1 FUT: SOŚNICA URYWA PUNKTY LIDEROWI Z CHORZOWA

 4:4

Kapitalne widowisko w Chorzowie…

W ostatnim mecz 11 kolejki I ligi futsalu grupy południowej, Ruch Chorzów zremisował z Sośnicą Gliwice 4:4. Było to bardzo dobre widowisko. Lider z Chorzowa do tej pory wygrał wszystkie spotkania, ale tym razem musiał się podzielić punktami. Goście z Gliwic nie przestraszyli się statystyk gospodarzy i postawili się chorzowianom. Mieli jednak dużo szczęścia, bo gospodarze mieli bardzo rozregulowane celowniki i gdyby wpadło im wszystko z tego, co mieli, to wynik mógłby być nawet dwucyfrowy. Piłka jest jednak niesprawiedliwa, a jak wszyscy wiedzą liczy się to, co jest w siatce…

Po przewadze w sytuacjach Ruchu, na strzał z tzw. “szpica” zdecydował się w 7 minucie Dawid Kaczmarczyk. Piłka wpadła w same okienko i goście wyszli na prowadzenie 1:0! Ruch ruszył do odrabiania strat, ale Jakub Biskup spisywał się rewelacyjnie w bramce gliwiczan. W 13 – pechowej – minucie Sosna wyszła na prowadzenie 2:0. Tomasz Szczurek popisał się precyzyjnym strzałem przy słupku. W tym momencie zapachniało sensacją… Gospodarze się chyba przestraszyli porażki i po dwóch minutach złapali kontakt. Michał Tkacz stojąc tyłem do bramki przyjął piłkę, obrócił się i strzałem przy słupku pokonał Biskupa. W ostatniej minucie pierwszej połowy Krzysztof Salisz wyrównał stan meczu na 2:2, pewnie wykonując rzut karny. Bardzo dobra, remisowa, pierwsza połowa.

W drugiej połowie oglądaliśmy również emocjonujące widowisko! W 24 minucie Mateusz Omylak pognał sam na bramkę Ruchu i strzałem obok bramkarza wyprowadził swój zespół na prowadzenie 3:2. Chwilę potem było już 3:3 (26 min.). Mocnym strzałem z daleka popisał się Sebastian Brocki, piłka po drodze trafiła jeszcze w zawodnika gości i zmyliła trochę Biskupa. Znów mieliśmy remis… Bramka wyrównująca natchnęła gospodarzy, bo minutę później “poklepali” sobie piłkę przed bramką Sośnicy i na 4:3 podwyższył Łukasz Borkowski. Ruch stwarzał sobie kolejne sytuacje, na trybunach słychać było głośne “Niebiescy, Niebiescy”…, ale bramkę wyrównującą zdobyli ambitnie grający gliwiczanie! Piłkę po długim podaniu opanował Mateusz Szyszko i puścił piłkę obok wybiegającego bramkarza Ruchu.

Nic się już nie wydarzyło i po kapitalnym spotkaniu obie ekipy zdobyły po 1 punkcie. Brawa dla obu drużyn za stworzone widowisko!

 4:4

« ‹ z 4 › »