IV: M. DZIEWULSKI: “CIESZYMY SIĘ Z TEGO CO MAMY…”

Ruch Radzionków w pierwszym swoim sparingu przegrał z LKS-em Goczałkowice 2:4. Piłkarze Marcina Dziewulskiego lepiej prezentowali się w pierwszej połowie. W drugiej połowie po kilku zmianach widać było, że jeszcze to nie jest to, czego życzyłby sobie trener Cidrów, ale właśnie takie mecze jak ten z LKS-em powodują, że trener może sobie wszystko przeanalizować i przygotować drużynę na ligę. Po końcowym gwizdku rozmawialiśmy z trenerem Ruchu. Oto co powiedział: 

Rafał Sacha: Pierwszy sparing trenerze za Wami, jak go Pan oceni?

Marcin Dziewulski: Totalnie wartościowy, totalnie na wysokim poziomie. Na pewno bardzo nam potrzebny. Pułap, w którym startujemy właśnie na bazie ligi wyższej Goczałkowic z organizacji, chciałem, żeby to chłopaki poczuli. Chcieliśmy dotknąć tego profesjonalizmu, gdzie Łukasz tutaj ze swoim sztabem to buduje, dlatego bardzo cenny mecz. Dużo fajnych momentów mimo wszystko. Rywal na pewno mocniejszy, lepiej operował piłką, groźniejszy, swobodniejszy w operowaniu tą piłką, ale ja widzę pozytyw i tutaj korygując pewne rzeczy, dokładając treningów wierzę, że możemy stać się mocniejsi.    

RS: Patrząc na nazwiska zawodników, którzy przyszli, można stwierdzić, że są to bardzo fajne wzmocnienia. Również byli testowani młodzi zawodnicy. Jeszcze może 2, 3 sparingi i powinien Pan już mieć wykrystalizowaną kadrę?

MD: Tak, myślę, że już w większości przypadków jesteśmy zamknięci. W tej grupie ludzi zostajemy. Na pewno będziemy jeszcze szukać pewnej pozycji, gdzie chcemy stworzyć kolejną rywalizację i tego nam potrzeba. Także na ten moment cieszymy się z tego co mamy. Bardzo wartościowi ludzie, świetni zawodnicy. Wierzę, że jest to taka wartość dodana dla nas.

RS: Zawsze jak rozmawiamy, to nie omieszkam zadać tego pytania, o co będzie Ruch Radzionków pod Pana wodzą grał w tym nowym sezonie?

MD: Nie ma co okłamywać… Słowo awans było, jest i będzie w Radzionkowie i z tym musimy żyć. Prawdą jest w tym wszystkim, że to musi być w zdrowym wydaniu, w swobodnym wydaniu i w zdobyciu kroku do przodu. Żebyśmy z każdym meczem robili krok do przodu i stawali się lepsi!   

RS: I tego Panu, jak i całemu klubowi życzę. Dziękuję za rozmowę.