PP SOS: MECZ PRZYJAŹNI DLA CKS-u CZELADŹ

3:1

W lidze bez porażki, w pucharze porażka…

To, że puchary rządzą się swoimi prawami wiedzą wszyscy. Przekonali się też o tym piłkarze Górnika Wojkowice, którzy w lidze idą od zwycięstwa do zwycięstwa. W pucharze jednak musieli uznać wyższość piłkarzy Mariusza Muszalika.

Pierwsza połowa przypominała piłkarskie szachy. Niby obie ekipy atakowały, ale jak już przyszło co do czego, to z dobrej sytuacji nic groźnego nie zostało. Druga połowa rozstrzygnęła o wyniku, choć nie porwała kibiców obecnych na trybunach. Był to mecz przyjaźni, ale dopingu, czy oprawy nie zobaczyliśmy. Zobaczyliśmy za to cztery bramki. W 63 minucie Jakub Kulig wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Goście szybko odpowiadają w 66 minucie strzałem Mateusza Skórki. Gospodarze szybko reagują na taki stan i w 68 minucie ładnym strzał popisuje się Kulig i mamy 2:1. Goście chcieli wyrównać, ale to czeladzianie zdobyli trzecią bramkę zamykając w ten sposób spotkanie. Ładnie w polu karnym zatańczył Jakub Kawecki i pokonał strzałem z bliska bramkarza Górnika (86 min.).

CKS CZELADŹ – GÓRNIK WOJKOWICE   3:1 (0:0)

Kulig 63, 68, Kawecki 86 –  Skórka 66

« ‹ z 3 › »