IV: ŚRODOWY HIT IV LIGI DLA SPARTY KATOWICE

    4:1

Druga połowa zadecydowała…

W środowy wieczór na boisku Rapid spotkał się lider z wiceliderem. Przed meczem różnica między tymi drużynami wynosiła 6 punktów. Po meczu ta przewaga zmalała do 3 punktów, ponieważ Sparta w zdecydowany sposób pokonała rezerwy częstochowskiego Rakowa 4:1.

Będziemy szczerzy z naszymi czytelnikami i napiszemy, że zdążyliśmy tylko (albo aż!) na drugą połowę meczu, ponieważ mecz wcześniejszy, na którym byliśmy, zakończył się rzutami karnymi i nie zdążyliśmy dojechać na początek. Nic jednak nie straciliśmy, ponieważ pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. 

W drugiej zobaczyliśmy pięć bramek, z czego cztery strzelili gospodarze, a jedną goście. W 56 Piotr Strączek z bliska wepchnął w zamieszaniu piłkę do bramki i było 1:0. W 61 minucie było już 2:0 i ponownie Strączek z bliska pakuje piłkę do bramki gości. 3 minuty później Raków zdobywa bramkę kontaktową, a strzela ją z 10 metrów Max Pawłowski. W 70 minucie mamy wyrównanie, ale sędzia meczu Tomasz Wajda nie uznaje bramki dla gości. W 73 minucie Zambrano wygrywa pojedynek biegowy z obrońcą Rakowa i podaje do nadbiegającego Pawła Mazurka, a ten do pustej bramki kieruje piłkę i mamy wynik 3:1. W doliczonym czasie gry, przy biernej postawie obrońców Strączek strzałem z ostrego kąta komplementuje swojego hattricka!

Kapitalna gra Spartan w drugiej połowie, Raków też miał swoje momenty w tej drugiej połówce, ale to gospodarze wykorzystywali swoje okazje i pewnie dopisali do swojego konta 3 punkty. Robi się coraz ciekawiej w tej IV lidze….

Sparta Katowice – Raków II Częstochowa   4:1 (0:0)

Strączek 56, 61, 90+1, Mazurek 73 – Pawłowski 64

« ‹ z 2 › »