4:3
To było bardzo udane zakończenie 25 kolejki sosnowieckiej “Serie A”. Kapitalne widowisko godne ligi okręgowej. Siedem bramek i walka do samego końca. Tak dobrego meczu nie oglądaliśmy już dawno w tej klasie rozgrywkowej… Lider już był w ogródku i witał się z gąską (prowadził 3:1 i przegrał 3:4!).
Już w 5 minucie lider pokazał, że nie na darmo prowadzi w ligowej tabeli. Bramkę dla gości po strzale z bliska zdobył Bartosz Zudin. W odpowiedzi strzał w 15 minucie Łukasza Piżucha wędruje nad poprzeczką. W 22 minucie Przemysław Szczygieł staje przed szansą na wyrównanie, ale bramkarz gości broni. Zamiast 1:1 zrobiło się 0:2. W 25 minucie ładnym strzałem przy słupku popisuje się Kamil Majewski. Gospodarze jakby znokautowani nie wiedzą, co się dzieje i minutę później Patryk Cepek trafia w słupek! Mogło być 0:3, a zrobiło się 1:2. Gospodarze jakby otrzeźwieni po ciosach gości, sami zadają mocny cios i trafiają do bramki gości. Kapitalnym strzałem w okienko popisał się w 33 minucie Dominik Nowak. Dalej mamy emocje… Gospodarze szukają sytuacji do wyrównania, ale stadion i samych gospodarzy ucisza znów Majewski strzelając z ostrego kąta na 1:3 (43 min.). Pewność na twarzach gości, która potem ich zgubi…
By emocji nie brakowało, dobrze tego dnia grający w piłkę i piłką gracze Łazowianki, łapią ponownie kontakt bramkowy. W 50 minucie bramkę na raty zdobywa Szczygieł i już jest 2:3. Teraz trochę goście wyglądają na ogłuszonych i dwie minuty potem Nowak staje przed szansą na wyrównanie, ale bramkarz Górnika znów jest na posterunku. Potem przez dłuższy czas oglądamy próby gospodarzy i rzadkie kontry gości. Trzeba podkreślić, że oba zespoły grają w piłkę, nie ma złośliwości, a sędzia główny tego spotkania Mariusz Grząba jest “niewidoczny” i wkracza do akcji bardzo rzadko. W końcu nadchodzi końcówka spotkania… W 87 minucie ładną centrą z lewej strony popisuje się jeden z zawodników Łazowianki, do piłki na 5 metrze dochodzi Jakub Wilk i strzela na 3:3. Ławka gospodarzy eksploduje, a po drugiej stronie ławka gości zakrywa twarz rękoma. Konsekwentne rozgrywanie piłki przez Łazowiankę, determinacja i dążenie do remisu przynosi efekt. Wrócimy na chwilę do 75 minuty, bo wtedy trener Łazowianki Hubert Maciążek wpuszcza na boisko Jakuba Laskowskiego, a Ten co robi? Jak gdyby nigdy nic wchodzi i….. w 93 minucie strzela bramkę na 4:3 !!! Wcześniej przy bramce na 3:3 była eksplozja na ławce gospodarzy, ale w 93 minucie wszyscy “odlecieli z radości”….
Kapitalne widowisko. Brawa dla zawodników obu ekip i dla sędziów. To było na prawdę “Meczycho” przez duże M !!!
źródło: własne, Rafał Sacha
foto: lokalnapilka.pl
TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!
ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:
- MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
- SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!