2:1

LOKALNA PIŁKA ON TOUR !

Dzięki uprzejmości klubu Olimpia Elbląg – za co dziękujemy, mogliśmy oglądać spotkanie z GKS-em Bełchatów. Spotkanie było rozgrywane przy opadach deszczu, ale nie miało to większego znaczenia dla widowiska. 

Początek meczu należał zdecydowanie do gospodarzy, którzy przez dłuższy czas zamykali bełchatowian na własnej połowie. W 20 minucie zawodnik Olimpii Michał Czarny uderzył głową, ale piłkę z linii bramkowej wybił obrońca GKS-u Adam Dobosz. Gospodarze wciąż przeważali, jednak na tablicy świetlnej przy nazwie Olimpia świeciło się zero. W 27 minucie dotarła na stadion około 20 osobowa grupa z Bełchatowa, która mimo tego, że się spóźniła, to jeszcze do końca meczu musiała moknąć na deszczu, lecz nie przeszkadzało to w dopingu swojej drużyny. Chwilę przed przerwą bramkarz gospodarzy Andrzej Witan, doznał kontuzji i musiał opuścić boisko. Sędzia przedłużył pierwszą połowę o 9 minut. W tym czasie wiele się działo. Najpierw zawodnik gospodarzy Yan Senkevich uderzył nad poprzeczką. W odpowiedzi gracz GKS-u Waldemar Gancarczyk kapitalnie uderzył z ok. 30 metrów, lecz piłka minęła słupek. Potem jeszcze zaskakujący strzał – metr nad poprzeczką oddał Artur Golański i to był sygnał dla gospodarzy, że bełchatowianie się tak łatwo nie poddadzą. Do przerwy remis 0:0. 

Podobnie jak się kończyła pierwsza połowa, to też od przewagi gości zaczęła się druga. To jak w 52 minucie Adrian Bielak nie strzelił, to chyba on sam wie. Mógł zrobić wszystko stojąc sam na 11 metrze. Strzelił obok słupka… Chwilę potem Dawid Flaszka kapitalnie zwodzi obrońców Olimpii i uderza w słupek! Zamiast 0:2, mamy 1:0! Nie strzelasz to dostajesz, stara zasada się sprawdza w tym przypadku. W 68 minucie Mikołaj Grzelak fauluje w polu karnym zawodnika gospodarzy Miłosza Kałahura i Kamil Wenger pewnie zdobywa bramkę. Chwilę potem było 1:1. Bramkę na raty dla GKS-u zdobył rezerwowy Mateusz Gancarczyk. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się sprawiedliwym remisem, gospodarze przeprowadzili ostatnią akcję, w której w wielkim zamieszaniu w polu karnym GKS-u najlepiej odnalazł się Michał Czarny i z bliska wpakował ją do siatki. Po bramce nastąpił wybuch radości na trybunach i chwilę potem po końcowym gwizdku sędziego również. Olimpia wyrywa w końcówce 3 punkty i awansuje dzięki temu na 4 miejsce w tabeli eWinner II ligi.

 

OLIMPIA ELBLĄG – GKS BEŁCHATÓW   2:1 (0:0)
Kamil Wenger 68 (k), Michał Czarny 90 – Mateusz Gancarczyk 74

 

 

źródło: własne, Rafał Sacha

foto: lokalnapilka.pl

 

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
  • STUDIOBO.PL (oprawa graficzna Waszej drużyny) tel: 539 957 493, mail: biuro@studiobo.pl
  • ZAMÓW TANIO PIŁKI SELECT – 530 000 566

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

  Sengam Sport slaskisport.tv