OPM – OPINIE POMECZOWE #160

OPM – OPINIE POMECZOWE #160

Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane po każdej kolejce ligowej.

Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:

redakcja@lokalnapilka.pl

Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00

ZAPRASZAMY !!!

IV gr.1    Przemsza Siewierz – Piast II Gliwice   4:4

Michał Chmielowski (trener Przemszy): Huśtawka nastrojów, którą przeżywaliśmy w tym meczu zakończyła się zdobyciem punktu. Co prawda prowadziliśmy już 4:2, ale też trzeba pamiętać, że ostatnie 10 minut graliśmy po czerwonej kartce w osłabieniu. Szanujemy ten punkt zdobyty z bardzo dobrym przeciwnikiem.

IV gr.1   Zagłębie II Sosnowiec – Znicz Kłobuck   3:3

Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): Bramki jakie tracimy nie są zrozumiałe. Zbyt łatwo rywal je zdobywał. Z kolei my mieliśmy mnóstwo sytuacji golowych i ich nie wykorzystaliśmy. Brakuje nam wykończenia akcji, by zamknąć definitywnie mecz. By wygrywać trzeba dużo harować, nie ma nic za darmo…

IV gr.1   Szombierki Bytom – Szczakowianka Jaworzno   2:0

Dawid Karpiński (trener Szczakowianki): Przegraliśmy – wydaje mi się – kluczowy mecz w walce o utrzymanie w 4 lidze, wygrana mogłaby dodać Nam jeszcze tlenu. Wchodzimy dość nieźle w mecz, mając przewagę w pierwszych minutach meczu, stwarzamy 3 dogodne sytuacje, gdzie brakuje odpowiedzialności i niestety w 20 minucie tracimy w karygodny sposób, kolejny już raz, bramkę, po stałym fragmencie gry. W drugiej połowie, dostajemy po dobrej akcji Budaka rzut karny. Niestety, finalizacja jest daleka od ideału. Postawiliśmy wszystko na jedną kartę, otworzyliśmy się, indywidualne błędy i mamy 2:0. To, o co mamy pretensje, to przede wszystkim cechy wolicjonalne zawodników. Przegrywamy kolejny mecz, gdzie nie dostajemy kartki za jakiś faul, czy przerwanie akcji. Ja nie nakłaniam do gry brutalnej, ale Nasze zaangażowanie w grę musi ulec zdecydowanej poprawie.

IV gr.1   Sparta Katowice – Drama Zbrosławice   2:1

Dariusz Dwojak (trener Dramy): Zagraliśmy jeden z lepszych, jak nie najlepszy mecz w tej rundzie. Od remisu 1:1 uważam, że pod pełną naszą kontrolą i z mnóstwem stworzonych sytuacji. Powiem szczerze, trudno to nawet policzyć. Sędziowie schodząc po meczu stwierdzili, że ponad dziesięć. W 92 minucie dzieje się to, co w takich przypadkach przeważnie jest, niby strzał na bramkę, rykoszet i po meczu. Dalszy komentarz zbyteczny.

IV gr.1   Unia Dąbrowa Górnicza – Unia Rędziny   1:0

Wojciech Białek (trener Unii): Zakończyliśmy serię porażek. Ostatnie tygodnie były ciężkie dla drużyny, bo jeszcze niedawno graliśmy mecz z Podlesianką, do której w przypadku zwycięstwa doskakujemy na 1 punkt i wcale nie musieliśmy go przegrać, a od tego meczu ponosimy serię porażek, która niebezpiecznie spycha nas w dół tabeli. I w tym meczu było to czuć. Nie strzelamy karnego w 3 minucie. Nie wykorzystujemy żadnej z klarownych sytuacji w pierwszych 30 minutach i zamiast cieszyć się grą i wysokim prowadzeniem, znowu drżymy o korzystny rezultat. Tego typu mecze, musimy zdecydowanie wcześniej zamykać bramkami. Ale z drugiej strony nie zawsze się tak da i wygrywamy istotny mecz, w którym chłopaki mieli duży bagaż emocjonalny.

IV gr.2   Orzeł Łękawica – Polonia Łaziska Górne   1:2 

Piotr Mrozek (trener Polonii): Graliśmy z przeciwnikiem, który walczy o utrzymanie, na specyficznym boisku i zespół, który gra bezpośrednia piłkę, opartą na dużej fizyczności. Podjęliśmy rywalizację w kontakcie, co od razu w 2 minucie dało nam bramkę. Niestety, dosyć szybko rywal wyrównał. Z każdą minutą zwiększaliśmy przewagę piłkarskimi umiejętnościami i intensywnością gry, czego potwierdzeniem była bramka w 93 minucie. Ogromny szacunek dla zespołu za zwycięstwo, w stylu pożądanym na tym etapie rozgrywek.

IV “BS Leśnica” gr. opolska   LZS Piotrówka – Piast Strzelce Opolskie   2:3

Damian Krajanowski (trener LZS): Dzisiejsze derby przegraliśmy na własne życzenie, po zbyt prostych błędach indywidualnych, których w tej klasie rozgrywkowej popełniać nie wypada. Przeciwnik przez całe spotkanie grał długą piłkę, z pominięciem drugiej linii. Po jednym z takich zagrań i zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła w rękę jednego z zawodników. Sędzia podyktował rzut karny, którego na bramkę zamienił zawodnik gości. Udało nam się zdobyć wyrównującego gola i na przerwę schodziliśmy z wynikiem remisowym. Po zmianie stron byliśmy zespołem lepszym, udało nam się strzelić drugą bramkę i wyjść na prowadzenie w tym meczu. Stworzyliśmy kolejne sytuacje do podwyższenia wyniku, ale nie potrafiliśmy ich zamienić na bramkę. Na dziewięć minut przed końcem, z kolejnym długim podaniem nie poradził sobie jeden z obrońców, który w niegroźnej i prostej sytuacji popełnił błąd w ustawieniu, czego efektem była utrata trzeciej bramki. Wydawać by się mogło, że spotkanie zakończy się remisem, gdzie w doliczonym czasie gry, przeciwnik wyprowadza kontrę po naszym rzucie rożnym i zdobywa zwycięską bramkę w tym spotkaniu. Podsumowując to spotkanie uważam, że w dniu dzisiejszym, kiedy wyszliśmy na prowadzenie, zabrakło dłuższego utrzymania się przy piłce i wciągnięcia przeciwnika na własną połowę tak, jak to miało miejsce w wyjazdowym meczu z Odrą Opole. Próbowaliśmy atakować większą ilością zawodników, zostawiając dużo miejsca na własnej połowie, co było wodą na młym dla przeciwnika, który praktycznie przez cały mecz grał długim podaniem. Gratuluję gościom wygranej w dniu dzisiejszym, bo osiągnęli swój cel i zdobyli 3 punkty. Moim zawodnikom dziękuję za dzisiejszy wysiłek włożony w to spotkanie, a zarazem mam nadzieję, że taki zimny kubeł wody wylany na nasze głowy spowoduje, że wyciągniemy wnioski z tej dzisiejszej porażki i już w kolejnych spotkaniach udowodnimy, że był to wypadek przy pracy.

LO 1   Bytom-Zabrze   Czarni Pyskowice – Czarni Sucha Góra   3:2

Kamil Dwojak (trener Czarnych): Przede wszystkim, ogromny szacunek dla moich zawodników. Przy wyniku 1:1, w 30 minucie dostaliśmy drugą żółtą. Każdy z zawodników zostawił nie tylko serce na boisku, ale wykazał się dużymi umiejętnościami indywidualnymi i organizacją gry. Kolejny cios przyszedł, gdy straciliśmy bramkę na 2:2 i znowu dzięki umiejętnościom i nastawieniu wychodzimy na prowadzenie grając w osłabieniu. Straciliśmy jeszcze jedną bramkę, ale na szczęście sędziowie liniowi, w porównaniu z głównym, byli na bardzo wysokim poziomie i jeden z nich zauważył spalonego. Jestem dumny z zespołu, bo jeszcze pół roku temu, byłoby ciężko o punkty w takich okolicznościach. Każdy z zawodników bardzo rozwinął się indywidualnie, a dodatkowo tworzymy zespół i ten mecz był tego świadectwem. Dziękuję również kibicom, którzy pobili rekord frekwencji w tej rundzie i zapraszam na następne mecze, na pewno jako zespół chcemy dostarczać dużo emocji, grając ofensywny futbol.

LO 1   Bytom-Zabrze   Silesia Miechowice – Concordia Knurów   2:2

Marek Suker (trener Silesii): Niestety, w końcu tracimy punkty tej wiosny. Chciałbym zauważyć, że Concordia na to co gra, zarówno w organizacji gry, elementach czysto piłkarskich, ale i dużej szybkości zawodników jest zdecydowanie za nisko w tabeli. Już w jednej z pierwszych akcji wychodzimy na prowadzenie, ale po chwili błąd w ustawieniu rzut karny i mamy 1-1. Reszta pierwszej połowy to bardzo wyrównany mecz, toczony w bardzo dużym tempie, jak na pogodę i klasę rozgrywkową. W drugiej połowie, zarysowała się przewaga mojej drużyny, ale co jakiś czas, Concordii udawało się przez kilka minut utrzymać kontrolę i w jednym z takich momentów popełniamy błąd, który kończy się kolejnym karnym dla rywala, a w konsekwencji straconą bramką. Ostatnie minuty meczu to już pełna dominacja i dążenie najpierw do wyrównania, a później do zwycięstwa. W międzyczasie dwie bardzo dobre, kluczowe wręcz interwencje bramkarza Concordii. Strzelamy w tym czasie także 3 bramki, sędziowie niestety uznają tylko jedną. Strata punktów to przede wszystkim nasze błędy i brak zachowania zimnej krwi w swoim polu karnym. Jest to oczywiście wynikiem tego, że każdy z chłopaków chcę wygrywać, chce pomóc drużynie i nigdy nie chce odpuścić. Czasem kończy się to pomyłką, która czasem się zdarza i czasem dużo kosztuje, jak dziś. W drużynie jest wielka chęć wygrywania, wyrwaliśmy remis w doliczonym czasie gry, a w szatni jest stypa, jakbyśmy wysoko przegrali. Potrzeba spokoju, a będziemy wygrywać kolejne mecze.

LO 1   Bytom-Zabrze   LKS Żyglin – MOSiR Sparta Zabrze   6:0

Sławomir Andrzejaszek (trener MOSiR): Gdybyśmy w 5 minucie trafili do pustej bramki, kto wie, jak ten mecz by się potoczył, ale mecz trwa 90 minut, a nie 5. Zabrakło nam ambicji, woli walki, wszystkiego, czego teraz piłka nożna potrzebuje. Z takim podejściem, to my niestety nie zajdziemy za daleko…

LO 4   Katowice – Sosnowiec   Sarmacja Będzin – Łazowianka Łazy   3:1   i Pogoń Imielin – Sarmacja Będzin   1:4 

Paweł Gasik (trener Sarmacji): Długi weekend okazał się dla nas bardzo udany, gdyż zdobyliśmy 6 punktów w meczach z Pogonią Imielin i Łazowianką Łazy. Uważam, że są to zwycięstwa zasłużone i w obu spotkaniach byliśmy po prostu drużyną lepszą. Teraz nas czeka kolejny trudny sprawdzian w starciu z Górnikiem Wojkowice, który z pewnością jest faworytem, my natomiast na pewno tanio skóry nie sprzedany i postaramy się napsuć krwi gospodarzom.

LO 4   Katowice – Sosnowiec   Orzeł Mokre – Pogoń Imielin   2:3

Krzysztof Szybielok (trener Pogoni): Mecz z drużyną, która walczy o utrzymanie zawsze jest ciężki. I też tak było. Zanim się zorientowaliśmy, przegrywaliśmy 2:0. Ale prowadząc tak doświadczoną drużynę jaką jest Pogoń Imielin, można liczyć na walkę do końca i też tak było. Do przerwy strzelamy gola kontaktowego, a w drugiej połowie dokładamy jeszcze dwa gole i zdobywamy cenne trzy punkty.

LO 4   Katowice – Sosnowiec   Śląsk Demarko Świętochłowice – Górnik Piaski   3:3

Arkadiusz Spiolek (trener Śląska): Czujemy wielki niedosyt… Mecz zdawał się być pod kontrolą, wygrywaliśmy 2:0, po czym na własne życzenie przeżyliśmy dreszczowiec w końcówce. Najpierw rzut karny na 2:1, na temat którego zdania były mocno podzielone. Później dwie bramki z kontry, których zdecydowanie powinniśmy uniknąć. Znikomym pocieszeniem jest to, że zagraliśmy dosłownie do ostatniego gwizdka i mimo utraty 3 bramki – praktycznie w 90 minucie, ostatecznie w doliczonym czasie wyrównaliśmy…

LO 4   Katowice – Sosnowiec    Urania Ruda Śląska – Ostoja Żelisławice   3:5

Sebastian Gzyl (trener Ostoi): Cieszy przełamanie i zdobyte 3 punkty, ale ten mecz też pokazał nam, jak wiele pracy przed nami.

LO 4   Katowice – Sosnowiec   Górnik Wojkowice – Urania Ruda Śląska   4:1   Unia Kosztowy – Górnik Wojkowice   0:3   

Maciej Strzemiński (trener Górnik): Okres majówki można uznać za udany. Dwa mecze i dwie wysokie wygrane. Mecz z Uranią mógł się zakończyć zdecydowanie wyższym wynikiem. Prawie cały mecz to koncert niewykorzystanych stu procentowych sytuacji i bardzo dobra postawa bramkarza przeciwnej drużyny. Natomiast mecz z Unia Kosztowy pokazał naszą cierpliwość i doświadczenie. Brawa należą się dla zmienników, dzięki którym tak wysoka wygrana.

LO 5   Bielsko-Biała – Tychy   Czarni Jaworze – JUW-e Jaroszowice   1:0

Grzegorz Chrząścik (trener JUW-e): Kolejny raz się powtórzę w tej rundzie, bo przegrywamy na własne życzenie. Jesteśmy mało konkretni pod bramką rywala i póki tego nie poprawimy, nie będziemy zdobywać punktów.

LO 5   Bielsko-Biała – Tychy   Iskra Pszczyna – Rotuz Bronów   2:1

Krystian Odrobiński (trener Iskry): Graliśmy z przeciwnikiem, który jest nieobliczalny. Dobre wyniki przeplata słabymi. Zagraliśmy bardzo dobry mecz. W pierwszej połowie, przeciwnik oddał jeden celny strzelał z rzutu wolnego, z 35 metrów i strzelił bramkę, a my mogliśmy zabić ten mecz wykorzystując wszystkie sytuacje, które sobie wypracowaliśmy. Na drugą połowę wchodzimy z jeszcze większym impetem na zwycięstwo i stwarzamy 4 sytuacje, których tylko moi zawodnicy sami nie wiedzą, jak ich nie wykorzystali. Na ostatnie 20 minut, zespół z Bronowa próbuje wyrównać, jednak nie dopuściliśmy do żadnej sytuacji 100% i wygrywamy mecz 2:1, z niewygodnym przeciwnikiem z Bronowa.

V liga “Magic Sport” Małopolska Zachód   KS Chełmek – Błękitni Modlnica   1:0

Piotr Pierścionek (trener KS): Przeciwnik ustawiony w strukturze 1-5-3-2, zaraz po stracie piłki w ataku, odbudowywał ustawienie, schodząc do niskiej obrony dwoma formacjami – linią obrony i trzema defensywnymi pomocnikami. Dwóch napastników zwolnionych z działań obronnych czeka na odbiór i atak szybki. Dość umiejętnie reagowaliśmy po stracie piłki w ataku w trzeciej tercji, przez co ponawialiśmy bardzo szybko swoje ataki, a przeciwnik tych kontr nie wyprowadził zbyt wiele. Troszkę gorzej wyglądała reakcja po stracie piłki w drugiej połowie, przez co przeciwnik stworzył sobie dwie /trzy bardzo dobre sytuacje, na nasze szczęście nasz bramkarz był na posterunku. Co do naszej gry w ataku, przeciwko nisko broniącemu zespołowi, mieliśmy sporo problemów ze sforsowaniem zasieków przeciwnika. Klasyczne bolączki ataku pozycyjnego – brak dobrego tempa akcji, przyspieszania gry, pojedynków 1×1, przez co nie tworzyliśmy wielu dobrych sytuacji. Do tego stan naszej nawierzchni nie był sprzyjający do gry kombinacyjnej, stąd niewiele wykreowanych dobrych czystych sytuacji. Pomimo tego jestem zadowolony z postawy zespołu, bo kilka akcji w trzeciej tercji było przygotowanych w całkiem fajny sposób – tak, jak chcemy rozwiązywać sytuacje w przypadku nisko broniącej drużynie. Wygrała cierpliwość ofensywna, poparta konsekwencją taktyczną i czujnością zawodników pod piłką, a takich momentów było bardzo dużo. Gratuluję mojemu zespołowi zwycięstwa, nastawienia do rywalizacji i tego, że przez cały mecz byli drużyną. Brawo panowie!

A Bytom   Unia Strzybnica – Rodło Górniki   8:0

Łukasz Karmański (trener Unii): Mecz z ostatnią drużyną w tabeli, nigdy nie należy do łatwych, na szczęście chłopaki nie odpuścili i od początku do końca mieliśmy mecz pod kontrolą. 3-0 do przerwy i sporo niewykorzystanych sytuacji. Po przerwie, rezerwowi kontynuowali zdobywanie bramek i dołożyli jeszcze pięć. Wynik okazały, choć skuteczność mimo wszystko do poprawy. Teraz czeka nas pauza i ciężka praca na treningach.

A Bytom   Piast Ożarowice – Unia Strzybnica   1:1

Łukasz Karmański (trener Unii): Spotkanie stało na dobrym poziomie piłkarskim – pomimo upału, jaki panował w tym dniu. Pierwsza połowa to dużo walki w środku pola oraz kilka sytuacji bramkowych z obu stron, lecz żadna bramka nie padła. Po przerwie, gospodarze śmielej atakowali i dopięli swego, strzelając na 1-0. Mieli jeszcze szansę na podwyższenie wyniku, ale w końcu chłopaki się obudzili i wskoczyli na właściwe tory, stwarzając zagrożenie pod bramką Piasta, raz za razem. Strzelamy bramkę na 1-1 i mamy kilka 100% okazji, których nie wykorzystaliśmy. Gospodarz też próbował kontrować, ale wynik już nie uległ zmianie. Wywozimy punkt z trudnego terenu i walczymy dalej.

A Katowice   MKS Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie – Wawel Wirek   3:3  

Kamil Ogryzek (trener MKS): Mecz z Wawelem to dwa różne oblicza mojej drużyny. Pierwsza połowa, to takie piłkarskie szachy, badanie się wzajemnie, ale na nasze szczęście zdobywamy bramkę na 1:0 w 42 minucie. I wszystko byłoby super, gdyby nie 47 minuta… Chwilę wcześniej, nasz zawodnik faluje i bezpośrednio, bramkę z rzutu wolnego zdobywają goście. Wychodząc na drugą połowę, zaczynamy mecz od nowa i tutaj drugie oblicze zawodników. Początkowo trochę problemów, ale zdobywamy bramkę na 2:1 i od tego momentu przestaliśmy kontrolować spotkanie. To Wawel przejął pełną kontrolę, zdobywając bramkę na 2:2 i na 2:3. W końcowych minutach spotkania, udaje nam się wyrównać na 3:3 i doprowadzić do sytuacji z 95 minuty, która mogła dać nam zwycięstwo w meczu. Drużyna Wawelu, dzięki wzmocnieniom, była na tą chwilę najtrudniejszym rywalem, z którym graliśmy. Gratulacje dla obu drużyn! Dalej jesteśmy w grze!

A Oświęcim   Sygnał Włosienica – Iskra Brzezinka   0:3

Rafał Skrzypek (trener Iskry): Po pechowej porażce w meczu z Zatorem, jedynym możliwym sposobem, by poprawić morale drużyny, musiało być zwycięstwo, w meczu wyjazdowym na zawsze trudnym terenie w Włosienicy. Zwycięstwo jak najbardziej zasłużone. Mieliśmy swój plan na ten mecz i powiem, że w 90% został zrealizowany. 10% zostawiam jednak na brak skuteczności, który również podczas tego meczu, nie był naszym sprzymierzeńcem. Natomiast, nie możemy się katować, bo wygraliśmy bardzo zdecydowanie. Przeciwnik praktycznie przez 90 minut nam nie zagroził. Akcje sygnału były bardzo dobrze neutralizowane, przez najlepszą defensywę w lidze. Przed meczem, przekazałem drużynie, że mimo tego, co już za nami, w dalszym ciągu wszystko jest w ich nogach. Dlatego nie składamy broni, w każdym meczu będziemy chcieli grać o to światełko w tunelu, które nadal się pali. Martwią mnie tylko urazy, które odbiły się natłokiem terminarza majowego.

A Sosnowiec   Iskra Psary – Zagłębiak Tucznawa   2:1

Marcin Dziurowicz (trener Zagłębiaka): Wstyd i kompromitacja…

A Sosnowiec   Przemsza Okradzionów – SKS Łagisza   3:2

Piotr Wybański (trener SKS): Każda seria się kiedyś kończy, a nasza skończyła się w dwudziestej kolejce. Cóż, mówi się trudno i gramy dalej. Duże słowa uznania dla drużyny z Okradzionowa, bo naprawdę postawili nam dzisiaj wysoko poprzeczkę i za to im chwała. Jeżeli chodzi o nas, to widać było brak Jędrusika, Burego i Majewskiego, a to są zawodnicy, którzy tworzą część szkieletu tej drużyny. Nie chcę tutaj narzekać i szukać przyczyny porażki, żeby to źle nie zabrzmiało, ale w takich meczach detale decydują o wyniku końcowym. Przed nami jeszcze sześć kolejek i na tym musimy się skupić, by jak najszybciej zapewnić sobie awans do ligi okręgowej. Z mojej strony, chciałem podziękować chłopakom za walkę i za zaangażowanie w tym meczu, bo walczyli do końca, o jak najlepszy wynik.

A Sosnowiec   Strażak Nowa Wieś – Niwy Brudzowice   0:6

Rafał Sadowski (trener Niw): Gratulacje dla drużyny za rozegranie bardzo dobrego i skutecznego meczu. Pełna kontrola od początku do końca, zasłużone zwycięstwo.

A „MAJER” Zabrze   Gwiazda Chudów – Zaborze Zabrze   0:0

Daniel Kaczor (trener Gwiazdy): Mecz, w którym straciliśmy 2 punkty z własnej winy, ale nie mam pretensji do drużyny. Był to dzień, gdzie nic nie chciało wpaść do siatki. Na dobrą sprawę, już w pierwszej połowie powinno być po wszystkim. Kilka 100 procentowych sytuacji, w tym między innymi zmarnowany rzut karny. W drugiej połowie też mogliśmy strzelić gola, ale albo uderzyliśmy zbyt słabo, albo rywal blokował uderzenie, albo na drodze stawał bramkarz. Ostatecznie wynik 0-0 zadowala tylko gości, którzy właśnie na taki rezultat się nastawili. My, dopisujemy jedno oczko i czekamy na następną kolejkę, żeby się zrewanżować.

A „MAJER” Zabrze   Sokół Łany Wielkie – Carbo Gliwice   2:2

Jerzy Weroński (trener Sokoła): Po pierwszej, dobrej połowie w naszym wykonaniu i prowadzeniu 2-0, wydawało się, że nic nam nie może grozić, lecz po raz kolejny przekonaliśmy się, że w piłce wszystko jest możliwe. Tworzymy wiele sytuacji bramkowych, lecz nic nie wpada do sieci, a goście strzelają po rzucie karnym i strzale z dystansu w same okienko. Mówią, że szczęście w piłce równe jest 0, a my jesteśmy w tej rundzie na dużym minusie, więc zobaczymy, co przyniosą nam kolejne spotkania w tej materii. Pracujemy i walczymy dalej.

B Sosnowiec   Czarni Sosnowiec – UKS Sławków   1:4

Kamil Konopka (trener Czarnych): Każdy wie, jaki UKS Sławków ma potencjał i jakimi zawodnikami dysponuje. Pomimo tego, prowadziliśmy w meczu 1:0. Mieliśmy kilka dogodnych sytuacji i szkoda, że nie zamieniliśmy ich na gole, bo wynik mógł, a nawet powinien wyglądać trochę korzystniej. Zostawiliśmy jednak dużo zdrowia na boisku i to jest najważniejsze. Mecz na wysokim tempie, pełny walki i charakteru. Doświadczenie jednak dzisiaj wygrało. Jako sztab jesteśmy zadowoleni z drużyny pomimo porażki i pracujemy dalej. Gratulacje dla Sławkowa.

B Sosnowiec   Unia Ząbkowice – RKS II Zagłębie Dąbrowa Górnicza   6:1

Krystian Białkowski (trener Unii): W mecz wchodzimy nie najlepiej. Pod koniec pierwszej połowy, zdobywamy 3 bramki w krótkim odstępie czasu. Druga połowa pod kontrolą, pomimo straty bramki. Czekamy na kolejny pojedynek.

B „KOLEKTOR” Zabrze   KS Zabrze-Grzybowice – Walka Zabrze   0:2

Mateusz Słodki (trener Walki): Od początku spotkania, byliśmy zespołem dominującym, kontrolującym przebieg meczu, narzucającym swoje tempo gry. Drużyna z Grzybowic próbowała odgryzać się kontrami, natomiast to nam udało się strzelić bramkę na 1:0. W drugiej połowie, gospodarze podeszli wyżej i stworzyli kilka sytuacji, ale po ładnej akcji podwyższamy na 2:0. Warto wspomnieć, że mieli jeszcze rzut karny, którego nie wykorzystali, na szczęście karma szybko wróciła, bo sama decyzja o wskazaniu na wapno, była delikatnie mówiąc kontrowersyjna i zdziwiła kibiców i piłkarzy obu drużyn. W tym pojedynku na pewno lepsi byliśmy w obronie niż w ataku, ale to dobrze, bo w meczach na takich terenach czasami jest to potrzebne. Fajnie, że zachowaliśmy czyste konto, że młodzież, która zagrała znowu, udźwignęła swoje zadania oraz, że pojawiła się spora liczba świetnie dopingujących sympatyków.

B „KOLEKTOR” Zabrze   Zryw Radonia – Piast Pawłów   5:2

Mateusz Jarząb (trener Zrywu): Po ostatnim meczu, chcieliśmy pokazać, że mimo miejsca w tabeli, umiemy coś tam piłką grać. Bardziej z ofensywnym pazurem niż tylko wybijanki na kontrę. Pierwsze 45 minut to festynowe granie, każdy ostrożnie, żeby nie popełnić błędów. Mieliśmy więcej z gry, natomiast goście z Zabrza byli bez wątpienia bardziej groźni w stworzeniu akcji ofensywnych. W drugiej połowie, nasze założenia zostały zgaszone przez mocne i bezpardonowe ataki Pawłowa, czym szybko chłopaki z Zabrza udokumentowali piękną bramką z rzutu wolnego. Po tej bramce, mój zespół się ożywił i ruszył wreszcie bez hamulców do ataku, co spowodowało szybką odpowiedzią z rzutu karnego. Od tego momentu obydwie drużyny wyprowadzały cios za ciosem, wreszcie się rozkręciło “widowisko”. Tym razem szczęście było po naszej stronie, gdzie tworzymy sytuacje i większość wpada do bramki. Pawłów miał swoje okazje, co otwierało nam możliwość szybkich kontr, które wykorzystaliśmy skrupulatnie powiększając wynik. Dobry mecz w naszym wykonaniu. Pozytywna reakcja drużyny na straconą bramkę, cieszy przed kolejnym ważnym meczem.

źródło: własne, RaSa, Rozwój / Facebook, zaglebie.eu

foto: lokalnapilka.pl

 

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
  • OKAZJONALNE.EU (piękne i praktyczne wyroby z drewna) – Zakupy On-line (Mysłowice)

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

  slaskisport.tv

Artykuły wg daty

listopad 2024
PWŚCPSN
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930 

Archiwum

Archiwum lokalnpilka.pl na Futbolowo