B ZAB: NIE BYŁO ZRYWU, BYŁA ZA TO WALKA

 7:1

Walka rozstrzelała Zryw…

Nie było niespodzianki w meczu Walki ze Zrywem. Pewna wygrana podopiecznych Mateusza Słodkiego 7:1. Przewaga Walki nie podlegała dyskusji. Po 18 minutach było już 3:0, po 27 4:0.

Z tego meczu skupimy się tylko na bramkach, bo akcji podbramkowych było bardzo dużo. Pierwsza bramka, to bramka w stylu Kazimierza Deyny. W 8 minucie Marcin Pohl wykonywał rzut rożny i tak zakręcił piłką, że wpadła ona bezpośrednio do bramki. W 13 minucie piłkarze Walki szybko wyszli do kontry, a akcję zakończył strzałem z bliska Adam Janusz – piłka jeszcze odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki. 5 minut później było już 3:0. Sytuację sam na sam wykorzystał Dominik Trąbka. W 27 minucie Janusz zatańczył z obrońcami Zrywu i na spokojnie posłał piłkę do bramki. Wynikiem 4:0 kończy się pierwsza połowa, a wynik mógł być wyższy…  

Druga połowa podobna do pierwszej. Przewaga gospodarzy. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że goście nie leżeli na boisku. Szczególnie mógł się podobać zawodnik Zrywu Arnold Przysambor, który w środku pola ładnie rozgrywał piłkę swoim kolegom, posłał kilka ładnych długich podań, a i w defensywie wykonał kilka ładnych odbiorów. Bramki jednak strzelała Walka… W 52 minucie strzałem z bliska przy słupku, drugą swoją bramkę zdobył Pohl. W 67 minucie nastąpiło zamieszanie pod bramką gości, a najlepiej odnalazł się w tym zamieszaniu Yurii Lozovyi i podwyższył wynik na 6:0. Wyglądało to pod koniec meczu, że to koniec strzelania, a tymczasem w 80 minucie na 7:0 strzela z bliska Przemysław Nowak. Jak wspomniałem wcześniej goście nie leżeli, a próbowali coś grać i w ostatniej akcji meczu zdobyli – zasłużoną – honorową bramkę (Jan Janik 90 min.), po czym sędzia zakończył mecz.

Walka Zabrze – Zryw Radonia   7:1 (4:0)

Pohl 8, 52, Janusz 13, 27, Trąbka 18, Lozovyi, Nowak 80 – Janik 90

« ‹ z 3 › »

źródło: własne, lokalnapilka.pl

foto: lokalnapilka.pl