IV(1): D. ADAMIECKI: “TRZEBA ZACHOWAĆ SPOKÓJ W CZOŁGU…”

Podczas Pucharu Polski w piłce plażowej, dostrzegliśmy na trybunach obserwującego poczynania zawodników Damiana Adamieckiego, nowego gracza Przemszy Siewierz. Postanowiliśmy zapytać Go, o jego byłą drużynę Wartę Zawiercie i obecną Przemsze Siewierz. Oto, co nam powiedział:

Rafał Sacha: Panie Damianie, nie żal było opuszczać Wartę po tylu latach?

Damian Adamiecki: Bardzo mi było żal. Siedem lat grania, to był taki mój pierwszy poważny klub, ale coś się kończy, coś się zaczyna i najwyższa pora na zmianę. 

RS: Ma Pan jakieś wspomnienie związane z Wartą, które najbardziej Panu utkwiło?

DA: Myślę, że tak. Był to awans do IV ligi, później to drugie miejsce, bardzo dużo dobrych znajomych. Może teraz potrzeba takiej wymiany, jak to się mówi świeżej krwi do składu Warty. Kilku doświadczonych graczy zrezygnowało, czy odeszło i ja zabrałem się razem z nimi. Mam nadzieję, że wyjdzie to Warcie na dobre.  

RS: Skąd kierunek Siewierz. Czy to dlatego, że trener Mańdok tam poszedł, czy może inne względy zadecydowały?

DA: Jak jeszcze grałem w Porębie, to miałem taki dylemat, czy iść do Warty, czy do Przemszy, bo oba kluby mi proponowały możliwość rozwoju, bo wtedy przechodząc z A klasy do czołowych klubów okręgówki, mógłbym w pewnym stopniu się rozwinąć. Wtedy wybrałem Wartę. Drugi wywiad i znów muszę uwzględnić trenera Gajeckiego i to właśnie On mnie najbardziej namawiał do tego transferu. Moim zdaniem wybrałem dobrze, może nie lepiej, ale dobrze wybrałem. Myślę, że w miarę jak na te możliwości, które miałem się rozwinąłem. Teraz Przemsza i jest niedaleko tak samo. Duży wpływ na to przejście miał też mój przyjaciel Rafał Majchrowski, który też od tego sezonu będzie reprezentował barwy Przemszy. 

RS: Czego Pan oczekuje grając w Przemszy?

DA: Razem z trenerem, który wcześniej mnie prowadził, mam nadzieję, że będziemy wyglądać bardzo dobrze piłkarsko. Pierwszy sezon rozmawiamy na temat rozwoju klubu i drużyny i ten pierwszy sezon mamy mieć taki na spokojnie, na 6-8 miejsce, tak, żeby się ustabilizować i poznać, bo będzie duża wymiana jeśli chodzi o zawodników, bo ponad połowa składu, więc mam nadzieję, że będzie stabilnie i w przyszły roku zobaczymy, jak to będzie. Teraz Raków odpadł, bo wszedł do III ligi, więc nie wiadomo… Na przyszłość mam nadzieję, że będzie coś fajnego i może mi się uda jeszcze zagrać na wyższym szczeblu rozgrywkowym.    

RS: Kolejne pytanie miało właśnie być na temat drużyn z waszej grupy i sam Pan już zaczął mówić, że Raków awansował do III ligi i tak naprawdę jest kilka drużyn, które będą walczyć o ten awans. Wg. mnie ta liga będzie bardzo wyrównana, bo wcześniej jednak była widoczna dominacja ekipy spod Jasnej Góry. Były wprawdzie Cidry, które się zbliżyły w pewnym momencie chyba na trzy, cztery punkty, ale to było wszystko na co było stać radzionkowski Ruch. Nie ma Rakowa i będzie chyba wyrównana ta liga. Jak Pan myśli? 

DA: Zgadzam się z Panem. Będzie z 6, 7 drużyn, które są w stanie prowadzić bój . Nie ma faworyta jak Pan też zauważył. Jeżeli miałbym tak strzelić w ciemno, to jeśli Rozwój Katowice będzie tak dalej grał jak grał w tym sezonie zakończonym może być faworytem, może rezerwy Zagłębia Sosnowiec, słyszałem, że Ruch Radzionków może mieć troszkę ciężko, może rezerwy Piasta. Naprawdę ciężko stwierdzić, jak ta liga będzie wyglądać. Nie będzie też słabych drużyn, jak w byłym sezonie, gdzie 2, 3 drużyny odstawały punktowo od reszty. Więc takiego dostarczyciela punktów też nie będzie. Będzie ciekawie, czytałem gdzieś, że to będzie jedna z najciekawszych lig w ostatnich latach. Boisko zweryfikuje wszystko i nas wszystkich.

RS: Wspomniał Pan, że tak zadowoli Was 6-8 miejsce, ale kibice w Siewierzu są bardzo wymagający i chyba liczą na pewno na więcej i chcą też pewnie oglądać Przemszę w czołówce ligi…

DA: Jak to się mówi “trzeba zachować spokój w czołgu”, żeby się nie pomyliło od razu (uśmiech)… Mam nadzieję, że ja i moi koledzy, którzy dołączą do drużyny pomogą, ale też nie od razu da się wszystko zrobić i zbudować. Wiadomo, że ja nie chciałbym zająć 6-8 miejsca tylko wyżej, ale zdaję sobie sprawę, że dochodzą różne czynniki losowe i jeszcze nie wiadomo, jak do końca będzie wyglądała kadra, ale jeżeli wszystko by poszło tak jak powinno, to ja chciałbym zająć wyższe miejsce, niż to które jest założone, ale to powinno działa na plus i motywację, bo ja jestem ambitną osobą!

RS: Dziękuję za rozmowę i życzę w takim razie Panu i drużynie miejsca na podium!

DA: Ja również dziękuję i pozdrawiam wszystkich kibiców i czytelników Lokalnej Piłki!

źródło: własne, Rafał Sacha

foto: Rafał Sacha – lokalnapilka.pl