygrać, szczególnie patrząc na ilość sytuacji bramkowych w drugiej części gry. Niestety, nie zawsze wszystko chce wpadać do sieci i w takim dniu, trzeba też przyjąć z honorem ten 1 punkt i dopisać go do swojego dorobku.

IV gr.2   Polonia Łaziska Górne – MKS Lędziny   6:0

Piotr Mrozek (trener Polonii): Mecz bez wielkiej historii, pełna dominacja na boisku. Trochę żal, że nie wykorzystaliśmy licznych sytuacji, które zespół stworzył, ale… nie ma co marudzić.LO 1   Bytom-Zabrze  Concordia Knurów – Orzeł Nakło Śląskie   3:0

Krzysztof Sosinka (trener Orła Nakło): Na ostatni mecz z Concordią Knurów, jedziemy nastawieni z chęcią przywiezienia 3 punktów. W pierwszej połowie, jeszcze stwarzamy sytuacje bramkowe, ale gra była dosyć słaba, bez utrzymanie się przy piłce. Druga połowa, to chyba jedna z najgorszych połów w tej rundzie. Nie oddaliśmy celnego strzału na bramkę, a przeciwnik na pewno był w naszym zasięgu. Z przebiegu całego meczu, chęci, zaangażowania, gospodarze wygrali ten mecz w pełni zasłużenie.

LO 1    Bytom-Zabrze   Sośnica Gliwice – Czarni Sucha Góra   6:1 

Łukasz Gad (trener Sośnicy): Najważniejsza dla Nas w tym meczu była kontynuacja tego, nad czym cały czas pracujemy. Byliśmy skoncentrowani, konsekwentni, realizowaliśmy założenia, mieliśmy mecz pod kontrolą, czego konsekwencją jest wysokie zwycięstwo. Teraz mamy czas na odpoczynek, regenerację, analizę i przygotowania do rundy wiosennej. Dziękuję i gratuluję całemu zespołowi oraz sztabowi za to wszystko, co wypracowaliśmy razem podczas rundy jesiennej.

LO 1   Bytom-Zabrze   MOSiR Sparta Zabrze – Start Sierakowice   3:4

Mateusz Cieślik (trener MOSiR): Pierwsza połowa mimo, że mój zespół przegrywał, wyglądała bardzo dobrze piłkarsko. To my prowadziliśmy grę, to my stwarzaliśmy sytuacje, jednak zabrakło tego ostatniego podania, czy wykończenia. W piłce jednak za dobrą grę punktów nikt nie daje. To pokazał Start. Druga połowa szarpana, dużo nerwów i negatywnych emocji. Mecz się otwarł, obie drużyny chciały zakończyć pierwszą rundę kompletem punktów. W 99 minucie to my tracimy 3 punkty. Brawo dla mojego zespołu. Za dobre reakcje, brawo za walkę, brawo za zaangażowanie.

Robert Gąsior (trener Startu): Początek spotkania, to nasza dominacja, którą potwierdzamy zdobyciem dwóch bramek. Potem wkrada się nonszalancja, bo zamiast prowadzić 4, 5 to gospodarze strzelają bramkę na 1:2. Wydawało się, że znowu wszystko poukładaliśmy, gdyż strzelamy po ładnej akcji na 3:1, a 30 sekund potem dostajemy bramkę na 2:3, po przepięknym strzale zawodnika Sparty. Od 60 minuty gramy w osłabieniu po czerwonej kartce dla naszego obrońcy. Sparta poczuła szansę i wyrównała na 3:3. Ostatni kwadrans to nasze ataki, lecz bramkę dopiero strzelamy w 99 minucie i wygrywamy 6 mecz z rzędu. Szkoda, bo mógł to być spokojny mecz, a robimy sobie nerwówkę i z tego trzeba wyciągnąć wnioski na przyszłość.

LO 1   Bytom-Zabrze   Olimpia Boruszowice – ŁTS Łabędy   3:5

Grzegorz Kowalski (trener ŁTS): Przyjechaliśmy do Boruszowic po zwycięstwo, żeby dobrze zakończyć rundę jesienną.  Wiedzieliśmy, że gospodarze u siebie są bardzo groźni. Początek pierwszej połowy układa się dla nas. Mateusz Raczyński wykorzystuje błąd bramkarza i prowadzimy 1:0, następnie tracimy dwa gole i po pierwszej połowie przegrywamy 2:1. Drugą połowę zaczynamy od strzelenia bramki na 2:2, następnie złe ustawienie w obronie i tracimy gola na 3:2. Bardzo ważną rolę odegrali dzisiaj zmiennicy, wprowadzony 17 letni Michał Czauderna strzela dwa gole i wychodzimy na prowadzenie. W końcówce, 3 swoją bramkę w tym spotkaniu zalicza Raczyński i kończymy rundę zwycięstwem. Ważnym odnotowania jest debiut naszego wychowanka, 15 letniego Pawła Primusa. Dziękuję drużynie za mecz oraz za całą rundę jesienną.

LO 1   Bytom-Zabrze   Silesia Miechowice – Czarni Pyskowice   6:2

Marek Suker (trener Silesii): Po wyniku ktoś może myśleć, że wygrana przyszła łatwo, ale tak nie było. Dwukrotnie prowadziliśmy i dwukrotnie rywale wyrównywali, w 88 minucie meczu było jeszcze 3-2, a Pyskowice miały dwie piłki na 3-3. Czwarta bramka zabiła mecz, a dwie kolejne w doliczonym czasie gry zrobiły efektowny wynik. Cieszy powrót do gry, po 2 letniej przerwie i leczeniu trudnych kontuzji Kamila Saternusa, który dodatkowo dołożył dużą cegiełkę do wygranej (bramka i 3 asysty). A także bardzo dobre zmiany Damiana Chruścińskiego i Marcina Ulaszka, którzy zamknęli ten mecz. Zwycięstwo wrzuca nas do górnej części tabeli. Spadek właściwie nam już nie grozi, a Top 3 daleko, ale będziemy zimą mocno pracować, żeby mieć nadzieję na rywalizację o jakąś poważną stawkę, lecz po przeciętnej jesieni skala wyzwania będzie bardzo duża. Nie takie jednak rzeczy piła widziała, więc na pewno będziemy walczyć, napełnieni optymizmem, po tym ostatnim meczu rundy.

LO 4   Katowice-Sosnowiec    Śląsk Demarko Świętochłowice – Górnik Wojkowice   3:1 

Arkadiusz Spiolek (trener Śląska): Zagraliśmy solidny mecz, osiągnęliśmy przewagę w grze, utrzymując się w ataku pozycyjnym i rzadko dopuszczając do groźnych sytuacji pod naszą bramką. Jedynego gola straciliśmy na własne życzenie, tuż przed zejściem na przerwę. Drużyna dobrze podeszła do drugiej połowy, nie oddając inicjatywy i strzelając kolejną bramkę. Mimo tego, że 1/3 meczu graliśmy w dziesiątkę, pozytywnym akcentem zakończyliśmy rundę. Mamy 2 punkty straty do 2 miejsca. Przed nami przerwa zimowa, będziemy pracować nad tym, by w kolejnej rundzie zgromadzić jeszcze więcej punktów.

Maciej Strzemiński (trener Górnika): Zasłużone zwycięstwo Świętochłowic. Bardzo duża liczba niewymuszonych błędów, przeplatana niedokładnością podań w pierwszej połowie z naszej strony. Pod koniec pierwszej połowy, z nielicznych naszych akcji, udaje się złapać kontakt na 1:2 i schodzimy z małym optymizmem na przerwę. Niestety, początek drugiej połowy i tracimy bramkę na 3:1. Gospodarze dostają czerwoną kartkę, ale nam dzisiaj nic nie wychodziło, chyba już wszyscy odczuwaliśmy trudy tej rundy. Gospodarze dobrze się bronili, od czasu do czasu wyprowadzając groźne kontry, jednak wynik nie uległ zmianie.

V liga “Magic Sport” Małopolska Zachód   KS Chełmek – Spójnia Osiek-Zimnodół   6:1

Piotr Pierścionek (trener KS): Mecz ze Spójnią pod pełną kontrolą. Bardzo dobrze zespół grał w każdej fazie gry, wypracowując z każdą minutą przewagę, którą zamieniliśmy na bramki – trzy do przerwy i trzy po przerwie. Gratuluję mojemu zespołowi zwycięstwa w naprawdę fajnym, ofensywnym stylu. Mam wewnętrzne przekonanie, że moi zawodnicy cieszyli się grą w piłkę, w sobotnim meczu i o to tak naprawdę chodzi, grając na takim poziomie rozgrywkowym. Brawo panowie! 

A Sosnowiec   RKS Grodziec – Zagłębiak Tucznawa   2:3    

Marcin Dziurowicz (trener Zagłębiaka): Świetne zakończenie rundy. Boisko jak na tą porę, super przygotowane do gry. Pogoda idealna. Chłopcy zrealizowali zadanie, co bardzo mnie cieszy, chociaż nie był to łatwy mecz. Szczególnie pierwsze 30 minut doświadczony zespół z Będzina stawiał na równorzędny opór, dopóki nie padł z sił. Mieliśmy plan i się on udał. Jestem zadowolony z postawy każdego mojego zawodnika, bo każdy z osobna pokazał waleczność i determinację oraz piłkarskie umiejętności. Niestety, na mecz nie dojechał sędzia, który już przed meczem, chciał przenieść mecz na wiosnę, nie wiedząc czemu… 

A Sosnowiec   SKS Łagisza – Niwy Brudzowice   3:0  

Piotr Wybański (trener SKS): Tak się złożyło, że na zakończenie rundy spotkały się dwie najlepsze drużyny w tej lidze i pomimo złego stanu boiska stworzyły bardzo dobre widowisko, kreując sobie po kilka dogodnych sytuacji. Na początku pierwszej połowy, drużyna z Brudzowic bardzo dobrze weszła w mecz, tworząc sobie dwie dogodne sytuacje i nie wiadomo, jak by ten mecz się ułożył, gdyby choć jedną z nich wykorzystali. My natomiast, graliśmy zbyt nerwowo i brakowało asekuracji. Po skorygowaniu błędów mecz się wyrównał, a wraz z upływającym czasem przejęliśmy kontrolę nad tym spotkaniem, czego udokumentowaniem była bramka w 30 minucie Kellera. W drugiej połowie, zagraliśmy bardziej agresywnie, byliśmy blisko przeciwnika, poprawiliśmy odbiór piłki, na niewiele pozwalając drużynie Niw. Z mojej strony jeszcze raz wielkie brawa dla chłopaków, bo w tej rundzie odwaliliśmy kawał dobrej roboty.

A Katowice   Strażak Mikołów – 1FC. Katowice   1:4

Grzegorz Strzelec (trener 1FC.): Mecz ze Strażakiem przebiegał pod nasze dyktando. Wprawdzie po stracie bramki na 1-3 zrobiło się w szeregach obronnych małe zmieszanie, jednak po chwili je opanowaliśmy. Brawa dla gospodarzy za wzorowe przygotowanie boiska. Nie jest łatwo w połowie listopada przygotować trawiastą płytę, której nie powstydziłyby się kluby z wyższych lig. W przerwie zimowej, w klubie szykuje się lekka reorganizacja i w rundzie wiosennej powinno być dużo lepiej, niż na jesień.

A „MAJER” Zabrze   Sokół Łany Wielkie – Olimpia Pławniowice   5:1

Jerzy Weroński (trener Sokoła): Zwycięskim meczem 5:1 z Olimpią Pławniowice, zakończyliśmy udaną rundę jesienną.  Mecz zamknęliśmy w sumie już w pierwszej połowie wygrywając ją 4:0, mając jeszcze kilka sytuacji bramkowych. Druga połowa przebiegała już w ciężkich warunkach, więc trudno było o finezyjną grę, ale nawet w tych warunkach nasz zespół próbował grać w piłkę. Dziękuję wszystkim zawodnikom za zaangażowanie i grę w rundzie jesiennej.

Piotr Wieczorek (trener Olimpii): Zasłużona wygrana gospodarzy, szczególnie w pierwszej połowie, po której schodziliśmy do szatni z wynikiem 0:4. Druga połowa zakończyła się wynikiem 1:1, ale zespół Sokola panował nad wydarzeniami na boisku i spokojnie dowiózł wynik do końca. Niestety kończymy rundę na ostatnim miejscu i czeka nas długa i ciężka przerwa między rundami, bo myśląc o utrzymaniu, musimy wykonać tytaniczną pracę na wielu płaszczyznach.

A „MAJER” Zabrze   Gwarek Zabrze – Gwiazda Chudów   0:2    

Daniel Kaczor (trener Gwiazdy): Terminarz zabrzańskiej A klasy się tak ułożył, że w ostatniej kolejce mierzyły się dwie najlepsze drużyny ligi. Był to mecz dwóch różnych połów. W pierwszej, poza sytuacją z początku meczu, kiedy cudem uniknęliśmy straty gola, zagraliśmy mecz idealny. Doskonała organizacja gry defensywnej oraz konsekwentne realizowanie zadań ofensywnych, dały nam prowadzenie do przerwy 2-0, a drugą bramkę można pokazywać w urywkach z najlepszymi golami świata. Po przerwie, niestety daliśmy się zepchnąć na swoje przedpole i tylko charakter oraz wola walki zawodników, niejednokrotnie zapobiegała stracie bramki. Ostatecznie utrzymujemy dwubramkowe prowadzenie i zimę spędzimy w fotelu lidera. Mam nadzieję, że da nam to jeszcze większego kopa do pracy i runda wiosenna będzie podobnie udana, jak i ta z jesieni. Ja osobiście dziękuję za miłe słowa po zakończeniu meczu, motywacja do dalszej pracy jest na wysokim poziomie. Teraz 2 tygodniowy okres roztrenowania, a po nowym roku rozpoczynamy przygotowania do rundy rewanżowej.

B Sosnowiec   Unia Ząbkowice – Czarni Sosnowiec   1:2

Krystian Białkowski (trener Unii): Dobrze wchodzimy w mecz. Na początku stwarzamy okazję do zdobycia bramki, jednak brakuje skuteczności. Z biegiem pierwszej połowy rywal jest bardziej mobilny, agresywniejszy, co powoduje stratę bramki. Po przerwie doprowadzamy do wyrównania, jednak to nie był nasz dzień. Tracimy drugą bramkę i nie potrafimy na nią odpowiedzieć. Tracimy 3 punkty, taka jest piłka. Za tydzień ważny mecz i na pewno zespół da maxa swoich możliwości.

B Sosnowiec   Sarmacja II Będzin – UKS Sławków   2:3

Paweł Gasik (trener Sarmacji II): Wielkie brawa dla gości, uważam, że za swoją ambitną postawę w pierwszej połowie, zasłużyli na nagrodę. Wyszliśmy na to spotkanie 8 zawodnikami, którzy w zdecydowanej większości meczów ligi okręgowej, zaczynali w pierwszym składzie. Warunki do gry były bardzo podobne, do tych 8 dni temu w Mikołowie. Oczywiście mieliśmy przewagę, ale bardzo dobrze zorganizowany zespół gości, świetnie się bronił i wyprowadzał groźne kontry. Można powiedzieć, że było to spotkanie kopiuj/wklej z przed tygodnia z tym, że role się odwróciły. Miałem świadomość, że drużyna Sławkowa prezentuje poziom ponad ligę w której występuję, ale już na rozgrzewce dostrzegłem, że jest to jeszcze wyższy poziom, niż przypuszczałem początkowo i z pełnym przekonaniem twierdzę, że w tym sezonie byliby spokojnie w górnej połowie A klasy. Wracając do nas… Chciałem potraktować to spotkanie jako dobrą grę kontrolną, gdzie będzie można przećwiczyć ustawienie, którym zagraliśmy w Mikołowie, ale tym razem z naciskiem na fazę ofensywną. Oczywiście boisko faworyzowało drużynę broniącą się, ale podobnie było w zeszłym tygodniu. Dlatego traktuje to jako świetną lekcje i sprawdzian dla moich zawodników. Zabrzmi to może brutalnie, ale w piłce jest jak w życiu, dużo trudniej coś zbudować, a dość łatwo zniszczyć. Drużyna Sławkowa przetrwała pierwszą połowę, a w drugiej, gdy zaczęliśmy wprowadzać zawodników zespołu rezerw oraz dodatkowo graliśmy w 10, po czerwonej kartce i spotkanie się wyrównało wykorzystali swoje szanse. Oczywiście, w okresie przygotowawczym będziemy dalej kontynuować nauczanie i doskonalenie gry w kilku systemach, by już w meczach o stawkę, możliwości taktyczne zespołu były jak najszersze.

Rafał Wiatr (trener UKS): O tym, że w meczu z drużyną rezerw Sarmacji wystąpią zawodnicy, którzy na co dzień regularnie występują w lidze okręgowej wiedzieliśmy już od dłuższego czasu. Było to dla dodatkową motywacją i ciekawym sprawdzianem, jak nasz zespół funkcjonuje z drużyną, która gra dwie klasy wyżej. Zdaliśmy egzamin zarówno na boisku jak i poza – wsparcie z ławki, które dało się odczuć na boisku pokazuje, że stanowimy solidny kolektyw. Na uwagę zasługuje również fakt, że w miejsce kilku kontuzjowanych zawodników, ich zmiennicy wnoszą mnóstwo jakości. Przed nami w sobotę ostatnie spotkanie z drużyną Unii Ząbkowice, w którym chcemy dalej, konsekwentnie realizować nasze zadania na boisku i wypełnić założone przed rundą cele.

B „KOLEKTOR” Zabrze   Walka Zabrze – Pogoń Ziemięcice   5:2

Mateusz Słodki (trener Walki): Od początku przejęliśmy pełną kontrolę nad tym spotkaniem. W pierwszej połowie, rywal ustawiony w obronie niskiej, próbował odgryzać się kontrami, ale doskok i dobra organizacja po stracie piłki, skutecznie mu to uniemożliwiała. W drugiej odsłonie, Pogoń spróbowała podejść wyżej, grać szybciej. Fragmentami dobrze opadaliśmy do tyłu i przechodziliśmy na groźne kontry, z których udało się dołożyć kolejne trafienia. Przez cały czas byliśmy zespołem dominującym, pewnym siebie, bardzo dobrze operującym piłką, stwarzającym wiele sytuacji bramkowych. Jest to do tej pory nasz najlepszy mecz. Chłopaki tym spotkaniem postawili sobie poprzeczkę wysoko i nie wypada już schodzić poniżej tego poziomu.

źródło: własne, Rafał Sacha

foto: lokalnapilka.pl

 

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
  • OKAZJONALNE.EU (piękne i praktyczne wyroby z drewna) – Zakupy On-line (Mysłowice)

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

  slaskisport.tv