IV: WŁASNE BOISKO JAK ZACZAROWANE

0:1 

W meczu dwóch drużyn z czołówki tabeli 2 grupy IV ligi MRKS przegrał na własnym boisku z drużyną z Bełku 0:1. Gospodarze wciąż nie wygrali jeszcze w tym sezonie na własnym boisku…

Za dużo sytuacji w tym meczu kibice zgromadzeni na stadionie MOSiR-u nie zobaczyli, a to za sprawą dobrze funkcjonujących bloków obronnych obu drużyn. Był to typowy mecz walki. Wyglądało to tak, jakby jedna bramka miała zadecydować, która z drużyn zdobędzie 3 punkty. Pierwsza połowa bez bramek, natomiast druga zaczęła się od strzału w poprzeczkę zawodnika Bełku Mąki (48 min.). Rozstrzygnięcie nastąpiło w 75 minucie. Wtedy to do piłki ustawionej ponad 30 metrów od bramki gospodarzy podszedł Rasek. Piłka po jego strzale jeszcze skozłowała przed bramkarzem gospodarzy i ku uciesze piłkarzy Bełku wpadła do siatki. Jak to w takiej sytuacji bywa gospodarze rzucili się do ataków, ale dobrze grająca obrona gości nie dała sobie strzelić bramki, choć były ku temu okazje w końcówce spotkania.  

Przed nami w następny weekend mecz na szczycie. Podopieczni Marka Piotrowskiego będą podejmować lidera, czyli rezerwy GKS-u Tychy. Będzie to na pewno emocjonujące spotkanie na które serdecznie zapraszamy! Drużyna z Czechowic jedzie do Czańca i będzie tam na pewno szukać piątej wygranej, bo jak wiadomo lepiej ekipie Jarosława Kupisa idzie na wyjeździe niż w meczach u siebie  

MRKS CZECHOWICE-DZIEDZICE – KS DECOR BEŁK   0:1 (0:0)
Rasek

« ‹ z 2 › »