Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane po każdej kolejce ligowej.
Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:
redakcja@lokalnapilka.pl
Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00
ZAPRASZAMY !!!
Fogo Futsal Ekstraklasa Constract Lubawa – AZS UŚ Katowice 8:0
Marcin Waniczek (trener AZS): Jadąc na mecz z Lubawą miąłem kilka wątpliwości, czy zabrać ze sobą Michała Kubika po bardzo trudnej wyprawie do Brazylii, czy tak jak Świecie zagrać bardziej ofensywnie w Lubawie i czy spróbować to zrobić w normalnym układzie, czy wykorzystać grę w przewadze. Niestety, sam pomysł na mecz rozjechał się w ciągu kilku minut pierwszej połowy, gdzie straciliśmy pierwszą bramkę, po strzale samobójczym, potem bramka z rzutu rożnego po dwóch piłkarskich siatkach i dopełnieniem zniszczenia była czerwona kartka D. Wilka. Druga połowa, to już próba zmniejszenia przewagi i dominacji drużyny gospodarzy, co dalej zwiększało ryzyko i narażało nas na kontry. W dużym skrócie próba zagrania z Lubawą odważnie, wyżej, i dłużej przy piłce, skończyła się wysokim wynikiem i zasłużonym zwycięstwie Constractu.
Orlen Ekstraliga kobiet Czarni Antrans Sosnowiec – Pogoń Dekpol Tczew 7:0
Sebastian Stemplewski (trener Czarnych): Po ostatnim dobrym meczu i wygraniu z GKS w Katowicach, nie mogliśmy pozwolić sobie na rozluźnienie i stratę punktów, dlatego mocno skoncentrowani wygraliśmy mecz, który przebiegał pod nasze dyktando. Cieszy ilość zdobytych bramek na 0 z tyłu i tylko żółte kartki niepotrzebne.
Betclic III liga gr. 3 Karkonosze Jelenia Góra – Sparta Katowice 1:0
Tomasz Wróbel (trener Sparty): Gratulacje dla Karkonoszy. Niestety, wracamy z Jeleniej Góry bez punków. Nie udało się podtrzymać fajnej serii meczów bez porażki. Drużyna Karkonoszy zagrała lepsze spotkanie i zdobyła zasłużone 3 punkty. Mamy teraz kilka dni na analizę i przygotowanie do kolejnego meczu. Kolejne, ciężkie spotkanie przed nami, tym razem z wiceliderem. Zapraszamy na stadion.
Betclic III liga gr. 3 Skra Częstochowa – Stal Jasień 6:2
Dariusz Klacza (trener Skry): Zagraliśmy bardzo konsekwentny mecz. Przede wszystkim bardzo skutecznie w ataku. Cieszy to, że taka reakcja, która była nam strasznie potrzebna po porażce w Polkowicach nadeszła tak szybko i w takich rozmiarach. Dziękuję swoim zawodnikom za ten bardzo dobry mecz.
InterHall IV liga śląska Podlesianka Katowice – Ruch Radzionków 2:0
Dawid Brehmer (trener Podlesianki): Świetny mecz w naszym wykonaniu – od pierwszych minut zaznaczyliśmy dużą dominację, panowanie nad przestrzenią oraz grę z dużym polotem i fantazją, co przełożyło się na widowiskowy styl. Zespół grał dojrzale, konsekwentnie realizując założenia taktyczne. Rywale potrafili się odgryźć w kilku sytuacjach, ale wtedy kapitalnie spisywał się nasz bramkarz Artur Tomanek, który był jednym z bohaterów spotkania. To już trzecie zwycięstwo z rzędu, a więc plan na domowy „trójmecz” został wykonany w 100%. Teraz chcemy utrzymać ten kurs i iść za ciosem w kolejnych spotkaniach.
Marcin Trzcionka (trener Ruchu): Już na spokoju, po obejrzeniu i analizie meczu uważam, że rozegraliśmy nasz najlepszy mecz wyjazdowy w tym sezonie. Stworzyliśmy sytuacje, które musimy zamienić na bramki, jeżeli chcemy punktować na wyjazdach, plus podejmować lepsze decyzje, by do tych sytuacji dochodzić, a było ich mnóstwo. Błąd indywidualny w wyprowadzeniu piłki skutkował utratą bramki do szatni, która nie podłamała zespołu, bo w drugiej połowie daliśmy maxa, by doprowadzić do remisu. Jednak jakość zespołu Podlesianki jest bardzo wysoka, czy indywidualnie, czy jako drużyny. Gratuluję drużynie z Podlesia 3 punktów. Ale chciałbym również pochwalić nasz zespół, bo rozegraliśmy bardzo dobre zawody na bardzo ciężkim terenie.
InterHall IV liga śląska Drama Zbrosławice – Szombierki Bytom 3:0
Dariusz Dwojak (trener Dramy): Boisko super przygotowane, pogoda piłkarska, mocny przeciwnik, czego więcej chcieć emocji i były… Pierwsza połowa bardzo dobra z dwóch stron. W mojej ocenie z lekką przewagą gości, ale to my mieliśmy swoje pięć minut i prowadzimy 2:0.Druga część i goście dążą do wyrównania, ale bez sytuacji bramkowych. My stworzyliśmy tyle sytuacji, że powinniśmy ten mecz zamknąć prędzej. Po nieporozumieniu obrońcy z bramkarzem robi się nerwowo, ale dowozimy do końca zwycięstwo. Po kolejnym, bardzo dobrym meczu zdobywamy trzy punkty i od wtorku przygotowujemy się do ciężkiego tygodnia. W środę puchar, a w sobotę trudny wyjazd do Kłobucka.
InterHall IV liga śląska Spójnia Landek – Przemsza Siewierz 4:3
Dawid Jóźwiak (trener Przemszy): Wchodzimy bardzo dobrze w mecz w Landku, tworząc kilka sytuacji bramkowych, niestety, nie zwieńczonych bramką. Od 30 minuty gramy w 10-ciu, po dwóch żółtych kartkach dla naszego zawodnika. Niestety, bardzo naciągana decyzja sędziego. Od tego momentu to Spójnia była częściej przy piłce. Pod koniec pierwszej połowy tracimy dwie bramki, po indywidualnych błędach. Początek drugiej połowy wygląda jak koniec pierwszej. Kolejny błąd oraz fantastyczna bramka Merebaschviliego powodują, że na tablicy jest 4:0. Pokazując charakter i wolę walki strzelamy w 15 minut 3 bramki i mamy 4:3. Niestety, mecz kończymy w 9-tkę i już nie mieliśmy czasu i możliwości na to, aby wyrównać.
V liga gr.1 Szczakowianka Jaworzno – Concordia Knurów 1:1
Damian Krajanowski (trener Szczakowianki): Po porażce w Chorzowie liczyłem, że u siebie zgarniemy pełną pulę i wrócimy na właściwe tory. Niestety, pierwsza połowa w naszym wykonaniu była słaba – mimo, że częściej utrzymywaliśmy się przy piłce, nie potrafiliśmy stworzyć klarownych sytuacji. Przeciwnik wykorzystał jedną z kontr i zdobył gola, którego powinniśmy uniknąć. Druga część meczu to już zupełnie inny obraz. Przejęliśmy inicjatywę, goniliśmy wynik, stwarzaliśmy okazje, ale brakowało nam skuteczności pod bramką rywala. Udało się doprowadzić do remisu, a w samej końcówce mogliśmy przechylić szalę na swoją korzyść – niestety, Głowacz nie wykorzystał sytuacji sam na sam. Szkoda, bo czujemy, że straciliśmy dwa punkty, zamiast zdobyć jeden.
V liga gr.1 GKS II Katowice – Śląsk Demarko Świętochłowice 2:1
Adrian Napierała (trener GKS II): Przeciwnik nastawiony mocno na defensywę oraz czekający na swoje okazje z kontrataku. Jedna z takich sytuacji, zakończyła się bramką i przegrywaliśmy 0-1. Do przerwy wyrównaliśmy oraz mieliśmy rzut karny na podwyższenie wyniku, ale go nie wykorzystaliśmy. Po przerwie, obraz spotkania się nie zmienił. Zdobyliśmy bramkę, po ładnym uderzeniu zza pola karnego i dopisaliśmy 3 punkty do tabeli.
V liga gr.1 Zagłębie II Sosnowiec – Unia Rędziny 2:0
Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): W pierwszej połowie mieliśmy trzy „setki”, ale ich nie wykorzystaliśmy. Nasi napastnicy muszą być bardziej odpowiedzialni z piłką i kończyć swoje sytuacje. Dobra organizacja gry, determinacja i chęc osiągnięcia zwycięstwa do końca były decydujące. Mieliśmy kolejny debiut, zagrał u nas Piotrek Zakrzewski z rocznika 2008. Ostatnio występował w drużynie U19 trenera Łukasza Nadolnego.
V liga gr.1 Gwarek Ornontowice – CKS Czeladź 1:1
Wojciech Skrzypek (trener CKS): Po dwóch meczach bez zwycięstwa, bardzo chcieliśmy wygrać. Wiedzieliśmy, że jedziemy na trudny wyjazd, ale tak jak już wielokrotnie mówiłem mamy drużynę, żeby rywalizować z każdym w tej lidze. Mecz układał się tak, jak zakładaliśmy i przeciwnik pomimo optycznej przewagi, nie stwarzał klarownych sytuacji. Tak naprawdę mieli jedną dogodną w pierwszej połowie. Po zmianie stron wyszliśmy odważniej i to poskutkowało, bo stworzyliśmy wiele dogodnych sytuacji i z jednej z nich strzeliliśmy bramkę kwadrans przed końcem meczu. Niestety, nasza ambicja i próba pójścia po kolejną bramkę, niestety drugi raz nas pokarała, ponieważ nie postawiliśmy kropki nad i w postaci drugiego gola. W jednej z sytuacji, zawodnik gospodarzy wybijał piłkę z własnej linii bramkowej, a jak się nie wykorzystuje to się traci. I tak też się stało w 90 minucie, po bardzo dobrym dośrodkowaniu, Gwarek wyrównał z bliskiej odległości z głowy. Niestety, drugi mecz z rzędu tracimy gola w końcówce. I nad tym musimy popracować, żeby takie mecze i wyniki w końcówce dowozić i zachować więcej zimnej krwi.
V liga gr.1 Odra Miasteczko Śląskie – Orzeł Miedary 2:3
Adam Krzęciesa (trener Orła): Zawsze na Miasteczku są emocje i w większości naznaczone wywieraniem presji na sędziego przez gospodarzy. Dla Nas ważne było zwycięstwo w tym meczu i to się Nam udało. Gdybyśmy grali dokładniej i mniej nerwowo oraz wykorzystali sytuacje, które sobie stworzyliśmy, to pewnie na koniec meczu nie byłoby tyle emocji… Fajnie, że wytrzymaliśmy ciśnienie w ostatnich minutach i dowieźliśmy 3 punkty do ostatniego gwizdka.
V liga gr.2 Beskid 09 Skoczów – MKS Lędziny 3:0
Zbigniew Janik (asystent trenera MKS): Stwarzamy w tym meczu zbyt mało okazji na strzelenie bramki. Gospodarze, za to kilkukrotnie zagrozili nam pod polem karnym, lecz świetnie był dysponowany nasz bramkarz w tym meczu. Na tym poziomie, niestety nie możemy popełniać takich błędów jak przy pierwszej bramce, w którym mamy rzut różny, a to gospodarze strzelają bramkę kontrując nas. Teraz, czeka nas bardzo ważne domowe spotkanie z Istebną, w którym musimy zdobyć komplet punktów.
LO 1 Bytom-Zabrze Unia Strzybnica – Sośnica Gliwice 2:1
Łukasz Gad (trener Sośnicy): Zespół zagrał bardzo konsekwentnie, realizując założenia przedmeczowe. Zdobyliśmy bramkę, stworzyliśmy wiele sytuacji bramkowych, dzięki czemu powinniśmy zamknąć mecz. Niestety, tak się nie stało i w końcowym rozrachunku zostajemy bez punktów. Nie pozostaje Nam nic innego jak analiza, wyciągniecie wniosków i pracować dalej. Gratulacje dla drużyny przeciwnej.
LO 1 Bytom-Zabrze Górnik Bobrowniki Śląskie – ŁTS Łabędy 2:5
Grzegorz Kowalski (trener ŁTS): Wiedzieliśmy, że przyjeżdżamy na bardzo ciężki teren do Bobrownik. Początek meczu to szarpana gra z jednej i drugiej strony, można powiedzieć, że więcej kopania niż grania, następnie gospodarze strzelają zbyt łatwo dwa gole i dopiero wówczas mój zespół zaczął funkcjonować. Przed przerwą strzelamy kontaktowego gola, a w drugiej połowie pokazujemy, że jesteśmy kolektywem. Dokładamy następne cztery bramki i wywozimy cenne punkty. Gratulacje dla mojej drużyny za zaangażowanie i charakter.
LO 1 Bytom-Zabrze AP Team Gliwice – MOSiR Sparta Zabrze 0:3
Sławomir Andrzejaszek (trener MOSiR): Od pierwszej do ostatniej minuty, mecz był pod pełną naszą kontrolą. Gospodarze nie zagrozili nam ani razu, za to my znowu nie wykorzystaliśmy kilku sytuacji. Cieszy kolejne zwycięstwo, ale zdajemy sobie sprawę, że jest jeszcze wiele rzeczy do poprawy.
LO 2 Częstochowa-Lubliniec Orzeł Babienica/Psary – Lotnik Kościelec 4:3
Łukasz Łykowski (trener Lotnika): Liczyliśmy na przełamanie w tym meczu, po ostatnich porażkach. Niestety, po raz kolejny się nie udało. Przystąpiliśmy do spotkania w mocno okrojonym składzie, ale zawodnicy, którzy pojawili się na boisku pokazali sporo charakteru. Przegrywając 2:0, udaje nam się doprowadzić do remisu, lecz po chwili znowu przegrywaliśmy, ale nasza drużyna nie cofając się, znów doprowadza do remisu. Niestety, brak rezerwowych w tym meczu, miał duży wpływ na wynik. Jestem dumny z zespołu, że pomimo przeszkód, starali się do samego końca walczyć o pełną pulę. Przy mniejszej ilości swoich błędów i lepszej skuteczności mogliśmy spokojnie wygrać ten pojedynek.
LO 3 Racibórz-Rybnik Naprzód Czyżowice – Unia Racibórz 3:0
Łukasz Zejdler (trener Unii): Przegraliśmy 0:3, bo brakowało nam konkretów pod bramką rywala. Prowadziliśmy grę, ale nie potrafiliśmy zamienić tego na sytuacje i gole. Pierwsza bramka była pechowa i padła w kuriozalny sposób. Uważam, że musimy być bardziej zdecydowani i odważni w ofensywie, inaczej ciężko będzie o punkty.
LO 3 Racibórz-Rybnik Górnik Radlin – Silesia Lubomia 1:2
Piotr Hauder (trener Górnika): Okoliczności meczowe, niestety stworzyły presje na mojej młodej drużynie i długo graliśmy nerwowo i bezpiecznie, jeżeli chodzi o konstruowanie ataków. Lubomia zagrała bardzo zdyscyplinowanie i konsekwentnie, o czym wiedzieliśmy, tak samo jak to, że ich napastnik jest bardzo niebezpieczny. Popełniliśmy w 15 minucie błąd, po którym bardzo ładna bramkę zdobył przeciwnik. Gdy w drugiej połowie wyrównaliśmy, wydawało się, że pójdziemy za ciosem. Niestety, tracimy drugą bramkę po rzucie karnym na 1:2. Próbowaliśmy odwrócić niekorzystny wynik, ale albo piłka obiła słupek, albo nie skończyliśmy swoich sytuacji. Gratuluję Lubomi zwycięstwa, a my póki co, nie przełamaliśmy serii porażek z Silesią. Chyba to jest tak, że są pewne drużyny, które ewidentnie nie leżą, a Górnikowi Radlin póki co, Lubomia wybitnie nie leży.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Unia Ząbkowice – Kamionka Mikołów 3:2
Łukasz Kopytko (trener Kamionki): Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była zdecydowanie poniżej oczekiwań. Popełnialiśmy zbyt wiele prostych błędów technicznych, a rywale byli bardziej zdeterminowani i to przełożyło się na wynik. Po przerwie, poprawiliśmy organizację gry i stwarzaliśmy sytuacje, ale zabrakło czasu. Ta porażka to bolesna lekcja, a kluczowe będzie to, jak zareagujemy w kolejnym meczu. W sobotę musimy pokazać charakter i zagrać na wyższym poziomie, którego sami od siebie wymagamy.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Wawel Wirek – Niwy Brudzowice 2:1
Rafał Sadowski (trener Niw): Przegrana na własne życzenie, bardzo słabe pierwsze 20 minut, potem wracamy do swojej gry, ale zawodzi skuteczność pod bramką przeciwnika. Wyciągamy wnioski i szykujemy się do kolejnego spotkania.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Sarmacja Będzin – Górnik Wojkowice 1:2
Mateusz Mańdok (trener Górnika): Radość z wygranej w tym meczu przyćmiewają kontuzje Huberta i Rosy. O ile Hubert myślę, że szybciej wróci do zdrowia (staw skokowy), to sytuacja z Marcinem jest nieciekawa. Więcej wyjaśni się po szczegółowych badaniach. W zwycięstwie dużo nam pomógł mecz pucharowy. Sarmacja wystąpiła w nim praktycznie we flagowym składzie. My, skrupulatnie przeanalizowaliśmy go i dzięki temu udało się przygotować odpowiedni plan, a zawodnicy świetnie go zrealizowali. Los nam nie sprzyjał w tym meczu. Wykazaliśmy się jednak niesamowitym charakterem i konsekwencją w działaniach, co zaowocowało ważnym zwycięstwem.
LO 4 Katowice – Sosnowiec MKS Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie – Slavia Ruda Śląska 1:1
Kamil Ogryzek (trener MKS): Bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu. To przeciwnik pokazał, że chce bardziej. Niestety, takimi meczami znacząco oddalamy się od wyznaczonego celu.
LO 5 Bielsko-Biała – Tychy LKS Bestwina – Piast Gol Bieruń 3:3
Rafał Skrzypek (trener Piasta): Wybierając się do Bestwiny, celowaliśmy w trzy punkty, a mamy jeden, więc nie możemy być zadowoleni. Mimo, że byliśmy bardzo blisko celu, jaki sobie nakreśliliśmy przed meczem, po raz kolejny czujemy niedosyt. Mimo wszystko chciałbym podziękować drużynie, za nastawienie, w jaki sposób chcemy zmienić obecną sytuację w jakiej się znajdujemy. Jestem świadomy, że grając ofensywnie, często ryzykujemy w działaniach defensywnych. Nie chcemy cofać się na własną połowę, bronić w 11-tu zawodników i liczyć na kontrataki. Chcemy cieszyć się grą, bo po to przychodzimy na treningi oraz mecze. Wiadomo, mamy swoje założenia, plany, lecz najwyraźniej płacimy jak na razie tzw. ,,frycowe,, nowej szatni, przebudowanego zespołu osób od początku rundy. Każdy trening z chłopakami uświadamia mnie, że idzie to w dobrym kierunku. Mimo, że tabela pokazuje coś innego, wiem i wierzę, że karta w końcu się odwróci i to, co nam teraz zabiera-odda. Ta praca, jaką wszyscy ludzie związani z klubem tu wykonują się obroni. Ten zespół ma jakość i coraz lepszą energię, lecz piłkarskie szczęście nam teraz nie sprzyja. Poczekajmy, a będziemy przeżywać jeszcze chwilę radości, jaką ci ludzie siedzący w tej szatni sprawią nie jednej osobie, którzy wierzą w zespół. My wierzymy i z każdym treningiem solidnie pracujemy i pracować będziemy, by to szczęście w końcu się do Nas uśmiechnęło. Na pewno nie składamy broni, a wręcz przeciwnie, zrobimy wszystko, by wrócić na należyte miejsce w ligowej tabeli. Różnica punktowa nie jest duża między nami, a czołówką stawki. Z dotychczasowych obserwacji uważam, że wszystkie zespoły prezentują się solidnie, jak na ten poziom rozgrywkowy i dlatego nie ma zdecydowanego, odbiegającego faworyta na półmetku pierwszej rundy rywalizacji o wyższą klasę. Każdy z każdym może wygrać jak i przegrać. Nie wariujemy, lecz szukamy rozwiązań. Staramy się eliminować podczas jednostek treningowych niedokładności, błędów jakie obecnie przytrafiają nam się podczas meczów o punkty. Tak jak wspomniałem wyżej, głęboko wierzę w to, że karta się odwróci. Natomiast zespół, z każdym treningiem pokazuje mi, że tworzy się tu naprawdę coś fajnego. Siedząc w tej szatni z perspektywy zawodnika jak i trenera jestem przekonany, że ta praca się obroni.
A Bytom Sokół Zbrosławice – Piast Ożarowice 5:0
Adam Stryjakiewicz (trener Sokoła): Kolejny mecz z czołową drużyną A klasy z zeszłego sezonu i kolejny sprawdzian zdany na 5+. Cała drużyna była dziś w najlepszej dyspozycji i myślę, że kto przyszedł na mecz, mógł obejrzeć sporo pięknych akcji w naszym wykonaniu. Konsekwencja w obronie i kreatywność w atakowaniu, pozwoliły nam w meczu na pełną dominację. Dziękuję przeciwnikom i życzę powodzenia, a swoim zawodnikom dziękuję za serce włożone w spotkanie.
A Częstochowa II Jura Niegowa – Biała Gwiazda Krasice 3:2
Marek Surowiec (trener Jury): Chcemy grać w piłkę, nie zawsze to nam wychodzi dobrze, ale drużyna reaguje pozytywnie na stracone bramki, co mnie po raz kolejny cieszy. Zdobywamy 3 punkty. Dziękuję Krasicom za dobry mecz, jeszcze nie jednej drużynie urwą punkty.
A Racibórz LKS Pawłów – Buk Rudy Wielkie 3:3
Tomasz Bok (trener Buk): W dzisiejszym spotkaniu znów wystąpiliśmy w eksperymentalnym składzie, ze względu na kontuzje i kartki. Przeciwnik od początku dał nam się we znaki, bardzo mocno nas naciskając, czego efektem była zdobyta przez nich bramka. Kilka minut później, napastnik Pawłowa nie wytrzymał ciśnienia i uderzył naszego zawodnika, za co otrzymał czerwoną kartkę. Na pewno ta sytuacja ułatwiła nam przejęcie kontroli nad spotkaniem. Jeszcze przed przerwą, po ładnej składnej akcji zdobyliśmy bramkę wyrównującą. Po przerwie, byliśmy drużyną dominującą i stwarzaliśmy sobie kilka sytuacji, lecz niestety, pojedyncze ataki przeciwnika były również bardzo groźne. Po zagraniu ręką w polu karnym naszego obrońcy, Pawłów wykorzystał rzut karny i objął prowadzenie. Nie poddawaliśmy się jednak i raz za razem zdążyliśmy do wyrównania, a później do wyjścia na prowadzenie. I tak udało nam się zdobyć kolejne dwie bramki. Najpierw głową, pierwszą bramkę w naszych barwach po powrocie zdobył Mario Jendryka, a później na prowadzenie wyprowadził nas Mariusz Wanglorz. Niestety, w samej końcówce bramkę zdobyli gospodarze, niestety po ewidentnym spalonym… Szkoda straconych dwóch punktów, aczkolwiek patrząc na przebieg meczu, remis wydaje się sprawiedliwy.
A Sosnowiec UKS Sławków – RKS Grodziec 3:3
Daniel Majka (asystent trenera RKS): Przede wszystkim szacunek dla chłopaków, za walkę do końca i odwrócenie wyniku 3-0, który widniał do przerwy, głownie przez naszą nieskuteczność i wywiezienie punktu z trudnego terenu na Sławkowie. Kilka korekt w przerwie oraz kolejny raz dobre zmiany, zaowocowały w drugiej połowie naszą dominacją i strzelonymi 3 bramkami. Wyciągamy wnioski, pracujemy dalej i skupiamy się na kolejnym meczu.
A Sosnowiec SKS Łagisza – Przemsza Okradzionów 2:2
Dawid Kukuryk (trener SKS): Można powiedzieć, że w końcu zaczęło funkcjonować to, co trenujemy i zakładamy przed meczem. Mimo kolejnych naszych błędów, przez które tracimy 2 bramki, to wracamy z 0-2 i zdobywamy pierwszy punkt w sezonie. Gratulacje dla chłopaków, oby tak dalej!
Piotr Wybański (trener Przemszy): Jak dla mnie sprawiedliwy remis. Nie można wygrać grając tylko jedną połowę. Mecz trwa 90 minut, a nie 45… Jak najszybciej musimy otrząsnąć się po tym blamażu, bo czekają nas teraz bardzo ważne mecze. Całą winę za wynik biorę na swoje barki, bo popełniłem zbyt dużo błędów jako trener.
A Sosnowiec AKS 1917 Niwka – Ostoja Żelisławice 3:5
Sebastian Gzyl (trener AKS): Dzisiaj Ostoja wygrała zasłużenie. “Na wiosnę będzie im trudniej”.
Damian Sołtysik (trener Ostoi): Wywozimy 3 punkty z trudnego terenu. Mecz ułożył się dla gospodarzy idealnie, gdzie w 28 sekundzie strzelają nam bramkę, przy naszej delikatnie mówiąc biernej postawie. Odpowiadamy na 1-1 i przejmujemy inicjatywę po strzelonej bramce. W drugiej połowie, mecz się otworzył i obie drużyny dążyły do zwycięstwa w tym meczu. Ostatecznie to my wychodzimy zwycięsko z tego pojedynku, lecz styl gry pozostawia wiele do życzenia, szczególnie w formacji defensywnej, gdzie na tym poziomie nie możemy tracić bramek w taki sposób. Drużyny mobilizują się na nas bardzo mocno, każdy mecz będzie ciężki, w kolejnym meczu gramy o kolejne zwycięstwo. Pracę sędziów w tym meczu zostawię bez komentarza, kto był na meczu ten widział.
A Majer Zabrze Naprzód Żernica – Tęcza Wielowieś 4:0
Piotr Wieczorek (trener Naprzodu): Tydzień temu, mecz z Rudnem nam totalnie nie wyszedł i było widać, że w drużynie aż kipiało, żeby pokazać, że ta przegrana była wypadkiem przy pracy. Na mecz wyszliśmy mega skoncentrowani i nastawieni na walkę, o każdy centymetr boiska. Może nie wszystko w naszych poczynaniach było idealne, ale na pewno było to coś, czego zabrakło nam w poprzednim meczu, czyli charakter i kolektyw. Szczególnie było to widać po czerwonej kartce Roberta Lobana, gdzie w dziesiątkę potrafiliśmy strzelić dwie bramki.
źródło: własne, RaSa, zaglebie.eu
foto: lokalnapilka.pl
TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!
ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:
MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!