Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane od prezesów, trenerów i samych piłkarzy.

Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:

redakcja@lokalnapilka.pl

Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00

ZAPRASZAMY !!!

III liga gr.3   Odra Wodzisław – Górnik II Zabrze   2:1

Damian Nowak (trener Odry): Pierwsze derby w lidze za nami. Mecz z Górnikiem był dla nas małą niewiadomą, jak z każdymi rezerwami w tej lidze. Po raz kolejny pokazaliśmy dobrą dyscyplinę taktyczną w fazie obrony. W fazie ataku dobrze tego dnia wyglądali ludzie, którzy byli związani z Górnikiem – Tarka, Wodecki, Borek. Ten zespół jeszcze się poznaje po zmianach kadrowych i mam nadzieję, że z każdym kolejnym meczem będzie coraz lepiej. Cieszą pierwsze 3 punkty u siebie. Wielkie brawa dla kibiców, bo stworzyli naprawdę świetne widowisko na trybunach.

.

IV “ZINA” gr.1  Ruch Radzionków – Rozwój Katowice   2:1

Marcin Dziewulski (trener Ruchu): Wiedzieliśmy, że zespół Rozwoju jest mocny piłkarsko, że występująca w nim młodzież ma już niemałe umiejętności piłkarskie, które jednak wymagają ukształtowania, czasu aby okrzepnąć. Poprzeczkę mieliśmy więc zawieszoną wysoko, a sam mecz rzeczywiście okazał się dla nas trudny. Jedna i druga drużyna miała w nim swoje momenty, więc tym większe słowa uznana dla mojej drużyny, że potrafiła wyciągnąć z tego trzy punkty. Bramkę straciliśmy przez własne gapiostwo przy szybko rozegranym stałym fragmencie gry. Podobnie było w Ornontowicach. I podobnie jak tam, nie tyle stracona bramka, co złość samych na siebie za sposób w jaki ona padła, pozwoliła nam szybko odpowiedzieć i potem szybciej przedostawać się w pobliże bramki, i w efekcie poprawić drugim golem, który dał nam zwycięstwo. Choć momentami w końcówce drżeliśmy o wynik, to jednak w końcowym rozrachunku wygraliśmy tym, że ta drużyna potrafi walczyć o siebie, pokazuje charakter i ma ten ząb. Mamy piąte z rzędu ligowe zwycięstwo, fotel lidera tabeli, to coś czego dawno nie było. A to pokazuje, że z tej grupy ludzi tworzy się ciekawy monolit.

.

IV “ZINA” gr.1   Unia Rędziny – Gwarek Ornontowice   1:4

Oskar Operacz (trener Unii): Nie wiem co mam powiedzieć… Dziś zagraliśmy najsłabszy mecz w tej rundzie, a rywal był najbardziej wymagający i najlepiej zorganizowany ze wszystkich dotychczas. Dobrze rozgrywaliśmy pierwszą połowę i przedziwną bramkę tracimy w około 15 minucie. Moglibyśmy ocenić pierwszą połowę na plus pomimo straty bramki, ale Gwarek wiele nie potrafił zrobić, by dorzucić więcej goli. Problem zaczął się po wyjściu z szatni, albo pozostania w niej. Dostajemy dwa szybkie sierpowe w 46 i 48 minucie. Przegrywamy 0:3. Kolokwialnie mówiąc nie było raczej co zbierać, patrząc na dyspozycję obydwóch drużyn. Są to dla Nas trudne chwile, ale będziemy starali się z nimi poradzić. Musimy zaprzestać popełniania niewymuszonych błędów. Przecież zdarza się, że my bez pressingu przeciwnika podajemy piłkę na 30 metrze do kolegi, tylko nie ze swojej drużyny. W tej lidze takie błędy kończą się zabójstwem. Gratuluje zespołowi Gwarka wygranej.

Łukasz Biliński (trener Gwarka): Cieszy bardzo zwycięstwo. Uważam, że jak najbardziej zasłużone. Kontrolowaliśmy mecz i tworzyliśmy sytuacje, dzięki temu dziś zgarniamy 3 punkty. Z postawy zespołu jestem zadowolony, z każdym meczem organizacja gry wygląda lepiej i zawodnicy rozumieją się coraz lepiej. Jestem optymistą przed kolejnymi meczami i liczę, że będziemy stawiać czoła kolejnym rywalom.

.

IV “ZINA” gr.1   Unia Dąbrowa Górnicza – Unia Kosztowy   0:1

Dariusz Klacza (trener Unii): Chyba poczuliśmy tremę, która nas w pierwszej połowie mocno sparaliżowała. Mogliśmy otworzyć mecz w 20 sekundzie, ale tak się nie stało. Później bardzo dobrze odcinał nas przeciwnik, a my nie mieliśmy nic z gry. Cieszy tylko i wyłącznie fakt, że wychodzimy w przerwie z szatni i zmieniamy na plus obraz naszej gry. Szkoda porażki w ostatnich sekundach, ale karny był ewidentny. To dopiero 5 kolejka. Jeszcze wiele dobrych meczów przed nami.

Piotr Mrozek (trener Unii): Cały mecz próbowaliśmy wysoko odbierać piłkę i utrzymywać się przy piłce, przez co kreowaliśmy sytuacje bramkowe, a rzeczywistość pokazała, że proste środki są równie skuteczne. Wybicie od bramki, wygrana przebitka, rzut karny i gol! Gratuluję drużynie, że zachowała przez cały mecz spokojne głowy i konsekwentnie realizowała zadania, które sobie założyliśmy. Wiem, że ten zespół ludzi stać na wiele i czas będzie pracował dla nas.

.

IV “ZINA” gr.1   Śląsk DEMARKO Świętochłowice – Szombierki Bytom   0:3

Arkadiusz Spiolek (trener Śląska): W 18 minucie meczu Kuba Rudek został wyrzucony z boiska za to, że został sfaulowany w polu karnym, co widział każdy na stadionie oprócz sędziego. Piłka nożna ciągle mnie zadziwia, ale coś takiego jeszcze mnie nie spotkało. Wcześniej straciliśmy bramkę po rzucie rożnym i można powiedzieć, że ta czerwona kartka za domniemane “symulowanie” ustawiła mecz. Nie przeczę, że rywal nie zasłużył na wygraną, jednak wynik nie oddaje w pełni przebiegu spotkania. Oczywiście Szombierki, to dobry zespół i niełatwo się z nimi gra, szczególnie w osłabieniu. Szacunek dla moich zawodników, że w “10” grali ciągle o pełną pulę i większość drugiej połowy spędziliśmy na połowie rywala, niestety narażając się na skuteczne kontry. Warto dodać, że nie strzeliliśmy w drugiej połowie rzutu karnego… takie mecze się zdarzają i będą zdarzać, trzeba walczyć dalej.

Marcin Molek (trener Szombierek): Jak zawsze mecze ze Śląskiem wyzwalają dużo emocji, nie zawsze pozytywnych, dużo walki i nerwowości. Tak było i w tym spotkaniu. Co do pierwszej połowy. Zdobywamy bramkę po rzucie rożnym, przeciwnik otrzymuje czerwona kartkę i gramy w przewadze jednego zawodnika. W pierwszej połowie mecz pod kontrolą, Śląsk się cofnął i czekał na swoje szanse. W drugiej połowie, kilka minut po jej rozpoczęciu strzelamy na 2:0 i wydawałoby się, że już jest po meczu. 13 minuta drugiej połowy miała kluczowe znaczenie dla przebiegu spotkania. Prokurujemy po własnym błędzie rzut karny, który jednak broni Wierzba, bo nie wiadomo jakby się mecz potoczył dalej. Oddaliśmy inicjatywę rywalowi i chcieliśmy wyprowadzać kontry. Udało nam się to w końcówce meczu i wygrywany z trudnym rywalem 3:0. Na pewno nam się łatwiej grało w przewadze, ale tak się układają mecze. Cieszy, że strzeliliśmy 3 gole, gdzie Śląsk miał do tej pory straconą tylko jedną bramkę. Notujemy pierwsze zwycięstwo i czyste konto w obronie. Brawo drużyna.

.

IV “ZINA” gr.1   Raków II Częstochowa – Jedność 32 Przyszowice   7:0

Robert Gąsior (trener Jedności): Poza 30 minutami pierwszej połowy, trzeba szybko zapomnieć o tym meczu. Na początku wyglądało to dobrze, oczywiście Raków prowadził grę, ale to my mieliśmy 100% sytuacje. Niestety, nie udało się.  Potem dwa indywidualne błędy i do przerwy schodzimy z wynikiem 0:2. Po przerwie to już kanonada gospodarzy, którzy wygrali zasłużenie. My musimy się dużo uczyć, mamy młody zespół. Myślę, że jest to kwestią czasu, kiedy zaczniemy punktować. Powoli kadra się krystalizuje. Wiem, że późno, ale niestety tak to wygląda.

.

IV “ZINA” gr.1   Szczakowianka Jaworzno – Przemsza Siewierz   1:3

Artur Mosna (trener Przemszy): Z nami bardzo ciężkie spotkanie. Szczakowianka to już zupełnie inny zespól niż w poprzednim sezonie, dużo mocniejszy. Pierwsza połowa wyrównana z piękną bramką Bartka Pałygi, po przerwie szybko dwukrotnie skontrowaliśmy gospodarzy, niestety prowadząc 3:0 popełniliśmy prosty błąd przy wyprowadzaniu piłki i straciliśmy bramkę. To napędziło gospodarzy, którzy bardzo mocno nas przycisnęli, cierpieliśmy przez ostatnie 20 minut i świetnie bronił Dawid Stambuła. Brawa dla całego zespołu za walkę i determinację do ostatniej minuty spotkania.

.

IV “ZINA” gr.1   Podlesianka Katowice – Warta Zawiercie   5:3

Mateusz Mańdok (trener Warty): Dla kibiców neutralnych i oczywiście Podlesianki świetne widowisko do oglądania. Jeżeli chodzi o naszą drużynę, to zagraliśmy katastrofalny mecz w defensywie, o czym zresztą świadczy ilość straconych goli. To nie był nasz dzień, zbyt wielu zawodników zagrało poniżej swojego poziomu, a mimo to byliśmy blisko tego, aby wywieźć choćby punkt z Podlesia. W 84 minucie po strzale Bębenka gości uratował słupek, a chwilę później w zamieszaniu pod naszą bramką po golu samobójczym gospodarze pieczętują wygraną. Gra ofensywna poprawna, defensywna do zdecydowanej poprawy. Nie może być tak, że strzelamy na wyjeździe 3 gole i wracamy na tarczy do Zawiercia. Mam nadzieję, że zdarzyło się to dwa razy. Pierwszy i ostatni!!! W szatni powiedziałem chłopakom, że teraz jest prawdziwy test dla naszej drużyny. To jak zareagujemy po takim meczu, pokaże prawdziwy charakter tego zespołu.

.

IV “ZINA” gr.1   Polonia Łaziska Górne – MKS Myszków   1:3

Daniel Tukaj (trener Polonii): Mecz niedzielną porą i “niedzielne granie”, bo takie mogliśmy dzisiaj zauważyć na boisku w Łaziskach. Uważam, że żadna z drużyn nie może być zadowolona ze swojej postawy, jedynie to goście mogą być zadowoleni z tego, że przywożą do Myszkowa trzy punkty. Jeśli chodzi o naszą postawę dzisiaj to zagraliśmy zbyt wolno, ślamazarnie i zrobiliśmy zbyt mało w ofensywie, aby wygrać ten mecz. Do problemów, które mieliśmy przed meczem doszły kolejne, ale musimy sobie z nimi sami poradzić przez kolejny tydzień, aby móc powalczyć w Bytomiu o pierwsze 3 punkty na wyjeździe.

Marcin Domagała (trener MKS): Wygraliśmy zasłużenie, choć nie  obyło  się bez emocji. Do przerwy gola zdobył po rzucie rożnym Gieron, rywale wyrównali po naszym indywidualnym błędzie. Po przerwie graliśmy rozważnie, cierpliwie budując nasze akcje. Niestety znowu nie wykorzystaliśmy rzutu karnego, co na szczęście nas nie załamało. W 78 minucie z okolic 25 metra pięknym strzałem z rzutu wolnego w okienko trafił Marchewka. W 87 minucie znowu mamy rzut karny, ponownie bramkarz gospodarzy broni, jednak na nasze szczęście dobija Jaworski. Mecz, w którym wygraliśmy zasłużenie, przeciwnik w 2 połowie nam nie zagroził.

IV “ZINA” gr.2   LKS Czaniec – Spójnia Landek   2:2

Krystian Odrobiński (trener Spójni): Jesteśmy bardzo źli na siebie, że wywieźliśmy z Czańca tylko jeden punkt. Do przerwy mecz powinien się zakończyć wynikiem 4:0 dla nas. Byliśmy bardzo nieskuteczni, a rywal nie zagroził nam w pierwszej połowie w ogóle. W drugiej połowie mecz się wyrównał, ale to my pierwsi strzeliliśmy bramkę na dwa zero. Drugi mecz z rzędu tracimy bramkę z rzutu rożnego, co jest pokłosiem braku kontuzjowanego Masternaka, bo brakuje nam wzrostu. Druga bramka to indywidualny błąd naszego kapitana i prezent dla przeciwnika. Czeka nas teraz mecz z faworytem tych rozgrywek, czyli rezerwami GKS-u Tychy i mam tylko nadzieję, że będzie nas do protokołu meczowego wpisanych więcej niż 12, jak to miało miejsca w Czańcu.

.

IV “ZINA” gr.2   Unia Turza Śląska – Kuźnia Ustroń   2:3

Mateusz Żebrowski (trener Kuźni): Za nami trudne spotkanie, w którym akcje szybko przenosiły się z jednej strony boiska na drugą. Turza zwłaszcza w pierwszej połowie była bardzo aktywna. Po każdej zdobytej przez nas bramce na 0-1 i 1-2 gospodarze szybko odpowiadali doprowadzając do wyrównania. Ostatni kwadrans meczu uważam, że był już pod naszą kontrolą, a w jednej z ostatnich akcji Bartek Iskrzycki pokazał się ze swojej najlepszej strony dając nam zwycięstwo. Cieszy wygrana z przeciwnikiem, z którym do tej pory nie udało nam się ugrać choćby punktu.

LO 1 „ZINA”   Bytom-Zabrze   Odra Miasteczko Śląskie – Górnik Bobrowniki Śląskie   5:1   środa

Bogumił Dziliński (kapitan Odry): Mecz z Bobrownikami, które niewątpliwie są osłabione kadrowo, od początku wyglądał typowo. Wzajemne badanie przeciwnika, nieliczne zapędy ofensywne przyjezdnych, lecz to gospodarze częściej operowali piłką i starali się układać akcje bokami boiska. Kilka akcji skrzydłem nie dało niestety owoców w postaci bramki dla Odry. Przyjezdni wznawiali wybiciem z piątego metra i to właśnie po odbiorze z tego elementu w powietrzu piłka trafia do Thiela, który świetnym prostopadłym podaniem obsłużył Damiana Różańskiego kierującego piłkę do siatki. 1:0 to rezultat do przerwy, sporo elementów do poprawy. Drugie 45 minut to pokaz sił drużyny z Miasteczka, kluczowym elementem odbiory, z których kreujemy dobre akcje kombinacyjne strzelając jeszcze bramki numer dwa, trzy, cztery i pięć. Widoczne było doświadczenie oraz elementy zaskoczenia, które kończyły się w siatce gości. Na wyróżnienie zasługuje Chwolik, który wejściem na boisku przypieczętował dobrą dyspozycję tego dnia, sporo napędzenia akcji bokami – dodaje też do swojego występu bramkę (co ciekawe Manuel zasilił szeregi Odry właśnie z ekipy Bobrownik). Stracona bramka to głównie zasługa sprytu zawodnika gości, uderzenie precyzyjne tuż przy słupku – Masłowski zasłonięty i niestety musiał wyciągnąć piłkę z siatki. Natomiast jest to dopiero druga stracona bramka zawodników z Miasteczka, co daje nam na ten moment w tym elemencie najlepsze konto z całej ligowej tabeli. 

.

LO 1 „ZINA”   Bytom-Zabrze   Odra Miasteczko Śląskie – Przyszłość Ciochowice   6:0

Bogumił Dziliński (kapitan Odry): Spotkania środa – sobota / środa – sobota na ten moment nie są dla Nas żadną przeszkodą, mamy bardzo silną kadrę, czego przykładem jest fakt, że na sobotni mecz z ” Ciochami ” trener Budny nie deleguje do pierwszej jedenastki takich zawodników: Masłowski, Ilnicki, Poloczek, K. Różański ,Dziliński, Wietek – kilka roszad w składzie było odczuwalnych. Zawodnicy wypuszczeni na plac boju od pierwszej minuty długo nie potrafili zdobyć  upragnionej bramki, która była pierwszym krokiem do zamknięcia meczu. Ekipa przyjezdnych w sporym przemeblowaniu, dodatkowo nie pomagał im fakt – brak trenera na ławce trenerskiej, mimo tego chłopaki zasługują na szacunek. Strzelamy w końcu bramkę, która daje trochę oddechu. Sporadyczne wypady gości pod szesnastkę Odry nie przynoszą efektów, dodatkowo po dwóch kartkach – sędzia wyciąga czerwień dla zawodnika gości, którzy muszą dokończyć spotkanie w dziesiątkę. Cieszyła skuteczność w drugiej połowie, która wyglądała naprawdę dobrze. Jeżeli ktoś miał okazję być wtedy w Miasteczku to mógł z dużą przyjemnością oglądać akcje kombinacyjne gospodarzy. Czego potwierdzeniem jest strzelenie pięciu bramek! Bardzo dobre okazje i wypracowane akcje zakończyły lot swojej piłki w bramce przeciwnika. Dobre porozumienie na linii Thiel – Różański, znowu dobrze wygląda Chwolik, który wpisuje się na listę strzelców dwukrotnie. Bramek mogło być więcej, ale dwukrotnie pudłujemy w dogodnej okazji. Cieszy i to bardzo mecz na “0” z tyłu! Przypieczętowaniem dobrej gry zdaje się być bramka kapitana gospodarzy, który po sprytnie rozegranym rzucie rożnym strzela bramkę piętą, Dziliński tym trafieniem zamyka wynik. Dobra atmosfera i radość ze zwycięstwa trwała dłuższą chwilę, ale kolejnym etapem naszej drogi jest sobotni mecz z Łabędami, który jest dla nas największym priorytetem. 

.

LO 1 „ZINA”   Bytom-Zabrze  Start Sierakowice – Sokół Orzech   5:3   

Łukasz Janczarek (kapitan Startu): Przespane pierwsze 30 minut postawiło nas pod ścianą, gdyż przegrywaliśmy już 0-2. Jesteśmy beniaminkiem, uczymy się tej ligi, mamy dużo młodzieży wśród której jest paru zawodników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w meczach seniorskich. Potrzebują czasu i cierpliwości. Zespół dobrze zareagował i na drugie 45 minut wyszedł kompletny w obronie i ataku. Doświadczeni zawodnicy wraz z ambitna młodzieżą stanęli na wysokości zadania i szybko zrobiło się 2-2. Determinacja i wola walki spowodowała, że ten piłkarski rollercoaster zakończył się świetnym wynikiem 5-3. Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa, ale przede wszystkim z faktu, że kolejny raz potrafimy wygrać spotkanie, w którym przegrywamy. To pokazuje, że potencjał w zespole jest naprawdę duży i każdy mecz powinien działać na korzyść tego odmłodzonego zespołu. Myślami jesteśmy już przy sobotnim spotkaniu wyjazdowym z Przyszłością Ciochowice, w którym to będziemy chcieli odnieść trzecie kolejne zwycięstwo i na dłużej zadomowić się w ścisłej czołówce ligi.

.

LO 1 „ZINA”   Bytom-Zabrze  Orzeł Miedary – Górnik Bobrowniki Śląskie   8:0

Łukasz Suder (trener Górnika): Kolejna wysoka porażka na naszym koncie i kolejny raz, gdzie w bardzo krótkim czasie tracimy kilka bramek, które ustawiają mecz. W pierwszej części mimo, że drużyna z Miedary groźnie atakowała, to wyglądaliśmy pozytywnie i szkoda w zasadzie jednego błędu w naszych szeregach, który kosztował nas utratę bramki. Sami mogliśmy wyjść na prowadzenie, ale nie wykorzystaliśmy sytuacji oko w oko z bramkarzem. O początku drugiej jednak, szybko chcemy zapomnieć. 10 minut i 4 stracone bramki. My chcieliśmy, żeby mecz się zakończył, a Miedary grały na luzie i jeszcze dołożyły kilka bramek i fajnych akcji. Gratulacje dla przeciwnika, a my postaramy zaprezentować się lepiej w kolejnych spotkaniach.

.

LO 1 „ZINA”   Bytom-Zabrze   Silesia Miechowice – Burza Borowa Wieś   4:1

Marek Suker (trener Silesii): Można powiedzieć, że Burza nam leży. Wygrywamy z nimi już trzeci raz w tym roku i za każdym razem wysoko. Dzisiaj przy lepszej skuteczności wynik mógł być zdecydowanie wyższy, gdyż w pierwszej połowie zmarnowaliśmy trzy sytuacje sam na sam z bramkarzem. Burza wyglądała dobrze w środku pola, ale dziś to my pod obydwiema bramkami byliśmy solidniejsi i bardziej konkretni. Gołym okiem widać, że jesteśmy już inną drużyną niż w pierwszych meczach, czy w sparingach. Na treningach mam 20-25 ludzi, jest duża rywalizacja, wszystkim zależy i każdy jest głodny punktów i minut na boisku. To musi przekładać się na punkty i myślę, że będziemy je zdobywać również w kolejnych meczach.

.

LO 1 „ZINA”   Bytom-Zabrze   LKS Żyglin – ŁTS Łabędy   2:2

Sebastian Żak (trener Żyglina): W każdym meczu walczymy o pełną pulę, czekając na swoje szanse i chcąc je jak najlepiej wykorzystać. W pierwszej połowie oddaliśmy pole gry. Było dużo nerwowości. To raczej my, dzięki naszej niefrasobliwości stwarzaliśmy sytuacje podbramkowe gości. Nie musieli za bardzo się starać, by zagrozić naszej bramce. W drugą połowę weszliśmy zdecydowanie tak jak chcemy. Byliśmy agresywni, wywieraliśmy presję i szybko odwróciliśmy wynik. Niestety chwila braku koncentracji i Łabędy doprowadziły do remisu. Mamy duże możliwości, lecz wkrada się nerwowość, która psuje nam nieco plany. Podsumowując: punktujemy z dobrym przeciwnikiem, więc jesteśmy zadowoleni i bawimy się w okręgówkę dalej.

Jerzy Weroński (trener ŁTS): Po trzech kolejnych wygranych, pojechaliśmy do Żyglina podtrzymać passę dobrych meczy w naszym wykonaniu. Pierwsza połowa to nasza dominacja. Strzelamy bramkę, mamy kolejne dwie na podwyższenie wyniku, lecz tu zabrakło precyzji. Druga połowa zaczyna się – niestety! – od podyktowania przeciwko nam rzutu karnego z tzw.” kapelusza” i straty bramki. Jeszcze żeśmy się nie otrząsnęli po tej bulwersującej decyzji sędziego, a gospodarze dokładają drugiego gola po naszym błędzie w defensywie. Na szczęście szybko porządkujemy nasze szyki i strzelamy na 2-2. Do końca meczu dążymy do zdobycia trzech punktów w tym meczu, lecz spotkanie kończy się remisem, z którego nie jesteśmy zadowoleni.

.

LO 1 „ZINA”   Bytom-Zabrze   Sośnica Gliwice – Olimpia Boruszowice   1:4 

Łukasz Gad (trener Sośnicy): Dzisiejszy mecz Nam zupełnie nie wyszedł. Niestety, ale takie mecze się zdarzają. Przeanalizujemy wszystko i wierzę, że wyciągniemy z tego spotkania naukę na przyszłość. Gratulacje dla drużyny przeciwnej.

.

LO 2 „ZINA”   Częstochowa-Lubliniec   Stradom Częstochowa – MLKS Woźniki   0:1

Bartosz Sowa (trener MLKS): Dziś zagraliśmy bardzo słaby mecz. Szarpane akcje bardzo nerwowo, nic co wymagam od drużyny, ale jak widać po wyniku piłka jest nie sprawiedliwa, bo strzelamy 1 bramkę, która daje nam zwycięstwo i 3 punkty. Wcześniejsze kolejki graliśmy naprawdę dobrze, a punktów było mało, więc powiem tak, nie chcemy tak wyglądać w spotkaniach, ale mamy 3 punkty i to tak naprawdę w ogólnym rozrachunku będzie się liczyć na koniec sezonu.

.

LO 2 „ZINA”   Częstochowa-Lubliniec   Jedność Boronów – Unia Kalety   2:2

Tomasz Sobczak (trener Unii): Dobrze rozpoczęliśmy to spotkanie i po faulu na Palidze Imiołczyk zdobył gola z rzutu karnego. Gospodarze wyrównali po naszej nieodpowiedzialności przy rzucie wolnym. Po przerwie Paliga wyprowadził nas na prowadzenie, natomiast na 2:2 straciliśmy gola po rzucie karnym. Oba zespoły miały jeszcze swoje sytuacje, żeby zdobyć zwycięskiego gola, których nie wykorzystały i znowu podzieliliśmy się punktami, już po raz czwarty w tym sezonie.

.

LO 2 „ZINA”   Częstochowa-Lubliniec   Orzeł Kiedrzyn – Orzeł Babienica/Psary   3:2

Adam Młynek (trener Orła): Spodziewaliśmy się bardzo trudnego meczu, zespół z Kiedrzyna zaliczył niezły start i wiedzieliśmy, że na ich terenie o punkty będzie bardzo ciężko. Do przerwy prezentowaliśmy się nieźle. Zagroziliśmy kilkakrotnie bramce przeciwnika, ale niestety na przerwę schodziliśmy przegrywając 0:1. Druga połowa zaczyna się bardzo niefortunnie dla nas, gdyż przeciwnik strzela drugą bramkę. Wielkie ukłony dla zespołu, gdyż nie załamaliśmy głów i dążyliśmy do odwrócenia losów meczu. Udało się! Szybko strzelamy dwie bramki i doprowadzamy do wyrównania, dodatkowo stwarzamy sytuacje, w której powinniśmy zdobyć bramkę i przechylić szale zwycięstwa na naszą stronę, niestety nie udaje się… W jednej z ostatnich akcji meczu przeciwnik zadaje ostateczny cios i niestety wracamy z Kiedrzyna na tarczy. Wielka szkoda, bo zostawiliśmy na boisku bardzo dużo zdrowia, a nie przywozimy nawet punktu.

.

LO 3 „ZINA”   Racibórz-Rybnik   Jedność Jejkowice – GKS II Jastrzębie   3:0

Mateusz Galikowski (trener GKS II): Dla GKS-u był to mecz, w którym niestety zabrakło tylko jednego: doświadczenia boiskowego na seniorskim poziomie. Graliśmy dobrą piłkę, mając zdecydowaną inicjatywę, jednak dobrze dysponowana drużyna Jejkowic wykorzystywała wszystkie nasze błędy. Jestem zadowolony z zawodników za podjętą walkę, ambicję dobrą piłkę i chęć rozwoju.

.

LO 4 „ZINA”   Katowice-Sosnowiec   Sarmacja Będzin – Pogoń Imielin   3:0

Janusz Iłczyk (trener Sarmacji): Trudny mecz. Wiele sytuacji podbramkowych, które mogły przebić się w zdobycze bramkowe. Pierwsza połowa to więcej sytuacji dla gości, jednak kończymy z wynikiem 1-0. Druga połowa i jesteśmy bardzo konkretni, zdobywamy 2 bramki. Przeciwnik walczył do końca, ale zagraliśmy bardzo konkretnie w defensywie. Gratulacje dla drużyny za 3 punkty. Pogoń Imielin była bardzo wymagającym przeciwnikiem. 

Michał Chmielowski (trener Pogoni): Po dwóch zwycięstwach przychodzi nam przełknąć gorycz porażki. Jesteśmy na siebie wk…., bo staramy się grać w piłkę, walczymy, mamy swoje sytuacje, a przegrywamy przez błędy indywidualne. Wierzę w tę drużynę, jest w niej wielu nowych, młodych zawodników, jest rywalizacja na pozycjach, może czasami brakuje jeszcze umiejętności i doświadczenia, ale liczę, że czas będzie działał na naszą korzyść.

.

LO 4 „ZINA”   Katowice-Sosnowiec   Slavia Ruda Śląska – AKS Mikołów   1:4

Adam Krzęciesa (trener AKS): Zagraliśmy słaby mecz ale najważniejsze, że wygraliśmy. Jacek miał dziś swój dzień i jego bramki dały Nam 3 punkty. Dopiero po 3 bramce graliśmy lepiej w piłkę, bo drużyna gospodarzy przestała wierzyć, że są w stanie coś ugrać. Do tego momentu grali bardzo agresywnie i byli dobrze zorganizowani w obronie, co sprawiało Nam problemy w tworzeniu sytuacji bramkowych. Graliśmy za wolno, niedokładnie i podejmowaliśmy złe decyzje. Podobno zwycięzców się nie sądzi, więc cieszy wygrana….

.

LO 4 „ZINA”   Katowice-Sosnowiec   Cyklon Rogoźnik – RKS Grodziec   3:1

Mateusz Labusek (trener Cyklonu): Po ostatnim nie udanym meczu w Naszym wykonaniu wiedzieliśmy, że musimy zrobić wszystko, żeby zapunktować za trzy „oczka”. Zdecydowanie moja drużyna nadawała tempo w tym spotkaniu, niestety jeden z nielicznych wypadów drużyny gości w okolice naszego pola karnego zakończył się słusznym rzutem karnym, który drużyna Grodźca wykorzystała. Na przerwę zeszliśmy z jednobramkową stratą – na szczęście w tym meczu zareagowaliśmy tak jak należy i trzy punkty zostają w Rogoźniku. Wyciągnęliśmy wnioski z ostatniej porażki i zdołaliśmy odwrócić losy meczu, teraz musimy pracować nad tym, żeby w takich spotkaniach nie musieć gonić wyniku.

.

LO 4 „ZINA”   Katowice-Sosnowiec   Zagłębie II Sosnowiec – GKS II Katowice   2:1 

Grzegorz Bąk (trener Zagłębia): Wydawało się, że w pełni kontrolujemy ten mecz. Pierwsza połowa bardzo dobra w naszym wykonaniu, powinniśmy zdobyć bramkę, ale gdzieś zabrakło zawodnikom skuteczności. W drugiej połowie także w pełni kontrolowaliśmy wydarzenia boiskowe, strzeliliśmy bramkę. Później, niestety, przytrafił nam się pech, bo strzeliliśmy sobie bramkę samobójczą i końcówka była nerwowa. Ale zespół dopiął w końcu celu, zdobył 3 punkty i za to wielki szacunek i gratulacje. Bo naprawdę od początku do końca byliśmy zespołem lepszym, udokumentowaliśmy to trzema trafieniami. Chociaż dwa były dla nas, to jedno dla przeciwnika. Raz jeszcze gratulacje dla całego zespołu.

.

LO 4 „ZINA”   Katowice-Sosnowiec   Ostoja Żelisławice – Niwy Brudzowice   0:2 

Kamil Piętka (trener Ostoi): Mecz, w którym nie zasłużyliśmy na porażkę. Jestem bardzo zadowolony z drużyny, że mimo porażki zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Widać było determinacje drużyny przez całe 90 minut, mam nadzieję, że z takim podejściem będziemy grać co mecz, a wtedy na pewno zaczniemy w końcu punktować.

Sebastian Gzyl (trener Niw): Mecz derbowy jest zawsze wydarzeniem w gminie Siewierz, niezależnie od miejsc zajmowanych przez zespoły. Bardzo się cieszę ze zwycięstwa szczególnie, że nie weszliśmy dobrze w mecz. Na szczęście druga połowa już pod naszą kontrolą. Dziękuję i gratuluję mojej drużynie.

.

LO 4 „ZINA”   Katowice-Sosnowiec  Grunwald Ruda Śląska – Górnik 09 Mysłowice   0:3

Michał Szyguła (trener Grunwaldu): Piąty mecz sezonu i po raz piąty nie możemy zagrać optymalnym składem personalnym z powodu kontuzji. Mimo to mieliśmy plan na to spotkanie, który bardzo solidnie realizowaliśmy. Do przerwy wynik 0:0. Niestety drugą połowę zaczynamy najgorzej jak tylko można zacząć – w 15 sekundzie po rozpoczęciu tracimy gola. Zespół reaguje bardzo dobrze i przez kolejne 25 minut prowadzimy grę i stwarzamy sobie 3 lub nawet 4 dogodne sytuacje do wyrównania. W konsekwencji 2 kontuzje, dokonuje kolejne zmiany, co przekłada się na utratę 2 goli  w bardzo prosty sposób, w końcówce meczu i schodzimy pokonani 0:3. Jeśli są mecze, gdzie przegrywa się stosunkiem 3 goli, a mimo to można być zadowolonym z postawy drużyny – to to był właśnie taki mecz.

Mariusz Grząba (trener Górnika 09): Zasłużone zwycięstwo naszej drużyny. Byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą od 1 do 90 minuty. Cieszy 4 z rzędu wygrana i 4 mecz z rzędu na zero z tyłu. Teraz już koncentrujemy się na sobotnim meczu ze Spartą Katowice, moja żona Wiola akurat będzie obchodziła w tym dniu okrągłe urodziny i jednym z prezentów ode mnie i od drużyny będzie zwycięstwo ze Spartą. Zrobimy wszystko, aby kolejne 3 punkty zostały w Mysłowicach.

.

LO 4 „ZINA”   Katowice-Sosnowiec   Tęcza Błędów – Źródło Kromołów   3:0

Przemysław Oklejewski (trener Tęczy): Pierwsza połowa do zapomnienia. Popełniliśmy w niej sporo błędów indywidualnych, po których Źródło mogło zdobyć bramkę. W drugiej połowie przejęliśmy inicjatywę i kontrolę nad tym spotkaniem. Wygrana 3-0 cieszy, ale sporo pracy przed nami…

.

LO 5 „ZINA”   Bielsko-Biała-Tychy   LKS Łąka – MKS Lędziny   2:2

Daniel Kaczor (trener Łąki): Ciekawe widowisko obejrzeli kibice zgromadzeni na stadionie w Łące. Do przerwy prowadzimy 2-1 po wspaniałych indywidualnych rajdach Jacka Kowalczyka, które wykończył bezbłędnie kapitan Rafał Klaja. W drugiej połowie goście doprowadzają do remisu i mecz staje się szalony. Jedna i druga drużyna dąży do zwycięstwa zapominając o grze w defensywie. Uczciwie trzeba przyznać, że to goście operowali lepiej piłką i mieli większe posiadanie, ale sytuacje 100 procentowe pojawiły się z obu stron. Bramkarze jednak spisali się rewelacyjnie i mecz zakończył się podziałem punktów. Jako, że w tym dniu w Łące odbywał się festyn, to po meczu obie drużyny w nagrodę za dobre widowisko wspólnie wypili przysłowiowe małe piwko i zjedli kiełbaskę. Kolejne punkty zostają z nami, więc mamy się z czego cieszyć, a dodatkowo jest to zachętą do dalszej ciężkiej pracy i ciągłego robienia postępów.

.

LO 5 „ZINA”   Bielsko-Biała-Tychy   JUW-e Jaroszowice – GLKS Wilkowice   1:2

Dawid Frąckowiak (trener JUW-e): Mecz, w którym każda drużyna miała swoje okazje na zdobycie goli dlatego uważam, że nie zasłużyliśmy na porażkę w tym meczu.

.

LO “KEEZA”   Wadowice   Niwa Nowa Wieś – Victoria 1918 Jaworzno   3:1

Piotr Pierścionek (trener Victorii): Mecz z liderem i głównym faworytem do rozgrywek mogliśmy zacząć wyśmienicie. W 2 minucie mieliśmy sytuacje sam na sam (strzał w słupek), w 5 minucie nie wykorzystaliśmy już drugi raz z rzędu rzutu karnego! Do przerwy powinniśmy prowadzić 3-0! I spokojnie wyjść na drugą połowę meczu. W dość kontrowersyjnych okolicznościach straciliśmy bramkę na 1-0 (spalony). Szybka odpowiedź z naszej strony po rzucie rożnym i kolejna absurdalna decyzja sędziego krzywdząca mój zespół, która się przyczyniła do straty bramki na 2-1. Od momentu straty drugiej bramki (70 minuta) skoncentrowaliśmy się wszyscy na nieudolnościach sędziowskich, które skutecznie wytrąciły zespół z równowagi i z dobrej gry. Żal mi mojego zespołu, bo chłopcy w tym meczu byli zdecydowanie lepszym zespołem i nie zasłużyli na porażkę. Szkoda, że błędy sędziowskie wypatrzyły wynik tego ważnego meczu. Nie zostaje nam nic innego, tylko w kolejnych meczach poprawić skuteczność i liczyć na dobre uczciwe decyzje sędziowskie.

.

LO “KEEZA”   Wadowice   Zgoda Byczyna – Fablok Chrzanów   2:1

Łukasz Nowak (trener Zgody): Cieszy kolejne zwycięstwo i pierwsze trzy punkty zdobyte przed własną publicznością. Mieliśmy plan na ten mecz i był on realizowany przez całe spotkanie. W pierwszej połowie Dawid Kempka był bardzo aktywny na lewej stronie i stwarzał wiele kłopotów drużynie gości, brakowało jednak skutecznej finalizacji. Druga połowa była skuteczniejsza w naszym wykonaniu. Kempka strzelił pierwszą bramkę w 68 minucie. Niestety chwilę później nie ustrzegliśmy się jednego prostego błędu przy rzucie wolnym dla Fabloku wykonywanym z bocznego sektora boiska. Kilku zawodników zgubiło krycie i zawodnik gości wyrównał, uderzając z główki. Na szczęście po stracie bramki drużyna pokazała, że ma zamiar walczyć o 3 punkty do samego końca. Najpierw podwyższył na 2:1 młody Bąku, a chwilę później bramkę na 3:1 zdobył wprowadzony w drugiej połowie Marcin Smolik. Za tydzień będziemy szukać kolejnych punktów w derbowym pojedynku z Victorią 1918.

A „VITASPORT”   Katowice   Wawel Wirek – Orzeł Mokre  3:2

Damian Krajanowski (trener Orła): Mecz ułożył się dla nas dość pomyślnie, bo jako pierwsi zdobyliśmy bramkę i wyszliśmy na prowadzenie. Finalnie przegraliśmy to spotkanie 3:2 i tak jak powiedziałem ostatnio, że mecze prawdy dopiero przed nami. Oprócz wyniku nie mogę nic więcej powiedzieć na ten moment o grze mojego zespołu, gdyż z przyczyn osobistych nie mogłem być w tym dniu z drużyną. Na zakończenie powiem tylko tyle, że taki kubeł zimnej wody na głowę chyba nam się przyda.

.

A „VITASPORT”   Katowice   Urania Ruda Śląska – Siemianowiczanka Siemianowice   0:0

Krzysztof Szybielok (trener Siemianowiczanki): Jeżeli myślimy o czymś więcej niż o utrzymaniu, to musimy takie mecze wygrywać. W pierwszej połowie mieliśmy jedną klarowną sytuacją, którą powinniśmy zamienić na gola. W drugiej połowie też mieliśmy sytuacje do zdobycia choćby jednego gola. Nie udało się. Walczymy, gramy, ale to wszystko nie przynosi skutku. Nie punktujemy. Musimy zmienić swój sposób gry na bardziej agresywny i co najważniejsze na bardziej skuteczny.

.

A Oświęcim   LKS Piotrowice – Iskra Brzezinka   2:3

Rafał Skrzypek (trener Iskry): Cieszą kolejne punkty, aczkolwiek co do gry mam spore zastrzeżenia. Pierwsza połowa bardzo słaba w naszym wykonaniu. Drużyna nie realizowała założenia, które przed meczem sobie nakreśliliśmy. Graliśmy wolno, przewidywalnie i ciężko było o przemyślane akcje. W przerwie meczu padły mocne słowa i druga połowa wyglądała już zdecydowanie lepiej. Graliśmy wysoko i większość czasu spędziliśmy na połowie rywala, tworząc tym samym zdecydowanie więcej sytuacji strzeleckich, aniżeli w pierwszej odsłonie meczu. Więc za pierwszą połowę nota 2, a za drugą już 5.

.

A Sosnowiec   RKS Zagłębie Dąbrowa Górnicza – Łazowianka Łazy   4:5 

Damian Kościelny (trener Zagłębia): Niestety gramy fatalny mecz szczególnie w defensywie, tracimy 5 bramek tak na prawdę na własne życzenie. Doprowadzamy dwa razy do remisu i nie potrafimy przeciągnąć wyniku na swoją korzyść. Musimy szybko otrząsnąć się po dwóch ostatnich słabych dla nas kolejkach i uzyskać satysfakcjonujący nas wynik w najbliższym meczu.

Adrian Piżuch (trener Łazowianki): Nie mogliśmy już sobie pozwolić na stratę kolejnych punktów, musieliśmy zostawić całe serducho na boisku, aby 3 punkty pojechały do Łaz i tak się stało. Znowu powtórzyła się sytuacja, gdzie mamy 2:0 i rywale doprowadzają do remisu. Mecz bardzo ciężki i jeszcze w dodatku na sztucznym boisku. Brawo dla drużyny za walkę do samego końca.

.

A Sosnowiec   Iskra Psary – AKS 1917 Niwka   3:1 

Robert Balcerowski (trener Iskry): Wyszliśmy na ten mecz znowu w okrojonym składzie. Z różnych powodów było nas tylko 13-tu. Pomimo tego pierwszą połowę zagraliśmy bardzo dobrze nie pozwalając przeciwnikowi na wiele. Udokumentowaliśmy dobrą grę dwoma bramkami Sebastiana Mehlicha, który na początku sezonu jest w bardzo dobrej dyspozycji. Najpierw po indywidualnej akcji, a następnie głową po wrzutce Damiana Smoły zapewnia nam prowadzenie do przerwy. Druga połowę również rozpoczynamy dobrze, ale po 20-tu minutach przestajemy grać i oddajemy inicjatywę gościom, którzy stwarzają kilka dobrych sytuacji i tylko Krystianowi Mańce zawdzięczamy, że nie tracimy bramki. Jeszcze w 75 minucie przeprowadzamy akcje i po asyście Radka Góry Damian Smoła ustala wynik na 3-0 i odnosimy w sumie dosyć pewne zwycięstwo, chociaż niepokoi mnie utrata kontroli nad meczem przez 20 minut. W tygodniu popracujemy, aby w następnym meczu tego uniknąć.

.

A Sosnowiec   MKS Poręba – Jedność Strzyżowice   0:1

Przemysław Janiurek (trener Jedności): Mecz z Porębą zwykle wywołuje u nas mieszane uczucia. Z jednej strony czujemy, że piłkarsko jesteśmy lepsi, z drugiej zawodnicy Poręby zawsze bardzo szczelnie bronią i nie pozwalają nam na wiele. Tak też było w tym meczu. Mieliśmy przewagę w posiadaniu piłki, ale przeciwnik skutecznie wybijał piłki i nas z rytmu. Zadecydowała jedna akcja o tym, że punkty jadą do Strzyżowic. Mamy świadomość, że gra jeszcze odbiega od naszych oczekiwań, ale chłopaki w pełni zasłużyli na wygraną.

.

A Sosnowiec   Zagłębiak Tucznawa – Górnik Piaski

Krystian Białkowski (trener Zagłębiaka): Pierwsze 30 minut meczu gramy agresywnie, staramy się prowadzić grę, mecz jest wyrównany. Niestety po raz kolejny przytrafiają się błędy indywidualne, które powodują stratę bramki. Rozbija nas to totalnie i po pierwszej połowie przegrywamy dwoma bramkami. Po przerwie mamy dobre 15, 20 minut, jednak to za mało, aby postawić się liderowi. Walczymy dalej, wiemy co poprawić i na najbliższy mecz zespół wyciągnie wnioski.

Sławomir Chodor (trener Górnika): Ciężki mecz za nami. Boisko w Tucznawie nie pozwalało na kombinacyjna grę i sprzyjało grze obronnej. Cieszy duża mądrość w naszej grze. Kreowaliśmy sytuacje bramkowe, staraliśmy się przyspieszać grę poprzez częste zmiany stron, duża ruchliwość. Fajne zmiany zawodników po przerwie, praktycznie każda wnosiła coś nowego do naszej gry. Widać pazerność na bramki, ale nie egoizm. Fajnie to wszystko wygląda. Ciężko pracujemy w tygodniu, aby w weekend pokazać co mamy najlepsze. Póki co jest dobrze, z niecierpliwością czekamy na kolejne mecze.

.

A Sosnowiec   Przemsza Okradzionów – Strażak Nowa Wieś   3:5

Kamil Batóg (trener Przemszy): Mecz ze Strażakiem miał być dla nas przełamaniem i nastawialiśmy się na 3 punkty, niestety 1 połowa ustawiła mecz na naszą niekorzyść. Prowadząc grę nadziewamy się trzy bardzo dobrze przeprowadzone kontry gości i po 45 minutach przegrywamy już 1-3. W drugiej połowie musimy iść na całość i niestety w tym dniu popełniamy za dużo błędów. Przegrywamy 3-5 i drużyna Strażak zasłużenie zbiera 3 punkty!

Kamil Miodek (trener Strażaka): Podeszliśmy do spotkania z taktyką dedykowaną na to spotkanie. Z doświadczenia wiedzieliśmy, że specyfika boiska i rywala wymaga zastosowania pewnych rozwiązań, to staraliśmy się przekuć na boiskowe poczynania. 4 kolejki ligowe i cztery razy prowadzimy do przerwy, czyli realizacje zadań całego zespołu mogę wysoko ocenić. Zawsze dążymy do strzelenia kolejnej bramki niezależnie od rywala i wyniku i to procentuje nie zawsze z tym samym skutkiem. Przemsza dzielnie walczyła, lecz w tym meczu byliśmy o niebo skuteczniejsi.

.

A „FUTURE SPORT”   Tychy   Siódemka Tychy – LKS Woszczyce   2:4 

Marek Mazur (trener Woszczyc): Gratulacje dla chłopaków za szybkie przystosowanie się do warunków boiskowych i bardzo duże zaangażowanie, co doprowadziło do zwycięstwa i zdobycia 3 punktów. Cieszą jeszcze bardziej, bo na wyjeździe i z zespołem, który jest bardzo poukładany i wie, co chce grać.

.

A „MAJER” Zabrze   Sokół Łany Wielkie – Carbo Gliwice   1:0

Piotr Wieczorek (trener Carbo): Tak obiektywnie, to mecz był bardzo wyrównany i z przebiegu gry powinien się skończyć remisem. Graliśmy z bardzo dobrym przeciwnikiem i jeden błąd zadecydował, że nie wywozimy choćby punktu z ciężkiego terenu.

.

A „MAJER” Zabrze   Walka Zabrze – Młodość Rudno   2:0

Bartosz Jarkiewicz (trener Walki): Cieszą 3 punkty zdobyte na własnym terenie. Uważam, że zagraliśmy solidne spotkanie i co najważniejsze zagraliśmy na 0 z tyłu. Mam nadzieję, że ten mecz to będzie dobry prognostyk przed kolejnymi ciężkimi spotkaniami. Drużynie z Rudna życzę powodzenia w kolejnych spotkaniach.

.

A „MAJER”   Zabrze   Gwarek Zabrze – Zaborze Zabrze   4:3

Marcin Rudyk (trener Gwarka): W derbach Zabrza pomiędzy Gwarkiem, a Zaborzem lepsi okazali się moi zawodnicy  wygrywając 4:3. Pierwszą bramkę strzelili goście, ale Gwarek do przerwy odpowiedział trzema trafieniami. Zaborze w drugiej połowie zdołało odrobić straty, lecz w końcówce meczu Szafrański ustalił wynik meczu na 4:3 dla Gwarka.

B “KEEZA”   Bytom   Górnik II Bobrowniki Śląskie – Unia Świerklaniec   5:1

Paweł Duda (trener Unii): Mecz rozpoczynamy w bardzo dobry sposób, bo strzelamy bramkę na 1:0, po odparciu kilku groźnych kontr drużyny z Bobrownik (Tarnowskie Góry ). Po bramce mamy sytuacje, aby podwyższyć prowadzenie, niestety nie udaje się. Natomiast przeciwnik wykorzystuje naszą niefrasobliwość w obronie i zdobywa 2 bramki. Pierwsza Połowa 2:1 dla gospodarzy. Na II połowę mamy założenia, których niestety nie udało się Nam zrealizować, a przeciwnik doskonale wykorzystał momenty, w których brakowało powrotu i zdobywa kolejne 3 bramki. Jesteśmy dobrej myśli, nie załamujemy się. Wiemy nad czym pracować na treningach. Gospodarzom gratulujemy zwycięstwa, a my wyciągamy wnioski.

.

B Sosnowiec  KS Giebło – Czarni Sosnowiec   2:5

Piotr Strzałkowski (trener Czarnych): Na daleki wyjazd jedziemy zmotywowani i bez lekceważenia przeciwnika. Po przyjeździe na miejsce od razu wiedzieliśmy, że gra w piłkę tego dnia będzie bardzo ciężka, ponieważ warunki na to nie pozwalały. Wchodzimy w mecz bardzo dobrze i wychodziły na prowadzenie po 2 bramkach Aleksandra Witkowskiego, do przerwy dokładamy jeszcze 2 trafienia. Po przerwie na boisku melduje się 5 nowych zawodników, lecz dalej próbujemy prowadzić grę. Przeciwnik zdobył bramki po stałych fragmentach gry. Zawodnikiem meczu ewidentnie Aleksander Witkowski, który tego dnia zanotował 5 strzelonych bramek. My pracujemy dalej i czekamy na kolejny mecz, tym razem w roli gospodarza. Praca i pokora.

.

B Sosnowiec  Gmina II Psary – Unia II Dąbrowa Górnicza   2:5

Marcin Dziurowicz (trener Unii II): Bardzo ważne 3 punkty wywalczone po dobrym meczu obu drużyn. Pierwsza połowa na korzyść gospodarzy. Tracimy po raz kolejny bramki po błędach własnych w obronie. W drugiej połowie dwie zmiany u nas w składzie odmieniły przebieg tego spotkania na naszą korzyść. Jakość wnieśli zawodnicy, którzy nie wystąpili dzień wcześniej w zespole pierwszej drużyny. 

.

B Sosnowiec   Zew Kazimierz – UKS Sławków   4:0

Bartosz Pawłowski (trener Zew-u): Kolejny mecz zagraliśmy bardzo dobrą, pierwszą połowę i ustawiliśmy sobie mecz do przerwy. Na początku drugiej przeciwnik próbował jeszcze wrócić do gry, ale mądrze broniliśmy i w końcówce powinniśmy strzelić jeszcze kilka bramek. Dobrze wyglądaliśmy pod względem fizycznym, dobra frekwencja na treningach robi swoje. Mamy trochę urazów, ale dzięki szerokiej kadrze liczę, że sobie poradzimy w kolejnych trudnych meczach jakie nas czekają.

źródło: własne, Rafał Sacha, rozwoj.info.pl, podlesianka tv, ruchradzionkow.com, zaglebie.eu

foto: lokalnapilka.pl

 

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
  • STUDIOBO.PL (oprawa graficzna Waszej drużyny) tel: 539 957 493, mail: biuro@studiobo.pl
  • ZAMÓW TANIO PIŁKI SELECT – 530 000 566

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

  Sengam Sport slaskisport.tv