3:0  LKS Pogoń Imielin 

Sparta wskakuje na fotel lidera, a Pogoń znów ma tylko dobrą jedną połowę…

Sparta się nie zatrzymuje, jest jak walec, który powoli, ale w końcowym efekcie rozjeżdża swoich rywali. Tak miało być z mającą problemy kadrowe Pogonią, choć te – jak pokazał mecz w ostatniej kolejce z Górnikiem 09 – nie zawsze pokazują, że musi być źle. Tak było też tym razem, ale tylko (znowu) przez 45 minut.

Bardzo zirytowany grą Sparty w pierwszej połowie był trener Michał Czyż. Nie dziwimy się, bo gra Sparty nie przypominała tej gry, do której spartanie ostatnio przyzwyczaili wszystkich jej obserwatorów. A Pogoń “wyczyniała różne harce” na boisku. W pierwszych 15 minutach gospodarze nie istnieli, goście robili co chcieli. Jednak w 18 minucie Sparta “pokazała pazur”. Bartosz Sobotka oddał strzał, ale bramkarz gości wybronił, ta akcja się nie skończyła i piłka trafiła do Mateusza Gąski, który strzelił, lecz piłka przeszła obok słupka. Potem znów Pogoń rządziła na murawie Kolejarza. W 21 minucie aktywny tego wieczoru Andrzej Malina oddał strzał, lecz piłka mija bramkę. W 31 minucie najlepszą okazję do zdobycia bramki zmarnował dla Pogoni Antoni Turczyński. Marcin Polarz zacentrował na sam nos Turczyńskiemu- który został nie pokryty przez obrońców gospodarzy, lecz ten nie przyjął piłki. Dopiero w 37 minucie Sebastian Gielza z pół obrotu próbował oddać strzał, lecz na chęciach się skończyło. Pierwszą połowę kończy rzut wolny dla gości. Znów Malina w roli głównej i znowu piłka mija słupek…Remis do przerwy.

Głośno musiało być w szatni gospodarzy w przerwie, bo Sparta już w drugiej połowie doszła do głosu. Ale to Pogoń pomogła dobrze rozpocząć drugą połowę Sparcie. Najpierw w 50 minucie Kamil Bętkowski oddał niegroźny strzał gości, Piotr Iwaniuk odbija piłkę pod nogi Daniela Krawczyka (chyba troszkę lepiej w tej sytuacji mógł się zachować bramkarz Pogoni), który wiedział co z nią zrobić i było 1:0. 5 minut później chwalony za ostatni mecz z Górnikiem 09 Polarz kiwał się we własnym polu karnym i stracił piłkę. Dokładna centra Mateusza Wiśniowskiego na głowę Kamila Witkowskiego i było 2:0. Tak naprawdę było w tym momencie po meczu. Widać było, że ten początek mocno zniechęcił do gry graczy z Imielina – choć oczywiście dalej walczyli. W 62 Wiśniowski mógł zdobyć 3 bramkę dla Sparty, ale trafił w Iwaniuka. Pierwszy strzał gocie oddali dopiero w 71 minucie i oddał go Miłosz Pietrowski. Bramkarz Sparty był jednak na miejscu. W 84 minucie znów błąd Polarza i piłkę przejmuje rezerwowy Sparty Filip Bożek, który zobaczył, że bramkarz Pogoni wyszedł przed bramkę. Próba lobu okazuje się niecelna i piłka mija minimalnie przechodzi obok słupka. “Ostatni gwóźdź do trumny” wbija w 88 minucie gościom Witkowski, który zdobywa swoją drugą bramkę w tym meczu. Po chwili sędzia kończy mecz i można się było udać już do domu na gorącą herbatkę…  

 

SPARTA KATOWICE – POGOŃ IMIELIN   3:0 (0:0)

Krawczyk, Witkowski x2 

 

źródło: własne, Rafał Sacha

foto: lokalnapilka.pl

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków 
  • STUDIOBO.PL (oprawa graficzna Waszej drużyny) tel: 539 957 493, mail: biuro@studiobo.pl

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

    Sengam Sport slaskisport.tv  EFCE