II: KOLEJNA WYGRANA ZAGŁĘBIA SOSNOWIEC

2:1

Druga wygrana z rzędu…

Poszli za ciosem! Takim bokserskim slangiem można opisać drugą z rzędu wygraną piłkarzy Zagłębia Sosnowiec. Od jakiegoś czasu słyszy się głosy, że posada Marka Saganowskiego jest zagrożona, ale tą wygraną na jakiś czas oddalił chyba od siebie widmo zwolnienia trener Zagłębia.  

Sam mecz nie był piłkarskim super widowiskiem. Kibice marznęli w pierwszej połowie, choć kilka razy pod obiema bramkami było ciepło. Na pewno bardziej rozgrzała ich druga, w której padły trzy bramki.

Pierwszą bramkę zdobyli w 48 minucie goście, a zdobył ją Zieliński strzałem przy słupku z 10 metrów. Wyrównał w 58 minucie mocnym strzałem z woleja Agbor. Uderzenie było tak mocne, że piłka po rękawicach bramkarza Olimpii wpadła do siatki. W 86 minucie przypomniał o sobie Kamil Biliński, który cudowną przewrotką dał prowadzenie Zagłębiakom. Nic już się nie zmieniło do końca i ważne 3 punkty (w kontekście gry w barażach) zostały w Sosnowcu.

Jest to druga wygrana Zagłębia z rzędu, która daje miejsce w barażach, ale do nich to jeszcze daleka droga. Ważne, co podkreślił po meczu trener gospodarzy Marek Saganowski jest to, że piłkarze Zagłębia po raz kolejny przegrywając 0:1, potrafią odwrócić losy spotkania na własną korzyść. Warto wspomnieć, że fajną oprawę i atmosferę stworzyli na trybunach zaprzyjaźnieni kibice obu klubów.

Zagłębie Sosnowiec – Olimpia Elbląg   2:1 (0:0)

Emmanuel Agbor 58, Kamil Biliński 86 – Wojciech Zieliński 48

« ‹ z 2 › »