IV: ZABRAKŁO 28 MINUT…

IV: ZABRAKŁO 28 MINUT…

4:0

Już dawno ostatnia kolejka IV ligi nie wzbudziła tylu emocji, ale w końcu o pozostanie w lidze walczył Śląsk, Gwarek, Szczakowianka, Sarmacja, Mikołów i Drama. Choć zespół ze Zbrosławic nie pozostawił złudzeń AKS-owi, do utrzymania okazało to się za mało.
.
Gospodarze, aby pozostać trzeci sezon na czwartym szczeblu rozgrywek, musieli wygrać z AKS-em i liczyć na korzystne wyniki w Siewierzu i Ornontowicach. Te były korzystne, ale tylko do czasu, ponieważ Szczaksa doprowadziła do remisu w 62 minucie tuż po bramce Badory i 9 minut później postawiła “kropkę nad i” po karnym. O wiele dłużej męczył się Gwarek, który doprowadził do remisu w pierwszej minucie doliczonego czasu gry i otarł się o spadek, co przed tą rundę wydawało się niewyobrażalne.
.
Wracając do Zbrosławic. w Dramie zabrakło najskuteczniejszego Gajewskiego, ale ciężar zdobywania bramek wzięli na siebie inni zawodnicy. Już w 3 minucie po serii przerzutów minimalnie obok wykańczał dośrodkowanie Kotalczyk, jednak sześć minut później był już bezbłędny. Spod linii końcowej zagrywał Bodziony, a najwyżej do piłki wyskoczył młody napastnik i pewnie głową otworzył wynik. Chwilę później postraszyli goście, gdzie Waśkiewicz dopatrzył Rusza, ten zdecydował się posłać zawijasa pod poprzeczkę, ale piłka odbiła się od wewnętrznej części słupka i wyszła w pole. Jak się okazało to była najlepsza sytuacja gości, którzy prezentowali się słabiej w pierwszych 45 minutach od gospodarzy. Kolejna akcja to silny strzał z lewej nogi Hermasza, tuż nad poprzeczką. W 24 minucie pomylił się środkowy defensor Dramy, ale z prezentu nie skorzystał Rusz, który twierdził, że był jeszcze faulowany. Ponownie o sobie dał znać Waśkiewicz, ale mocno bita piłka zmierzająca w kierunku twierdzy Buszka trafiła na szczęście gospodarzy w nogę defensora i wyszła na róg. Po drugim kwadransie ponownie główkował w polu karnym Kotalczyk, ale tym razem z lobem i tylko przytomne zbicie nad Szczepka sprawiło, że piłka nie wpadła pod widły. W 37 minucie doszło do szansy meczu, Hermasz miał bardzo dużo miejsca po otrzymaniu przekątnej piłki na wolne pole, zamiast strzelać szukał na długim słupku kolegi z zespołu i ostatecznie odbita piłka trafiła na nabiegającego Leszczyńskiego. Do tej pory trudno uwierzyć jak kapitan nie trafił do sieci, ponieważ bramkarz z Mikołowa stał przy bliższym słupku, a jego rzucenie się było już spóźnione, jednak piłka trafiła w… słupek. W tej połowie nic już ciekawego się nie działo. Należy jednak wspomnieć, że pomimo metryki, świetnie w polu karnym czyścił zagrania z rogu kapitan Przemysław Gałecki, który wyczuł, że goście chcą wykorzystać warunki wzrostowe golkipera.
.
W drugiej połowie AKS zaczął wyglądać lepiej i przejął inicjatywę w posiadaniu piłki i czasie na polu rywala. Nie przekładało się to jednak na akcje bramkowe, a indywidualne akcje tylko dwa razy zrobiły zamieszanie w polu karnym Dramy. Dwukrotnie przed szansą stawał Tsulkeisiri, ale najpierw po przyjęciu piłki na klatkę i efektywnym mijaniu rywali oddał strzał tuż obok słupka, po czym po dośrodkowaniu główkował obok. Za to po drugiej stronie swój charakter pokazał do niedawna III-ligowiec Krzysztof Bodziony, który ofiarnie wywalczył piłkę leżąc już na ziemi i oddał groźny strzał sparowany na róg. O tą akcję mieli pretensje goście mocno naciskając na sędziego, który nie dopatrzył się ręki. Ponieważ podopiecznym trenera Wolaka nie szło, a rywale mieli coraz więcej miejsca, to musiało doprowadzić do bramki. Trener Dwojak miał nosa wprowadzając Jonika, który odwdzięczył się po 11 minutach, świetnie wyskakując do zagrania z rogu i dając główką drugą bramkę swojej drużynie. Jeszcze nie ochłonęliśmy, a ponowne dalekie przegranie strony znalazło adresata w postaci Borowca, który zaczął się rozpędzać i z ostrego kąta posłał piłkę ku długiemu słupkowi, znajdując drogę do bramki. Już było wiadomo, że Mikołów się nie podniesie, ale Drama nie chciała na tym poprzestać. Tuż przed końcem Borowiec próbował z szesnastu metrów, Szczepek podbił uderzenie, a Halama w dobitce nieznacznie się pomylił. Za to w trzeciej minucie doliczonego czasu gry nie zrobił tego Bodziony, który również pewnym strzałem po długim ustalił wynik meczu.
.
Korzystny wynik jednak nie przyniósł radości, ponieważ ławka czujnie śledziła pozostałe spotkania, podobnie jak będący na trybunach zawodnicy Sarmacji. Szybko okazało się, że ligowy byt zachowuje Szczaksa oraz Gwarek. Natomiast po siedemnastu latach do Okręgówki spadła Sarmacja oraz jej sąsiad z dzielnicy Grodziec. To może doprowadzić do fuzji klubów, o której w kuluarach mówi się od dłuższego czasu. Pozostali spadkowicze z Mikołowa i Zbrosławic grali w IV lidze dwa sezony.
.
DRAMA ZBROSŁAWICE- AKS MIKOŁÓW 4:0 (1:0)
Kotalczyk 9, Jonik 71, Borowiec 75, Bodziony 90+3
.
LKS: Buszka- Fic, Orzeszyna, Leszczyński, Gruszka- Hermasz (55. Borowiec), Bodziony, Banaś, Koschny (75.Halama)- Makowski (60. Jonik)- Kotalczyk (75. Długosz)
AKS: Szczepek- Pawełczyk (60. Biernacki), Piekarz, Głowacki, Bąk- Niesyto, Tabiś, Waśkiewicz, Zamojda- Tsulkeisiri, Rusz (75. Oltman)

*Wyrażamy zgodę do kopiowania artykułu JEDYNIE przez strony klubowe w/w drużyn.

źródło: własne, Sebastian Dziedzic

foto: lokalnapilka.pl

 

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
  • STUDIOBO.PL (oprawa graficzna Waszej drużyny) tel: 539 957 493, mail: biuro@studiobo.pl
  • ZAMÓW TANIO PIŁKI SELECT – 530 000 566

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

  Sengam Sport

Artykuły wg daty

listopad 2024
PWŚCPSN
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930 

Archiwum

Archiwum lokalnpilka.pl na Futbolowo