IV: TRENERZY MAJCHRZAK I GAJECKI KOŃCZĄ PRACĘ W WARCIE ZAWIERCIE

Po bardzo udanej rundzie wymienieni Trenerzy kończą swoją misje w Warcie Zawiercie. Dla trenera Majchrzaka była to już druga praca w tym klubie, za to Dawid Gajecki współpracował z drużyną od 2009 roku.

Zawierciański klub od momentu powrotu do IV ligi zawsze celował w grę o wysokie lokaty. Zarówno trener Majchrzak, jak i Gajecki mocno związani są z zawierciańską piłką. Pierwszy to wychowanek klubu, który wrócił do niego w czasach dużej świetności klubu, czyli sezonie 2000/2001 z Dynama Berlin. Drugi natomiast mocno związał się z klubem w 2009 roku, kiedy doszło do jego reaktywacji i rozpoczęto proces kolejnych awansów. Nie ma wątpliwości, że obaj na stałe wpisali się w historię Warty Zawiercie, zarówno swoimi występami na murawie, jak i pracy na ławce trenerskiej.

Sebastian Dziedzic: Panie Trenerze, druga praca w roli szkoleniowca Warty za Panem. Pozostawia Pan zespół z przysłowiową tarczą, pomimo zimowych osłabień zajęliście piąte miejsce, a do pudła zabrakło tylko trzech oczek.

Robert Majchrzak: Ten klub jest w moim sercu od najmłodszych lat będąc jego wychowankiem, więc kiedy zarząd zaproponował mi objęcie posady pierwszego trenera, po raz drugi zgodziłem się z myślą o granie, o czołowe miejsce w lidze i budowanie silnej perspektywicznej drużyny. Zgadza się, po pierwszej rundzie byliśmy na podium, lecz sytuacja finansowa klubu spowodowała, że zamiast się wzmocnić, musieliśmy niestety rozstać się z niektórymi doświadczonymi zawodnikami, a zastąpić ich młodzieżowcami, wychowankami naszego klubu rocznik 2005 i 2004. Mimo to, zespół miał ambicje i uważam, że w okresie całej rundy zasługiwał na wyższe miejsce na koniec sezonu, będąc cały czas w ścisłej czołówce ligi.

SD: Warta po tym sezonie ma dodatkowy atut w swojej ręce, kilku młodzieżowców, którzy zgromadzili sporo minut w lidze. Wiemy jak trudny dla wielu zespołów jest przepis konieczności gry z 2 młodzieżowcami. W Zawierciu są już oni ograni i niejednokrotnie udowodnili, że nie obniżają poziomu zespołu.

RM: Tak, drużyna jest bardzo młoda i perspektywiczna. Mamy w drużynie kilku doświadczonych zawodników, którzy stanowią trzon zespołu, reszta to młodzież, która można powiedzieć mimo statutu młodzieżowca już jest ograna w tej lidze i niejednokrotnie stanowiła o sile tego zespołu, co daje dużo optymizmu i możliwości na przyszłość. Obecny potencjał młodzieżowców w pełni wspiera jakość gry całego zespołu.

SD: Dla dobra zespołu potrzebna jest w nim fluktuacja kadry, mówi się o odejściu Maścibrzucha i prawdopodobnie Adamieckiego. Ilu zatem nowych zawodników potrzebuje ten klub, aby nadal walczyć o czołówkę?

RM: Odejścia są niestety nieuniknione, zawodnicy mają propozycje po dobrym sezonie z innych klubów, więc to jest normalne. Warta, żeby walczyć w przyszłym sezonie o czołowe miejsce w lidze, na pewno powinna utrzymać tą kadrę, która jest i pozyskać jeszcze kilku młodych ambitnych sportowo zawodników, którzy mogli by podnieść rywalizację w zespole.

SD: Jest Pan ambitnym trenerem, który jeżeli czegoś się podejmuje to musi być w tym celu. Jakie zatem rodzą się plany w Pana głowie na najbliższy czas?

RM: Na pewno najbliższy czas poświęcę rodzinnie i na odpoczynek. Są  plany czy propozycje, ale za wcześnie, żeby o nich mówić. Będę kibicował tej  drużynie i życzę jej jak najwyższego miejsca w lidze w przyszłym sezonie, a zawodnikom jak największego rozwoju indywidualnego.

SD: Dziękuję za rozmowę.