Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane po każdej kolejce ligowej.
Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:
redakcja@lokalnapilka.pl
Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00
ZAPRASZAMY !!!
IV gr.1 Ruch Radzionków – Podlesianka Katowice 4:3
Marcin Trzcionka (trener Ruchu): Rozegraliśmy jeden, z najlepszych meczów w rundzie wiosennej. Od początku prowadziliśmy grę, próbując wykorzystać swoje atuty. Trzy razy goniliśmy wynik, a w ostatniej akcji przechyliliśmy szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Duże słowa uznania dla moich zawodników, bo każdy od początku do końca wierzył w końcowy sukces i zasłużenie zdobyliśmy niezbędne trzy punkty, które zapewniają nam bezpieczne miejsce w tabeli.
Dawid Brehmer (trener Podlesianki): Z dużego fragmentu meczu jestem zadowolony. Dobrze zarządzaliśmy wynikiem i szybko reagowaliśmy na gole, wyrównujące stan gry. Niestety, błędy, po których trafiliśmy bramki były do uniknięcia, a co najważniejsze do późniejszego naprawienia. Sroga lekcja, ale przepracujemy ją skrupulatnie i wykorzystamy w najważniejszym dla nas finiszu ligi.
IV gr.1 Przemsza Siewierz – Drama Zbrosławice 0:6
Michał Chmielowski (trener Przemszy): Mecz skończył się dla nas w 27 minucie. Sędzia, który był najsłabszą postacią tego meczu, w kontrowersyjnych okolicznościach osłabił nas, usuwając naszego zawodnika z boiska, za rzekomą akcję ratunkową. Do tego momentu mecz był wyrównany, z sytuacjami pod obiema bramkami. Doświadczona drużyna gości wykorzystała fakt naszego osłabienia i tego, że myślami chyba byliśmy już przy kolejnym meczu, popełniając kosmiczne błędy w defensywie.
Dariusz Dwojak (trener Dramy): Wygrana i trzy punkty są bardzo ważne, jak nie najważniejsze, bo dają nam spokój i utrzymanie na ostatnie trzy kolejki. Dzisiaj wiemy, że od sierpnia będziemy grali w mocnej lidze. Dziękuję moim zawodnikom, sztabowi, za super wykonaną robotę, ale mamy przed sobą jeszcze trzy kolejki i nie ma mowy o rozluźnieniu. Damy w tych meczach pograć zawodnikom, co mają mniej minut, ale to nie znaczy, że będziemy słabszą drużyną, a wręcz odwrotnie. Na koniec dwa słowa o samym meczu; jak słyszę wypowiedzi i opinie gospodarzy o samym meczu, że przegrali przez sędziego i czerwonej kartce, to powiem tak. Graliśmy na Sosnowcu całą drugą połowę w dziesięciu, zdobyliśmy dwie bramki i wygraliśmy ten mecz, także to nie sędzia wygrał nam ten mecz na Siewierzu.
IV gr.1 Orzeł Miedary – Zagłębie II Sosnowiec 2:2
Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): Byliśmy mało mobilni, zbyt mało rzeczy realizowaliśmy, które sobie wcześniej założyliśmy. Od 60 minuty nastąpiło jednak ożywienie w naszej grze i walcząc do końca daliśmy radę zremisować.
IV gr.1 Unia Dąbrowa Górnicza – Szczakowianka Jaworzno 2:1
Wojciech Białek (trener Unii): Odnieśliśmy ważne zwycięstwo. Także pod względem mentalnym, ponieważ odwróciliśmy wynik, przegrywając do przerwy. W pierwszej połowie, graliśmy zbyt schematycznie i wolno dla przeciwnika. Za często po zebraniu drugiej piłki graliśmy w tył. Mam nadzieję, że ten wynik pozytywnie na nas wpłynie także w kolejnych meczach, na koniec tego sezonu.
Dawid Karpiński (trener Szczakowianki): Zagraliśmy kolejny raz niezły mecz. Widać, że drużyna ciągle robi progres w szczególności pod względem motorycznym. Niestety, tracimy bramki przez błędy indywidualne w kryciu, przy stałych fragmentach gry. Z przebiegu meczu uważam, że mieliśmy delikatną przewagę, natomiast to Unia bardziej chciała ten mecz wygrać. Brakło nam cech wolicjonalnych szczególnie, że prowadziliśmy przez większą część spotkania.
IV gr.2 ROW 1964 Rybnik – Polonia Łaziska Górne 1:3
Piotr Mrozek (trener Polonii): Ten mecz, tak naprawdę wygraliśmy przede wszystkim moralnie, gdyż Row, w związku z meczem żużlowym na swoim stadionie, zwrócił się do Nas w ostatniej chwili o zmianę terminu meczu. W innym wypadku, oddałby ten mecz walkowerem, ze względu na brak innego boiska i terminu w weekend, a że jesteśmy sportowcami, woleliśmy wyjść na boisko i rozstrzygnąć, kto jest lepszy. Pomimo pracy i innych utrudnień, stawiliśmy się w Rybniku do sportowej rywalizacji. Największym zagrożeniem w tym meczu byliśmy dla siebie My sami, gdyż od początku spotkania dominowaliśmy, a bramka to była kwestia czasu. W końcu zaraz na początku drugiej połowy, zdobyliśmy dwie bramki, po których jakoś zrobiło się nerwowo na boisku, ale czerwona kartka i trzecia bramka zakończyła spotkanie. Zagraliśmy na miarę swoich możliwości i ambicji. Brawa dla drużyny!
IV “BS Leśnica” gr. opolska Polonia Nysa – LZS Piotrówka 4:1
Damian Krajanowski (trener LZS): Można powiedzieć, że dzisiaj w 12 minut pozbyliśmy się jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. Nie potrafię sobie przypomnieć takiego meczu, aby przeciwnik, w taki sposób kiedykolwiek podarował nam jakąkolwiek bramkę, a my dziś podarowaliśmy dwie pierwsze bramki w czasie jednej minuty. Próbowaliśmy gonić wynik i odrobić straty, bo tak naprawdę nie mieliśmy nic do stracenia. Mieliśmy parę okazji do zdobycia bramki, ale dziś był widoczny brak Amaniego z przodu. Tak naprawdę, zespół Nysy nie strzelił dziś praktycznie żadnej bramki ze swojej akcji i to najbardziej boli. Pozostały nam jeszcze trzy kolejki do końca, w których musimy powalczyć o punkty, aby unikać gry w barażach. Osobiście wierzę w tych chłopków, bo już niejednokrotnie pokazali, że potrafią dobrze grać i punktować i to z drużynami, które walczą o najwyższe cele w tej lidze. Gospodarzom gratuluję wygranej i życzę powodzenia w kolejnych spotkaniach.
LO 1 Bytom-Zabrze Tempo Paniówki – Silesia Miechowice 3:4
Marek Suker (trener Silesii): Chciałbym zacząć od tego, że Paniówki to dla nas bardzo niewygodny rywal, ostatni raz wygraliśmy z nimi wiosną 2014 roku, a w ostatnich 3 meczach z nimi nie zrobiliśmy nawet punktu. Druga rzecz, za którą bardzo chciałem podziękować chłopakom to to, że zrozumieli, że dziś trzeba przede wszystkim bardzo dużo pracy i woli walki, oraz trzeba mocno wierzyć we własne umiejętności do samego końca i to zdecydowało. Prowadziliśmy 0-2 i 1-3. Jednak Paniówki bardzo mocno walczyły do końca o wynik i w ostatnich 15 minutach daliśmy się zepchnąć i w 93 minucie straciliśmy gola na 3-3, a jeszcze udało się strzelić na 3-4 w ostatniej akcji meczu! W podobnych okolicznościach, wygrywaliśmy już w tej rundzie w Suchej Górze, Borowej Wsi i teraz po raz trzeci. Tak się rodzą drużyny przez duże D! Paniówki dziś zasłużyły na coś więcej, zagrali dobry mecz, przy 3-3 mieli piłkę meczową nie strzelili, więc dostali na 3-4, jak to w piłce zazwyczaj bywa, ale obiektywnie remis byłby sprawiedliwszy. Najbardziej cieszy nas to, że wyniki poukładały się tak, że jeśli wygramy pozostałe 4 mecze nie musimy się oglądać na inne wyniki, więc całkowicie wszystkie rozstrzygnięcia są w naszych nogach.
LO 1 Bytom-Zabrze Czarni Pyskowice – Sośnica Gliwice 1:0
Kamil Dwojak (trener Czarnych): Kolejny mecz u siebie z dużą publicznością i w takich okolicznościach przyjemnie się gra w piłkę. Bardzo duże zaangażowanie zawodników, każdy zostawił serducho na boisku i boisko oddało w postaci wyniku. Mieliśmy sposób na ten mecz, który realizowaliśmy od pierwszych minut. Gratulacje dla Nikodema za obronę rzutu karnego, na pewno ta sytuacja Go napędziła i do końca spotkania był pewnym punktem naszego zespołu. Trzeba też podkreślić udany debiut Kuby Piwowarskiego w pierwszym składzie, kolejny młody zawodnik wchodzi i udowadnia, że jest w stanie skutecznie rywalizować na tym poziomie rozgrywkowym. Na pewno była to udana sobota dla całych Pyskowic!
Łukasz Gad (trener Sośnicy): Dość poprawny mecz w naszym wykonaniu. Liczba stworzonych i bardzo dobrze wypracowanych sytuacji była naprawdę duża. Niestety, skuteczność nam dzisiaj nie sprzyjała (niewykorzystany karny, 2x słupek, szczęśliwe interwencje bramkarza gospodarzy). Po każdej następnej akcji, dobrze reagowaliśmy i chcieliśmy więcej. Pech chciał, że to my straciliśmy bramkę. Czujemy sportową złość i nie czujemy się z tym wynikiem dobrze. Przeanalizujemy ten mecz, wyciągniemy wnioski, poprawimy to, co powinniśmy i dalej będziemy ciężko pracować. Gratulacje dla drużyny przeciwnej.
LO 1 Bytom-Zabrze ŁTS Łabędy – Burza Borowa Wieś 4:4
Grzegorz Kowalski (trener ŁTS): Mecz z Burzą, dostarczył wszystkim niesamowitych emocji. Wynik 4:4 jest dowodem na to, że piłka nożna potrafi być nieprzewidywalna i pełna zwrotów akcji. W pierwszej połowie szybko wychodzimy na prowadzenie, następnie tracimy dość szybko trzy gole, próbujemy odrobić straty, ale niestety nam się to nie udaje. Chciałbym pochwalić drużynę za ofensywną grę, którą pokazaliśmy na boisku. Strzelenie czterech bramek w jednym meczu to osiągnięcie i zasługa ciężkiej pracy całego zespołu. Oczywiście, mamy również aspekty do poprawy. Strata czterech bramek to sygnał, że musimy skupić się na defensywie i eliminacji błędów, które kosztowały nas utratę punktów, gdzie tracimy bramki po stałych fragmentach gry oraz, gdy goście grali w osłabieniu przez prawie 30 minut. Mamy nad czym pracować, ale jestem pewien, że z takim zaangażowaniem i wolą walki jesteśmy w stanie osiągnąć lepsze wyniki. Dziękuję zawodnikom za mecz, pracujemy dalej i patrzymy z optymizmem na kolejne spotkania.
LO 1 Bytom-Zabrze LKS Żyglin – Odra Miasteczko Śląskie 2:3
Łukasz Budny (trener LKS): Święto w Miasteczku Śląskim! Dużo kibiców, super atmosfera oraz wiele emocji na boisku, a to wszystko oznacza jedno – derby! Już od początku spotkania, obydwie drużyny zaczęły od mocnych ciosów. Pierwszą bramkę w meczu zdobyła Odra, natomiast kilka minut później, po pięknym strzale Roberta Wyżgoła, doprowadziliśmy do remisu. W kolejnych minutach meczu, można było zobaczyć dużo walki. Obydwie drużyny miały swoje sytuacje, ale brakowało dobrej finalizacji. W końcówce pierwszej połowy Odra wykorzysta chwilę nieuwagi w naszym polu karnym i zdobyła bramkę na 2:1. Po przerwie, zaatakowaliśmy wysokim pressingiem. Po rzucie rożnym zdobyliśmy bramkę na 2:2, niestety sędzia dopatrzył się faulu i bramka nie została uznana. Po kolejnej akcji wywalczyliśmy rzut karny, niestety skuteczniejszy okazał się bramkarz, który obronił strzał Patryka Zalka. Ten moment bardzo nas podłamał i niestety, po szybkiej kontrze Odra zdobyła bramkę na 3:1. W końcówce spotkania, po rzucie wolnym nasz kapitan Dawid Jakubowski zamienił wynik na 3:2. W ostatniej minucie mieliśmy jeszcze rzut wolny, ale bramkarz drużyny gości wybronił silny strzał Tomka Karkochy. Niestety, pierwszy raz w rundzie rewanżowej przegraliśmy na własnym boisku. Dziękuję mojej drużynie za spotkanie oraz walkę do końca. Gratulacje dla Odry historycznego awansu.
LO 1 Bytom-Zabrze Orzeł Nakło Śląskie – MOSiR Sparta Zabrze 2:2
Sławomir Andrzejaszek (trener MOSiR): Gdybyśmy w 45 minucie w dogodnej sytuacji zdobyli bramkę na 2-0 myślę, że przeciwnik już by się nie podniósł, a tak, moi chłopcy nie wyszyli z szatni i nagle zrobiło się 2-1. Chwała im za to, że walczyli do końca i wywieźliśmy cenny remis z ciężkiego terenu.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Sarmacja Będzin – Ostoja Żelisławice 1:0
Paweł Gasik (trener Sarmacji): W pierwszej części spotkania dało się odczuć, że mimo faktu, że do końca pozostało 6 kolejek, to oba zespoły już raczej o nic nie grają, mając pewne utrzymanie i nie będąc zamieszani w walkę o awans. Spotkanie toczyło się w dość ospałym tempie. Na drugą, postanowiliśmy nieco zmienić nasze ustawienie i bardzo szybko dało to efekt, w postaci zdobytej bramki. Następnie uważam, że kontrolowaliśmy przebieg spotkania i ostatecznie osiągnęliśmy zasłużone, jednobramkowe zwycięstwo.
Sebastian Gzyl (trener Ostoi): Przegraliśmy mecz, którego z tak dysponowanym przeciwnikiem, nie mieliśmy prawa przegrać. Dla mnie mecz na remis. Szkoda, naprawdę szkoda.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Cyklon Rogoźnik – Pogoń Imielin 6:0
Krzysztof Szybielok (trener Pogoni): Na mecz do Rogoźnika pojechaliśmy mocno osłabieni. Szanse gry dostali młodzi zawodnicy. Niestety, przegraliśmy zasłużenie, bo młodzież nie dała rady, a i doświadczeni zawodnicy w tym meczu się nie popisali.
LO 4 Katowice – Sosnowiec AKS Mikołów – Łazowianka Łazy 12:0
Adam Krzęciesa (trener AKS): Goście na tyle, na ile potrafili stawiali opór, grali przede wszystkim fair i to trzeba podkreślić. My, pokazaliśmy się kolejny raz z bardzo dobrej strony. Graliśmy cały czas do przodu i dążyliśmy do kolejnych bramek, co cieszy. Skuteczność też była dobra, dlatego tak okazały wynik. Szkoda tylko, że grając tak w wielu meczach i zdobywając tyle punktów i bramek, nie ma awansu w tym sezonie….
LO 5 Bielsko-Biała – Tychy Drzewiarz Jasienica – JUW-e Jaroszowice 2:0
Grzegorz Chrząścik (trener JUW-e): Mecz z liderem, który zapewnił sobie awans zwycięstwem. Można powiedzieć, że najmniejszy wymiar kary za naszą otwartą grę, ale nieskuteczność rywala utrzymywała nas przez długi okres meczu w nadziei na dobry rezultat. Marnując rzut karny, z możliwością wyjścia na prowadzenie, nie mieliśmy prawa przywieźć punktu. Rywal, w końcu wykorzystał swoje okazje i wygrał zasłużenie.
LO 5 Bielsko-Biała – Tychy Czarni Jaworze – Iskra Pszczyna 1:0
Krystian Odrobiński (trener Iskry): Sami sobie zgotowaliśmy ten los. Mieliśmy 7 punktów przewagi, zostało 4. Jeden ze słabszych meczów w naszym wykonaniu. Za każdym razem brakowało nam 0,5 metra. Zdobyliśmy prawidłową bramkę, której sędziowie się nie dopatrzyli. Trudno. Mamy pięć kolejek i 4 punkty przewagi. Obyśmy sobie tego nie zaprzepaścili.
A Bytom Nitron Krupski Młyn – Unia Strzybnica 1:4
Łukasz Karmański (trener Unii): Dobrze rozpoczęliśmy spotkanie i tworzyliśmy od razu sytuacje bramkowe, a dwie z nich wykorzystaliśmy po 20 minutach. Nitron próbował stworzyć sobie okazje do strzelenia bramki po kontrataku i niestety, po jednym z nich gospodarze złapali kontakt. Graliśmy dużo piłką, a po kolejnej akcji, w końcówce pierwszej połowy, nasz junior zdobył bramkę. Po przerwie obraz gry się nie zmienił, Nitron próbował kontrować, a my prowadziliśmy grę. Dołożyliśmy jeszcze jedną bramkę, choć Krupski Młyn miał swoje szanse, to wynik się nie zmienił i zgarnęliśmy kolejne cenne punkty. Za tydzień mecz z liderem, na który serdecznie zapraszamy.
A Katowice Slavia Ruda Śląska – Hetman 22 Katowice 4:0
Marcin Rejmanowski (trener Slavii): Od pierwszej minuty widziałem w Drużynie to coś, czego zabrakło nam w ostatnich dwóch meczach wyjazdowych. Spotkanie toczyło się pod naszą dominacją i tylko szkoda niewykorzystanych sytuacji, bo wynik mógł i powinien być wyższy. Przed nami mecz domowy z Górnik MK Katowice i już nie możemy się tego spotkania doczekać. Dziękuję za mecz Drużynie Hetmana i życzę powodzenia w następnych spotkaniach.
A Katowice Stadion Śląski Chorzów – Kamionka Mikołów 5:1
Dawid Miłkowski (trener Stadionu): Pierwsza połowa stała pod znakiem walki. Dużo agresji i emocji poskutkowało wieloma żółtymi kartkami dla przeciwnika. Myślę, że był to dobry mecz dla chłopaków pod względem nauki, żeby się nie dać prowokować, oraz zachować zimną głowę. Dość szybko strzelamy dwie bramki, co pozwala nam na kontrolowanie spotkania. Myślę, że pierwsza połowa dużo kosztowała przeciwnika. W drugiej stworzyło się bardzo dużo miejsca na boisku, co pozwoliło nam strzelić więcej bramek.
A Oświęcim LKS Bulowice – Iskra Brzezinka 1:2
Rafał Skrzypek (trener Iskry): Po ciężkim tygodniu, zawirowaniami wobec przyznanych na naszą niekorzyść punktów ujemnych uważam, że chłopaki stanęli na wysokości zadania, wielki szacunek dla tych wspaniałych osób. Wiadomo, że z tyłu głowy może pozostać zadra, gdyż nie przegrali walki o awans sportowo, bo cały czas wierzyliśmy na boisku, tylko z głupiego powodu, który okazał się dla Nas wyrocznią. Jesteśmy źli, rozczarowani, że w takim momencie już się nie liczymy. Tym bardziej wielkie brawa dla drużyny. W Bulowicach, mecz powinien rozstrzygnąć się już po pierwszej połowie. Mieliśmy ku temu sytuacje, które powinny zostać wykorzystane. Niestety, po raz kolejny takowych nie wykorzystujemy i do przerwy schodzimy z jedno bramkowym prowadzeniem. W przerwie cztery zmiany. O ile w pierwszej połowie nie miałem pretensji do stylu jaki prezentujemy, to w drugich 45-minutach, coś by się znalazło. Natomiast tak jak wspomniałem wcześniej, ten mecz mógł mieć różne oblicza, ale na wysokości zadania stanęli tego dnia ludzie, których strasznie szanuję. Wiedzą o tym i tym bardziej będzie mi żal, opuszczać po sezonie tak świetną ekipę…
A Sosnowiec CKS II Czeladź – Zagłębiak Tucznawa 4:2
Marcin Dziurowicz (trener Zagłębiaka): Przegrywamy mecz, po fatalnych błędach w defensywie. Graliśmy naszą grę tylko fragmentami, to niestety za mało, żeby wywieźć punkty z Czeladzi. Nie pomogła nam też dyspozycja zdrowotna w składzie, gdzie czterech zawodników, walczyło ze sobą na boisku, zamiast z przeciwnikiem.
A Sosnowiec SKS Łagisza – Źródło Kromołów 3:0
Piotr Wybański (trener SKS): Śmiało mogę powiedzieć, że dzisiaj, po takim meczu, z tak trudnym przeciwnikiem nie można być niezadowolonym. Praktycznie, wszystkie założenia meczowe, zostały wykonane w 100 %. Już nie pamiętam, kiedy (pomimo braków kadrowych) zagraliśmy tak konsekwentnie, realizując to, co powiedzieliśmy sobie w szatni. Od pierwszej minuty narzuciliśmy wysokie tempo, gdzie gra kombinacyjna, wymienność pozycji, rotacje na poszczególnych pozycjach, jak również fazy przejściowe z obrony do ataku i z ataku do obrony, były na tak wysokim poziomie, jak na A klasę. Naprawdę, należą się duże słowa uznania dla całej drużyny za ten mecz. Przed nami cztery ostatnie mecze, po których mam nadzieję, zachowamy obecne miejsce w tabeli.
A Sosnowiec RKS Zagłębie Dąbrowa Górnicza – Niwy Brudzowice 1:0
Rafał Sadowski (trener Niw): Przydatny zimny prysznic na końcówkę sezonu, wyciągamy wnioski i rehabilitujemy się w najbliższej kolejce.
A „MAJER” Zabrze Gwiazda Chudów – Carbo Gliwice 9:2
Daniel Kaczor (trener Gwiazdy): Pewne, wysokie i zasłużone zwycięstwo naszej Gwiazdy. Po męczarniach na jesień, gdzie musieliśmy się sporo napocić żeby wygrać w Gliwicach, dziś również nie spodziewałem się łatwego meczu. Boisko pokazało inaczej i po prowadzeniu do przerwy 5-0, ostatecznie kończy się 9-2. Zagraliśmy dobry mecz i szkoda akurat, że trafiło na Carbo. Mówię szkoda, bo była to jedna z niewielu drużyn, która nie zamurowała bramki, ale chciała grać w piłkę, czasami podchodziła wysokim pressingiem. Dodatkowo cały mecz bez żadnych złośliwości, co nie zawsze jest normą na tym poziomie rozgrywkowym. Powodzenia w następnych kolejkach.
A „MAJER” Zabrze Sokół Łany Wielkie – Naprzód Świbie 10:1
Jerzy Weroński (trener Sokoła): W meczu ze Świbiem wykazaliśmy się dużo lepszą skutecznością, niż w ostatnich meczach oraz dobrą grą zespołową i stąd wysoki wynik, z którego oczywiście się cieszymy, bo strzelić 10 bramek w jednym meczu nieczęsto się zdarza. Teraz czekają nas 3 spotkania z drużynami, które są wyżej od nas w tabeli i chcemy się w nich dobrze zaprezentować.
B Sosnowiec Unia Ząbkowice – JavaFit Sosnowiec 10:2
Krystian Białkowski (trener Unii): Mecz pod pełną kontrolą, szkoda straconych dwóch bramek. Gratulacje dla zespołu za okazały wynik.
B „KOLEKTOR” Zabrze Victoria Pilchowice – Zryw Radonia 7:2
Mateusz Jarząb (trener Zrywu): Przegrywamy zasłużenie na trudnym terenie. Problemy rozpoczęły się jeszcze przed meczem, gdy większość zawodników zgłosiło absencję. Pilchowice pokazały nam, że samym zaangażowaniem i chęcią utrzymania, w lidze punktów nie zdobędziemy, a bez siły rażenia w ataku nie zdobędziemy gola. Moim zawodnikom brawa za walkę, z wymagającym przeciwnikiem, a zawodnikom z Pilchowic gratuluję dobrego spotkania.
źródło: własne, RaSa, Rozwój / Facebook, zaglebie.eu, Sparta Katowice / Facebook, LKS Żyglin / Facebook
foto: lokalnapilka.pl
TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!
ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:
- MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
- SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
- OKAZJONALNE.EU (piękne i praktyczne wyroby z drewna) – Zakupy On-line (Mysłowice)
RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!