Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane po każdej kolejce ligowej.
Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:
redakcja@lokalnapilka.pl
Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00
ZAPRASZAMY !!!
Orlen Ekstraliga kobiet Resovia Rzeszów – Czarni Antrans Sosnowiec 0:6
Sebastian Stemplewski (trener Czarnych): Mecz w Rzeszowie, toczył się pod naszą pełną kontrolą. Efektowne zwycięstwo i dopisane 3 punkty. Ten mecz, kończył pewien etap, teraz czas na reprezentację i ładowanie akumulatorów na drugą część sezonu.
III liga gr. 3 Unia Turza Śląska – Podlesianka Katowice 0:3
Dawid Brehmer (trener Podlesianki): Stawka spotkania była bardzo wysoka, ale sprostaliśmy zadaniu. Cały tydzień pracowaliśmy nad tym, by zespół wzmocnił cechy wolicjonalne i wskrzesił pozytywny team spirit. Udało się i po dobrym meczu wygraliśmy. W naszej sytuacji nie możemy cieszyć się zbyt długo, gdyż na horyzoncie mamy kolejny pojedynek, który musimy zagrać na najwyższych obrotach.
IV liga śląska Polonia Łaziska Górne – Rozwój Katowice 1:2
Piotr Mrozek (trener Polonii): Nie zasłużyliśmy na porażkę… Dużo zrobili chłopcy na boisku żeby zwyciężyć, ale niestety jeszcze za mało. Za słabą pracę sędziów zostałem ostatnio wyrzucony z ławki. Tym razem, całe szczęście byłem za płotem, bo nie wiem czym to się mogło skończyć. Niezrozumiałe dla mnie decyzje odebrały nam punkty kolejny raz, ale nie odpuszczę, dopóki ktoś w związku zdecyduje się rozwiązać problem słabego sędziowania i potraktuje poważnie, bądź co bądź 1 ligi śląskie, wizytówki regionu.
Rafał Bosowski (trener Rozwoju): Gratuluję chłopakom, że potrafią wygrać tak trudny mecz. Dosłownie zostawiliśmy na boisku zdrowie. Kontuzje Czarka i „Kubsona” to dla nas trudny moment – tym bardziej, że dopiero co wrócili do grania. Rozwój to Akademia. Codziennie treningi, obecność na meczach juniorów starszych i młodszych, czy codzienna praca na boisku już z rocznikiem 2011, która pomaga realizować plan gry wyłącznie wychowankami. Kolejny etap treningu seniorskiego, gier wewnętrznych, odpraw i zasad funkcjonowania I drużyny, pozwala nam być przygotowanym na wypadek kontuzji i odejść czołowych zawodników do tej większej piłki. Mamy 44 punkty. Komfort, o jakim mogliśmy pomarzyć w 2 lidze i sezonie reorganizacji, a daliśmy wtedy radę przygotować chłopaków indywidualnie, zrealizować drużynowe cele. Każdy klub ma swoje cele. Nasze: wejść z kolejnymi chłopakami w dorosłą piłkę. Być z nimi w tych momentach to wielka rzecz, a przy okazji budujesz coś na kolejne lata. Czego chcieć więcej? Później smakuje. Starszyzna w szatni nie odpuści i to pewne. Niech się dzieje. Banner przy boisku Polonii z podobizną śp. Prezesa Chrószcza przypomniał mi, jak fajne chwile w Łaziskach przeżyłem i jakich fajnych spotkałem ludzi. Życzę Polonii samych sukcesów.
IV liga śląska Drama Zbrosławice – Piast Gliwice 5:3
Dariusz Dwojak (trener Dramy): Zasłużona wygrana z naszej strony i ani przez moment nie była zagrożona. Pierwsza połowa bardzo ciekawa, dużo bramek, prowadzimy 2:0. Błąd w obronie i karny dla gości, ale powiem trochę dziwny, bo napastnik gości kiwie bramkarza, nie dochodzi do piłki i po dwóch metrach upada. Za moment prowadzimy 3:1 i znowu rzut wolny gości, pada kuriozalna bramka na 3:2. W końcówce podwyższamy na 4:2. W drugiej połowie, dość szybko podwyższamy wynik i w tym momencie mecz przestał być ciekawy. Cieszą punkty oraz wygrana w kolejnym dobrym meczu, a przede wszystkim cieszy postawa naszych młodzieżowców. Zaczynamy mecz trójką, a drugą połowę gra czterech młodzieżowców, jak do tego dodamy, że z pięciu bramek zdobyli trzy, to tylko bić brawo. To jest kierunek, w którym chcemy iść. Mamy sześciu dobrych młodych zawodników i oni pokazują, że można śmiało na ich stawiać i nie dlatego, że są młodzieżowcami, ale dlatego, że się bronią piłkarsko.
IV liga śląska Ruch Radzionków – Sparta Katowice 2:1
Marcin Trzcionka (trener Ruchu): Bardzo ciężki mecz za nami. Wiedzieliśmy, że do Radzionkowa przyjedzie jeden z najlepszych zespołów w lidze, z mocnymi indywidualnie zawodnikami. My, mieliśmy swoje problemy, w postaci braku na ten mecz trzech czołowych i kluczowych zawodników, dodatkowo Patryk Jarka, który bardzo dobrze pokazał się w meczu z Bełkiem zachorował. Musieliśmy stworzyć, uwierzyć i zastosować na ten mecz plan B i on w 100% się udał. Jestem dumny z zawodników i bardzo się cieszę, że w pełni ufają mnie i sztabowi w realizacji zadań, co w konsekwencji przekłada się na tak ważne i ekscytujące zwycięstwa. Bramka w ostatniej minucie smakuje wyjątkowo, a radość licznie zgromadzonych kibiców jest najlepszą nagrodą dla drużyny, bo dla nich gramy. Mamy tydzień na podreperowanie problemów zdrowotnych i walczymy dalej o punkty w każdym meczu.
Dawid Mikołowicz (trener Sparty): Niestety, byliśmy bardzo sfrustrowani po spotkaniu. Zespół nie zasłużył na porażkę. Kto oglądał mecz to doskonale widział, że mieliśmy mnóstwo sytuacji do strzelenia kilku bramek. Oczywiście, przeciwnik również tworzył własne, ale proporcje były widoczne. Niestety, taka jest piłka – nie zawsze ten kto ma piłkę w posiadaniu i tworzy kilkanaście sytuacji wygrywa mecz. Zespół Radzionkowa niczym nas nie zaskoczył. Wiedzieliśmy o ich mocnych i słabych punktach i wszystko potwierdziło się w meczu. Przeciwnikom gratuluje walki do samego końca, a my musimy skupić się przede wszystkim na sobie.
IV liga śląska Ruch Radzionków – LKS Bełk 2:2 środa
Łukasz Biliński (trener LKS): Mecz, w którym można powiedzieć pierwsza połowa należała do Nas, a druga do przeciwnika. W pierwszej odsłonie strzeliliśmy 2 bramki i byliśmy bliscy, aby ten wynik jeszcze podwyższyć. W drugiej połowie daliśmy się zdominować i to przeciwnik zdobył 2 bramki i także był bliski, aby wynik podwyższyć. Na koniec dnia, trzeba szanować jeden punkt na wyjeździe i walczyć o kolejne punkty, już w najbliższą sobotę z Rekordem.
IV liga śląska LKS Bełk – Rekord II Bielsko-Biała 0:0
Łukasz Kopytko (asystent trenera): Zremisowaliśmy 0:0 z Rekordem II Bielsko-Biała. Grając u siebie liczyliśmy na pełną pulę punktów, więc po tym wyniku pozostaje pewien niedosyt. Niemniej, to kolejny krok w budowaniu naszej serii bez porażki. Mecz był wyrównany, a rywal wzmocniony zawodnikami z II ligi postawił nam trudne warunki. Dodatkowo, intensywny mecz w środku tygodnia kosztował nas sporo sił, co miało wpływ na naszą dyspozycję. Choć nie zaprezentowaliśmy się dzisiaj na najwyższym poziomie, drużyna pokazała determinację i wolę walki do ostatniej minuty. Dobra organizacja gry w obronie, pozwoliła nam utrzymać czyste konto, a to w takich momentach jest kluczowe. Patrząc na przebieg spotkania remis jest wynikiem, który szanujemy. Teraz przed nami czas na regenerację, by wrócić do gry na naszym optymalnym poziomie w kolejnych meczach
IV liga śląska Podbeskidzie II Bielsko-Biała – Gwarek Tarnowskie Góry 2:0
Adam Krzęciesa (trener Gwarka): Graliśmy praktycznie z 2 ligowym Podbeskidziem… Tak jest czasami w meczach z rezerwami, a czy ilość zawodników schodzących powinna być jakoś uregulowana, to już pytanie do ludzi odpowiadających za rozgrywki. Rywalizacja z ludźmi, którzy zajmują się tylko treningami i grą w meczach o punkty jest trudna, ponieważ na Naszym poziomie rozgrywkowym wszyscy normalnie pracują. Można liczyć na szczęście i postawić się zawodowcom na tyle, ile daję się radę. Chłopcy akurat w tym meczu dali z siebie bardzo dużo i spowodowali, że gospodarze musieli się mocno natrudzić, żeby odnieść zwycięstwo. Intensywność gry była na bardzo wysokim poziomie, a my staraliśmy się dorównać warunkom postawionym przez Podbeskidzie i w większości spotkania Nam się to udawało. Dziękuję chłopakom za ogrom pracy włożony w to spotkanie. Teraz czeka Nas kolejne trudne spotkanie, w którym spróbujemy zapunktować.
V liga gr.1 Szczakowianka Jaworzno – Odra Miasteczko Śląskie 0:1
Damian Krajanowski (trener Szczakowianki): Dzisiejsze spotkanie, nie było udane pod względem budowania ataku pozycyjnego. Rywal skoncentrował się na grze z kontrataku, co w większości udawało nam się neutralizować. Niestety, w jednej sytuacji sędzia podyktował rzut karny, który przeciwnicy zamienili na gola tuż przed przerwą. W obu połowach mieliśmy swoje okazje, szczególnie po stałych fragmentach gry i przynajmniej jedna z nich, powinna zakończyć się bramką. Uważam, że remis byłby dziś sprawiedliwym wynikiem. Co do rzutu karnego, w tej chwili trudno mi ocenić, czy był słuszny – na pewno przyjrzę się tej sytuacji na wideo. Dziękuję moim zawodnikom za włożone serce i zdrowie na boisku, choć ogólnie nie jestem zadowolony z naszej gry. Musimy szybko wyciągnąć wnioski z tej porażki i skoncentrować się na kolejnym meczu w Kłobucku. Życzę drużynie gości powodzenia w dalszych rozgrywkach.
V liga gr.1 Unia Rędziny – Śląsk Demarko Świętochłowice 3:2
Arkadiusz Spiolek (trener Śląska): Kiepska pierwsza połowa w naszym wykonaniu. W drugiej, graliśmy znacznie lepiej przejmując inicjatywę. To był trudny mecz, dwie bramki straciliśmy po rzutach karnych. Mimo tego, że zgraliśmy gorzej niż w poprzednich dwóch kolejkach, niewiele zabrakło, byśmy wrócili do domu z punktami.
V liga gr.1 Zagłębie II Sosnowiec – Jedność 32 Przyszowice 0:0
Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): Przede wszystkim, w I połowie zabrakło nam płynności gry. Przyzwyczajaliśmy się do gry na trawie, pierwszy raz byliśmy na naturalnej nawierzchni i brakowało nam spokoju w grze. W drugiej połowie, zamknęliśmy rywala w jego polu karnym i bombardowaliśmy go strzałami. Dośrodkowań, strzałów było bardzo dużo, ale zabrakło chociażby jednej bramki…
V liga gr.1 AKS Mikołów – Znicz Kłobuck 1:2
Marcin Domagała (trener AKS): Zagraliśmy na pewno najlepszy mecz tej rundy, co przy naszym młodym i nowym składzie cieszy. Prowadziliśmy 1:0 po strzale Osieckiego, który wykorzystał naszą kontrę. Przeciwnik do przerwy pokazał dobry futbol i zasłużenie schodził na przerwę prowadząc 2:1. Po przerwie mecz się wyrównał, a ostatnie 25-30 minut było już pod nasze dyktando. Nie potrafiliśmy wykorzystać gry w przewadze, zbyt się spieszyliśmy z budowaniem akcji. Ja jednak widzę poprawę z meczu na mecz i wierzę w naszą pracę. Nasz młody zespół (mecz w większości graliśmy 4-5 młodzieżowcami), potrzebuje trochę czasu, ale z drugiej strony musimy być bardziej efektywni. Sama, niezła gra nawet na tle doświadczonego zespołu Znicza, już nas nie zadowala.
V liga gr.1 Skra II/Płomień Częstochowa – Orzeł Miedary 4:1
Roland Kandzia (trener Orła): Do 45 minuty graliśmy bardzo dobrze i uważnie w defensywie, ale brakowało dokładności w ataku. Raz jednak w tym czasie nasza akcja od początku do końca była dokładna, przeprowadzona w dobrym tempie i dała nam prowadzenie 1:0. Jednak w 45 minucie dostaliśmy klasyczną bramkę do szatni po strzale z dystansu. W przerwie przez kontuzję, musieliśmy zrobić zmianę i to miało wpływ na nasze poczynania. Dodatkowo, praktycznie chwilę po wyjściu z szatni tracimy bramkę i to podcina nam skrzydła. Jeszcze musieliśmy zrobić dwie kolejne zmiany wymuszone kontuzjami, co też nas wybijało z rytmu. Rywale też mieli szczęście, bo często piłka w jakimś zamieszaniu spadała im pod nogi. To wszystko złożyło się na naszą porażkę, ale nie poddajemy się i zrobimy wszystko, żeby w kolejnych meczach zapunktować.
V liga gr.1 Silesia Miechowice – KS Panki 6:0
Marek Suker (trener Silesii): Chciałem podziękować chłopakom za kolejny efektownie wygrany mecz u siebie, ale rozmawiając wewnątrz drużyny wiemy, że w grze było dziś wiele do poprawy. Ale może zostawmy ten temat, gdyż nie wypada marudzić przy wygranej 6-0, a wszelkie niedociągnięcia będziemy wyjaśniać we własnym gronie na bieżąco. Trzeba się cieszyć ze skuteczności z przodu, zerowego konta z tyłu oraz wygrania meczu, który po prostu trzeba było wygrać, żeby gonić rywali przed nami. Widzimy, że nikt nie zwalnia, wszyscy mają swoje ambicję, każdy chcę się utrzymać, więc stawka każdego meczu będzie rosła i będzie tylko trudniej, więc trzeba zachować zimną głowę.
LO 1 Bytom-Zabrze Gwiazda Chudów – Olimpia Boruszowice 1:2
Daniel Kaczor (trener Gwiazdy): Po dwóch słabych meczach w naszym wykonaniu, z niecierpliwością czekaliśmy na możliwość rehabilitacji. Dziś przez pełne 90 minut, nie było widać absolutnie żadnej różnicy dzielącej oba zespoły w tabeli. Niestety, piłka jest okrutna i bramkę na 1-2 tracimy praktycznie równo z gwizdkiem kończącym spotkanie. Wielka szkoda, bo zawodnicy zostawili po sobie bardzo dobre wrażenie. Przebudowany skład, dziś naprawdę zagrał na dobrej jakości i intensywności, ale punktów za to nie przyznają, a nam punkty są bardzo potrzebne. Następna próba za tydzień, oby tym razem piłkarska fortuna wreszcie była po naszej stronie.
LO 1 Bytom-Zabrze ŁTS Łabędy – Burza Borowa Wieś 2:1
Grzegorz Kowalski (trener ŁTS): Jestem bardzo zadowolony z mojego zespołu, po dzisiejszym zwycięstwie. Burza to bardzo trudny i niewygodny rywal, a my spisaliśmy się na medal. Drużyna zaprezentowała się poprawnie pod względem taktycznym i technicznym, co przełożyło się na zasłużone zwycięstwo. Niestety, mieliśmy kilka niewykorzystanych sytuacji bramkowych, które mogły zapewnić nam większy komfort prowadzenia. W końcówce meczu niepotrzebnie straciliśmy bramkę, co wprowadziło pewną nerwowość w zespole, ale udało nam się utrzymać wynik i zakończyć spotkanie zwycięsko. To ważne trzy punkty, które pokazują charakter i determinację moich zawodników w ważnych momentach. Teraz skupiamy się na kolejnych wyzwaniach i pracy nad błędami, aby być jeszcze lepszymi.
LO 1 Bytom-Zabrze Sośnica Gliwice – Start Sierakowice 1:3
Łukasz Gad (trener Sośnicy): Całkiem poprawny mecz w Naszym wykonaniu. Niestety, błędy przy straconych bramkach, nie mają prawa się przydarzyć w seniorskiej piłce. Gratulacje dla drużyny przeciwnej.
LO 1 Bytom-Zabrze MOSiR Sparta Zabrze – Tempo Paniówki 2:0
Sławomir Andrzejaszek (trener MOSiR): Przyjechał zespół, który ma w składzie kilku naprawdę dobrych zawodników i trzeba było dobrać odpowiednią taktykę, aby wyeliminować ich atrybuty. Udało się to w 100% i za to brawa dla zespołu. Bardzo cieszą kolejne 3 punkty i kolejna gra na zero z tyłu. To tylko pokazuje, że nasza praca nie idzie na marne, a chłopcy chłoną wiedzę, jaką my jako sztab im przekazujemy.
LO 3 Racibórz-Rybnik Górnik Radlin – Silesia Lubomia 0:1
Piotr Hauder (trener Górnika): Mecz w miarę wyrównany. My prowadziliśmy grę, a zespół z Lubomi nastawił się na kontrataki. Pierwsze 15 minut naciskaliśmy, ale niestety nie osiągnęliśmy celu zdobycia bramki. Jeden z nielicznych wypadów przeciwnika zakończył się zdobyciem gola. W 25 minucie meczu, zawodnik z lewej strony złamał do środka i oddał strzał z okolicy 18 metra. Wydawało się, że nasz bramkarz ma piłkę pod kontrolą, ale ta zrobiła niespodziewany kozioł i wpadła pod poprzeczkę. My mieliśmy parę okazji i sytuację, którą można nazwać 200%. Była 41 minuta, na 20 metrze przed naszą bramką piłkę przejął Kuba Rosiak, podciągnął i zagrał na lewą stronę do wybiegającego Pasieki, ten złamał do środka i dośrodkował z okolic 25 metra, do idealnie na głowę do wbiegającego w pole karne Pielorza, a ten z okolic 8 metra tylko sobie znanym sposobem nie trafił do bramki. W drugiej połowie, mieliśmy sytuację sam na sam Rosiaka, Pielorza, poprzeczkę Machnicy po strzale z dystansu, ale piłka jak zaczarowana nie chciała wpaść do bramki Silesii. Przeciwnik w drugiej połowie wyprowadził dwie groźne kontry, ale Kuba Maciejowski nie dał się zaskoczyć. Niestety, pierwsza porażka młodej drużyny na wiosnę stała się faktem, ale myślę, że to będzie punkt zwrotny i teraz już uwolnimy pokłady energii, a przede wszystkim odwagi, co pozwoli na wygrywanie meczów.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Jastrząb Bielszowice – Pogoń Imielin 1:0
Robert Gąsior (trener Pogoni): Bardzo dobra pierwsza połowa w naszym wykonaniu. Kilka naprawdę fajnych akcji, lecz niestety, albo brakowało milimetrów, albo fenomenalnie spisywał się bramkarz gospodarzy. Druga połowa to już wyrównany mecz i niestety, jeden błąd przy naszym SFG i kontra Jastrzębia zakończyła się golem. Szkoda, bo na pewno nie zasłużyliśmy na porażkę. Trudno taka jest piłka, ale myślę, że w końcu coś wpadnie do bramki przeciwnika, bo chłopcy ciężko na to pracują i już nie możemy doczekać się soboty i meczu z Sarmacją.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Górnik Wojkowice – Górnik Piaski 2:0
Mateusz Mańdok (trener Górnika W): Cieszy kolejna wygrana. Uważam, że to dalej nie jest nasza najlepsza wersja. Tym bardziej jestem zadowolony, iż mimo tego – odnosimy zwycięstwo. Do przerwy był bezbramkowy remis, ale twierdzę, że pierwsza połowa była lepsza w naszym wykonaniu. Brakowało tylko konkretów w trzeciej tercji. Druga bardziej “szarpana”, ale to co zawiodło w pierwszych 45 minutach, w drugiej zadziałało.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Sarmacja Będzin – Urania Ruda Śląska 3:1
Michał Pluta (trener Sarmacji): Ciężki mecz za nami, na otwarcie rundy rewanżowej. Boisko, niestety nie pozwalało nam na granie w piłkę. Często futbolówka płatała figle, odbijając się od nierównej nawierzchni. Mimo tego kontrolowaliśmy spotkanie. Strzelona bramka do szatni podniosła nam morale i na drugą połowę wyszliśmy jeszcze bardziej pewni siebie. Z biegiem czasu, coraz śmielej atakowaliśmy bramkę Uranii, efektem tego były dwie strzelone bramki, z czego ta ostatnia po uderzeniu z rzutu wolnego przez Piotra Samborskiego, była wisienką na torcie. Cieszymy się ze zwycięstwa, bo to był ciężki mecz z dobrze zorganizowanym przeciwnikiem. Teraz jest czas na radość, ale od poniedziałku zabieramy się do dalszej pracy i przygotowujemy się do następnego meczu. Dziękujemy kibicom za liczne przybycie i doping. Miastu, za super organizację całego sportowego dnia przy boiskach MOSiR. Będzin górą!
LO 4 Katowice – Sosnowiec Warta Zawiercie – Ostoja Żelisławice 0:0
Bartosz Zachara (trener Warty): Warunki boiskowe były największym przeciwnikiem obu drużyn w tym meczu. Grząska murawa i nieprzewidywalne odbicia piłki sprawiały, że zamiast płynnych akcji, zawodnicy musieli przede wszystkim skupić się na jej przyjęciu. To odbiło się na jakości widowiska, ale mimo trudności zarówno Warta, jak i Ostoja, zdołały stworzyć kilka groźnych sytuacji. Najlepszą z nich była ta z początku drugiej połowy, gdy Sebastian Kwaśniak trafił w spojenie słupka z poprzeczką. Mimo trudnych warunków, obie ekipy walczyły do końca, za co należą im się wyrazy uznania. Jeśli chodzi o nasz zespół, to z pewnością cieszy fakt, że po przerwie zimowej, po raz drugi z rzędu zachowujemy czyste konto. To dowód na to, że nasza defensywa funkcjonuje coraz lepiej. Szanujemy zdobyty punkt w meczu derbowym – takie spotkania zawsze rządzą się swoimi prawami, a ich wynik bywa nieoczywisty. Dla nas, to kolejna cenna lekcja na przyszłość i krok w stronę jeszcze lepszej gry. Teraz koncentrujemy się już na wyjazdowym starciu z Niwami Brudzowice. Liczymy na to, że uda nam się zgarnąć pełną pulę i wrócić do Zawiercia z trzema punktami, umacniając swoją pozycję w tabeli.
Damian Sołtysik (trener Ostoi): Był to dla nas pierwszy mecz w rundzie wiosennej. Dla mnie jako trenera, był to mecz szczególny, ponieważ debiutowałem na ławce seniorskiej, a przeciwnikiem był klub, którym jestem wychowankiem. Uważam, że z przebiegu meczu remis jest wynikiem sprawiedliwym, obie drużyny stworzyły sobie po kilka dogodnych sytuacji, ale bramkarze obu drużyn byli dzisiaj na posterunku. Cieszy fakt, że zagraliśmy na 0 z tyłu, z przodu natomiast musimy grać bardziej odważnie. Pierwsze mecze po okresie przygotowawczym nie są łatwe ze względu, że zawodnicy przechodzą ze sztucznej nawierzchni na boiska naturalne. Dziękuję zawodnikom za zaangażowanie i zostawione zdrowie na boisku, za tydzień pierwszy mecz u siebie, gdzie będziemy grać o zwycięstwo. Zapraszam wszystkich kibiców na mecz.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Slavia Ruda Śląska – Unia Kosztowy 2:1
Marcin Rejmanowski (trener Slavii): Pierwszy mecz na naszym stadionie w tym roku, przyniósł nam długo wyczekiwane 3 punkty. Sam mecz był wyrównany, jednak to my wyszliśmy w pierwszej połowie na prowadzenie i byliśmy bliscy zdobycia drugiej bramki. Jednak do przerwy wynik nie uległ już zmianie. W drugiej połowie, szybko zdobywamy drugą bramkę i wydaje się, że mecz będzie spokojniejszy. Niestety, dosyć szybko tracimy bramkę i drużyna Unii zaczęła szukać bramki wyrównującej. Na nasze szczęście wynik nie uległ już zmianie i mogliśmy cieszyć się z pierwszych 3 punktów na wiosnę.
LO 4 Katowice – Sosnowiec CKS Czeladź – Niwy Brudzowice 3:0
Łukasz Skrzypek (asystent trenera CKS):Pierwszy mecz po przerwie zimowej to zawsze niewiadoma. Drużyna z Brudzowic natomiast była już po dwóch kolejkach, gdzie w ostatnim meczu wygrali z wyżej notowanym rywalem Slavią w ostatnich minutach meczu, więc na pewno morale w drużynie w takich okolicznościach wzrasta. Początek meczu był chaotyczny i tak naprawdę nie wiele się działo, natomiast od 15 minuty to była dominacja z naszej strony, pod względem kontrolowania piłki. Cieszy fakt, że zagraliśmy na “0” z tyłu, nie pozwalając przeciwnikowi na zbyt wiele. Strzeliliśmy 3 bramki, więc jak na pierwszy mecz można być zadowolonym.
Rafał Sadowski (trener Niw): Zasłużona przegrana, zapominamy o tym meczu i z nowym tygodniem szykujemy się do kolejnego spotkania.
LO 4 Katowice – Sosnowiec SKS Łagisza – GKS II Katowice 0:5
Piotr Wybański (trener SKS): Po przegranym meczu z drużyną GKS II Katowice, który zakończył się wynikiem 0:5, chciałbym odnieść się do kilku kluczowych aspektów tego spotkania. Przede wszystkim, drużyna GKS przyjechała do nas w bardzo silnym składzie, w którym znalazło się aż 8 zawodników z pierwszej drużyny. W 20. minucie spotkania, Bartek Porada, wykazał się świetną postawą, broniąc rzut karny po kontrowersyjnej decyzji sędziego. To był moment, który z pewnością podniósł morale drużyny i pokazał, że potrafimy walczyć do końca. Niestety, kilka minut później, w 24. minucie, sam na sam z bramkarzem znalazł się Wybański, który niestety zmarnował sytuację, co mogło zmienić przebieg spotkania. Pomimo tego, że wynik meczu jest zdecydowanie niekorzystny, chcę podkreślić, że moi zawodnicy grali z dużym zaangażowaniem i ambicją. Na tle tak silnej drużyny jak GKS II Katowice, nasza drużyna zaprezentowała się bardzo pozytywnie. Walczyliśmy, nie poddawaliśmy się, a taka postawa zasługuje na uznanie. Chciałbym również podkreślić, że mimo tego złego wyniku, musimy skupić się na przyszłych meczach. Zawodnicy muszą pamiętać, że w kolejnych spotkaniach nie spotkamy się już z tak mocnymi rywalami. Przed nami drużyny, które będą stanowiły mniejsze wyzwanie i musimy wykorzystać tę szansę, by zdobywać punkty i dążyć do lepszych rezultatów. Na koniec. chciałbym podziękować wszystkim zawodnikom za walkę i zaangażowanie, a każdy taki mecz, mimo wyniku, pozwala nam wyciągać cenne doświadczenia.
Adrian Napierała (trener GKS): W tym spotkaniu, na boisku mogliśmy oglądać w większości zawodników z pierwszego zespołu. Zrobili, co do nich należało i zapisujemy 3 punkty do tabeli.
LO 5 Bielsko-Biała – Tychy MKS Lędziny – Krupiński Suszec 6:0
Zbigniew Janik (asystent trenera MKS): Zawodnicy podbudowani zwycięstwem z tamtego tygodnia, w ciężkich okolicznościach czekał nas pojedynek domowy z Krupińskim. Strzelanie rozpoczął Walicki już w 13 minucie po kontrataku, kolejne trafienia Todora po SFG i Kozaczuka, schodzimy do szatni z czterobramkową zaliczką. Druga połowa, to goście przez pierwsze minuty próbują odrobić straty, co za tym idzie otworzyli się jeszcze bardziej. Po jednym z kontrataków Walicki dopada piłkę i trafia na 5-0, pod koniec jeszcze bramka Ingrama wracającego po kontuzji i kończymy mecz pewnym wynikiem. Jeszcze nie wszyscy zawodnicy się wyleczyli, ale powoli wracają, przed nami wyjazd do Kobiernic i następnie potyczka domowa z Goczałkowicami o finał Pucharu Polski Podokręgu Tychy.
LO 5 Bielsko-Biała – Tychy Rotuz Bronów – JUW-e Jaroszowice 4:3
Grzegorz Chrząścik (trener JUW-e): Szalony początek meczu. Obie drużyny poszły na wymianę ciosów, w której to gospodarze wykorzystali więcej prezentów. Jeżeli chcemy zdobywać punkty, to nie możemy tracić bramek w tak łatwy sposób, bo to “podcina skrzydła”.
A Racibórz Buk Rudy Wielkie – LKS Zabełków 2:1
Tomasz Bok (trener Buk): Niestety, początek spotkania nie był dla nas dobry. Błąd w wyprowadzeniu piłki sprawił, że przeciwnik znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i bezwzględnie to wykorzystał. Ta bramka na pewno dodała wiary drużynie z Zabełkowa. Bardzo ciężko w kolejnych minutach było nam sforsować zasieki obronne przeciwnika, jednakże potrafiliśmy sobie wyklarować dogodne sytuacje. Szczególnie szkoda, że nie udało się trafić po bardzo ładnej akcji Tomala-Hoinza, w której dobrze interweniował bramkarz gości. Przed przerwą, sędzia podyktował rzut karny dla nas, który bardzo pewnie wykonał Hoinza. Bramka do szatni na pewno nam pomogła. Po przerwie, praktycznie zamknęliśmy przeciwnika na własnej połowie i wyklarowaliśmy sobie kilka bardzo dobrych sytuacji. Jedną z nich, po świetnym podaniu Wanglorza bardzo ładnie wykończył Patryk Hoinza. W końcówce spotkania, mieliśmy znowu kilka sytuacji, jednak nie udało nam się podwyższyć wyniku spotkania. Skuteczność to nadal jest element, który musimy poprawić. Cieszy mnie wygrana, ponieważ wiem, że takie spotkania bywają trudne. Przed nami teraz mecz wyjazdowy do lidera. Mamy tydzień, aby się jak najlepiej przygotować do tego spotkania i na tym się skupiamy.
A Sosnowiec Łazowianka Łazy – AKS 1917 Niwka 2:2
Sebastian Gzyl (trener AKS): Szybki, ciekawy mecz z obu stron. Remis, raczej jest wynikiem sprawiedliwym. Podziękowania i szacunek dla moich zawodników, że mimo straty bramki na 2:1 w 89 minucie, z determinacją dążyli do wyrównania, a potem nawet do zwycięstwa.
A Sosnowiec KS Preczów – Unia Ząbkowice 0:5
Krystian Białkowski (trener Unii): Zdobywamy 3 punkty. Musimy popracować nad wykończeniem, bo to ewidentnie szwankuje.
A Majer Zabrze AP Team Gliwice – Naprzód Żernica 3:2
Piotr Wieczorek (trener Naprzodu): Nie zasłużyliśmy w tym meczu na porażkę! Zagraliśmy naprawdę dobre zawody. Szkoda szczególnie pierwszej połowy, w której perfekcyjnie realizowaliśmy założenia taktyczne i praktycznie w ostatniej akcji przytrafił nam się błąd, po którym zespół gospodarzy mógł się cieszyć ze strzelonej bramki. My natomiast, mieliśmy dwie, bardzo dobre sytuacje i myślę, że gdybyśmy je wykorzystali na pewno mecz potoczyłby się inaczej. Druga połowa natomiast, to pogoń za odwróceniem wyniku meczu i cios za cios. Ale niestety, nie udało nam się zdobyć chociaż punktu, który myślę, że byłby najsprawiedliwszym wynikiem.
źródło: własne, RaSa, Rozwój Katowice Facebook, zaglebie.eu
foto: lokalnapilka.pl
TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!
ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:
MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
OKAZJONALNE.EU (piękne i praktyczne wyroby z drewna) – Zakupy On-line (Mysłowice)
RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!