III: S. SIEMIANOWSKI: “TWARDO STĄPAMY PO ZIEMI…”

Ruch Chorzów – lider III ligi, zdobywca Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Katowice. Po meczu z Pogonią Imielin porozmawialiśmy z Prezesem Ruchu Sewerynem Siemianowskim. Oto co powiedział:

Rafał Sacha: Gratulacje za wygraną. Proszę o krótką opinię tego spotkania.

Seweryn Siemianowski: Dziękuję bardzo. Jest to pierwszy krok do kolejnych faz tego Pucharu naszego. Pierwsza połowa tylko 2:0, ale mieliśmy dużo sytuacji, ale nie potrafiliśmy ich sfinalizować. Przeciwnicy też mieli kilka klarownych sytuacji i mogli nas ukłuć. Jednak skuteczność Pogoni nie była na takim poziomie na jakim powinna być. W końcówce, gdy przeciwnik opadł z sił strzeliliśmy cztery bramki. Cieszymy się, że na zero z tyłu, a z przodu sześć bramek. Fajny, okazały wynik. Mam nadzieję, że wszyscy zmiennicy pokazali trenerowi, że zasługują na swoją szansę w kolejnych meczach. 

RS: Po wygranej w derbowym meczu z Polonią można powiedzieć, że jedną nogą jesteście w drugiej lidze. Niektórzy twierdzą, że jesteście już obiema… 

SS: Jeszcze nie. Jeszcze to jest 10 meczów i 3o punktów do zdobycia. Wszystko się może zdarzyć, także twardo stąpamy po ziemi. Z pokorą podchodzimy do każdego spotkania i ciułamy te punkty, aż do końca.

RS: Ruch walczy do końca, Ruch wygrywa kilka meczów w dramatycznych okolicznościach. Jaka jest recepta na taką grę?

SS: Gdzieś ta wiara do końca jest widoczna i fajnie, że mentalnie chłopcy są do tego przygotowani, bo nie zawsze tak było. Zawsze w poprzednich ligach to my tracili bramki w końcówkach, a teraz los się odmienił i szczęście też nam sprzyja. Szczęściu jednak też trzeba pomóc i widać, że chłopcy z meczu na mecz wierzą, że nawet w trudnych sytuacjach są w stanie odmienić losy meczu. 

RS: Panie Prezesie, za kilka dni mamy finał Pucharu Polski Arka – Raków. Uśmiecha się Pan i chyba wie o co chcę zapytać… Czy za rok w finale Pucharu Polski zagra Ruch Chorzów?

SS: Ciężkie pytanie. Wiadomo, że będą chcieli chłopaki jak najdalej zajść w tym Pucharze, ale to jeszcze długa, długa droga. Wiadomo, że tu na Śląsku będzie bardzo ciężko wywalczyć, ale będziemy robić swoje. Mamy jeszcze Puchar Stulatków finał, także to też jest kolejny cel. Wiadomo, że tutaj ma trener ma możliwość sprawdzenia młodych chłopaków i dania im szansy, żeby się pokazali i mogli przebijać się do pierwszego zespołu.

RS: Dziękuję za rozmowę.