Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane po każdej kolejce ligowej.
Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:
redakcja@lokalnapilka.pl
Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00
ZAPRASZAMY !!!
Betclic III liga gr. 3 Sparta Katowice – MKS Kluczbork 1:0
Tomasz Wróbel (trener Sparty): Gratulacje dla Drużyny za kolejne zwycięstwo. Podtrzymaliśmy passę, jesteśmy jedną z czterech niepokonanych drużyn na szczeblu centralnym w Polsce. Duże słowa uznania dla Zawodników. To naprawdę świetna sprawa. Tym bardziej, że mierzyliśmy się z drużyną, która jest doświadczoną i bardzo jakościową ekipą. W poprzednim roku była bardzo bliska awansu, dlatego spodziewaliśmy się ciężkiego meczu i takim ten mecz był. Zagraliśmy dobre spotkanie, pracowaliśmy mocno w defensywie i potrafiliśmy wyprowadzić fajne akcje w ataku. Podtrzymaliśmy zwycięską passę. Widać było dużo jakości indywidualnej, nadal jednak mamy nad czym pracować. Skupiamy się już na kolejnych treningach i meczu mistrzowskim. Teraz przed nami daleki wyjazd do Jeleniej Góry. Dla naszej młodej drużyny to fajna sprawa i kolejne doświadczenie w piłce seniorskiej.
Betclic III liga gr. 3 Górnik Polkowice – Skra Częstochowa 4:1
Dariusz Klacza (trener Skry): Dwie różne połowy. Pierwsza, w której byliśmy lepszym zespołem, a druga, w której podejmowaliśmy kuriozalne decyzje z piłką. Nie można myśleć o wygraniu meczu, nie myśląc o drugiej połowie. Wierzę, że pełnym mikrocyklem bez pucharu zareagujemy w sobotnim meczu ze Stalą Jasień.
InterHall IV liga śląska Podlesianka Katowice – Kuźnia Ustroń 3:1
Dawid Brehmer (trener Podlesianki): Wygraliśmy 3:1, z bardzo trudnym rywalem i jestem zadowolony z zaangażowania zespołu. Niestety, kolejny raz w drugiej części pierwszej połowy zabrakło nam koncentracji i po naszych prostych błędach, przeciwnik stworzył sobie kilka groźnych sytuacji. To element, nad którym musimy pracować. Najważniejsze jednak, że kolejne zwycięstwo trafia do naszego koszyka, a szczególnie cieszy fakt, że kilka dni wcześniej wygraliśmy również mecz pucharowy. To pokazuje, że drużyna idzie w dobrym kierunku.
InterHall IV liga śląska Przemsza Siewierz – Polonia Łaziska Górne 1:1
Dawid Jóźwiak (trener Przemszy): Pierwszy punkty zdobyte, odkąd pojawiłem się w Siewierzu. Cieszy fakt straty tylko jednej bramki, cieszy bardzo sposób naszej gry, gdzie uczymy się cierpliwości i odpowiedzialności. Żałujemy bardzo straty dwóch punktów, bo zwycięstwo było na wyciągnięcie ręki i brakło nam kilka minut, aby dowieźć prowadzenie do końca meczu. Na tym pierwszym punkcie chcemy spróbować zbudować serię nie przegranych meczów.
Piotr Mrozek (trener Polonii): Gdziekolwiek jedziemy, czy gramy u siebie, mamy szacunek wobec rywala, ale zawsze walczymy o 3 punkty. Tyle, że wczoraj dopiero w drugiej połowie narzuciliśmy tempo i styl, nad którym pracujemy. Trochę późno, dlatego skończyło się remisem.
InterHall IV liga śląska Gwarek Tarnowskie Góry – Drama Zbrosławice 0:3
Dariusz Dwojak (trener Dramy): Kolejne pewne i wysokie zwycięstwo, ale nie przyszło nam tak łatwo. W pierwszej połowie, gospodarze stali nisko na trzydziestym metrze całym zespołem i mieliśmy problem na stwarzanie sytuacji. Muszę powiedzieć, że to gospodarze, po jednej z kontr mieli sytuację bramkową, ale w końcówce spotkania Grzesiu Ochwat, w końcu ładnym strzałem pod poprzeczkę otworzył ten mecz. Druga część spotkania zdecydowanie pod naszą kontrolą, a bramka na 2:0 w mojej ocenie zamknęła ten mecz. Kolejny dobry mecz w naszym wykonaniu, ale w sobotę poprzeczka będzie podniesiona wysoko, bo czeka nas mecz z Szombierkami.
InterHall IV liga śląska Ruch Radzionków – Orzeł Łękawica 1:1
Marcin Trzcionka (trener Ruchu): Szanujemy zdobyty punkt. Obie drużyny miały sytuacje, by mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść. Źle weszliśmy w spotkanie i musieliśmy gonić i budować w ataku pozycyjnym. Z każdą minutą czuliśmy się pewniej na boisku i próbowaliśmy skruszyć defensywę Łękawicy. Mentalnie, w głowach byliśmy jeszcze przy meczu w Częstochowie. Mam nadzieję, że zdobyty punkt pozwoli drużynie uwierzyć, że jesteśmy w stanie rywalizować również w meczach wyjazdowych i z takim przekonaniem pracujemy cały tydzień, kończąc go w meczu z Podlesianką.
V liga gr.1 Concordia Knurów – GKS II Katowice 1:2
Adrian Napierała (trener GKS II): Pierwsza połowa pod pełną kontrolą. W przerwie zrobiliśmy 3 zmiany, dwie wymuszone i jedna taktyczna i wdał się chaos. Straciliśmy panowanie nad spotkaniem. Gospodarze zaczęli śmielej atakować i zdobyli bramkę. Jak to w takich spotkaniach bywa, końcówka była nerwowa.
V liga gr.1 Liswarta Krzepice – Zagłębie II Sosnowiec 2:1
Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): Zabrakło nam czasu, by odwrócić losy spotkania. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu słaba, ale druga już była bardzo dobra. Tak jak mówiłem, zabrakło czasu, by przywieźć punkty z Krzepic. Jeśli można mieć pretensje, to tylko do siebie…
V liga gr.1 CKS Czeladź – Unia Rędziny 2:2
Łukasz Skrzypek (asystent trenera CKS): Uważam, że ta liga jest jest bardzo nieprzewidywalna i tutaj każdy może wygrać z każdym. Chcieliśmy wrócić na zwycięskie tory i byliśmy bardzo, bardzo ku temu blisko pomimo, że zaraz na początku drugiej połowy straciliśmy bramkę ze straty, których w tym meczu było zdecydowanie więcej niż zwykle, to pokazujemy charakter w tym sezonie i że do ostatnich chwil będziemy walczyć o zwycięstwo, bo najpierw doprowadzamy do remisu i w 80 minucie strzelamy na 2:1. Niestety, przeciwnik w tym meczu miał kilka dogodnych sytuacji w meczu i pokazał, że potrafi być groźnym zespołem. W 90 minucie doprowadza do remisu i niestety tylko jeden punkt u siebie. Natomiast patrząc na to, że graliśmy z liderem, to uważam, że zagraliśmy jeden ze słabszych meczów. Ale szanujemy ten punkt. Nie zapominamy, że jesteśmy beniaminkiem, który na początek notuje nie najgorszy wynik, natomiast w każdym meczu jesteśmy zainteresowani tylko zwycięstwem i do tego będziemy dążyli.
V liga gr.1 Orzeł Miedary – Gwarek Ornontowice 2:2
Adam Krzęciesa (trener Orła): Zagraliśmy słaby mecz, a pomimo tego wygrywaliśmy 2:0 i daliśmy sobie odebrać zwycięstwo. Straciliśmy dwie bramki i ciężko było się podnieść, bo goście złapali wiatr w żagle. Pomimo tego, mieliśmy piłkę meczową w 94 minucie i nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Dziękuję chłopakom za walkę i zaangażowanie, ale to za mało, skoro w każdym meczu popełniamy proste błędy, po których tracimy bramki…
V liga gr.2 MKS Lędziny – Podbeskidzie II Bielsko-Biała 1:2
Zbigniew Janik (asystent trenera MKS): Kolejny mecz, w którym sędzia psuje widowisko. Zawodnik gości ewidentnie fauluje naszego kapitana, lecz sędzia decyduje puścić grę dalej i w tej akcji nasz obrońca w polu karnym pociąga za koszulkę zawodnika Podbeskidzia i mamy rzut karny. Można biegać, walczyć i co z tego, jak to kolejny mecz, w którym podejmowane są złe decyzje przez arbitra. Goście, po trafionym karnym poszli za ciosem i w 85 minucie strzelają zwycięską bramkę. Szkoda kolejnych straconych punktów.
LO 1 Bytom-Zabrze Sośnica Gliwice – Gwarek II Tarnowskie Góry 1:2
Łukasz Gad (trener Sośnicy): Przegraliśmy spotkanie na własne życzenie. Szczegóły oraz powody porażki znamy, ale pozostawimy je wewnątrz szatni. Ten mecz pokazał, ile pracy nadal przed Nami i dał Nam lekcje na przyszłość. Wyciągniemy odpowiednie wnioski i będziemy jeszcze ciężej pracować. Gratulacje dla drużyny przeciwnej.
LO 1 Bytom-Zabrze Start Sierakowice – AP Team Gliwice 2:0
Marcin Wroński (trener Startu): Pewne i zasłużone zwycięstwo naszej drużyny. Kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku, przez pełne 90 minut, stwarzając sobie wiele okazji bramkowych. Jednak na drodze, po kolejne bramki, wielokrotnie stawał bramkarz drużyny gości, który zagrał bardzo dobry mecz. Mojej drużynie gratuluję konsekwencji, świetnie wykonanej pracy na boisku i kolejnego wygranego spotkania. Ciężko na to pracują, od kiedy przyszedłem do klubu i efekty widać na boisku. Drużynie gości życzę powodzenia w kolejnych spotkaniach. Mają młodą, bardzo ambitną drużynę i myślę, że każdy kolejny mecz w seniorskiej piłce będzie procentował dalszym rozwojem, tej młodej ciekawej drużyny.
LO 1 Bytom-Zabrze ŁTS Łabędy – Polonia II Bytom 4:0
Grzegorz Kowalski (trener ŁTS): Są mecze, które mimo słabszej dyspozycji trzeba wygrać i tak właśnie zrobiliśmy. Mieliśmy w nogach środowy mecz ze Spartą Zabrze i było to widać na boisku, gdzie przeciwnik był bardziej dynamiczny, ale zagraliśmy mądrze taktycznie i nie dopuściliśmy zespołu gości do sytuacji bramkowych. Prostymi środkami zdobywaliśmy gole i taki mieliśmy plan na ten mecz, ale to Polonia więcej utrzymywała się przy piłce i była zespołem wiodącym. Gratulacje dla mojego zespołu, za olbrzymie poświęcenie i zaangażowanie.
LO 2 Częstochowa-Lubliniec Lotnik Kościelec – Płomień Lgota Mała 2:3
Łukasz Łykowski (trener Lotnika): Bardzo zależało nam na zdobyć cennych 3 punktów w tym starciu. Niestety, znowu zawiedliśmy, choć początek meczu na to nie wskazywał. Już w pierwszym kwadransie stworzyliśmy sobie dwie bardzo dobre sytuacje, niestety nie udało nam się umieścić piłki w siatce rywali. W dalszej części spotkania, mecz stał się mocno szarpany z obu stron, ale w tym całym chaosie lepiej odnaleźli się goście, którzy strzelają nam dwa gole. Druga połowa to znowu nasze ataki, udaje nam się zdobyć gola kontaktowego, lecz goście szybko odpowiadają i do końca meczu wynik już się nie zmienia. Jesteśmy źli na siebie, że po raz kolejny brakuje nam w kluczowych momentach koncentracji i skuteczności pod bramką przeciwnika, w tym meczu brakło również charakteru i woli walki. Nasz margines błędu staję się co raz mniejszy i w kolejnym spotkaniu, nie możemy sobie już pozwolić na stratę punktów.
LO 3 Racibórz-Rybnik LKS Krzyżanowice – Górnik Radlin 2:3
Piotr Hauder (trener Górnika): Mecz na bardzo trudnym terenie, z wymagającym rywalem, jakim na pewno jest spadkowicz z II ligi śląskiej LKS Krzyżanowice. Objęliśmy prowadzenie po rzucie karnym, ale niestety szybko straciliśmy gola także po rzucie karnym. Po kolejnych minutach, popełniliśmy błąd w obronie i przeciwnik wykorzystał to zdobywając gola na 2:1. Zmiana w przerwie personalna i mentalna dobrze wpłynęła na nasze funkcjonowanie. Zmieniliśmy losy meczu po golach Sowy i Laskowskiego. Mieliśmy jeszcze sytuacje i kontrolowaliśmy mecz do końca spotkania. Bardzo cieszy odwrócenie losów meczu i 3 punkty na bardzo trudnym terenie.
LO 3 Racibórz-Rybnik Unia Racibórz – Przyszłość Rogów 0:1
Łukasz Zejdler (trener Unii): Mecz z Przyszłością Rogów wypadł słabo w naszym wykonaniu. Zabrakło koncentracji i jakości w grze, a końcówkę musieliśmy grać w dziesiątkę bez zmian, co utrudniło zadanie przy niskiej obronie przeciwnika. Szkoda tej porażki na własnym boisku.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Kamionka Mikołów – Stadion Śląski Chorzów 3:2
Dawid Myszor (kierownik Kamionki): Powiedzmy sobie szczerze – to nie był dobry mecz w naszym wykonaniu. Wynik końcowy cieszy, bo trzy punkty zostają u nas i to jest najważniejsze, ale jeśli spojrzymy na całokształt gry, to trudno mówić o satysfakcji. To zwycięstwo było, można powiedzieć, wymęczone i przepchane, a mogło się skończyć zupełnie inaczej. Pierwsza połowa wyglądała obiecująco – szybko wyszliśmy na prowadzenie 1:0 i kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku. Wydawało się, że to będzie spokojne spotkanie, zwłaszcza że około 30. minuty zawodnik Stadionu Śląskiego Chorzów zobaczył czerwoną kartkę i rywale musieli grać w osłabieniu. Teoretycznie wszystko układało się po naszej myśli – przewaga bramkowa, przewaga liczebna, a przed nami jeszcze dużo czasu, żeby dobić przeciwnika kolejnymi golami. Niestety, zamiast przycisnąć i narzucić swój styl, my zaczęliśmy grać słabiej, niedokładniej, bez energii i zaangażowania. Efekt? Straciliśmy bramkę i do przerwy zrobiło się nerwowo. W szatni padło sporo mocnych słów. Było jasne, że jeśli nie poprawimy koncentracji i nie zaczniemy grać poważnie, to możemy ten mecz zwyczajnie przegrać – mimo gry w przewadze. Wyszliśmy na drugą połowę zmotywowani, ale niestety już w 46. minucie, dosłownie chwilę po wznowieniu gry, rywale zdobyli gola na 2:1. Trudno opisać rozczarowanie, jakie wtedy czuliśmy – zamiast ruszyć od początku drugiej połowy z energią, od razu musieliśmy gonić wynik. Od tego momentu zaczęło się typowe spotkanie „pod presją”. Na szczęście udało się wyrównać, po rzucie karnym na 2:2 i wciąż mieliśmy czas, żeby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Kluczowa okazała się 79. minuta – wtedy na boisku pokazał błysk nasz joker, Wiktor Magielewski, który dał drużynie bardzo potrzebny impuls i strzelił bramkę na 3:2. Ten gol zapewnił nam trzy punkty, choć końcówka meczu była nerwowa, bo przeciwnicy, grając w dziesiątkę, walczyli do samego końca. I właśnie za to należy się ogromny szacunek drużynie Stadionu Śląskiego Chorzów – mimo że od 30. minuty grali w osłabieniu, potrafili być dla nas niezwykle wymagającym przeciwnikiem. Nie tylko postawili się w obronie, ale też potrafili zdobywać bramki i momentami to oni narzucali tempo gry. Jesteśmy przekonani, że jeszcze niejednej drużynie w tej lidze urwą punkty i sporo namieszają w tabeli. Podsumowując – wygrywamy, ale ten mecz musi być dla nas sygnałem ostrzegawczym. Z takich spotkań trzeba wyciągać wnioski. Dziś się cieszymy, bo są trzy punkty, ale wszyscy wiemy, że musimy grać dużo lepiej, jeśli chcemy osiągać ambitniejsze cele w tej lidze.
Łukasz Kopytko (trener Kamionki): Mierzyliśmy się z młodym, dynamicznym i wybieganym zespołem, który od początku narzucił wysokie tempo gry. W decydujących momentach to nasze doświadczenie i umiejętne zarządzanie meczem zrobiły różnicę. Drużyna pokazała konsekwencję, dojrzałość i boiskową mądrość, dzięki którym potrafiliśmy w pełni wykorzystać swoje atuty. Cieszy fakt, że notujemy kolejne zwycięstwa, budujemy pozytywną mentalność i coraz wyraźniej udowadniamy swoją wartość. Jako zespół wiemy, że stać nas na jeszcze więcej i traktujemy ten wynik, jako kolejny krok w drodze do naszych celów.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Jastrząb Bielszowice – Górnik Wojkowice 1:3
Mateusz Mańdok (trener Górnika): Zasłużone zwycięstwo. Gospodarze poważniej zagrozili nam tylko dwukrotnie. W pierwszej połowie, gdy po rzucie rożnym piłkę z linii bramkowej wybijał nasz obrońca oraz w drugiej, po strzale z dystansu w słupek. Dominowaliśmy na boisku do 85 minuty i dzięki naszej nieskuteczności prowadziliśmy tylko 3-0. We wspomnianej minucie, tracimy przypadkowego, ale kuriozalnego samobójczego gola (po podaniu do bramkarza, piłka skoczyła nad jego nogą i wpadła do naszej bramki). Na ostatnie minuty wdarła się niepotrzebna nerwowość i było trochę chaotycznie w naszym wykonaniu. Nie zamazuje to jednak naszego bardzo dobrego występu. Brawo Drużyna.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Niwy Brudzowice – Pogoń Imielin 3:2
Rafał Sadowski (trener Niw): Bardzo trudny mecz, bardzo wymagający rywal, tym bardziej cieszy gra do końca i 3 punkty, brawo dla zawodników, oby tak dalej.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Cyklon Rogoźnik – MKS Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie 4:4
Kamil Ogryzek (trener MKS): W sobotę zdobywamy pierwsze punkty w klasie okręgowej. Mecz można określić mianem sinusoidy. Finalnie, w doliczonym czasie gry zdobywamy bramkę na 4:3 i przybliżamy się do trzech punktów. Niestety, również w dodatkowym czasie gry tracimy bramkę na 4:4. Mecz mógł się podobać, ale znowu szkolne błędy powodują straty goli. W środę okazja do zdobycia kolejnych punktów. Będziemy rozgrywali zaległe spotkanie z Unią Ząbkowice. Zapraszamy 19.45 Boisko ze sztuczną trawą.
LO 5 Bielsko-Biała – Tychy Piast Gol Bieruń – GTS Bojszowy 0:2
Rafał Skrzypek (trener Piasta): Gratuluję zespołowi z Bojszów zwycięstwa. My natomiast, czujemy się rozczarowani takim rozstrzygnięciem. Nie mogę odmówić braku zaangażowania chłopaków, bo dobrze weszliśmy w mecz, utrzymując piłkę na połowie rywala. Niestety – i to muszę podkreślić, w kolejnym spotkaniu tracimy bramki w bardzo frajerski sposób. Ja jako trener nie mam na to wpływu, gdyż są to błędy indywidualne. Chwała drużynie, że i tak dążyła do zmiany wyniku, zostawiając dużo zdrowia. Oczywiście, wynik biorę na klatę jako trener, bo to ja odpowiadam za zespół. Znaleźliśmy się w trudnym momencie na obecną chwilę, lecz wierzę w ten zespół i w tych chłopaków. Musimy przetrzymać ten cięższy okres i wrócić do tego, na co stać ten zespół, a stać naprawdę na dużo lepsze wyniki. Jedno co teraz zrobimy, to nie będziemy wariować, a skupimy się nadal na ciężkiej pracy. Na tym, żeby ta drużyna zaczęła funkcjonować. Zalążki tej pracy są w każdym meczu widoczne, lecz na razie nie przekłada się to na zdobycze punktowe, lecz wiem, że ta praca się obroni. Nie składamy broni i nadal walczymy. Podniesiemy się. Zarządowi dziękuję za wsparcie, bo czuję, że takie mam, mimo wiadomo, nie najlepszego okresu w jakim się znaleźliśmy. Postaram się znaleźć sposób, by z tego lekkiego kryzysu wyjść. Każdy z chłopaków musi podobnie myśleć. Wiem, że jesteśmy dużo warci. Zrobimy wszystko, by w kolejnym spotkaniu zapunktować i zagrać na miarę tego, na co stać ten zespół.
A Bytom Sokół Zbrosławice – Tarnowiczanka Stare Tarnowice 2:3
Adam Stryjakiewicz (trener Sokoła): Kolejny mecz z drużyną, która w zeszłym sezonie walczyła w barażach o ligę okręgową, to zawsze najlepsza okazja do tego, żeby podnieść się po zeszłotygodniowej porażce. Wyszliśmy zmotywowani z dobrym planem na mecz, dzięki któremu Tarnowiczanka nie mogła za bardzo nam zagrozić, a sami skutecznie rozgrywaliśmy piłkę i tworzyliśmy sytuacje. W mojej opinii, zasłużenie zwyciężyliśmy patrząc na całokształt spotkania. Dziękuję zawodnikom oraz przeciwnikom za sportową rywalizacje.
A Częstochowa II Piast Przyrów – Jura Niegowa 1:2
Marek Surowiec (trener Jury): O pierwszej połowie możemy zapomnieć. Dobrze weszliśmy w drugą połowę, strzeliliśmy dwie bramki i zamiast grać swoją piłkę, pozwoliliśmy przeciwnikom rozwinąć skrzydła. Remis sprawiedliwy dla obydwu stron.
A Racibórz Buk Rudy Wielkie – LKS II Tworków 1:4
Tomasz Bok (trener Buk): Mecz z Tworkowem, pokazał dwa oblicza naszej drużyny. Pierwsza połowa dobra w naszym wykonaniu, stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji i udało się zdobyć bramkę, dzięki której prowadziliśmy do przerwy. Po przerwie, na boisku zameldowała się zupełnie inna drużyna Rud. Przeciwnik z Tworkowa bezlitośnie wykorzystał naszą słabą postawę, strzelając nam 4 bramki. O naszej słabej grze w drugiej połowie świadczy też fakt, że przeciwnik mógł wygrać jeszcze wyżej. Musimy szybko się pozbierać po tym laniu, aby jak najszybciej odwrócić naszą sytuację w tabeli.
A Sosnowiec RKS Grodziec – AKS 1917 Niwka 1:1
Daniel Majka (asystent trenera RKS): Szybko strzelona przez nas bramka, bo już w 5 minucie na pewno ustawiła trochę ten mecz. Drużyna Niwki musiała się otworzyć, co pozwalało nam skupić się na kontratakach, jednakże pierwsza połowa, głownie toczyła się w środku boiska, ze znikomą ilością strzałów na bramkę z obu stron. Druga połowa, to już zdecydowanie otwarty ofensywny futbol, z sytuacjami dla nas jak i dla gości. Mogliśmy zamknąć ten mecz, bo mieliśmy do tego, co najmniej jedną 100% szansę, a bramkę tracimy nie inaczej, jak z rzutu karnego. Szanujemy ten punkt, gdyż drużyna gości także miała okazje, by wywieźć komplet punktów.
Sebastian Gzyl (trener AKS): Po meczu z CKS-em, którego do teraz nie potrafię zrozumieć, ważne było, jak zareaguje mój zespół. Szanujemy ten punkt, bo nie był to łatwy mecz, co nie zmienia faktu, że w końcówce byliśmy blisko zwycięstwa. Teraz przed nami operacja “Ostoja”.
A Sosnowiec Ostoja Żelisławice – Źródło Kromołów 4:2
Damian Sołtysik (trener Ostoi): Cały tydzień przestrzegałem moich zawodników przed tym meczem. Mimo zwycięstwa, nie jestem zadowolony z naszej gry. Plan na ten mecz był zupełnie inny, dlatego będę wymagał od moich zawodników jeszcze większego skupienia nad treningiem, aby odpowiednio przełożyć to podczas meczu. Następny mecz na Niwce, jedziemy tam po 3 punkty.
A Sosnowiec RKS Zagłębie Dąbrowa Górnicza – SKS Łagisza 8:0
Dawid Kukuryk (trener SKS): Bez komentarza. Gratulacje dla RKS-u, pokazali nam jak się gra w piłkę.
A Sosnowiec Przemsza Okradzionów – Iskra Psary 5:1
Piotr Wybański (trener Przemszy): Popełniliśmy zbyt dużo błędów w budowaniu gry, jak na taką przewagę, którą posiadaliśmy. Jeżeli chodzi o grę ofensywną, nie mam żadnych zastrzeżeń. Na cztery sytuacje 100% wszystkie wykorzystaliśmy i widać dużą poprawę w wykańczaniu akcji ofensywnych. Uważam, że wynik 5:1 był najniższym wymiarem kary dla Iskry, tym jeszcze większe brawa dla drużyny.
A Majer Zabrze Młodość Rudno – Naprzód Żernica 4:3
Piotr Wieczorek (trener Naprzodu): Postawę w dzisiejszym meczu, po męsku można określić jednym słowem: FRAJERSTWO! Mieliśmy plan na mecz, praktycznie całą pierwszą połowę go realizowaliśmy i nagle poczuliśmy chyba, że przy wyniku 2:0, już nic złego nie może się wydarzyć. A z tak doświadczonym zespołem jak Rudno,na takie podejście nie można sobie pozwolić! Nonszalancja i brak koncentracji spowodowały, że przegrywamy mecz, którego mogłoby się zdawać przegrać nie szło. Drużyna gospodarzy pokazała wielki charakter i potrafiła odwrócić losy meczu. My natomiast, musimy przetrawić tą porażkę, bo na pewno nie przegraliśmy tego meczu umiejętnościami tylko głową…
źródło: własne, RaSa, zaglebie.eu
foto: lokalnapilka.pl
TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!
ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:
MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!