FUTSAL: MIROSŁA MIOZGA: “MY CHCEMY AWANSOWAĆ!”

FC Silesia BOX Siemianowice Śląskie, walczy na dwóch frontach. Liga i puchar. Ważniejsza jest liga, bo toczy się bój o awans do extraklasy, ale w pucharze ekipa Mirosława Miozgi pokazuje, że nie odpuszcza, więc szykuje się ciekawa runda. O tym co dzieje się w drużynie mówi nam trener Mirosław Miozga.

Rafał Sacha: Panie trenerze, jaka to była runda w wykonaniu Siemianowic?

Mirosław Miozga: No cóż, zaczęliśmy to trochę tak nie do końca jak to miało być. Porażka w Tychach, później my się lekko obudzili, ale tak do końca z rundy jesteśmy zadowoleni, bo tak jak powiedziałem, udało mi się zebrać w Siemianowicach fajną grupę ludzi. No i jeszcze przegrany mecz w Przemyślu z faworytem do awansu na koniec. Ale będziemy walczyć do ostatniej kolejki i liczymy na to, że uda nam się włączyć o awans do ekstraklasy.

RS: Macie 3 miejsce po pierwszej rundzie. Przed Wami Sośnica i Przemyśl. Jest takie powiedzenie: “Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta”. Może w myśl tego powiedzenia, to Wy awansujecie jako ten trzeci?

MM: Ta liga pokazała, że każdy może wygrać z każdym. My Sośnicę i Przemyśl mamy w tej rundzie u siebie, także liczymy, że uda się pokonać te dwa zespoły i że ta runda rewanżowa będzie dla nas lepsza.

RS: Zanim zacznie się liga, gracie w pucharze z mocną drużyną z Opola, która się wzmocniła Waldemarem Sobotą ze Śląska Wrocław. Jak widać historia lubi się powtarzać, bo graliście ostatnio już z tą samą drużyną i też w 1/32 PP, po emocjonującym meczu z dogrywką awansowaliście dalej. Chcecie to powtórzyć?

MM: Chcemy, oczywiście, że chcemy. Z takich ciekawostek udało nam się ściągnąć do Siemianowic Krzysia Salisza. Kolejną ciekawostką jest ściągnięcie przez Clearex Piotra Ćwieląga, także widać, że Ci ludzie, którzy zrobili sobie na dużych boiskach karierę wracają do futsalu i oby to było na plus. 

RS: Ciągnąc wątek pucharowy. Clearex gra z Górnikiem Polkowice i chciałem zapytać, czy w przypadku waszego awansu i awansu Clearexu, marzy się Panu taki mecz Siemianowice kontra Clearex w 1/16?

MM: Tak, liczyliśmy na to, że trafimy na Clearex. Mam w drużynie kilku zawodników z przeszłością, którzy grali w Chorzowie, ja też jeszcze jestem pracownikiem Clearex-u i byłby to fajny mecz, takie wewnętrzne derby by były. Zobaczymy. My postaramy się awansować i życzę też, by Clearex awansował i wtedy może gdzieś się spotkamy…

RS: Kilku ciekawych zawodników wzmocniło waszą kadrę. Myśli Pan, że to już jest kadra kompletna, która powalczy o awans, czy widzi Pan jeszcze jakąś dziurę, którą trzeba załatać?

MM: Gdzieś na pozycji piwota szukamy. To nie jest tak, że nie testujemy zawodników. Są u nas obcokrajowcy, testujemy nowych. Kadrę mamy dużą jak na I ligę, bo jest 16 osób, wyrównany skład. Zobaczymy… Kolejka jest 25, także jeszcze testujemy zawodników i zobaczymy, może jeszcze ktoś ciekawy do nas dojdzie.  

RS: Czego Panu życzyć i drużynie, awansu? 

MM: Może zdrowia, jak jest zdrowie, to ta kadra jest dobra, nikt nam nie wypadnie to damy radę. Zdrowia dla zawodników, no i awansu. Pożyjemy, zobaczymy. Ja jestem nauczony tak, że w każdym meczu chcemy wygrać, a później niech się martwi prezes i zarząd. My chcemy awansować!

RS: To tego w takim razie życzę Panu, drużynie, jak i całym Siemianowicom Śląskim. Dziękuję za rozmowę.

MM: Dziękuję również!

źródło: własne, Rafał Sacha

foto: Rafał Sacha / lokalnapilka.pl