Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane po każdej kolejce ligowej.
Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:
redakcja@lokalnapilka.pl
Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00
ZAPRASZAMY !!!
IV gr.1 Unia Rędziny – MKS Myszków 1:1
Robert Siuda (trener Unii): Szybko stracona bramka trochę podcięła nam skrzydła. Cieszy, że drużyna choć nie w optymalnym składzie potrafiła się podnieść i wyrównać stan meczu. Brawo dla nich. Jesteśmy myślami przy finale PP, bo to historyczny mecz dla całego klubu.
IV gr.1 Drama Zbrosławice – Szombierki Bytom 3:1
Dariusz Dwojak (trener Dramy): Ostatni mecz i wszystko było na tak. Super pogoda, kibice dopisali, murawa dobrze przygotowana, a co najważniejsze pewna wygrana w dobrym stylu. To było podsumowanie dobrego sezonu!
IV gr.1 Ruch Radzionków – Unia Kosztowy 2:1
Marcin Trzcionka (trener Ruchu): Meczem z Unią Kosztowy zakończyliśmy rywalizację w sezonie. Mecz wyglądał poprawnie względem naszych założeń i zdobyliśmy cenne trzy punkty, budujące naszą młodzież we właściwym kierunku. Szkoda, że pod koniec spotkania szwankowała skuteczność, bo uniknęlibyśmy nerwów do samego końca o punkty. Jestem zadowolony z drużyny, która ostatni mecz potraktowała bardzo poważnie, a boisko potwierdziło, że byliśmy dobrze przygotowani do spotkania pod każdym względem.
Krystian Odrobiński (trener Unii): Nie pożegnaliśmy się z IV ligą tak, jak sobie to zakładaliśmy. Chcieliśmy godnie pożegnać się zwycięstwem, co dałoby nam trzecie miejsce od końca i nadzieję na baraż, lecz niestety. W tym meczu nie potrafiliśmy stworzyć sobie sytuacji strzeleckich. Tak, jak w całej rundzie rewanżowej, za łatwo tracimy bramki. Wyrównaliśmy na 1:1, chciałem przeprowadzić szybką zmianę, lecz nie zdążyłem, bo bramkę straciliśmy minutę po strzeleniu…
IV gr.1 Szczakowianka Jaworzno – Zagłębie II Sosnowiec 2:0
Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): Mieliśmy swoje okazje, by prowadzić 1:0, ale ich nie wykorzystaliśmy. Szkoda, gdyż mecz mógł się wówczas potoczyć inaczej. Szczakowianka mocno się postarała, chciała wygrać i brawo dla niej. Oby więcej takich meczów! Bohaterem był z pewnością Bartek Kędzierski. Jeśli chodzi o nasz zespół, to mamy teraz tydzień roztrenowania, a potem odpoczynek. Chciałbym podziękować chłopakom za dużą dojrzałość i postęp w grze. Cieszy mnie ich podejście do gry. Jestem z nich dumny!
IV gr.1 Przemsza Siewierz – Unia Dąbrowa Górnicza 1:1
Mateusz Mańdok (trener Przemszy): Nasze pragmatyczne podejście do tego meczu sprawiło, że nasza gra nie cieszyła oka, ale była skuteczna. Zabrakło 2 minut, aby zainkasować 3 punkty. Niestety, nie udało się i mecz zakończył się remisem. Jeszcze w ostatniej akcji meczu mogliśmy strzelić zwycięskiego gola (strzał w słupek z 5 metrów), ale trzeba powiedzieć sobie szczerze, że na zwycięstwo nie zasłużyliśmy.
Radosław Orłowski (trener Unii): Ostatni mecz w Siewierzu chcieliśmy wygrać i w dobrych humorach udać się na odpoczynek. Niestety, piłka nożna polega na trafianiu do bramki, a tutaj głównie zabrakło precyzji i troszkę szczęścia. To nasz zespół prowadził grę, a gospodarze nastawili się na groźne kontry, które nie zakończyły się bramką. Po naszym błędzie tracimy bramkę, ale zespół dążył do strzelania bramek i charakterem po wyrównaniu jeszcze szukał zwycięstwa. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma i trzeba szanować ten punkt.
IV gr.1 Victoria Częstochowa – Podlesianka Katowice 0:3
Dawid Brehmer (trener Podlesianki): Spotkanie te było dla nas dużym wyzwaniem psychologicznym. Ostatnie dwa spotkania to szukanie inspiracji, by ten zespół dalej był głodny zwycięstw w sytuacji, kiedy celu maksimum nie udało się zdobyć. Pracujemy jednak ze 100% profesjonalistami, którzy tak jak i w poprzednim meczu ze Śląskiem, stanęli na wysokości zadania i zdobyli pewne 3 punkty. W nagrodę zajmujemy 3 miejsce, które jest najwyższym osiągnięciem klubu ostatniego półwiecza.
IV gr.2 Polonia Łaziska Górne – MRKS Czechowice-Dziedzice 1:1
Piotr Mrozek (trener Polonii): Od półtora roku zagraliśmy pierwszy mecz, który nie miał obciążenia, poza zdobyciem 3 punktów i to było widać, bo było sporo luzu i fantazji w grze ofensywnej, ale też defensywnej, co spowodowało, że tak My, jak i nasz rywal tworzyliśmy sporo sytuacji bramkowych tyle, że brakowało celności w wykończeniu akcji. Cieszy to, że na boisku u siebie nie przegraliśmy od ponad roku i liczymy, że ta passa będzie podtrzymywana w kolejnym sezonie, do którego pomału się przygotowujemy….
IV gr.2 MKS Lędziny – Orzeł Łękawica 0:3
Adrian Napierała (trener MKS): Ostatni mecz sezonu chcieliśmy wygrać, żeby poprawić swoją sytuacje w tabeli. Przeciwnik okazał się lepszy, bo miał w swoim zespole indywidualności, które przesądziły o wyniku. Pierwszą bramkę straciliśmy w doliczonym czasie gry pierwszej połowy i na drugą musieliśmy się otworzyć, co skrzętnie wykorzystali goście. W łatwy sposób dochodzili do sytuacji, a my nie potrafiliśmy stworzyć sobie dobrych akcji, żeby poprawiać wynik.
LO 1 Bytom-Zabrze Czarni Pyskowice – Start Sierakowice 3:0
Robert Gąsior (trener Startu): Niestety, przegrywamy mecz, który w pierwszej połowie był po naszą kontrolą, ale nie wykorzystaliśmy żadnej sytuacji, a gospodarze mieli jedną i ją wykorzystali. Druga połowa, to bardzo słaba gra z naszej strony i Czarni zasłużenie wygrywają te zawody. Spróbujemy zmazać plamę za tydzień z Tempem Paniówki, żeby nie zakończyć źle tego bardzo udanego sezonu.
LO 1 Bytom-Zabrze Sośnica Gliwice – Nitron Krupski Młyn 5:0
Łukasz Gad (trener Sośnicy): Bardzo poprawny mecz w naszym wykonaniu. Pracowaliśmy dobrze i mądrze jako cały zespół. Pomysł, kultura i organizacja gry były po naszej stronie. Cieszy fakt, że zawodnicy, którzy mniej grali w ostatnim czasie pokazali swoją wysoką jakość, czego efektem jest ta wygrana. Gratulacje dla całego naszego zespołu!
LO 1 Bytom-Zabrze Silesia Miechowice – Orzeł Miedary 2:1 środa
Marek Suker (trener Silesii): Dzisiejszy mecz, był rozgrywany w bardzo wysokim tempie, równe boisko, wysokie umiejętności zawodników i duże zaangażowanie, sprawiły, że mecz był bardzo dobrym widowiskiem i dobrze się go oglądało. Orzeł mimo, że już awansował, zagrał z zaangażowaniem i nie było mowy o odpuszczeniu czegokolwiek, co potwierdza, choćby liczba kartek pokazana w tym meczu. Cieszę się, że moi chłopcy wyszli z tego zwycięsko, gdyż zostawili mnóstwo zdrowia i naprawdę zapieprzali, aż miło dzisiaj. Miedary wygrały ligę w pięknym stylu, ale i my mamy swój moment, z którego możemy się pocieszyć, do tego chyba jako jedyni w lidze mamy lepszy bilans bezpośrednich meczów z Orłem, co pokazuję, że mocny rywal naprzeciwko jest dla nas motywujący. Miedarom jeszcze raz gratuluję awansu i życzę powodzenia w IV lidze, a my walczymy, aby zakończyć sezon w pierwszej piątce.
LO 1 Bytom-Zabrze Przyszłość Ciochowice – Silesia Miechowice 0:5
Marek Suker (trener Silesii): Nie chciałbym za dużo mówić o tym meczu poza tym, że cieszę się z 3 punktów i udanego zamknięcia sezonu 2022/2023. Mam wielki szacunek dla Ciochowic za to, że będąc już spadkowiczem, grając w 10 cały mecz, walczyli, biegali i robili co mogli, żeby ugrać jak najlepszy wynik. Przy stanie 0-1 mieli dwie stuprocentowe sytuacje, które mogły nam skomplikować ten mecz. Moi chłopcy zmarnowali sporo sytuacji, ale konsekwentnie szukali kolejnych okazji i 5 z nich zamienili na bramki. Ciężko już w tej chwili podsumować sezon, gdyż została jedna kolejka, którą my już rozegraliśmy awansem i czekamy, czy skończymy sezon na miejscu 4, 5, czy 6.
LO 1 Bytom-Zabrze Orzeł Miedary – ŁTS Łabędy 3:1
Sebastian Foszmańczyk (trener Orła): Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki i siłowy mecz. Drużyna z Łabęd postawiła wysoko poprzeczkę i nie dziwi fakt, że są tak wysoko w tabeli. Cieszy fakt, że nasza skuteczność wróciła, bo ostatnio bardzo zawodziła. Tym meczem zakończyliśmy ligowe zmagania w klasie okręgowej i już teraz myślimy o kilku wzmocnieniach, bo 4 liga będzie mega mocna i każdy punkt się będzie liczył. Chciałem pogratulować całej drużynie i ludziom związanych z tym klubem, bo bez nich nie byłoby tego upragnionego awansu! Do zobaczenia w 4 lidze!
Grzegorz Kowalski (trener ŁTS): Zasłużona wygrana drużyny gospodarzy, którzy od początku narzucili swoje warunki gry, my natomiast graliśmy wolno i piłka nam przeszkadzała. Moi zawodnicy zostawili dzisiaj trochę zdrowia, za co im dziękuję, ale to za mało na lidera. Przed nami ostatni mecz sezonu, do którego chcemy dobrze się przygotować i zakończyć udaną rundę w naszym wykonaniu.
LO 2 Częstochowa-Lubliniec Sparta Szczekociny – KS Panki 1:2
Cezary Siwy (trener Sparty): Gratuluję przeciwnikowi zwycięstwa. Właściwie do przerwy powinien prowadzić już 3:0, może 3:1, bo mieliśmy jedną sytuację ,ale piłka po uderzeniu Wiktora Kowalskiego zatrzymała się na słupku. W drugiej połowie fragmentami wyglądaliśmy nieco lepiej, próbowaliśmy konstruować składne akcje i tym samym zagrozić bramce gości. Po jednej z takich akcji, piłka trafiła w rękę zawodnika z Panek i sędzia podyktował rzut karny, którego na bramkę zamienił Darek Gruzło. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, w końcówce meczu przyjezdni zdobyli zwycięskiego gola. Z pozoru, z niegroźnej sytuacji straciliśmy gola. Byliśmy w przewadze liczbowej w polu karnym, a mimo to zawodnik Przyjezdnych zdobył gola, zapewniając tym samym 3 punkty swojej drużynie. Uważam, że w przekroju całego meczu zespół Panek był dzisiaj lepszy. U nas widać zmęczenie, długim i trudnym sezonem i z utęsknieniem czekamy na koniec rozgrywek.
LO 4 Katowice-Sosnowiec Sarmacja Będzin – Górnik Piaski 2:1
Paweł Gasik (trener Sarmacji): Paradoksalnie mecz dla nas o olbrzymiej stawce. W środowisku poszła dziwna opinia, że mamy odpuścić ten mecz Piaskom. Nie było dla mnie jako trenera lepszego aspektu motywacyjnego dla siebie i zawodników. Na odprawie powiedziałem: “Panowie, gramy dziś o więcej niż o 3 punkty, gramy o szacunek dla siebie, jesteście młodymi zawodnikami, nie pozwólmy, by ktoś mógł nam coś zarzucić, a doprowadźmy, by nazwisko każdego z nas kojarzyło się zawsze z ambicją i charakterem, a nie skur……em”. Jestem dumny, chłopcy po raz kolejny pokazali olbrzymi charakter mimo, że nasza kadra była jeszcze uboższa w związku z pauzą za kartki Klaudiusza Kułagi i kontuzji bramkarza Michała Borczucha, niż ta z meczu z Mikołowem. Cały zespół zagrał dziś świetnie, ale szczególnie chciałbym wyróżnić naszego bramkarza Radka Wolaka, który można powiedzieć dołączył do zespołu chwilę przed meczem, a okazał się jego kluczową postacią. Nie boję się odpowiedzialności i chciałbym to głośno powiedzieć. Wierzę, że za kilka dni, nasze sprawy organizacyjne zostaną wyjaśnione, cała kadra pozostanie, do tego dołączą młodzi i ambitni zawodnicy z którymi już rozmawiam i w związku z planowaną reorganizacją rozgrywek i utworzeniem V ligi cel będzie jasny, gramy o awans! A jednocześnie chciałbym w imieniu klubu stanowczo zaprzeczyć pogłoskom, które są rozgłaszane przez nazwijmy to… „życzliwych nam”, jakoby klub miał nie wystartować w rozgrywkach. Gramy na pewno, natomiast jaki będzie cel sportowy to zobaczymy wkrótce.
LO 4 Katowice-Sosnowiec Niwy Brudzowice – Sparta Katowice 0:4
Rafał Sadowski (trener Niw): Przed nami ostatni mecz, jeśli zagramy z takim samym zaangażowaniem jak przeciwko Sparcie, to jestem spokojny o końcowy rezultat.
Michał Chmielowski (trener Sparty): Cenne zwycięstwo na trudnym terenie, które w kontekście porażki rezerw Ruchu otwiera nam drogę do awansu do 4 ligi. Pozostaje nam skupić się na ostatnim meczu i wykonać ten ostatni kroczek.
LO 4 Katowice-Sosnowiec MKS Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie – CKS Czeladź 4:0
Kamil Ogryzek (trener MKS): Na zakończenie meczowego maratonu, czekał nas kolejny trudny sprawdzian. W sobotę podejmowaliśmy na własnym boisku CKS Czeladź. Rywale zza miedzy zajmują 5 pozycje w tabeli i byli zdecydowanym faworytem tego spotkania. Nakreśliliśmy wraz ze sztabem trenerskim plan na mecz i konsekwentnie go realizowaliśmy. Dzięki dobrej postawie do szatni schodzimy z wynikiem 3:0. Po przerwie chcieliśmy kontrolować grę, niestety wyszliśmy na drugą połowę bardzo ospali. Przeciwnicy mogli nas za to ukarać już po przerwie, gdzie stworzyli sobie 100% sytuacje. Ta sytuacja była jak kubeł zimnej wody i zaczęliśmy znowu grać w piłkę. Dobra gra w defensywie i otwarcie się przeciwnika skutkowało przechwytami oraz kontratakami, niestety nasza niedokładność nie pozwoliła wykorzystać tych sytuacji. Pod koniec meczu zdobywamy kolejną bramkę i mecz kończymy zwycięstwem 4:0. Cieszy fakt, że nasz napastnik zdobył 3 bramki, bo to dobry prognostyk przed kolejnymi meczami. Cieszymy się również z obecności Camilo Torresa, który stal się szefem defensywy. Wielkie brawa dla całego zespołu!
LO 4 Katowice-Sosnowiec Ruch II Chorzów – MKS Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie 1:0 środa
Kamil Ogryzek (trener MKS):„Środa godzina 17.00 świeci słońce” – to idealna pora na mecz. Parafrazując klasyka, który występował w Ruchu Chorzów. Króciutki wstęp i podziękowania dla klubu z Chorzowa, za możliwość rozegrania spotkania na głównej płycie. Co do samego spotkania… Tak jak się spodziewaliśmy Ruch był drużyną, która utrzymywała się przy piłce, była bardzo mobilna. Mając w swoich szeregach młodych, chcących się pokazać zawodników, nasz plan na mecz był bardzo prosty. Solidna praca w defensywie, z próbą przejścia do kontrataku, przyniosła nam dwie sytuacje, w których przynajmniej jedna powinna zakończyć się bramką. Niestety, piłka jest bardzo okrutna i zamiast prowadzić, to przegrywamy po bardzo kontrowersyjnej sytuacji z 96 minuty… Sędzia główny spotkania postanowił podyktować rzut karny… Wiele słów w takim momencie przychodzi na myśl, ale zostawię to dla siebie. Wielkie gratulacje dla Naszej drużyny za zrealizowanie w 99 % planu na ten mecz. Niestety, brakujący 1% został zabrany przez sędziego.
LO 4 Katowice-Sosnowiec AKS Mikołów – Sarmacja Będzin 4:2 środa
Adam Krzęciesa (trener AKS): Gospodarze nastawili się na kontry, stając praktycznie całą drużyną przed własnym polem karnym, przez co trudno było Nam dochodzić do sytuacji, a jak już je mieliśmy w 1 połowie, to byliśmy nieskuteczni. Druga połowa dużo lepsza w Naszym wykonaniu i chwała chłopakom, że 2 razy przegrywając odwrócili losy meczu.
Paweł Gasik (trener Sarmacji): Szkoda, wielka szkoda wyniku, biorąc pod uwagę okoliczności tego spotkania. Nasza kadra oczywiście z różnych względów nie była pełna w tym meczu, ale nieobecność jednego zawodnika jest szansą dla drugiego, dzisiejszy mecz był najlepszym tego przykładem. Jestem dumny z postawy chłopaków, świetnie realizowali plan taktyczny i do 80 minuty prowadziliśmy na boisku zdecydowanego faworyta 1:2. Niestety, stare piłkarskie przysłowie mówi, że „wynik trzyma przy życiu”, bramka na 2:2 widać, że nas podłamała i zanim się otrząsnęliśmy już było 3:2 dla gospodarzy. Postanowiliśmy się w pełni odsłonić, nie powiem, że zaryzykować, bo tu nie było już żadnego ryzyka, niestety nie udało się wyrównać, a w 94 minucie w ostatniej akcji gospodarze zamknęli mecz bramką na 4:2. Ale powtórzę jeszcze raz, o ile mogę mieć zastrzeżenia do naszej postawy w meczu z Pogonią Imielin, tak dziś nie mogę powiedzieć złego słowa, tylko powtórzę to samo co w szatni … „brawo i jestem z Was dumny za dzisiaj pokazany charakter”.
LO 5 Bielsko-Biała-Tychy Czarni Jaworze – JUW-e Jaroszowice 0:2
Grzegorz Chrząścik (trener JUW-e): Potrzebowaliśmy zwycięstwa, by nie martwić się w ostatniej kolejce o swój los. Z powodu braków kadrowych zmieniliśmy ustawienie oraz zeszliśmy niżej do obrony. Nasza gra była mniej widowiskowa, ale skuteczna, w końcu zagraliśmy konsekwentnie od początku do końca. Chciałbym, aby w każdym spotkaniu tak to wyglądało, że sami dla siebie nie jesteśmy zagrożeniem. Przed nami jeszcze jedna kolejka, będziemy walczyć do końca, o jak najlepszą pozycję, by z lepszym nastrojem odpoczywać po ciężkim sezonie.
V liga “Magic Sport” Małopolska Zachód KS Chełmek – Orlęta Rudawa 5:2
Piotr Pierścionek (trener KS): Cieszy postawa zespołu, że potrafił się dwa razy podnieść po straconych bramkach. Martwi natomiast łatwość, z jaką traciliśmy bramki i to w kolejnym meczu. Mój zespół bardzo dobrze funkcjonował w trzech fazach gry. Do poprawy pozostają działania w fazie przejścia z ataku do obrony. Kluczową rzeczą dla skuteczności działań w tej fazie, musimy szybciej skracać pole gry i jeszcze mocniej, większą ilością zawodników podpierać nasze ataki. Bardzo zadowolony jestem natomiast, z umiejętnego wykorzystania przewagi jednego zawodnika po czerwonej kartce w 65 minucie dla przeciwnika. Bardzo sprawnie i co najważniejsze w dobrym tempie, realizowaliśmy nasze działania w ataku, z którymi mocno odkryty przeciwnik nie był w stanie sobie poradzić, stąd spora ilość strzelonych bramek, plus nie wykorzystany rzut karny i jeszcze kilka dobrych szans na podwyższenie wyniku. Podsumowując, zasłużone zwycięstwo mojego zespołu. Ważną role w ostatnich dwóch meczach odegrali zawodnicy, którzy wrócili po kontuzjach, którzy zdecydowanie zwiększyli możliwości pola manewru i co najważniejsze, podnieśli jakość i skuteczność naszych boiskowych działań. Szkoda, że tego komfortu nie mieliśmy w środkowej części tej rundy, w której zaliczyliśmy sporo wynikowych wpadek. Najważniejsze jednak jest, że zespół zrealizował główny cel na ten sezon (utrzymanie ) i cel pośredni, który wyznaczyliśmy sobie na trzy ostatnie mecze w tej rundzie. Nie zapominamy jednak o ostatnim meczu. Mam nadzieję, że z całych sił drużyna powalczy w ostatnim meczu z kandydatem do awansu i przywieziemy punkty z ciężkiego terenu!
A Bytom Orzeł Nakło Śląskie – Andaluzja Brzozowice-Kamień 10:2
Krzysztof Sosinka (trener Orła Nakło): Do meczu podeszliśmy całkowicie rozluźnieni. Awans zapewniony, mecz o pietruszkę. Powiedzieliśmy sobie w szatni tylko tyle, że fajnie będzie wyglądać sto bramek strzelonych. Od początku było widać chęć zdobycia tych 8 bramek do tej granicy. Tak chcielibyśmy grać każdy mecz, z polotem i bez powiązanych nóg. Pierwszą połowę kończymy wynikiem 7-0, a cały mecz 10-2. Udało się zdobyć te 100 bramek i nie przegrać meczu w tej rundzie. Udało się i zakończyliśmy sezon z przytupem.
A Bytom Unia Strzybnica – Iskra Lasowice 1:2
Łukasz Karmański (trener Unii): Ten mecz decydował, kto zagra w barażach o okręgówkę. Nam wystarczył remis, a drużynie gości tylko zwycięstwo. Rozpoczęliśmy mocno, bo już po 30 sekundach prowadziliśmy 1-0 i chyba to zdecydowało o późniejszym rozwoju wydarzeń. Po bramce chłopaki myśleli, że już nic złego się nie stanie. Niestety, Lasowice dążyły do zdobycia bramki i udało im się to przed przerwą. W drugiej połowie wyglądaliśmy bardzo słabo i rywal wykorzystał ten fakt. Wywalczyli rzut karny i pewnie go wykorzystali. Tym razem zwycięstwo zasłużone dla gości, ponieważ my zagraliśmy nasz najsłabszy mecz sezonu, a każdy wie, jak to jest grać, gdy wystarczy remis. Życzę powodzenia w barażach drużynie z Lasowic.
A Katowice Kamionka Mikołów – Gwiazda Ruda Śląska 4:1
Łukasz Kopytko (II trener Kamionki): Świadomym i pozytywnym akcentem przegranego meczu na Wirku były debiuty i zdobywanie doświadczenia przez młodzież. Tymczasem celem rywalizacji z Gwiazdą było zdobycie 3 punktów i postawienie na zawodników pierwszego wyboru. Rozpoczęliśmy z wielką dyscypliną taktyczną. To przełożyło się na pełną kontrolę i przyjemność z gry. Chłopaki pokazali charakter i udowodnili, że będąc DRUŻYNĄ, a nie jednostką, mogą dominować i wygrać z każdym w tej lidze, bo mają ogromny potencjał. Te spotkanie było ostatnie w tym sezonie przy “Zielonej”. Dziękujemy kibicom za wsparcie. Wygraną chcielibyśmy zadedykować Trenerowi Bryszowi – WRACAJ SZYBKO DO ZDROWIA!!!
A Sosnowiec Ostoja Żelisławice – SKS Łagisza 5:0
Sebastian Gzyl (trener Ostoi): Bardzo chcieliśmy udowodnić, że bezspornie jesteśmy najlepszą drużyną w tej lidze. Bardzo dziękuję mojemu Zespołowi za utrzymanie koncentracji i pewne zwycięstwo.
Marek Rejmund (prezes SKS): W pełni zasłużona wygrana Ostoi. W przekroju całego sezonu, na pewno była najlepszą drużyną w naszej lidze, a tą drogą gratuluję jej w pełni zasłużonego awansu. Od początku gospodarze zdominowali nas i w ciągu 12 minut ustawili sobie mecz. Zawodnicy z Żelisławic zdominowali nas przede wszystkim przygotowaniem motorycznym i pomimo tego, że grali o przysłowiową pietruszkę, potraktowali nas bardzo poważnie i pokazali nam nasze miejsce w szeregu. Moi zawodnicy walczyli bardzo ambitnie, ale kolejny raz okazało się, że sama ambicja to za mało, aby wygrać z tak dobrym przeciwnikiem. Dla nas mecz sezonu będzie w najbliższą sobotę, kiedy to będziemy podejmować drużynę Łazowianki i wszystko jest w naszych nogach i głowach, a przede wszystkim, wszystko zależy od nas samych.
A Sosnowiec ZEW Kazimierz – KS Preczów 2:3
Bartosz Pawłowski (trener ZEW-u): Zagraliśmy tragiczny mecz, nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji, a przeciwnikowi rozdawaliśmy prezenty. Trochę było widać, że im bardziej zależy na zwycięstwie w tym meczu. Dobrze, że nie miało to już żadnego wpływu na tabelę dla nas. Za tydzień ostatni mecz, będziemy chcieli przywieźć jakieś punkty z Kromołowa.
A Sosnowiec Łazowianka Łazy – Strażak Nowa Wieś 2:1
Hubert Maciążek (trener Łazowianki): Mecz, z którego nie jestem w pełni zadowolony. Spodziewałem się lepszej gry z naszej strony. Jako pozytyw mogę powiedzieć, że cieszą 3 punkty oraz, że to słabsze spotkanie trafiło nam się teraz. Drużynie Strażaka gratuluję determinacji i woli walki do samego końca.
A Sosnowiec Iskra Psary – Zagłębiak Tucznawa 1:1
Marcin Dziurowicz (trener Zagłębiaka): Dobry mecz w naszym wykonaniu. Prowadziliśmy grę przez całe spotkanie, mieliśmy ogromną przewagę w posiadaniu piłki. Zabrakło ostatniego podania, a jak już się takie pojawiło, to nie trafił raz Wróbel, raz Drózdż. Przeciwnik bronił się całą drużyną na swoim polu karnym i próbował kontratakować. Tracimy bramkę po stałym fragmencie gry i nieporozumienie naszego bramkarza z linią defensywy. Testowaliśmy również nowe ustawienie, które według mnie dało dużo pozytywów w grze.
A Tychy Unia Bieruń Stary – Ogrodnik Cielmice 0:4
Bartosz Sowa (trener Ogrodnika): Wygrywamy ostatni mecz kolejki, utrzymując 2 miejsce w tabeli, co zapewnia nam oba mecze barażowe na własnym boisku. Sezon zakończyliśmy jako wicelider i moim skromnym zdaniem, jeśli miały awansować dwie drużyny powinniśmy bezpośrednio awansować, ale będziemy musieli jeszcze grać 2 mecze. Bez względu na wynik końcowy gratuluje drużynie, bo patrząc na ten sezon wykonali ogrom pracy, pamiętam dokładnie jak przychodziłem do klubu, co zastałem, a co jest teraz. Wielkie ukłony dla wszystkich zawodników i niech ten baraż będzie nagrodą za ciężką pracę, a jak się zakończy zobaczymy, boisko wszystko zweryfikuje.
A „MAJER” Zabrze Walka Zabrze – Naprzód Żernica 2:0
Adrian Szypulski (trener Walki): Mecz, który musieliśmy wygrać i tak się stało, mogliśmy strzelić zdecydowanie więcej bramek, ale napięcie meczu dało się we znaki moim zawodnikom. Drużynie gości szacunek, że zagrali, ponieważ mieli do dyspozycji w tym dniu 11 graczy. Sezon nas nie rozpieścił, ale druga runda pokazała, że jesteśmy na właściwych torach…Właśnie teraz trzeba pokazać charakter, bo w drużynie drzemie spory potencjał. Dziękuję drużynie gości, moim zawodnikom dzięki za zaangażowanie w cały sezonie, kibicom jeszcze raz wielkie słowa podziękowania za doping na wyjazdach i w meczach domowych.
A „MAJER” Zabrze Gwarek II Ornontowice – Zaborze Zabrze 4:2
Dawid Górski (trener Zaborza): Niestety, w ostatnim meczu sezonu przechodzimy obok spotkania i przegrywamy z zespołem Gwarka dość wysoko. Boli fakt, że po wygranej moglibyśmy zając miejsce w górnej części tabeli, jednakże musimy uznać wyższość przeciwnika.
A „MAJER” Zabrze Olimpia Pławniowice – Młodość Rudno 2:0
Piotr Wieczorek (trener Olimpii): Bardzo chcieliśmy zakończyć sezon zwycięstwem, tym bardziej, że graliśmy u siebie i na dodatek derby. Udało się, ale trzeba przyznać szczerze, że gdyby nie Sebastian Bednarek w naszej bramce, to na przerwę mogliśmy schodzić w bardzo kiepskich nastrojach! Pierwsza połowa należała do gości, choć my też mieliśmy swoje sytuacje których nie potrafiliśmy zamienić na bramkę. Dopiero rzut karny perfekcyjnie wykonany przez Spyrka dał nam prowadzenie. Druga połowa to już inna drużyna Olimpii! Ambitna, zaangażowana i przede wszystkim chcąca wygrać. Cieszymy się ze zwycięstwa, choć przeciwnik zza między postawił nam w tym meczu niezwykle wysoko poprzeczkę. Chciałem podziękować kibicom za doping i kibicowanie nam w tym sezonie ,bo na pewno czujemy ich wsparcie i zawsze staramy się grać dla Nich!
B Bytom Czarni Kozłowa Góra – Naprzód Wieszowa 9:1
Łukasz Leszczyński (trener Naprzodu): Sobotnia, wysoka porażka 9:1 na boisku w Kozłowej Górze, miała prawo nam się przydarzyć! Po raz kolejny trzeba było sklejać skład i martwić się, czy przystąpimy do zawodów. Dziękuję drużynie za zaangażowanie, obecność i walkę.
B Sosnowiec Unia Ząbkowice – UKS Sławków 1:6
Krystian Białkowski (trener Unii): Mecz ze Sławkowem ułożył nam się fatalnie, tracimy dwie bramki w 10 minut. W tym meczu udało nam się zdobyć jedna bramkę. Cóż, takie mecze też się przydarzają.
B Sosnowiec Jedność Strzyżowice – Górnik II Wojkowice 1:8
Mateusz Sośniak (trener Górnika II): Ostatni mecz sezonu z Jednością Strzyżowice – małe derby, fajna pogoda i wygrana 1:8. Widać było trudy tej rundy, gdyż oba zespoły miały bardzo okrojone składy, ale chcieliśmy zakończyć ten sezon udanie i tak się stało. Cały mecz był pod naszą dominacją (tworzenie akcji, małe gry). Widać było, że chłopcy grali na luzie, a wiadomo, że wtedy wszystko wychodzi i piłka cieszy. W pierwszej minucie strzelamy bramkę, żeby w 3 stracić, ale od tego momentu dobra gra, choć błędy też się pojawiały. Do przerwy wygrywamy 1:3, a w drugiej połowie gospodarze opadli z sił i był festiwal strzelecki, padło 5 bramek, a mogło ich wpaść jeszcze więcej. Dziękuję gospodarzom za mecz, a swoim zawodnikom za cały niełatwy sezon. Zajmujemy 3 miejsce i myślę, że jest to dobry wynik. Na pewno będziemy pracować dalej, żeby być jeszcze lepszym zespołem w przyszłym roku.
B Sosnowiec Warta II Zawiercie – Czarni Sosnowiec 0:4
Piotr Strzałkowski (trener Czarnych): Na ostatni mecz sezonu wychodzimy skupieni i chętni na zgarnięcie ostatnich 3 punktów. Od początku do końca spotkania realizowane były cele, czego efektem było dużo sytuacji i ostatecznie 4 bramki. Na duże wyróżnienie w tym meczu zasługują zawodnicy Bogunia oraz Nibus. Chciałbym podziękować zespołowi, że mimo ostatniej porażki potrafili wyjść na boisko i udowodnić naszą bardzo dobrą formę w tej rundzie.
B Zabrze Victoria Pilchowice – Quo Vadis Makoszowy 6:0
Wojciech Strużyna (trener Quo): Przegrywamy przedostatni mecz w tym sezonie, w pełni zasłużenie. Dopóki były jeszcze siły to odgryzaliśmy się kontrami, ale nie było wykończenia. Po przerwie już pełna dominacja gospodarzy i wysoka ich wygrana Nam pozostaje ostatni mecz u siebie i walka o 3 punkty. Nie zmieni to jednak naszej sytuacji w tabeli.
źródło: własne, Rafał Sacha, zaglebie.eu
foto: lokalnapilka.pl
TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!
ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:
- MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
- SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
- OKAZJONALNE.EU (piękne i praktyczne wyroby z drewna) – Zakupy On-line (Mysłowice)
RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!