Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane po każdej kolejce ligowej.

Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:

redakcja@lokalnapilka.pl

Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00

ZAPRASZAMY !!!

Sengam Sport

 

III gr.3   Raków II Częstochowa – LKS Goczałkowice   0:0

Tomasz Kuźma (trener Rakowa II): Z pewnością nie możemy czuć się szczęśliwi po meczu. Był to trudny mecz, z dobrze przygotowanym przeciwnikiem, który w określonych momentach preferował grę bezpośrednim podaniem. Byliśmy gotowi na takie momenty meczu, aczkolwiek nie wykorzystywaliśmy ataków po odbiorze piłki. Nie był to otwarty mecz, więc sytuacji na zdobycie gola nie było za dużo, mimo to mięliśmy swoje sytuacje, które w takich meczach należy wykorzystać. Myślimy o kolejnym meczu i o tym, aby zagrać w taki sposób, by go wygrać.

IV gr.1   Rozwój Katowice – Warta Zawiercie   4:1

Tomasz Wróbel (trener Rozwoju): Odczucie ulgi. Czasem zdarzają się mecze, w których – jak my dziś – stwarzasz sobie ogromnie dużo sytuacji, ale nie wykorzystujesz ich i ciężko ci wygrać. My zwyciężyliśmy i to jest najważniejsze. Warta, mimo że znajduje się w dole tabeli, zawiesiła poprzeczkę całkiem wysoko i była bardzo groźna. Uspokoiliśmy sobie ten dzień za sprawą dwóch rzutów karnych, na 2:1 i 3:1. „Robsi” wypracował oba karne. Patrzymy na to, że czasem trzeba odbudować zawodnika. Dla napastnika strzelanie goli to podstawa i zależało nam bardzo, by Robert zakończył swój występ ze zdobytą bramką. Mimo że Piotrek wykorzystał pierwszego karnego, to „Robsi” podszedł do drugiego i też zamienił go na gola, co pokazało jego charakter. Niby coś było wypracowane, ale w tym sezonie punkty na wyjazdach przychodzą nam bardzo ciężko. Po dzisiejszym zwycięstwie jesteśmy pełni optymizmu. To droga, którą chcemy iść.

IV gr.1  Unia Dąbrowa Górnicza – Podlesianka Katowice    1:2

Dariusz Klacza (trener Unii): Podlesianka lepiej weszła w mecz, wykorzystując dwa nasze błędy. Złe zachowanie przy rzucie rożnym i brak asekuracji naszego środkowego obrońcy, po wybiciu piłki przez Podlesiankę z własnej połowy, podcięło nam skrzydła. Druga połowa znacznie lepsza w naszym wykonaniu i o wiele więcej szans na strzelenie bramki. Ta sztuka udała się Józkowi, po świetnej zespołowej akcji. Gdyby mecze trwał trochę dłużej… Musimy wyczyścić głowy i przystąpić z innym nastawieniem do meczu z Wartą Zawiercie.

Dawid Brehmer (trener Podlesianki): Zespół dobrze realizował założenia na ten mecz, dokładając ogromne zaangażowanie i wolę walki. Musimy jeszcze bardziej pracować nas koncentracją w defensywie przez pełne 90 minut, gdyż w jednej sytuacji byliśmy spóźnieni w doskoku do rywala, co w konsekwencji zakończyło się bramką kontaktową i wprowadziło lekką nerwowość. Mimo tego jestem bardzo zadowolony, z zarządzania wynikiem 2-1 przez mój zespół, nawet w sytuacji, kiedy graliśmy już w dziesiątkę. Wyciągnęliśmy wnioski z poprzedniego spotkania z Rozwojem. Brawa dla naszych zawodników, za 4 zwycięstwo z rzędu!

IV gr.1   Szombierki Bytom – Przemsza Siewierz   5:0   

Mateusz Mańdok (trener Przemszy): Przegrywamy w kompromitujących rozmiarach. Dzisiaj musieliśmy walczyć z bardzo solidną i rozpędzoną drużyną Szombierek, oraz z wirusem, który storpedował nasz zespół. Łatwiej byłoby mi wymienić zawodników, którzy byli w pełni sił, niż tych niedysponowanych. W takich okolicznościach bardzo ciężko „wycisnąć” coś z meczu. Dodatkowo w pierwszej minucie spotkania tracimy gola, po rzucie rożnym. Później pierwsza połowa wyrównana. Drugie 45 minut zaczynamy obiecująco przejmując inicjatywę, jednak nie potrafimy tego udokumentować strzeleniem gola. Gospodarze w 55 minucie wykonują rzut rożny i znowu w ten sposób podwyższają na 2-0. W tym momencie, biorąc pod uwagę wcześniej wspomniane nasze problemy nie potrafimy zareagować, uchodzi z nas powietrze, a Szombierki z bezwzględnością kata nas punktują.

 

IV gr.1  Unia Kosztowy – Śląsk Demarko Świętochłowice   0:3

Łukasz Nowak (trener Unii Kosztowy): Zagraliśmy słaby mecz, zawodnicy w kluczowych momentach podejmowali złe decyzje. Po takim meczu zanika radość z gry w piłkę nożną. Mamy tydzień, żeby się odbudować i poprawić nasz wizerunek w ostatnich kolejkach tej rundy. Zapewniam, że będziemy walczyć o punkty, w każdym kolejnym spotkaniu.

IV gr.1  MKS Myszków – Victoria Częstochowa   3:0

Tomasz Sobczak (trener Victorii): Nigdy nie oceniałem pracy sędziego, ale teraz muszę. Pan Kowalczyk najpierw nie zagwizdał nam 2 rzutów karnych za rękę i za faul, a za chwilę zagwizdał rzut karny z kapelusza dla Myszkowa, po rzucie różnym i wybiciu przez nas piłki z pola karnego. To oczywiście miało bardzo duży wpływ na mecz, bo MKS zabunkrował się na swojej połowie. My atakowaliśmy, natomiast zabrakło nam skutecznej finalizacji, lub dobrego ostatniego podania. Czujemy się bardzo rozczarowani tym wynikiem i pracą sędziego w tym meczu.

IV gr.1  Zagłębie II Sosnowiec – Piast II Gliwice   1:1

Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): To niedosyt, gdyż powinniśmy byli wygrać to spotkanie. Byliśmy lepsi, mięliśmy lepsze sytuacje golowe. Ten mecz pokazał, że możemy wygrać z każdym. Ale pracujemy dalej, widzę w naszej grze postęp. Jeśli chodzi o kwestie personalne, to na pewno mógł się podobać Antek Kulawiak, który w sobotę wszedł w drugiej połowie meczu z Podbeskidziem. Przy Antku postawiłbym duży plus, za mecz z rezerwami Piasta.

IV gr.1  Drama Zbrosławice – Ruch Radzionków   3:1

Dariusz Dwojak (trener Dramy): Nasze podejście do tego spotkania było jak do każdego innego. Do 30 minuty spokojny remis i myślę, że każdy był zadowolony. Wkrótce bramka na 0:1 dla gości zmieniła nasze nastawienie, wyzwoliła dodatkowe siły i wiarę w to, że można zagrać bardziej odważnie i tego spotkania nie przegrać, a zakończyć naszą wygraną. Dokonaliśmy znowu pięciu zmian i to właśnie przynosi efekt. Zawodnicy, którzy weszli, dodali dużo jakości naszej grze, co w mojej ocenie zdecydowało o wyniku meczu. Nie jest przypadkowe to, że od sześciu kolejek nie przegrywamy. Dobre zmiany, ławka rezerwowych i cała kadra daje nam punkty. Szacunek Panowie!

Michal Farkas (trener Ruchu): W pierwszej połowie to był wyrównany mecz, w drugiej połowie byliśmy lepszym zespołem, którego efektem była strzelona bramka. Brak koncentracji i popełnione błędy w ostatnich minutach meczu, zadecydowały o wyniku meczu.

IV gr.2   LKS Czaniec – MKS Lędziny   2:2

Adrian Napierała (trener MKS): Pierwszy raz się spotkałem z sytuacją w seniorach, że sędzia dyktuje rzut wolny pośredni na 5 metrze, za zbyt impulsywne zachowanie bramkarza. Według mnie, powinien ukarać bramkarza żółtą kartką i grę wznowić tam, gdzie gra została przerwana, czyli rzut wolny, w bocznym sektorze boiska tam, gdzie to miało miejsce. Sędzia postanowił pomóc gospodarzom i wykreować im sytuację stu procentową, bo sami mieli problem, żeby nam zagrozić, po której straciliśmy bramkę na 1-0. W drugiej połowie musieliśmy zaatakować i nadzialiśmy się kontratak, po którym Czaniec zdobył bramkę na 2-0 i od tamtego momentu na boisku była nasza dominacja, gdzie doprowadziliśmy do remisu i mecz mogliśmy jeszcze wygrać, bo mięliśmy dwie sytuacje 100%, ale podejmowaliśmy złe decyzje. Przed meczem, punkt z wyjazdu wziąłbym w ciemno, ale po drugiej połowie i tym, co wyczyniał arbiter w pierwszej połowie uważam, że straciliśmy dwa punkty. Punkty i spotkania uciekają, a meczów coraz mniej do tego, żeby zimę spędzić na bezpiecznym miejscu.

LO 1   Bytom-Zabrze   Orzeł Miedary – Burza Borowa Wieś   5:0

Sebastian Foszmańczyk (trener Orła): Spodziewaliśmy się trudnego meczu i mimo wyniku końcowego, taki był. Bardzo młoda drużyna, która na każdym kroku umiejętnie się broniła, a także groźnie atakowała. Ten mecz po raz kolejny pokazał, że spotkania nie wygrywasz w 11, tylko całą drużyną i zmiany, których dokonałem utwierdziły mnie po raz kolejny, że mamy wyrównaną drużynę i kto by nie grał daje dużo jakości. Już za tydzień jedziemy do wicelidera i będziemy chcieli powiększyć nasz dorobek punktowy.

LO 1   Bytom-Zabrze   Odra Miasteczko Śląskie – ŁTS Łabędy   2:4

Grzegorz Kowalski (trener ŁTS): Mój zespół w końcu pokazał charakter, jakiego oczekuję w każdym spotkaniu. Pierwsza połowa to przewaga drużyny gospodarzy, tracimy bramkę po naszym stałym fragmencie gry, szybkim ataku gospodarzy i golu naszego byłego zawodnika Wiśniewskiego. Bardzo dobra reakcja zespołu po stracie bramki i po rzucie różnym wyrównujemy po główce Rafała Adamczyka, który kilka minut później doznaje poważnej kontuzji zerwania ścięgna Achillesa. Druga połowa to nasza dominacja i zasłużone zwycięstwo, które dedykujemy właśnie dla Rafała, oraz życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. Taki zespół chcę oglądać w każdym meczu, a stać ich na jeszcze więcej. 

LO 1   Bytom-Zabrze   Jedność 32 Przyszowice – Silesia Miechowice   0:4    

Marek Suker (trener Silesii): W ostatnich tygodniach musiałbym się właściwie powtarzać po każdym meczu. Zagraliśmy dobrze, cała osiemnastka jaka się dziś pojawiła na boisku. Przewagę budowaliśmy powoli. Na początku Jedność grała cofnięta, jednak po bramce na 0-1 mecz się trochę otworzył i rywal stworzył sobie 2-3 bardzo dobre sytuacje na wyrównanie. Po bramce na 0-2, właściwie przejęliśmy kontrolę nad meczem i nie przypominam już sobie żadnej sytuacji bramkowej rywala do końca meczu. W drugiej połowie trafiamy po raz 3 i 4, a kolejne 3 bardzo dobre sytuację bramkowe marnujemy. Gramy na zero z tyłu, Damian Dudziński kompletuje hattricka, generalnie jest fajnie i jest się z czego cieszyć. Runda jednak się jeszcze nie kończy i musimy pozostać bardzo skoncentrowani, bo teraz przyjdzie weryfikacja, gdyż w ostatnich 5 meczach, aż 4 zagramy ze ścisłą czołówką ligi. Dlatego musimy podejść do tego z pokorą, koncentracją, ale i pewnością siebie. Podziękowania od drużyny dla kibiców, dzięki którym czuliśmy się, jakbyśmy grali u siebie.

LO 1   Bytom-Zabrze   Gwiazda Chudów – Nitron Krupski Młyn   5:0

Michał Szyguła (trener Gwiazdy): Prawdziwym wyzwaniem dla zawodników nie jest zmotywować się, gdy gra się z rywalami z topu. Problem robi się wtedy, kiedy gra się teoretycznie ze słabszymi przeciwnikami… Na szczęście zespół pokazał dojrzałość i charakter. Zrealizował założony plan w 100% i do przerwy zdobyliśmy 5 goli, nie pozwalając rywalom na zbyt wiele i w pełni kontrolowaliśmy przebieg meczu. Dzięki temu, w drugiej połowie zagrali wszyscy zawodnicy rezerwowi, a to też było jedno z założeń przedmeczowych. Gratulacje dla chłopaków za kolejny zdobyty komplet punktów. W sobotę kolejny sprawdzian w Łabędach i na tym się już skupiamy.

LO 1   Bytom-Zabrze   Sośnica Gliwice – Olimpia Boruszowice   1:2

Łukasz Gad (trener Sośnicy): W tym meczu, ponownie zaprezentowaliśmy dwie różne połowy. 1 połowa, to bardzo poprawna gra w naszym wykonaniu. Długo utrzymywaliśmy się przy piłce, kultura gry była po naszej stronie, co przełożyło się na zdobycie ładnej bramki, po strzale z przewrotki. Niestety później straciliśmy kuriozalną bramkę, po rzucie wolnym z 30 metrów. W 2 połowie (można powiedzieć) zapomnieliśmy jak grać w piłkę. Wkradło się sporo chaosu, niedokładności, złych decyzji i błędów, które nie mogą nam się przytrafiać. Mamy kolejny materiał do analizy i pracy na przyszłość. Gratulacje dla drużyny przeciwnej.

LO 4   Katowice-Sosnowiec   Górnik Wojkowice – RKS Grodziec   4:2

Maciej Strzemiński (trener Górnika): Lepiej gorzej grać, a wygrywać. A w ostatnich spotkaniach było na odwrót. Ważne punkty, małymi krokami do przodu.

LO 4   Katowice-Sosnowiec    Sarmacja Będzin – Górnik MK Katowice   4:2

Paweł Gasik (trener Sarmacji): Wreszcie doczekaliśmy się ligowego przełamania. Mimo, że za nami dopiero 1/3 sezonu to w pewnym sensie był to dla nas mecz o życie. Jeżeli chodzi o jakość, jaką zaprezentowaliśmy w tym spotkaniu, to jestem zadowolony w 25%, ponieważ tylko tyle czasu realizowaliśmy przedmeczowe założenia. Szybko strzeliliśmy 4 bramki i po 22 minutach obejmujemy zdecydowane, czterobramkowe prowadzenie. Od tego momentu nasza gra uległa znaczącemu pogorszeniu. Na trzy spotkania, w których prowadziłem zespół uważam, że ten … był najsłabszy. W Brudzowicach mimo porażki zagraliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę, w Pucharze Polski z Wartą Zawiercie plan taktyczny realizowaliśmy cały mecz, dziś niestety tylko przez pierwszą ćwiartkę meczu. Ta sytuacja pokazuje jasno, że problemem zespołu nie jest ani przygotowanie fizyczne, ani umiejętności indywidualne zawodników. Tą kwestią jest tylko nasze podejście mentalne do spotkań i każdego przeciwnika. Nie możemy doprowadzać do sytuacji, gdzie widoczna jest tak duża dysproporcja, jeżeli chodzi o realizację założeń nawet, w kontekście jednego spotkania. Gorąco jednak wierzę, że już w następnym spotkaniu z Pogonią Imielin, nasza koncentracja i skupienie będzie wyglądać tak, jak w spotkaniu z Wartą, wtedy o wynik będę spokojny, gdyż jakość indywidualna naszych zawodników, z pewnością upoważnia do gry o wyższe cele, niż aktualnie na to wskazuje ligowa tabela.

LO 4   Katowice-Sosnowiec  AKS Mikołów – Niwy Brudzowice   3:0

Rafał Sadowski (trener Niw): Poprawny mecz w naszym wykonaniu. Wynik niekorzystny, złożony trochę z błędów indywidualnych, oraz naszej nieskuteczności. Pracujemy dalej.

LO 5   Bielsko-Biała-Tychy   LKS Studzienice – ZET Tychy   2:0

Robert Balcerowski (trener Zet): Antyfutbol, dramat, tragedia. Tak można podsumować nasz ostatni występ w Studzienicach. Dwubramkowa porażka, po kuriozalnych błędach w obronie i beznadziejnej skuteczności, oddaje w stu procentach obraz meczu.

V liga “Magic Sport” Małopolska Zachód   Zjednoczeni Branice – KS Chełmek   0:2

Piotr Pierścionek (trener KS): Mięliśmy swoje założenia na ten mecz, które zespół realizował bardzo spójnie, cierpliwie i konsekwentnie przez cały mecz. Cieszy gra na zero z tyłu i z przodu przyzwoita skuteczność, która dała zespołowi dwie bramki. Nasze zwycięstwo w tym wyjazdowym meczu zasłużone i pod pełną kontrolą, od pierwszej do ostatniej minuty. Gratuluję mojemu zespołowi zwycięstwa, dzięki niemu mamy tydzień spokojnej pracy do kolejnego meczu, w którym będziemy z całych sił walczyć o kolejne trzy punkty!

A Bytom   Przyszłość Nowe Chechło – Orzeł Nakło Śląskie   0:2

Krzysztof Sosinka (trener Orła): Mecz z Chechłem był dla nas trudny, wiedzieliśmy od początku, że będzie się on toczyć na połowie przeciwnika i tak też było. Mięliśmy parę recept na tak niską grę przeciwnika. Stwarzamy 3-4 sytuacje 100%, ale nie trafiamy i z każdą minutą mecz staje się coraz bardziej nerwowy w naszym wykonaniu. Bramka na 0-1 do przerwy trochę polepszyła nastroje, ale druga połowa była dużo słabsza od pierwszej. Traciliśmy kontrolę nad spotkaniem i do ostatnich minut mimo bramki na 0-2, musieliśmy grać bardzo uważnie w obronie. Mecze w niedzielę są dziwne. Wygraliśmy, liczą się 3 punkty i kolejny mecz.

A Częstochowa II   Jura Niegowa – LKS Kamienica Polska   2:2

Oskar Operacz (trener LKS): Wchodzimy w decydującą fazę tej rundy. W tej kolejce zremisowaliśmy na gorącym terenie w Niegowej. Zespół, który nie przegrał jeszcze żadnego meczu. Prowadziliśmy 1:0 i nic nie zapowiadało negatywnych skutków. Kontrolowaliśmy to, co się dzieje i ten spokój chyba Nas zgubił, ponieważ straciliśmy dwie bramki. O błędach nie ma co mówić, bo ja nie lubię ujmować przeciwnikowi. Strzelili dwie bramki i to jest dla nich najważniejsze. Choć muszę przyznać, że nie były to rewelacyjne 45 minut w Naszym wykonaniu. Druga połowa mogła zacząć się dla Nas dobrze, ale niestety piłka zatrzymała się na poprzeczce. Udało Nam się doprowadzić do remisu i Nasze ataki były coraz śmielsze. Zrobiły się przestrzenie, które wykorzystywaliśmy, ale wygrać meczu się nie udało. Jest duży niedosyt, ale jednocześnie szanujemy punkt, tym bardziej, że ostatnie 10 minut graliśmy w osłabieniu.

A Katowice   Stadion Śląski Chorzów – Urania Ruda Śląska   1:1

Marcin Molek (trener Uranii): Tracimy pierwsze punkty w tym sezonie remisując ze Stadionem. Wpływ na to miała pierwsza połowa, gdzie było dużo nerwowości, niedokładności. Nie potrafiliśmy się utrzymać dłużej przy piłce, nie stwarzaliśmy sytuacji. Wykorzystał to przeciwnik, który poczynał sobie odważniej i zapracował na bramkę po rzucie karnym. Druga połowa należała już do nas, gra uległa poprawie. Graliśmy szybciej i składniej, co przekładało się na stwarzane sytuacje. Udało się zdobyć tylko bramkę wyrównującą. Zdobywamy punkt i patrząc na to, że goniliśmy wynik, cieszymy się i szanujemy ten 1 punkt. Paradoksalnie, tracimy pierwsze punkty i zostajemy samodzielnym liderem.

A Katowice   Kamionka Mikołów – Orzeł Mokre   3:2

Łukasz Kopytko (II trener Kamionki): Derby były niezwykle zacięte i pełne walki. Zawodnicy z Orła to drużyna, która w obecnych rozgrywkach nie straciła punktu. Mieliśmy świadomość swojego potencjału i nie robiło to na Nas większego wrażenia. Każdy z Naszych zawodników był wyjątkowo skupiony. Odczuwaliśmy głód wygranej. Dlatego z wiarą we własne umiejętności, z dużą pewnością siebie wyszliśmy na boisko. Pierwsza połowa to obustronne „badanie się”. Dużo szarpanej gry, z pominięciem drugiej linii. Na szczęście w 2 połowie próbowaliśmy grać w piłkę. Tworzyliśmy akcje wielopodaniowe, kreowaliśmy sytuacje strzeleckie i to przyniosło rezultat w postaci bramek i finalnie – zasłużone zwycięstwo. Pozytywnym bodźcem dla Nas, jako trenerów to fakt, że założenia, które nakreślamy sobie przed meczem oraz wykonywana praca chłopaków podczas treningów ma przełożenie na wydarzenia boiskowe. Gratulacje dla chłopaków za walkę i zwycięstwo.

Robert Brysz (trener Kamionki): Do samego meczu pewnie odniesie się Trener Łukasz. Ja chciałbym spojrzeć z innej strony. Cieszy, że w ciągu 2-3 lat z jednej z najsłabszej drużyny w podokręgu zbudowaliśmy ekipę, która rywalizuje z większymi klubami w lidze, czy pucharze. Cieszy, że mimo trudnych warunków to dwa-trzy razy w tygodniu spotyka się kilkunastu zawodników i trenują z takim zaangażowaniem, że czasami takiej pasji do piłki brakuje w 4 lidze. Cieszy, że rywali łapią skurcze, a my wprowadzamy kolejnych zawodników z ławki, a jeszcze kilku następnych znalazło się poza kadrą i nie mogło zagrać. Cieszy, że zawodnicy mogli się cieszyć po trzeciej bramce, bo los oddał to, co zabrał w innych meczach, ale taka jest piłka nożna. Ktoś tam się śmieje, że takie boisko, że coś tam, ale to ludzie tworzą drużynę i jestem pełen szacunku dla tych chłopaków za to, jakimi są ludźmi i zawodnikami i jaką tworzą drużynę. Cieszy, że wygraliśmy z lepszym rywalem, bo rok temu nie pokonaliśmy nikogo, kto był nad nami w tabeli. Kontuzjowanemu Kamilowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia i formy. Przed nami kolejne mecze, znowu zaczynamy od 0:0 i trzeba grać o kolejne punkty. Jeszcze raz gratulacje dla wszystkich zawodników.

A Oświęcim   Iskra Brzezinka – Soła Łęki   5:0

Rafał Skrzypek (trener Iskry): Od początku spotkania, drużyna bardzo dobrze weszła w mecz, realizując założenia, jakie założyliśmy sobie na odprawie przedmeczowej. Cieszy mnie, że chłopaki wywiązywali się z tego w 100%. Staraliśmy się rozgrywać piłkę od tyłu, mimo iż przeciwnik czasami wysoko do Nas podchodził. Nie baliśmy się rozgrywać od naszej bramki. Bardzo dobrze wyglądał nasz środek pola, skrzydła funkcjonowały również znakomicie. Powiem tak… Mecz, w którym ponieśliśmy porażkę w Witkowicach, czegoś Nas nauczył… Analiza i mocny nacisk podczas treningów na poruszanie się po boisku był widoczny, w ostatnich dwóch meczach zwycięskich z Malcem, oraz teraz z Łękami. Cieszy mnie to, iż drużyna wyglądała naprawdę dobrze piłkarsko, starając się stwarzać sytuacje, po których czasami ręce składały się same do oklasków. Przed nami kolejny ważny mecz i już od wtorku skupiamy się na drużynie Zatora.

A Sosnowiec  Górnik Sosnowiec – SKS Łagisza   3:1

Marek Rejmund (prezes SKS): W zeszłym sezonie, w pojedynkach z Górnikiem Sosnowiec straciliśmy pięć punktów i w związku z tym, bardzo obawialiśmy się tego meczu. Jak się okazało słusznie. Mimo mobilizacji i ogromnych chęci zagraliśmy slaby mecz i zasłużenie przegraliśmy. Mnóstwo strat piłek, niecelne podania, brak ruchliwości i błędy w defensywie skutkowały naszą pierwszą porażką w tym sezonie. Niestety, same chęci to za mało, aby wygrać z gospodarzami. Już od piątej minuty przegrywaliśmy i chociaż w 29 minucie Zimoląg wyrównał, to po kolejnych 10 minutach znowu przegrywaliśmy. Niestety w drugiej połowie byliśmy nieskuteczni w ataku, a gospodarze dobili nas trzecią bramką i musieliśmy przełknąć gorycz porażki. Liczę na to, że w następnym meczu moi zawodnicy pokażą, że ta porażka, to tylko wypadek przy pracy i rozpoczniemy nową serię zwycięstw.

A Sosnowiec    Przemsza II Siewierz – Zagłębiak Tucznawa   4:1

Arkadiusz Stefaniak (trener Przemszy II):Początek meczu w naszym wykonaniu bardzo trudny, związane było to z wieloma zmianami w kadrze, ale z minuty na minutę wyglądało to coraz lepiej. Bardzo cieszy fakt, że bramki wpadały po składanych kombinacyjnych akcjach. Dziękuję całej drużynie za zaangażowanie i walkę do samego końca. W końcu 3 punkty zostają w Siewierzu! Mam nadzieję, że to będzie punkt zwrotny i teraz będziemy częściej punktować i dawać kibicom radość z naszej gry i wyników.

Marcin Dziurowicz (trener Zagłębiaka): Spodziewałem się bardzo ciężkiego meczu. Przez pierwsze 20 minut, jak zespół miał siłę, realizowaliśmy plan na ten mecz. Niestety przeciwnik w tym meczu mógł skorzystać z większości zawodników pierwszej drużyny i zyskał przewagę podczas gry na dużej intensywności, po 60 minucie Przemsza punktowała nas i zasłużenie wygrała jestem.

A Sosnowiec  ZEW Kazimierz – Strażak Nowa Wieś   1:1        

Grzegorz Pawłowski (trener ZEW-u): Po bardzo słabym, w naszym wykonaniu meczu z Tucznawą, miało przyjść przełamanie. Niestety zawiodła skuteczność, prowadziliśmy grę przez 90 minut. Szybko obejmujemy prowadzenie, jednak nie potrafimy dołożyć kolejnych bramek. Sytuacji było sporo, nic nie chciało wpaść i przeciwnik w ostatniej minucie wyrównuje. Takie mecze musimy wygrywać. Teraz mecz z liderem, na który musimy się odpowiednio przygotować.

Kamil Miodek (trener Strażaka): Po raz drugi ciężko mamy zebrać się na wyjazdowy mecz, 11 osobowym składem. Do Sosnowca na mecz z Kazimierzem, “za pięć dwunasta”, udaje nam się wyjść na to spotkanie, z jednym bramkarzem i graczem z pola na ławce rezerwowych, ale również z nadzieją, o zapunktowanie, po bardzo długiej passie przegranych, ligowych potyczek. Sam mecz jak i murawa w Kazimierzu nie należały do najlepszych, ale suma summarum osiągamy swój cel i zdobywamy cenny punkt, po wyrównującej bramce Bartka Wyralskiego, który dojechał do nas w czasie meczu i w 88 minucie strzelił dla Strażaka jedyną bramkę, ale za to na wagę cennego punktu. Za tydzień czeka nas ważny mecz na “szczycie tabeli”, z rezerwami Przemszy Siewierz, więc z psychologicznego punktu widzenia tego spotkania, pojedynek z Zewem był dla nas ważny. Ważne, że ciężka przeprawa zakończyła się punktem.

A Sosnowiec    Łazowianka Łazy – Iskra Psary   2:0

Hubert Maciążek (trener Łazowianki): Sobotni mecz, miał dać nam odpowiedź, czy coś jeszcze w tej rundzie uda się wyciągnąć. Okazało się, że był to najlepszy mecz w tej rundzie rozegrany przez nas. Byliśmy w końcu sobą…każdy zagrał na b. dobrym poziomie. Jeszcze są w Nas rezerwy, ale po tym meczu możemy być pełni optymizmu. Tym bardziej, że to my mięliśmy cały czas mecz pod kontrolą. Jedyne zagrożenie i strzały na bramkę oddane przez przeciwnika, były po rzutach różnych i autach. Świetna organizacja gry obronnej, dzięki której przeciwnik z akcji nie oddał strzału na bramkę. Do tego motoryka, mobilność, praca i operowanie piłką, było kluczowe w tym meczu. Wynik 2:0 to najniższy wymiar kary…, ale czy ktoś będzie pamiętał, czy wygraliśmy 5, czy 2:0? Nie…, punktów przybywa tyle samo, bez względu na ilość strzelonych bramkę. Dlatego widząc światełko w tunelu już czekamy na mecz z Okradzionowem, by po raz kolejny udowodnić wszystkim, że jesteśmy obecni w tej lidze. Drużynie i Trenerowi Iskry życzę powodzenia.

A Sosnowiec  KS Preczów – AKS 1917 Niwka   2:1

Grzegorz Kowalski (trener Preczowa): Po dwóch porażkach, chcieliśmy bardzo się po tym podnieść. Przed meczem atmosfera dopisywała, a założenia, jakie sobie postawiliśmy, miały doprowadzić do zwycięstwa. Plan się troszkę posypał, gdyż od 30 minuty Ziółkowski falował zawodnika gości wychodzącego na idealną pozycję i czerwień dla nas. Pierwsza połowa i utrzymujemy 0-0. W szatni rozmowa, by wytrzymać opór przeciwników przez 10 minut i niestety od 52 minuty przegrywamy. Mimo straty bramki, gramy tak, jak założyliśmy przed meczem, po czym wyrównujemy po składnej akcji, a następnie kontrujemy i wychodzimy na prowadzenie. Chłopaki dziś zostawili naprawdę kawał serca i zdrowia na boisku, aż miło było patrzeć. Kibice Preczowa, dziękujemy za doping! 

A Sosnowiec    Ostoja Żelisławice – Przemsza Okradzionów   3:1

Sebastian Gzyl (trener Ostoi): Dobry mecz w naszym wykonaniu. Pewne i niezagrożone zwycięstwo. Jest atmosfera, są wyniki, wszystko idzie w dobrym kierunku.

A Tychy   LKS Woszczyce – Ogrodnik Cielmice   4:1   

Bartosz Sowa (trener Ogrodnika): Po 4 wygranych z rzędu, niestety przegrywamy i przerywamy passę beż porażkiMożna by powiedzieć, że drużyna słabo zagrała w tym meczu, ale byłoby to uproszczenie. Dobra pierwsza połowa, druga znowu kompletnie przespana. Jestem daleki od usprawiedliwiania siebie i zawodników, ale gra na boisku rywala naprawdę do łatwych nie należy. Boisko jest tak nierówne, że przyjęcie piłki i wymiana 2 podań to wielki sukces.  Mecz właśnie tak wyglądał z obydwu stron. Kopanina na miarę B klasy. Przykry widok, rywale okazali się skuteczniejsi i wygrali ten mecz.

A „MAJER” Zabrze   Zamkowiec Toszek – Walka Zabrze   2:4   

Adrian Szypulski (trener Walki): Można powiedzieć, w końcu wygrana. Byliśmy bardzo zdeterminowani, to było widać w szatni i od pierwszych minut na boisku. Pojechaliśmy na mecz w okrojonym składzie, tym bardziej zasługa dla drużyny za walkę. Myślę, że bardzo nam ulżyło po końcowym gwizdku, ale dla mnie ten mecz to już historia, koncentrujemy się na najbliższym rywalu. Przed nami w dalszym ciągu ciężka praca na treningach, która miejmy nadzieję idzie w dobrym kierunku. Dziękuję moim zawodnikom za cierpliwość, wytrwałość i zaangażowanie w pojedynku z Zamkowcem Toszek, drużynie gospodarzy życzę powodzenia w dalszej rywalizacji, a kibicom wielkie słowa podziękowania za doping, który był dla nas ważny.

A „MAJER” Zabrze   Gwarek Zabrze – Tęcza Wielowieś   6:1

Marcin Rudyk (trener Gwarka): Zwycięstwo Gwarka w pełni zasłużone. Praktycznie mecz rozstrzygnął się w pierwszej połowie, gdzie moi zawodnicy zaliczyli cztery trafienia i do końca meczu kontrolowali działania na boisku.

A „MAJER” Zabrze   Zaborze Zabrze – Naprzód Świbie   3:1

Dawid Górski (trener Zaborza): W pełni zasłużone zwycięstwo, choć w pierwszej połowie szanse były 50/50. W pierwszych minutach tracimy bramkę na 1:0, po raz kolejny jesteśmy ospali i niezaangażowani. Szybko odpowiadamy rozegraniem z rzutu rożnego i doprowadzamy do wyrównania. Pierwsza połowa to cios za cios. W przerwie wymieniamy kilka mocniejszych zdań, robimy korekty, dzięki czemu zyskujemy przewagę i strzelamy jeszcze 2 bramki. Sytuacji 100% było jeszcze kilka, jednakże nie udaje się Nam ich wykorzystać, co kształtuje wynik końcowy 3:1.

B Bytom   Piast Ożarowice – Naprzód Wieszowa   8:0   

Łukasz Leszczyński (trener Naprzodu): W sobotę rozegraliśmy mecz z Piastem Ożarowice na ich terenie. Wynik 8:0 dla gospodarzy. Drużyna Piasta zagrała naprawdę futbol kompletny. Wszystko im wychodziło, drużyna mega zgrana. Atut własnego boiska ze sztuczną murawą dla nich na + i widać, że zależy im na awansie do “Serie A”. Brawa dla mojej drużyny, bo naprawdę szykował się niezły łomot (chodź 8:0 to pokaźna wygrana) za drugą połowę, bo pokazali serce i ogromną wolę walki. Głowy do góry. Jadymy durś!

B Katowice   Jastrząb II Bielszowice – AP Wyzwolenie Chorzów   2:1

Tomasz Serafin (trener AP): Przegrywamy mecz w słabym stylu, brakuje skuteczności w prostych sytuacjach, co przekłada się na końcowy wynik. Stać nas na lepszą grę, ale trzeba więcej serducha zostawić na boisku. Liczę, że szybko wrócimy na swój poziom, bo zostały tylko dwa mecze do końca rundy. Gratulacje dla gospodarzy.

B Sosnowiec   Górnik II Wojkowice – UKS Sławków   2:0

Mateusz Sośniak (trener Górnika II): Mecz z UKS-em Sławków zapowiadał się jako bardzo trudne spotkanie i takie też było. Drużyna ze Sławkowa to solida i doświadczona drużyna. Mecz w pierwszej połowie był toczony w szybkim tempie i nie brakowało groźnych okazji podbramkowych. Wynik remisowy do przerwy. Na drugie 45 minut wychodzimy z małymi korektami, chcąc zgarnąć 3 punkty i to się opłaciło. Strzelamy bramkę po ładnej akcji, a po chwili wykorzystujemy błąd obrońcy i strzelamy bramkę w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Cieszy bardzo gra na 0 z tyłu, szczególnie z tak wymagającym przeciwnikiem. Gratuluję moim młodym zawodnikom walki, zaangażowania i kolejnej wygranej, a zespołowi ze Sławkowa życzę powodzenia w dalszych meczach, bo grają naprawdę fajną piłkę

B Zabrze   Quo Vadis Makoszowy – Orzeł Paczyna   2:1

Wojciech Strużyna (trener Quo): Pokazaliśmy w tym spotkaniu, że jesteśmy w stanie podnieść się po wysokiej porażce. Z zespołem z czołówki zagraliśmy naprawdę dobre zawody. Uważam, że wygraliśmy zasłużenie. Walką i konsekwentną grą w obronie, w tej lidze można wygrać z każdym. Zostały 4 kolejki i trzeba dalej punktować.

C “EUROTECH” Zabrze   Zaborze II Zabrze – Orły Bojszów   1:3

Dawid Górski (trener Zaborza II): Mecz, który kompletnie się nie udał. Przez 75% spotkania utrzymujemy się przy piłce, a rywal głównie korzysta z kontrataków i obrony niskiej. Bramki tracimy po kontratakach, w których bramkarz zespołu z Bojszowa odgrywał kluczową rolę ponieważ, co akcję słał długie podania do napastników. Trzykrotnie się mylimy i to goście wywożą 3 punkty.

źródło: własne, Rafał Sacha, rozwoj.info.pl, zagłebie.eu

foto: lokalnapilka.pl

 

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

  Sengam Sport slaskisport.tv