Świętochłowicki Śląsk jest jedną z drużyn, która tego lata przeszła największą kadrową rewolucje. O transferach, poprzednim sezonie i nadziejach na obecny, rozmawialiśmy z Prezesem Malujdą i trenerem Spiolkiem.

 

Sebastian Dziedzic: Panie Prezesie, wyciągacie jako klub wnioski z poprzedniego sezonu, ponieważ przewaga nad miejscem spadkowym wyniosła jeden punkt. Bardzo ciężka końcówka, ale też udowodniliście swoją wartość zwycięstwem z Rakowem, czy remisem na Unii. Po ruchach transferowych widać, że obieracie zupełnie inną taktykę i myślę, że Śląsk będzie walczył o zupełnie inne cele.

Damian Malujda (prezes Śląska): Mamy nadzieję, że te wszystkie ruchy sprawią, że nieraz sprawimy niespodziankę w lidze i ta końcówka nie będzie taka nerwowa jak była.

SD: Dzięki transferom będziecie mieć pozytywny ból głowy na wielu pozycjach. Zwłaszcza w środku pola, gdzie do Lesika i Ściętka, wraca Kaiser zawodnik uniwersalny, który przed odejściem do Szombrów miał u Was fenomenalny sezon.

DM: Muszę sprostować, teraz pierwszym trenerem będzie już tylko Arek, natomiast drugim Marcin Wójcik. Ja natomiast będę bardziej z boku skupiony na prezesowaniu. Chcę dać młodym trenerom powalczyć o punkty. Jeśli chodzi o pytanie o siłę ofensywną, to na pewno się zgadza, mamy jeszcze Roberta Dymowskiego z Bełku. Przede wszystkim ten środek pola mamy bardzo mocny, nawet Rudek, który przyszedł z Ruchu potrafi grać na 10-tce, czy na boku. Kamil Skwiszcz potrafi zagrać na ataku, czy na skrzydle. Dlatego mamy sporą wymienność pozycji. Potrzebujemy jeszcze trochę zgrania, ponieważ ruchy były dogrywane do samego końca i będziemy potrzebować jeszcze chwili, żeby to wszystko zadziałało.

SD: W tamtym sezonie brakowało silnej ławki zwłaszcza, kiedy przyszły kartki czy kontuzje. Stąd też sytuacje, w których zawodnicy nie występowali na swoich pozycjach. Teraz takiej sytuacji już nie będzie.

DM: Poprzedni sezon również zaczynaliśmy mocną kadrą i ławką. Nie wszystko nam to do końca wyszło, ale byli zawodnicy, którzy w obecnym momencie grają w II lidze. W rundzie rewanżowej liga stała się niezmiernie wyrównana, praktycznie od czwartego miejsca wszystkie drużyny musiały walczyć o ligowy byt, niektóre nawet do ostatniej kolejki. Tabela była bardzo ciasna, a nawet lider z jesieni również musiał walczyć o to utrzymanie. To tylko dowód na siłę ligi. Postawiliśmy na odmłodzenie składu, ponieważ mamy sporo doświadczonych zawodników. Przyszło do nas dwóch doświadczonych i ośmiu młodych chłopaków, głodnych sukcesów i gry. Liczymy, że ten głód zmieni się na punkty i na wysokie miejsce w tabeli. 

SD: Z klubu odchodzi sześciu zawodników i największą stratą wydaje się utrata Bartka Nawrockiego. Ten zawodnik odrodził się u Was, bardzo dobrze grał głową i jego najciężej będzie zastąpić.

DM: Na pewno, postawiliśmy na Bartka od początku. Najpierw go sprowadziliśmy po to, żeby grał i miał szansę. Wybrał inny klub i trudno, gramy dalej, życie toczy się dalej i my skupiamy się na innych zawodnikach, na których będziemy budować kadrę.

SD: Rundę jesienną w meczach u siebie rozegracie na Lipinach. Jest to obiekt dobrze Wam znany i nie powinno być problemu z aklimatyzacją.

DM: Cały rok najbliższy gramy i trenujemy na Naprzodzie Lipiny. Za rok ma nastąpić oddanie naszego budynku. Już zaliczyliśmy tam dłuższy okres gry, boisko jest bardzo dobrze przygotowane, podobnie szatnie. Trzeba też wspomnieć o dobrej współpracy z Prezesem Andrzejem Piątkiem, to wszystko stanowi, że gra na sąsiednim obiekcie nie będzie stanowiła dla nas problemu.

Sebastian Dziedzic: Panie trenerze, część trzonu drużyny, którą Pan dysponował to zawodnicy, którzy przyszli do niej jeszcze za trenera Kluge. Ten ostatni sezon pokazał, że potrzebujecie wzmocnień, zwłaszcza w linii defensywy i w ataku.

Arkadiusz Spiolek (trener Śląska): Z pewnością mamy doświadczonych zawodników. Kilku z nich grało jeszcze razem ze mną w barwach Śląska. Okres transferowy na pewno będzie ciekawy, nie pozostajemy bierni. Jednak uważam, że zawodnicy, których mamy również posiadają jakość.

SD: Do poprawy w nowym sezonie będzie gra na wyjazdach, gdzie zdobyliście mniej punktów niż na własnym obiekcie i zaliczyliście ujemny stosunek bramek.

AS: Każdy mecz, niezależnie od miejsca rozgrywania, będzie dla nas walką o punkty. Szczególnie, że w nadchodzącym sezonie tak właściwie wszystkie mecze zagramy na wyjeździe… Oczywiście, że chcemy poprawić wynik poprzedniego sezonu, żeby to osiągnąć musimy przede wszystkim koncentrować się po prostu na każdym kolejnym meczu.

SD: Był to dla Pana debiutancki sezon w czwartej lidze grupie I-ej. Czym zaskoczył Pana ten sezon rozgrywkowy?

AS: Z pewnością zaskoczony byłem tym, jak bardzo wyrównany jest poziom tej ligi… Tak właściwie każdy mógł wygrać z każdym, wiele zależało od dyspozycji dnia. Były mecze, w których wyżej notowany rywal był przez spore fragmenty gry spychany przez nas do defensywy. Jestem bardzo ciekawy nadchodzących rozgrywek, czy sytuacja się powtórzy, czy jednak tym razem liga będzie bardziej spolaryzowana.

 

Przyszli: Swikszcz, Rudek, Słota, Kokot (wszyscy Ruch Chorzów), Kaiser (Szombierki Bytom), Dymowski (LKS Bełk), Szulc (Odra Miasteczko Śl.), Matusiak (Stadion Śląski), Krążyński (Polonia Bytom)
Odeszli: Nawrocki B. (Ruch Radzionków), Polak (Szombierki Bytom), Seiler, Borgomastro (obaj Slavia Ruda Śl.), Lenert (Odra Wodzisław Śl.), Stopyra (MRKS Czechowice-Dziedzice)

 

źródło: własne, Sebastian Dziedzic

foto: lokalnapilka.pl

 

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
  • STUDIOBO.PL (oprawa graficzna Waszej drużyny) tel: 539 957 493, mail: biuro@studiobo.pl
  • ZAMÓW TANIO PIŁKI SELECT – 530 000 566

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

  Sengam Sport slaskisport.tv