A SOS: NIE ZAISKRZYŁO W PSARACH…

  0:4   

Jeśli chodzi o Iskrę to gra była lepsza niż wynik, a goście? Klub Gminy “zrobił swoje” i przez zimę będzie liderem Serie A…

Z reguły w meczach derbowych bez względu na miejsca w tabeli oglądamy wyrównane pojedynki. Tym razem było inaczej. Wynik jest zasłużony. To goście byli lepsi, jednak piłkarze gospodarzy zasłużyli na honorową bramkę. Początek był równy, ale tylko do 10 minuty, kiedy to Emil Gimzia w trzeciej dobitce dał prowadzenie gościom. Potem goście oddali pole gry gospodarzom. Przez około 20 minut gospodarze próbowali rozmontować blok defensywny gości, ale próby te nie przyniosły rezultatu. I nagle zrobiło się 0:2. Jedna wrzutka w pole karne do Krystiana Kowalika, a Ten na raty zdobywa drugą bramkę (34 min.). Do przerwy prowadzenie gości 0:2…

Na początku gospodarze mogli złapać kontakt i gdyby było 1:2 mogliby pójść za ciosem. Zrobiło się jednak 0:3. Swój koncert w drugiej połowie zaczął Łukasz Stępień, który pojawił się w tej części gry. To właśnie po jego lobie w 64 minucie 3 pojawiła się po stronie gości. Natomiast w 88 minucie pewnie wykorzystał rzut karny. Wynik 0:4 i do kolejnych w derbów w Psarach rządzić będzie drużyna Gminy.  

Po zakończonym meczu nastąpiło zakończenie rundy jesiennej Iskry, na które zostaliśmy zaproszeni i ugoszczeni, za co serdecznie dziękujemy gospodarzom. Z siódmego miejsca ekipa Iskry była zadowolona, a mogło być jeszcze lepiej. Wracając na chwilę do meczu z Gminą można powiedzieć, że bitwa została przegrana, ale wojna jeszcze nie. My w następnym sezonie życzymy ekipie Roberta Balcerowskiego wielu wygranych bitew! 

ISKRA PSARY – KS GMINA PSARY   0:4 (0:2)

Gimzia 10, Kowalik 34, Stępień 64 i 88-karny