2 LO: B. SOWA: “JESZCZE DUŻO PRACY PRZED NAMI…”

Drużyna MLKS-u Woźniki po przyjściu Brtosza Sowy prezentuje się bardzo dobrze. 5 meczy i 4 wygrane, oraz 1 porażka. Spytaliśmy trenera Sowę o kulisy przyjścia do Woźnik, jak i o sam pobyt w klubie. Oto co powiedział:

Rafał Sacha: Jak Pan trafił do Woźnik?

Bartosz Sowa: Piłkarski świat jest mały, szybko rozeszła się informacja, że chcę zrezygnować z funkcji trenera Łąki, więc było kilka propozycji, ale ta z Woźnik okazała się najkonkretniejsza  i szybko podjęłam decyzję, że chcę się podjąć zadania, jakim jest utrzymanie drużyny w lidze okręgowej.

RS: Czy coś Pana zaskoczyło po przyjściu do klubu?

BS: Zaskoczyło mnie na pewno to, że tak grająca drużyna będzie w grupie spadkowej. Widziałem na sparingach, treningach, że Ci chłopcy naprawdę potrafią dobrze grać w piłkę. Do grupy mistrzowskiej zabrakło tylko punktu.

RS: Jaką zastał Pan kadrę i jak ona wygląda obecnie?

BS: Kadrę zastałem dosyć szeroką. Z upływem przygotowań pewne jednostki odpadały. Obecnie jest nas mniej, ale myślę, że nie ilość, a jakość się liczy.

RS: Proszę o podsumowanie tego okresu jaki Pan jest w Woźnikach?

BS: Trudno oceniać ten czas od przejęcia drużyny, bo przez pandemię był dosyć szarpany. Przerwany okres przygotowawczy na prawie miesiąc czasu, potem powrót tydzień przygotowań i pierwszy mecz ligowy. Obecnie jesteśmy po 5 kolejkach ligowych, mamy 4 zwycięstwa i 1  przegraną. Nie będę oceniał, czy to dobry wynik, bo jeszcze dużo pracy przed nami, więc odpowiem na koniec sezonu.

RS: Czy działacze postawili jakiś cel przed Panem i drużyną?

BS: Jak wspominałem wcześniej podczas rozmów z Działaczami, przedstawili jeden cel utrzymanie drużyny w lidze okręgowej.

RS: Jak Pan oceni poziom tej ligi z perspektywy tych kilu meczów?

BS: Po 5 kolejkach trudno to ocenić tym bardziej, że gramy tylko z drużynami, które grają o utrzymanie, ale na pewno odczucie jest, że troszkę odstaje poziomem od Tysko-Bielskiej, w której pracowałem.

RS: Kilka słów do kibiców MLKS-u?

BS: Zapraszam na wszystkie mecze. Mam nadzieję, że cel jakim jest utrzymanie spokojnie zrealizujemy, a potem pomyślimy jak zaatakować czołówkę w przyszłym sezonie.

RS: Dziękuję za rozmowę.