“OPM” CZYLI OPINIE POMECZOWE #54

ZAPRASZAMY !!!

“STATSCORE” Futsal Ekstraklasa   Clearex Chorzów – Constract Lubawa   2:1

Mirosław Miozga (trener Clearexu): Było to spotkanie bardzo emocjonujące. Mało bramek, ale były poprzeczki i słupki, parady bramkarzy, naprawdę fajne widowisko. Była dramaturgia. Prowadzimy w pierwszej połowie, mamy mecz i zrobiliśmy dwa głupie błędy – 4 sekundy do końca pierwszej połowy i tracimy bramkę, gdzie nie powinno się nam to zdarzyć, ale w końcówce mieliśmy trochę szczęścia, które do nas wróciło. 

Mikołaj Zastawnik (Clearex \ reprezentacja Polski): Mecz na szczycie. Było to bardzo fajne spotkanie. Wiele sytuacji z obu stron, wykorzystanych i nie wykorzystanych. Oglądało się go bardzo fajnie. Cieszymy się bardzo, że udało się go wygrać i trzy punkty zostają w Chorzowie. Jest nam to potrzebne w walce o trzecie lub drugie miejsce. W każdym bądź razie o medal.

I liga PLF „Grupa południowa”   Sośnica Gliwice – Gwiazda Ruda Śląska   9:4

Łukasz Kujawa (trener Sośnicy): Mecz podwyższonego ryzyka. Gwiazda grająca o ligowy byt i my mający swoje ambicje, do tego dochodził debiut na nowej hali. Chcieliśmy wrócić do domu w dobrym stylu. Pierwsza połowa nerwowa w naszym wykonaniu, i indywidualności przeważyły w tej części gry, bo mogło być różnie. Druga połowa po skorygowaniu ustawienia taktycznego była już pod większą kontrolą. Mecz obfitował w wiele podtekstów, lecz udało się wywalczyć 3 punkty. Styl może odbiegał od wymarzonego, ale i Gwiazda znakomicie się dzisiaj spisywała. Cieszymy się z 3 punktów i szykujemy się do Pucharu, jak i meczu ligowego z Tychami.

Wiktor Grzywaczewski (trener Gwiazdy): Po raz kolejny możemy czuć niedosyt po meczu. Wynik zdecydowanie nie odzwierciedla tego, co działo się na hali w Gliwicach. Przegraliśmy nie po składnych akcjach, które Sośnica tworzyła, a po indywidualnych błędach, które jak najszybciej musimy wyeliminować, by utrzymać się w lidze. No i nie można zapomnieć o sytuacjach bramkowych, których nie wykorzystujemy. Dążymy do utrzymania i każdy z nas wierzy, że nam się uda!

II liga PLF „Grupa Śląsko-Opolska”   FC 2016 Siemianowice Śląskie – MTS Knurów   9:6

Łukasz Jagiełło (trener FC): Po długiej pandemicznej przerwie wróciliśmy w końcu do grania. Niestety kolejny raz musieliśmy sobie radzić w mocno osłabionym składzie, ponieważ do kontuzjowanych zawodników dołączyli kartkowicze Pękała i Kmiecik, czyli bardzo mocne punkty naszej drużyny. Mecz z zawsze mocnym i nieprzewidywalnym zespołem z Knurowa zaczął się dla nas źle, straciliśmy bramkę po przypadkowym strzale i rykoszecie. Szybko udało nam się wyrównać po kapitalnej podcince Dawida Skorupy. Następnie zaczął się mecz kuriozum dzięki dwóm Panom. Przeciwko mojej drużynie czterokrotnie strzelano przedłużony rzut karny, który został raz wykorzystany. Do przerwy wynik był 3-2. Po zmianie stron zaczęliśmy dyktować swoje warunki gry i w efekcie konsekwentnej gry wyszliśmy na prowadzenie 7-5. W tym monecie drużyna z Knurowa wycofała bramkarza, gdzie strzeliliśmy dwa gole do pustej bramki. Ostatecznie wynik zakończył się naszym zwycięstwem 9-6. Na uwagę zasługuje także wejście w drugiej połowie i kapitalna gra w bramce Marka Kompały. Przed nami zostały do końca ligi trzy mecze w ciągu dwóch tygodni.