Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane po każdej kolejce ligowej.
Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:
redakcja@lokalnapilka.pl
Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00
ZAPRASZAMY !!!
III liga gr. 3 Śląsk II Wrocław – Podlesianka Katowice 2:1
Dawid Brehmer (trener Podlesianki): Mimo, iż zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie to zadanie nad wyraz ciężkie, to do Wrocławia jechaliśmy postawić liderowi twarde warunki i walczyć o każdy punkt i podtrzymanie serii. Cieszy fakt, że z ciężkiej sytuacji i wyniku 0-2, potrafiliśmy wrócić do gry i do ostatniej sekundy, mimo gry w dziesiątkę, walczyliśmy o wyrównującego gola.
IV liga śląska Ruch Radzionków – Row 1964 Rybnik 3:1
Marcin Trzcionka (trener Ruchu): Mocne piłkarskie święto w Radzionkowie na zapełnionym obiekcie. Obie drużyny stworzyły sytuacje, po których wynik mógł być różny. Bardzo się cieszę, że to my w drugiej połowie przejęliśmy inicjatywę, przez co stwarzaliśmy sytuacje i dwie z nich wykorzystaliśmy.
IV liga śląska Drama Zbrosławice – Przemsza Siewierz 2:3
Dariusz Dwojak (trener Dramy): To, że przyjdzie kiedyś słabszy mecz spodziewaliśmy się tego, ale jeżeli to był ten dzień, to i tak nie mieliśmy prawa przegrać. Pierwsza połowa pod nasze dyktando – 1:0 to minimum. Drugą zaczynamy od bramki na 2:0 i nic nie wskazuje, że może nam coś się stać, mamy kolejne sytuacje. Bramka dla gości na 2:1 ok, ale to, co później żeśmy zrobili, to coś niemożliwego. Sami sobie strzelamy bramki, ale i tak mogliśmy uratować jeden punkt, mając dwie setki. Gratuluję gościom, bo zagrali bardzo ambitnie i z dużym zaangażowaniem do ostatnich minut.
IV liga śląska Podbeskidzie II Bielsko-Biała – Sparta Katowice 0:2
Tomasz Wróbel (trener Sparty): Gratulacje dla Drużyny za zdobycie 3 punktów. Zostawili dzisiaj serce i zdrowie na boisku. Był to bardzo ciężki i wyrównany mecz. Poprzeczka była postawiona bardzo wysoko. Mieliśmy swój plan, ale musieliśmy się namęczyć, żeby go zrealizować. Jeżeli strzela się bramkę w tak ciężkim meczu, bardzo wyrównanym, to gra się łatwiej. Byliśmy konkretniejszy w swoich poczynaniach. Zachowaliśmy się trochę jak pięściarz, wyprowadziliśmy cios, a chwilę później poprawiliśmy. Nasze dwa kontrataki okazały się zabójcze. Obroniony rzut karny także dał nam dużo, bo mogliśmy w większym komforcie prowadzić to spotkanie. Na boisku było dużo piłkarskiej jakości, co przełożyło się na poziom tego spotkania i na pewno odbiegał on od czwartoligowych realiów. Cieszymy się, że wywozimy z trudnego terenu komplet punktów. Nadal jednak mamy nad czym pracować. Na koniec z tego miejsca chciałbym podziękować Trenerom Damianowi, Kamilowi i Przemkowi za wkład jaki wnieśli w SPARTĘ w ostatnim czasie. To także jest ich zwycięstwo.
IV liga śląska LKS Bełk – Gwarek Tarnowskie Góry 1:1
Adam Krzęciesa (trener Gwarka): Jedno co cieszy po meczu to, że podnieśliśmy się po stracie bramki i wyrównaliśmy, wywożąc z trudnego terenu jeden punkt. Pomimo słabego boiska próbowaliśmy grać i stworzyliśmy w pierwszej połowie 4 dogodne sytuacje, które powinny skończyć się bramkami. Nie trafiliśmy też karnego w pierwszych minutach meczu. Cała pierwsza połowa to Nasza dominacja nad przeciwnikiem, ale bez efektu bramkowego. Druga połowa już się wyrównała w grze, a do tego straciliśmy bramkę po zamieszaniu podbramkowym. Chłopcy dali dzisiaj z siebie bardzo dużo i myślę, że zasłużyliśmy na zwycięstwo, ale za same sytuacje i dobra grę punktów nie rozdają… Teraz przed Nami ważny tydzień z dwoma spotkaniami u siebie. Postaramy się zrobić wszystko, żeby wygrać…
IV liga śląska Raków II Częstochowa – Rozwój Katowice 3:0
Dariusz Klacza (trener Rakowa II): Wygrana z wiceliderem na pewno cieszy. Gramy na 0 z tyłu i strzelamy 3 bramki. Ogromny szacunek dla zawodników, za koncentrację do końca spotkania. Mamy swoje marzenia, a każde zwycięstwo przybliża nas do realizacji celu. Kolejna szansa w najbliższą środę. Chcemy wygrać kolejny mecz.
Rafał Bosowski (trener Rozwoju): Gdy rozgrywasz bardzo dobry sezon, jesteś na drugim miejscu, to masz prawo oczekiwać i chcesz wycisnąć z tych kolejnych meczów jeszcze więcej. My, mogliśmy wycisnąć więcej z pierwszych 45 minut. W przerwie boisko musiał opuścić „Barry” i Maksiu. Gratuluję podejścia chłopakom, umiejętności połączenia promocji samych siebie, ze wspieraniem młodzieży i dzięki temu przygotowaniem Klubu na przyszłość. Aleks Gancarczyk, Maks Kroczek, Oskar Rogosz, Maciek Józefów, Janek Ludwig mogli zebrać kolejne minuty w seniorskiej piłce, a Mati Krawczyk rozegrał cały mecz. Fajnie, że zespół pomimo tylu zmian nie schodzi poniżej pewnego poziomu na boisku lidera: bardzo dobrze zorganizowanej i prowadzonej przez trenera Klaczę drużyny. Gratuluję Rakowowi 3 punktów, a my przygotowujemy się już na środowy wieczór i mecz z Bełkiem przy Asnyka.
V liga gr.1 Szczakowianka Jaworzno – Zieloni Żarki 0:1
Damian Krajanowski (trener Szczakowianki): Szkoda, że nie udało nam się wywalczyć w tym meczu chociażby punktu, bo na tle lidera zagraliśmy dobre spotkanie. Pierwsza połowa wyrównana, z sytuacjami po obu stronach. Druga podobna, z tym, że to goście zdobyli zwycięska bramkę i zdobywają 3 punkty.
V liga gr.1 Unia Rędziny – Zagłębie II Sosnowiec 5:1
Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): Przede wszystkim trafiliśmy na bardzo ekstremalne warunki pogodowe, strasznie wiało, padał śnieg. Było dużo gry bezpośredniej, a my przegrywaliśmy pojedynki. Ciężko było o konstruowanie akcji. Brakowało koncentracji, nie sprostaliśmy rywalowi, który prezentował większą agresję w grze. Nasz plan jest teraz taki – dobrze odpowiedzieć w środowym finale Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Sosnowiec i w niedzielnym meczu z Szombierkami Bytom, który zostanie rozegrany na Stadionie Ludowym.
V liga gr.1 AKS Mikołów – Śląsk Demarko Świętochłowice 2:0
Marcin Domagała (trener AKS): Nareszcie wygrana, a w dodatku w meczu z wymagającym przeciwnikiem. Zagraliśmy zgodnie z planem, bardzo skupieni na działaniach defensywnych i tym razem skuteczni. Cieszy mnie postawa mojej drużyny, doceniając poziom przeciwnika, nieskromnie powiem, że wygrał zespół lepszy w tym dniu.
Arkadiusz Spiolek (trener Śląska): Za nami mecz walki, w którym płynność gry ustępowała bezpośrednim starciom o piłkę. Jeśli się nie mylę, obie drużyny stworzyły po dwie dobre sytuacje, niestety przeciwnik swoje wykorzystał, my nie. Czujemy niedosyt, jednak taka jest piłka. W sobotę mamy 90 minut na to, żeby odmienić nasze nastroje.
V liga gr.1 Orzeł Miedary – KS Panki 3:0
Roland Kandzia (trener Orła): W meczu z Pankami, płynną grę bardzo utrudniały warunki. Na szczęście szybko strzelone przez nas 2 bramki, znacznie ułatwiły nam granie. Przeciwnicy w pierwszej połowie próbowali atakować, ale my dobrze broniliśmy i staraliśmy się konstruować akcje ofensywne. W 2 połowie, już przejęliśmy dużo większą kontrolę i goście nam praktycznie nie zagrozili niczym poza stałymi fragmentami gry. Myśmy mieli więcej okazji w drugiej połowie i udało się zamknąć ten mecz, jeszcze trzecią bramką. Podziękowania dla zawodników, bo dali z siebie wszystko w tych trudnych warunkach i w pełni zasłużenie zgarnęliśmy 3 punkty.
V liga gr.1 Silesia Miechowice – Znicz Kłobuck 3:3
Marek Suker (trener Silesii): Przed samym meczem nie ominęły nas kłopoty, gdyż rozchorował się Damian Dudziński nasz najlepszy strzelec, ale widząc chłopaków w piątek na treningu byliśmy spokojni, że podejmą rękawice i udowodnią, że to co się działo jesienią to przeszłość i nikt już w Miechowicach łatwych punktów nie zgarnie. Zagraliśmy kolejny bardzo dobry mecz, po którym pozostaje duży niedosyt. Wprawdzie punkt urwany rywalowi walczącemu o awans jest cenny, to kiedy w 87 minucie prowadzi się 3-2, a zwycięstwo jest na wyciągniecie ręki, to punkt nie zadowala, tym bardziej nas, gdyż bardzo tych punktów potrzebujemy. Dziękuję chłopakom za dużą jakość w grze oraz wolę walki o zwycięstwo, gdyż strzelając gola na 2-2 widziałem, że remis im nie wystarczał i chcieli więcej. A wszystkim, którzy obserwują ligę tym meczem udowodniliśmy, żeby nie dopisywali komuś punktów przed meczem.
V liga “Magic Sport” Małopolska Zachód KS Chełmek – Węgrzcanka Węgrzce Wielkie 1:0
Piotr Pierścionek (trener KS): Nie ma co dorabiać niepotrzebnej teorii do meczu z Wegrzcanką. Szczęśliwe zwycięstwo po słabym meczu w wykonaniu dwóch zespołów. Jedni i drudzy chcieli grać w piłkę i to jest godne pochwały, niestety panujące warunki atmosferyczne (duży wiatr plus fatalny stan nawierzchni boiska), nie pozwoliły rozwinąć skrzydeł, ani jednemu, ani drugiemu zespołowi, zwłaszcza w konstruowaniu ataków, dlatego ten mecz podlega tylko i wyłącznie ocenie w kontekście nastawienia do meczu mojego zespołu, które oceniam bardzo wysoko. Podobnie jak determinacja i wola walki o zwycięstwo, do ostatniej akcji meczu w dosłownym słowa znaczeniu (strzeliliśmy zwycięską bramką i sędzia skończył mecz). Cieszę się, że zespół zapunktował za trzy, bo po pierwszych dwóch meczach uważam dobrych w naszym wykonaniu, mieliśmy „manko” punktowe. Jeszcze raz gratuluję swojemu zespołowi postawy w tym meczu i zdobycia trzech punktów. Gramy dalej!
LO 1 Bytom-Zabrze Gwiazda Chudów – LKS Żyglin 0:6
Daniel Kaczor (trener Gwiazdy): Kolejna seria spotkań, to mecz z będącą na fali drużyną z Żyglina. Zapowiadało się bardzo ciężko i już tradycyjnie zaraz na początku tracimy bramkę. Najgorsze, że bramkę tracimy w identyczny sposób, co co najmniej 1 bramkę, w każdym z poprzednich meczy na wiosnę. Głupio pisać, że później przejmujemy inicjatywę przy takim wyniku, ale faktycznie przez kolejne 30 minut dominujemy w meczu, a po dwóch wypadach z kontry na przerwę schodzimy z wynikiem 0:3. W drugiej połowie mamy minimum 5 sytuacji, które muszą skończyć się bramką, a przegrywamy ostatecznie 0:6. Łączny bilans na wiosnę to 4-25 i zero punktów, więc decyzja może być tylko jedna.
LO 1 Bytom-Zabrze ŁTS Łabędy – Unia Strzybnica 5:1
Grzegorz Kowalski (trener ŁTS): Był to dobry mecz w naszym wykonaniu. Od pierwszych minut wyszliśmy na boisko z ogromną determinacją, głodni zwycięstwa i to było widać w każdym zagraniu. Graliśmy odważnie, z pomysłem i pełną kontrolą. Stworzyliśmy tyle sytuacji, że wynik mógł być jeszcze wyższy. Chłopaki zostawili serce na murawie, każdy walczył za każdego – jestem z nich naprawdę dumny. Oczywiście szkoda tej jednej straconej bramki, bo mieliśmy mecz pod pełną kontrolą, ale taka chwila nieuwagi to też lekcja na przyszłość. Dziś pokazaliśmy charakter i jakość tej drużyny. Brawo dla całego zespołu!
LO 1 Bytom-Zabrze Sośnica Gliwice – KS 94 Rachowice 10:2
Łukasz Gad (trener Sośnicy): Wynik odzwierciedla to, co działo się na boisku. Kolejny cel, po bardzo mądrej i konsekwentnej grze został zrealizowany, co Nas bardzo cieszy. Jednak podchodzimy do tego ze spokojną głową i dużą pokorą, bo jeszcze sporo przed Nami. Gratulacje dla całego zespołu za to, w jaki sposób pracowali i co pokazali dzisiaj na boisku!
LO 1 Bytom-Zabrze MOSiR Sparta Zabrze – Olimpia Boruszowice 1:1
Sławomir Andrzejaszek (trener MOSiR): Straciliśmy 2 punkty, a nie zyskaliśmy 1. Tak można powiedzieć o tym meczu. Gdybyśmy zamknęli mecz na dwa zero, a sytuacji ku temu było kilka łącznie z karnym, to cieszylibyśmy się z zwycięstwa, a tak zespół Olimpii walczył do końca i po stałym fragmencie gry zdołał zremisować. Cieszy fakt, że nadal jesteśmy niepokonani, ale jest duży niedosyt po tym meczu, jeżeli chodzi o zdobycz punktową.
LO 3 Racibórz-Rybnik Górnik Radlin – Przyszłość Rogów 1:1
Piotr Hauder (trener Górnika): Mecz w zasadzie powinien być wygrany przez nas i to różnicą kilku bramek, niestety nie wykorzystujemy swoich okazji, którymi można byłoby obdzielić dużo meczów. Już w 3 minucie spotkania, po akcji Rosiak Szydłowski nie zdobył gola w sytuacji sam na sam z Tomalą. W 9 minucie, po zamieszaniu w naszym polu karnym i nierozsądnym wślizgu Bidzinskiego sędzia dyktuje karnego dla przeciwników, którego na gola zamienił Woś. Po stracie gola sytuację sam na sam z bramkarzem gości nie wykorzystał Rosiak. W 35 minucie, po rozegraniu do lewej strony przez Szydłowskiego, Olszewski pociągnął do linii końcowej i zagrał idealnie w tempo do wbiegającego na długi słupek Pielorza, a ten głową skierował piłkę do bramki. W 37 minucie, Olszewski zagrywa w pole karne do wbiegającego Błażejewskiego, a tego nieprzepisowo zatrzymuje Tomala i sędzia dyktuje rzut karny dla nas. Niestety, strzał Szydłowskiego obronił bramkarz gości. W drugiej połowie, mieliśmy mnóstwo sytuacji, Szydłowski 3 razy wjeżdżając w pole karne strzelał z okolic 15 metra, ale strzały były niecelne, lub Tomala obronił. Pielorz najpierw z okolic 30 metra nie trafił do pustej bramki, a w kolejnej sytuacji z 3 metrów “podał” do rąk bramkarza Przyszłości. Do tego sytuację sam na sam z Kiljanem obronił Tomala, a w w końcówce po nieodpowiedzialnym zachowaniu Pielorza kończymy mecz w 10-tkę. Trzeba nadmienić, że pomimo wielu sytuacji z naszej strony, przeciwnik po rzucie różnym oddał bardzo dobry strzał, który wybronił Kłopocki, a także świetnie zachował się przy dobitce przeciwnika. Trzeba nadmienić, że Kacper Kłopocki wrócił do bramki, bo w tygodniu wypadkowi na kopalni uległ nasz podstawowy bramkarz Jakub Maciejowski, któremu życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Kłopocki jest moim asystentem, a w związku z zaistniałą sytuacją cieszę się, że mogę na niego liczyć i pomógł drużynie.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Jastrząb Bielszowice – Niwy Brudzowice 1:1
Rafał Sadowski (trener Niw): Dobry mecz, szanujemy ten punkt, szykujemy się do kolejnych meczy.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Górnik Wojkowice – Pogoń Imielin 0:2
Mateusz Mańdok (trener Górnika): Zagraliśmy bardzo słabo, w każdym elemencie piłkarskiej układanki. Gospodarze ustawili sobie mecz już na początku. W 8 minucie wykorzystali rzut rożny, a parę minut później, naszą stratę w okolicach pola karnego. Później ustawili się bardzo nisko, a my niestety w tym meczu nie potrafiliśmy znaleźć na to recepty. Stworzyliśmy sobie zaledwie dwie okazje na strzelenie gola, ale również skuteczność była w tym meczu na bakier. Po raz pierwszy w sezonie nie strzelamy gola i ponosimy zasłużoną porażkę, kończąc serię 6 zwycięstw z rzędu i 9 bez porażki. Wierzę, że ten kubeł zimnej wody na nasze głowy sprawi, że od następnej kolejki będziemy prezentować dużo lepszą dyspozycję.
Robert Gąsior (trener Pogoni): Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu, chociaż mieliśmy przed meczem problemy kadrowe, ale chłopaki wykonali założenia taktyczne w 100%. Wiadomo, goście posiadanie piłki mieli większe niż my, ale nic z tego nie wynikało na szczęście, a my mogliśmy dobić rywala w drugiej połowie. Zdobyliśmy ważne 3 punkty, bo dół tabeli także punktuje i nikt nie chce spaść, a teraz przed nami bardzo ciężki mecz z Uranią, która też bardzo dobrze się prezentuje na wiosnę, więc zapowiada się ciekawe spotkanie w sobotę w Imielinie, na które serdeczne zapraszam.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Sarmacja Będzin – Ostoja Żelisławice 3:1
Michał Pluta (trener Sarmacja): Zagraliśmy dobre spotkanie. Jesteśmy zespołem, który chce grać w piłkę i tak dzisiaj było. Trzymaliśmy się swoich zasad i konsekwencją były szybko strzelone bramki, niczym z ligi mistrzów. Pozwoliło nam to na kontrolowanie spotkanie. Dzisiaj zespół był zdeterminowany, żeby odnieść zwycięstwo. Było dużo pozytywnej energii, tak chcemy grać w każdym meczu. A zawodnicy wchodzący z ławki dali dynamiczne zmiany. Filip Ruminski z bramką, a dwóch debiutantów z drugiej drużyny prezentowali się, jakby byli z nami od zawsze. Gratulacje dla zespołu, bo stanęli na wysokości zadania. Dziękujemy wszystkim kibicom za wsparcie, a w szczególności kibicom Warszawy i Elbląga za super oprawę i mega doping. Będzin górą!
Damian Sołtysik (trener Ostoi): Mecz na ciężkim terenie w Będzinie, przy bardzo silnym wietrze. Niestety, przeciwnik wykorzystał atuty własnego boiska. Pierwsza bramka i piłka uderzona z wiatrem z 25 metrów nie do obrony, odbija się jeszcze od poprzeczki i wpada do bramki, kolejna bramka ze stałego fragmentu gry i błąd w naszym ustawieniu, trzecia bramka i szczęście po stronie gospodarzy, gdzie po wrzutce piłka wpada za kołnierz naszemu bramkarzowi, odpowiedzieliśmy jednym trafieniem, ale było już po meczu. Nie tak wyobrażaliśmy sobie początek rundy rewanżowej, będziemy walczyć w kolejnym meczu o przełamanie. Wierzę w chłopaków, ponieważ potrafią grać w piłkę. Ważne, żeby oni również uwierzyli w swoje umiejętności i stosowali się do zaleceń, jakie sobie zakładamy przed meczem, musimy grać bardziej odpowiedzialnie w każdej z formacji.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Slavia Ruda Śląska – GKS Katowice 0:1
Marcin Rejmanowski (trener Slavii): Szkoda, że nie udało nam się wywalczyć w tym meczu chociażby punktu, bo na tle lidera zagraliśmy dobre spotkanie. Pierwsza połowa wyrównana z sytuacjami po obu stronach, druga podobna, z tym, że to goście zdobyli zwycięska bramkę i zdobywają 3 punkty.
Adrian Napierała (trener GKS): Mecz z trudnym przeciwnikiem na trudnym terenie, ale wywozimy cenne 3 punkty i wiele doświadczenia dla naszej młodzieży z takiego meczu. Muszę pochwalić zespół, że zaakceptował i się dostosował mentalnie do innego sposobu gry jaki prezentowaliśmy w poprzednich spotkaniach. Bramkę zdobywamy po SFG. Odpowiedzialna, pragmatyczna gra w obronie skutkowała tym, że nie dopuszczaliśmy przeciwnika do faz przejściowych, a co za tym idzie do sytuacji bramkowych i zagraliśmy na kolejne “zero z tyłu”.
LO 4 Katowice – Sosnowiec CKS Czeladź – Wawel Wirek 2:0
Łukasz Skrzypek (asystent trenera CKS): Cieszy dobra reakcja zespołu na stratę punktów w ostatnim meczu. Porozmawialiśmy w tygodniu z drużyną i wspólnie wyciągnęliśmy wnioski, a efekt był taki jak sobie tego wszyscy życzyliśmy, czyli zwycięstwo. Przygotowujemy się do następnego meczu i z chłodną głową dalej pracujemy.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Cyklon Rogoźnik – SKS Łagisza 3:0
Piotr Wybański (trener SKS): Przede wszystkim gratuluję drużynie Cyklonu Rogoźnik zasłużonego zwycięstwa. Byli dziś zespołem skuteczniejszym, lepiej zorganizowanym i wykorzystali wszystkie nasze błędy. Kluczowe dla wyniku okazały się bramki stracone w końcówce pierwszej połowy. Zarówno przy golu na 2:0 w 42. minucie, jak i przy bramce na 3:0 w 45. minucie, obserwowaliśmy zbyt duży chaos w formacji defensywnej i brak odpowiedzialności w podejmowanych decyzjach. Jak dla mnie, kluczowa dla wyniku meczu była sytuacja przy wyniku 2:0, gdzie w sytuacji sam na sam z bramkarzem stanął Keller, który co prawda minął bramkarza, ale z pustej bramki piłkę wybił mu obrońca. Chciałbym zwrócić uwagę, że kuriozalna sytuacja miała miejsce w 70 minucie, gdzie z kontrą wychodził Rumiński, ale pomocnik Cyklonu chwycił go w pół. Ten, chcąc się oswobodzić odepchnął go, za co dostał czerwoną kartkę, jak dla mnie i jak również zawodników i trenera Cyklonu kuriozum. Podsumowując, uważam, że Cyklon Rogoźnik odniósł w pełni zasłużone zwycięstwo. My, natomiast musimy wyciągnąć bardzo poważne wnioski z tego spotkania. W tej lidze nie możemy sobie pozwolić na tak niefrasobliwą grę w defensywie i tak łatwo tracić bramek. Każdy błąd jest bezlitośnie wykorzystywany przez przeciwników. Przed nami dużo pracy, aby poprawić organizację gry obronnej i wyeliminować proste błędy i w kolejnych meczach prezentować się znacznie lepiej.
LO 5 Bielsko-Biała – Tychy MKS Lędziny – LKS Studzionka 1:1
Zbigniew Janik (asystent trenera MKS): Fatalny mecz z naszej strony, kolejny raz tracimy ważne punkty i to z dołem tabeli. Po rezygnacji gry Kurka i Mielcarza, którzy stanowili ważny element w naszej ofensywie (razem strzelali i asystowali z 2/3 bramek jesienią), nasza ofensywa kuleje. Po meczu pucharowym, chcieliśmy dać pograć dłużej zmiennikom, żeby wnieśli świeżości oraz dynamiki. Starali się, dużo biegali, ale nie wnieśli tyle jakości, jakiej oczekiwaliśmy. Pozostaje nam walka o drugie miejsce i na tym teraz się skupiamy.
LO 5 Bielsko-Biała – Tychy JUW-e Jaroszowice – Krupiński Suszec 5:1
Grzegorz Chrząścik (trener JUW-e): Drużyna dobrze zareagowała na wynik z poprzedniej kolejki. Mecz z kategorii: liczą się tylko trzy punkty, ale mieliśmy swój plan na ten mecz i już na początku spotkania wykorzystaliśmy błędy rywala, strzelając szybko trzy bramki. Mimo, że goście próbowali złapać kontakt, to my kontrolowaliśmy przebieg meczu i ostatecznie kończymy mecz efektownym zwycięstwem.
A Katowice MKS Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie – Kamionka Mikołów 2:1
Kamil Ogryzek (trener MKS): Rundę wiosenną rozpoczęliśmy od dwóch domowych spotkań. Pierwszy mecz graliśmy z drużyną Górnika Wesoła. Była to bardzo dobra inauguracja. Nasz zespół zaprezentował się bardzo dobrze, a nowi zawodnicy weszli do składu jak po swoje. Zwycięstwo cieszy, ale z końcowym gwizdkiem już patrzymy na następnego rywala. W minioną sobotę czekał nas A-klasowy hit. Mierzyliśmy się z dobrze dysponowaną w rundzie jesiennej Kamionką Mikołów. Spotkanie było z gatunku za 6 punktów. Byliśmy przygotowani na mocną, fizyczną walkę. Od początku mecz był bardzo szarpany, ale to my jako pierwsi stwarzamy sobie 100% sytuacje do zdobycia bramki. Niestety, uderzenie naszego zawodnika zostało zablokowane. W końcówce pierwszej połowy, Kamionka stworzyła sobie dogodną sytuację, po której piłka trafiła w słupek. W spotkaniu nie brakowało kontrowersji, a pierwszą z nich był podyktowany rzut karny dla gości pod koniec pierwszej połowy. Po przerwie, obraz meczu się diametralnie zmienił, już więcej było gry w piłkę z naszej strony. Po jednej z akcji sędzia dyktuje drugi rzut karny tym razem dla nas. Strzelamy gola i mecz zaczyna się na nowo. Oba zespoły stworzyły jeszcze sytuacje, ale ostatecznie w 89 minucie strzelamy bramkę na 2:1. Piłka zdaniem sędziów przekroczyła linię bramkową i tym samym 3 punkty zostają w Siemianowicach. Dziękujemy za mecz Przeciwnikom i za obecność kibiców, mimo bardzo niekorzystnych warunków.
A Oświęcim Iskra Brzezinka – Skawa Podolsze 4:1
Rafał Skrzypek (trener Iskry): W kolejnym meczu, odnosimy przekonywujące zwycięstwo, które nie podlega dyskusji. Mecz miał jednak dwa oblicza. W pierwszej połowie narzuciliśmy swój styl gry. Gra była ciekawa, tworzyliśmy akcje w różnych strefach boiska. Dużo dośrodkowań, strzałów i co najważniejsze w tym wszystkim to, że potrafiliśmy wykorzystać i strzelić trzy bramki przed przerwą. Druga połowa już gorsza w naszym wykonaniu. Zmiany zawodników wchodzących, miały utrzymać stabilność w naszych szeregach. Czy tak było? Nie do końca. Do tego dużo niedokładności wkradło się w poczynania drużyny. Mimo wszystko dziękuję za zwycięstwo. Mamy naprawdę dobry start w tej rundzie i to bardzo cieszy. Przed nami ważne mecze, w których będziemy chcieli podtrzymać to, co sobie nakreślamy przed każdym kolejnym pojedynkiem. Do Oświęcimia pojedziemy z zamiarem podobnym jak do tej pory, czyli po zwycięstwo. Nie mamy nic do stracenia, a nie ukrywam, że chcemy powalczyć o jak najwyższe miejsce na koniec w ligowej tabeli.
A Racibórz Buk Rudy Wielkie – Czarni Nowa Wieś 0:1
Tomasz Bok (trener Buk): Spotkania z Nową Wsią zawsze należą do tych trudnych. Nie inaczej było i tym razem. Naszym założeniem było od początku przejąć inicjatywę i mieć kontrolę nad spotkaniem. Co prawda udało nam się wypracować optyczną przewagę, niemniej jednak nie przekładało się to na ilość stworzonych sytuacji. Najlepszą okazję w pierwszej połowie mieliśmy po strzale zza pola karnego Hoinzy, jednak na posterunku był bramkarz Czarnych, który sparował piłkę do boku, dopadł do niej Procek, dograł wzdłuż bramki, jednak żaden z naszych zawodników nie potrafił wykorzystać tego podania. Do przerwy bezbramkowy remis. Niestety, po przerwie wróciły “demony” z poprzednich spotkań i po raz kolejny straciliśmy bramkę po rzucie rożnym przeciwnika. Przez resztę spotkania, próbowaliśmy zdobyć bramkę wyrównującą, jednak wiele niedokładności, brak tempa akcji i pomysłu na zaskoczenie defensywy przeciwnika nie pomagało nam w osiągnięciu celu. Po raz kolejny przegrywamy. Już na początku sezonu złapaliśmy kryzys. W 4 spotkaniach zdobyliśmy zaledwie 3 punkty. Mam nadzieję, że drużyna odpowiednio zareaguje i szybko wrócimy na właściwe tory.
A Sosnowiec RKS Grodziec – AKS 1917 Niwka 2:4
Sebastian Gzyl (trener AKS): Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa. Gratulacje dla całego Zespołu, a w szczególności dla zawodnika meczu Marcina Miski. Obszary do poprawy wciąż są obszarami do poprawy.
A Sosnowiec UKS Sławków – Unia Ząbkowice 1:1
Krystian Białkowski (trener Unii): Dobrze wchodzimy w ten mecz. Zdobywamy bramkę po składnej akcji. W pierwszej połowie stwarzamy dogodne sytuacje do zdobycia bramki, jednak brakuje szczęścia. Druga połowa wyrównana, ale ponownie mamy dogodne sytuacje, jednak brakuje wykończenia. Tracimy bramkę po rzucie karnym, w doliczonym czasie gry. Taka jest piłka, ale patrząc obiektywnie tracimy 2 punkty po dobrej grze.
A Majer Zabrze Sokół Łany Wielkie – Carbo Gliwice 4:2
Jerzy Weroński (trener Sokoła): Mecz z Carbo Gliwice był meczem, w którym wiele się działo. Obie drużyny miały dużo sytuacji bramkowych, a końcowy wynik brzmi 4-2 dla nas. Mecz wygrany, bo byliśmy w tym dniu skuteczniejsi i lepiej graliśmy w defensywie od przeciwnika. Doliczamy sobie 3 punkty i już patrzymy na kolejny mecz z Tęczą Wielowieś.
A Majer Zabrze Naprzód Żernica – Victoria Pilchowice 0:2
Piotr Wieczorek (trener Naprzodu): Nie tak wyobrażaliśmy sobie początek tej rundy! Po wzmocnieniach, które dokonaliśmy liczyliśmy, że ruszymy z przysłowiowego kopyta, ale jak na razie po dwóch meczach mamy 0 punktów, co bardzo martwi. Chciałbym pogratulować drużynie Victorii, bo w dzisiejszym dniu była drużyną lepszą i pokazała, że to nie przypadek, że bije się o najwyższe lokaty w tabeli. Nam nic innego nie pozostało tylko ciężka praca, bo na pewno w tej drużynie jet duży potencjał, tylko teraz trzeba to przełożyć na grę.
źródło: własne, RaSa, Rozwój Katowice Facebook, zaglebie.eu
foto: lokalnapilka.pl
TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!
ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:
MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
OKAZJONALNE.EU (piękne i praktyczne wyroby z drewna) – Zakupy On-line (Mysłowice)
RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!