Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane od prezesów, trenerów i samych piłkarzy.
Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:
Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00
ZAPRASZAMY !!!
IV “ZINA” gr.1 Polonia Łaziska Górne – Ruch Radzionków 0:2
Marcin Dziewulski (trener Ruchu): Powiedzieliśmy sobie w tygodniu, żeby mecz w Łaziskach potraktować jako podsumowanie całego sezonu. Bardzo chcieliśmy także podnieść się po ostatnich niepowodzeniach, bo one nie mówiły absolutnie prawdy o naszym zespole. Było sporo zmian w składzie, szansę wyjścia w pierwszej jedenastce otrzymali zawodnicy, którzy ostatnio grali mniej, ale ta decyzja podyktowana była chęcią doceniania ich, bo byli i cały czas są bardzo ważnymi postaciami naszej drużyny i swoją postawą na ten występ zasłużyli. Liczyliśmy, że dobry wynik może poprawić nasze miejsce w tabeli. A do tego chcieliśmy zrobić to wszystko w dobrym piłkarskim wydaniu. I trzeba ten mecz podsumować pozytywnie, trzeba podziękować chłopakom za wielkie serce włożone w grę, ale trzeba też przyznać, że były w nim długie momenty, w których cierpieliśmy, ale które przetrwaliśmy. Zostaliśmy przecież w dziesiątkę na ostatnie pół godziny gry, i do tego był podyktowany przeciwko nam rzut karny. Musieliśmy być do końca meczu cały czas w gotowości i w pełnym skupieniu, by bronić groźne ataki gospodarzy. Gole też strzelaliśmy w doliczonym czasie pierwszej i drugiej połowy, nie dając przeciwnikowi szans na szybką odpowiedź. To jednak dla nasz nie koniec sezonu, bo czeka nas jeszcze bardzo trudny mecz i za bardzo mocnym przeciwnikiem o trofeum. Trzeba zrobić wszystko, by po tych trudach końcówki sezonu, kiedy graliśmy przez długi czas co trzy dni, odpowiednio odpocząć i się zregenerować. Mam nadzieję, że postawimy się Ruchowi Chorzów, i będziemy do końca utrzymywać się w grze o dobry wynik.
.
IV “ZINA” gr.1 Znicz Kłobuck – Warta Zawiercie 3:2
Tomasz Juszczyk (trener Znicza): Mecz z Wartą Zawiercie był bardzo atrakcyjny dla kibiców, padło 5 bramek, zmieniało się prowadzenie, było wiele zwrotów akcji i co najważniejsze trzymał w napięciu do samego końca. Warta walczyła o miejsce na podium, my chcieliśmy dobrze zakończyć udaną dla nas rundę, dlatego to spotkanie przyniosło jak na ostatnią kolejkę bardzo dużo emocji. Tradycyjnie już w początkowej fazie meczu przeciwnik dobrze nastawiony, z dobrym planem na mecz. Różnica jest jednak taka, że we wcześniejszych spotkaniach udaje nam się wychodzić z tego bez strat. Tu niestety tracimy bramkę z rzutu karnego już w 8 minucie. Później mimo, że udaje nam się wyrównać popełniamy kolejny błąd i schodzimy na przerwę z wynikiem 1-2. Po przerwie ciągle dążymy do zmiany rezultatu i udaje nam się dzięki dwóm bramkom Wojtyry zakończyć sezon zwycięstwem.
.
IV “ZINA” gr.1 Szombierki Bytom – MKS Myszków 2:2
Marcin Molek (trener Szombierek): Szkoda tego spotkania, bo remisujemy wygrany mecz. Mogliśmy ten mecz zamknąć na 3 zero. Tak się nie stało i po dwóch błędach naszego bramkarza remisujemy mecz. Druga bramka z karnego w doliczonym czasie i sędzia odgwizdał koniec. Przy wynikach ostatniej kolejki zwycięstwo dawało nam 6 miejsce, a tak kończymy na 9. Najważniejsze, że się utrzymaliśmy. Dzięki za to chłopakom!
Marcin Domagała (trener MKS): Co do meczu, to dałem szansę gry zawodnikom, którzy do tej pory nie grali za wiele. Chcieliśmy tym meczem przypieczętować naszą udaną wiosnę. Tempo gry było słabe, Szombierki wykorzystały swój atut w postaci wzrostu i siły Rybaka przy rzucie rożnym, potem podwyższyli prowadzenie na 2:0. Jednak to my pokazaliśmy charakter i grając w 10, zdołaliśmy w ostatniej akcji meczu wywalczyć rzut karny, zamieniony na gola przez Marchewkę.
.
IV “ZINA” gr.1 RKS Grodziec – Unia Dąbrowa Górnicza 2:3
Dariusz Klacza (trener Unii): Mecz z Grodźcem to mecz, w którym jeśli zwyciężymy wskakujemy na podium. Wygrywamy mecz strzelając 3 bramki, ale trzeba powiedzieć, że powinno ich być 3 razy więcej. Fatalna skuteczność. Mając pewne cele w przyszłym sezonie musimy na pewno doprowadzić do jej poprawy.
.
IV “ZINA” gr.1 MKS Śląsk DEMARKO Świętochłowice – Raków II Częstochowa 2:1
Arkadiusz Spiolek (trener Śląska): Determinacja i skupienie w meczu z Rakowem były imponujące. Mam duży szacunek dla naszych zawodników za to, co zrobili w sobotę. Goście w głowach pewnie mieli już rywalizację w barażach o 3 ligę, jednak ich młody zespół do samego końca grał o zwycięstwo. Myślę, że w przekroju całego meczu dobrze prezentowaliśmy się pod względem taktycznym, jednocześnie uważam, że mimo wszystko większe znaczenie miało przysłowiowe “serce zostawione na boisku” przez naszych piłkarzy. Cieszę się z tego zwycięstwa i gratuluję całej drużynie, a Rakowowi życzymy awansu do 3 ligi.
.
IV “ZINA” gr.1 Drama Zbrosławice – AKS Mikołów 4:0
Dariusz Dwojak (trener Dramy): Co można mądrego powiedzieć, gdy się spada po kolejnym super meczu, a sam wynik mówi o tym. Chciałbym podziękować całej drużynie za to, co zrobili na wiosnę, ale niestety zabrakło nam jednego punktu żeby być zadowolonym. Nie należę do ludzi, co zwalają spadek na innych, ale wyniki ostatnich kolejek według mnie lekko dziwne. Jeszcze raz słowa uznania dla chłopaków za to, co zrobili oraz naszych wspaniałych prezesów, bo dzisiaj już wiemy, co chcemy jako klub zrobić w przyszłym sezonie. Nikt rąk nie załamuje, to też jest dla nas super lekcja na przyszłość. Jesteśmy dużo mądrzejsi po grze w czwartej lidze i jeżeli do niej wrócimy, wiemy co nas czeka. Na koniec, my jako taki mały klub uważam, że możemy być z siebie dumni z tego, co już się udało zrobić, ale to nie jest na pewno wszystko i już dzisiaj myślimy o przyszłości. Na koniec dziękuję wszystkim, którzy razem ze mną pracowali i wierzyli do ostatniej kolejki, że się utrzymamy. Dzięki!
.
IV “ZINA” gr.1 Przemsza Siewierz – Szczakowianka Jaworzno 2:3
Artur Mosna (trener Przemszy): Bardzo chcieliśmy zakończyć rundę zwycięstwem. Szczakowianka zagrała bardzo ambitnie, my popełniliśmy błędy w kluczowych momentach meczu, na początku spotkania i po bramce na 2:1. Szkoda, ale to w żadnym wypadku nie przekreśla tej gigantycznej pracy, którą wykonał zespół w walce o utrzymanie….
.
IV “ZINA” gr.1 Gwarek Ornontowice – Unia Kosztowy 1:1
Łukasz Biliński (trener Gwarka): Mecz z Unią Kosztowy był dla nas bardzo ważny, ponieważ byliśmy bezpośrednio zagrożeni spadkiem do V ligi. Na szczęście zakończył się dla nas pozytywnie, gdyż zremisowaliśmy 1:1. Ogólnie mecz mógł się podobać, bo było wiele dogodnych sytuacji z jednej i drugiej strony, tak prawdę mówiąc mógł się zakończyć wynikiem 5:5. Trzeba się cieszyć, bo utrzymywaliśmy się w lidze, ale na pewno runda nie należała do udanych. Teraz czas na odpoczynek, zresetowanie głów i przygotowania do kolejnej rundy.
Piotr Mrozek (trener Unii): Swobodne utrzymanie się przy piłce pozwalało tworzyć sobie sytuacje pod bramką rywala i w 1 połowie powinniśmy prowadzić przynajmniej dwoma bramkami, ale byliśmy nieskuteczni. Druga połowa to zmiany w składzie, co trochę spowodowało bałagan w grze obronnej i sytuacje dla przeciwnika. Tradycji stało się zadość, gdyż po raz kolejny nie potrafiliśmy utrzymać prowadzenia.
IV “ZINA” gr.2 Rozwój Katowice – Kuźnia Ustroń 0:1
Tomasz Wróbel (trener Rozwoju): Boli porażka, choć poniesiona z dobrym zespołem. Mimo, że zagraliśmy dwie odmienne połowy, zasługiwaliśmy w tym meczu co najmniej na remis, ale by zdobywać punkty, zazwyczaj należy wcześniej zdobywać bramki, a my w pierwszej połowie nie zamieniliśmy na gola żadnej z kilku klarownych okazji. Naszym cichym planem było skończyć sezon w pierwszej ósemce. Ten cel został zrealizowany, choć trudna runda za nami. Wiele było ciężkich sytuacji. Kontuzje, konieczność przerzucania zawodników między ligami… W ogólnym rozrachunku stanęliśmy na wysokości zadania i jesteśmy w ósemce IV ligi. Duże brawa dla chłopaków! Sezon się kończy, ale niektórzy grają dalej, bo zależy nam w klubie, aby utrzymać I ligę śląską juniorów starszych. W przyszłym tygodniu spotkamy się na analizie sezonu, pokażemy statystyki. Trenować będziemy do 17 czerwca. Wolne będzie do 7 lipca, potem zacznie się praca na rozpiskach, a na pierwszym wspólnym treningu spotkamy się 12 lipca. Żałuję, że nie wygraliśmy IV ligi, ale najważniejsze to mieć w życiu cele, które są jeszcze niespełnione!
Mateusz Żebrowski (trener Kuźni): Udało nam się zakończyć zwycięstwem ten sezon, z czego się bardzo cieszę. Zależało całej drużynie na tym, aby zmazać plamę po ostatnim występie w Czechowicach i ta sztuka nam się udała. W pierwszej połowie to goście byli bliżsi zdobycia bramki. Raz na posterunku był Wojtyła, za drugim razem na nasze szczęście napastnik gości strzelił wysoko nad bramką. W drugiej połowie w pierwszej akcji dzięki trafieniu Iskrzyckiego objęliśmy prowadzenie. Mieliśmy dwie doskonałe okazje, żeby jeszcze podwyższyć wynik, jednak byliśmy nieskuteczni. Nasza defensywa z dwoma debiutującymi dzisiaj juniorami w składzie Kacprem Nowakiem i Pawłem Piskułą była dzisiaj bardzo szczelna.
.
IV “ZINA” gr.2 MRKS Czechowice-Dziedzice – Kuźnia Ustroń 5:0 (sobota 5 czerwca)
Mateusz Żebrowski (trener Kuźni): Nie mogę być zadowolony z naszego występu w Czechowicach. Zagraliśmy w pierwszej 20 minutach tak, jak tego oczekiwałem. Stworzyliśmy kilka sytuacji. Następnie inicjatywę przejęli gospodarze, którzy po indywidualnej akcji Jonkisza wyszli na prowadzenie. W 41 minucie powinien być remis, ale Dobrowolski minimalnie przestrzelił uderzając głową. Druga połowa szybko się dla nas skomplikowała, gdy w 47 minucie Madzia otrzymał za swoje nieodpowiedzialne zachowanie czerwoną kartkę. Następnie gospodarze dołożyli dwa trafienia i nie byliśmy w stanie już się im przeciwstawić. Szkoda ,że po trzech udanych spotkaniach zagranych na równym poziomie przytrafiła nam się tak wstydliwa porażka.
.
IV “ZINA” gr.2 Jedność 32 Przyszowice – Odra Wodzisław 1:7
Damian Nowak (trener Odry Wodzisław): Źle rozpoczęliśmy to spotkanie, bo już po kilku minutach przegrywaliśmy. Brakowało dyscypliny w fazie obrony, oraz jakości w fazie ataku. Szybko zdobyliśmy bramkę na 1-1, co pozwoliło nam wrócić na odpowiedni poziom piłkarski, który pokazywaliśmy z każdą kolejną minutą. Myślę, że wynik mówi sam za siebie. Ligę kończymy zwycięstwem i nas cieszy, ale to już za nami. Liga się dla nas skończyła. Teraz czas na najważniejsze mecze sezonu. Bitwa wygrana. Czas wygrać całą wojnę i zdobyć awans do 3 ligi.
LO 1 „ZINA” Bytom-Zabrze mistrzowska Orzeł Miedary – Olimpia Boruszowice 4:1
Adam Krzęciesa (trener Orła): Drużyna gości grała bardzo ambitnie i trochę zdrowia Nas kosztowało to zwycięstwo. Gdybyśmy byli skuteczniejsi, to szybciej mielibyśmy spokojne granie. Chłopcy nie poddali się po porażce z Piastem i dalej chcą wygrywać. Zostały dwie kolejki, które chcemy wygrać i zostać z 1 porażką i chyba dwoma remisami przez 21 miesięcy i bez awansu w tym sezonie, i poprzednim….
.
LO 1 „ZINA” Bytom-Zabrze mistrzowska Burza Borowa Wieś – Silesia Miechowice 0:3
Marek Suker (trener Silesii): W dzisiejszym meczu nie zagraliśmy wybitnie dobrze. Byliśmy skuteczni w pierwszym fragmencie meczu, a później gra wieloma momentami była chaotyczna i szarpana. Na pewno nie jest to taka gra, jakiej bym chciał. Bardzo solidnie zagraliśmy w defensywie i to pozwoliło nam w miarę spokojnie kontrolować wynik. Wydaje się, że cel jakim było miejsce w pierwszej piątce ligi jest na wyciągnięcie ręki.
.
LO 1 „ZINA” Bytom-Zabrze mistrzowska Przyszłość Ciochowice – Piast II Gliwice 0:4
Grzegorz Kowalski (trener Przyszłości): Mecz od początku do końca pod całkowitą kontrolą drużyny gości. Zasłużona wygrana Piasta, a dla nas na pewno dobra lekcja jak się powinno grać w piłkę.
.
LO 1 „ZINA” Bytom-Zabrze spadkowa Górnik Bobrowniki Śląskie – Tęcza Wielowieś 5:1
Łukasz Suder (trener Górnika): Naszym obowiązkiem było dziś zdobycie 3 punktów. Wielowieś przyjechała do nas po 2 zwycięstwach z rzędu i mimo, że o nic w teorii już nie grała, chciała podtrzymać passę. Początek spotkania był spokojny i widać było, że żadna z drużyn nie chce stracić bramki. Udało nam się objąć prowadzenie po stałym fragmencie gry i troszkę mecz się otworzył. Mieliśmy jeszcze kilka sytuacji bramkowych, jednak pierwsza część zakończyła się skromnym prowadzeniem. W drugiej zaatakowaliśmy troszkę odważniej i sytuacje się mnożyły. Dołożyliśmy jeszcze 4 gole przy jednym przeciwnika i zasłużenie punkty zostały w Bobrownikach. Zagraliśmy dziś dobry mecz. Byliśmy uważni w obronie i stwarzaliśmy sytuacje po fajnych akcjach. Mam nadzieję, że tak zaprezentujemy się w dwóch ostatnich spotkaniach.
.
LO 1 „ZINA” Bytom-Zabrze spadkowa Czarni Kozłowa Góra – Sośnica Gliwice 0:10
Łukasz Gad (trener Sośnicy): W 1 połowie bardzo dobrze realizowaliśmy założenia przedmeczowe. Gra układała nam się płynnie, przez co stwarzaliśmy wiele sytuacji bramkowych. Stosunkowo szybko zdobyliśmy bramki, co praktycznie ustawiło mecz. W przerwie oraz na początku 2 połowy zrobiliśmy sporo zmian, co jeszcze bardziej spotęgowało naszą bardzo ofensywną grę. Gratulacje dla całego naszego zespołu za determinację oraz koncentrację do odpowiednio wykonanej pracy. Wynik przyjmujemy z pokorą i już skupiamy się na najbliższym meczu.
.
LO 2 „ZINA” Częstochowa-Lubliniec mistrzowska Amator Golce – Unia Rędziny 0:1
Oskar Operacz (trener Unii): Był to dla Nas bardzo trudny mecz, ze względu na ustawienie przeciwnika. Nie wykorzystaliśmy dwóch świetnych okazji do przerwy. Przeciwnik bronił się wszystkimi zawodnikami na własnej połowie, wręcz postawili „autobus” czekając na kontrataki. W drugiej połowie zagraliśmy szybciej, energiczniej i na boisku zrobiło się więcej miejsca. Mecz udało się wygrać i przypieczętować upragniony awans.
.
LO 4 „ZINA” Katowice-Sosnowiec mistrzowska MK Górnik Katowice – Podlesianka Katowice 0:4
Damian Ostrowski (trener Podlesianki): Na pewno bardzo dobre spotkanie. Tak naprawdę to od 1 do 90 minuty kontrolowaliśmy mecz. Strzeliliśmy bramki. Nareszcie czyste konto z tyłu. Kolejny krok zrobiony, musimy się skupić na najbliższym spotkaniu. Mamy fajną furtkę, ale ona jest dopiero uchylona. My musimy w ostatnich trzech spotkaniach wszystko wygrać. Na szczęście jesteśmy sami zależni od siebie i wszystko jest w naszych nogach.
.
LO 4 „ZINA” Katowice-Sosnowiec mistrzowska Cyklon Rogoźnik – Niwy Brudzowice 2:3
Mateusz Mańdok (trener Cyklonu): Ogromny niedosyt po ostatnim gwizdku. Drugi raz z rzędu tracimy gola w doliczonym czasie gry. Mimo tego, że od 33 minuty graliśmy w 10, że w pierwszej połowie boisko z kontuzją musiał opuścić Woźniak, a kilku zawodników grało z zaciśniętymi zębami, to swoją postawą zasłużyliśmy co najmniej na remis. Ta drużyna jest tak bardzo ambitna, że pomimo tego o czym wspomniałem wcześniej oraz gola strzelonego w 87 minucie na 2-2 dążyliśmy do zwycięstwa i zostaliśmy skontrowani w doliczonym czasie gry. Może nie zabrzmi to dobrze, bo mecz przegraliśmy, ale za drugą połowę należą się moim zawodnikom ogromne brawa. Ambicja, serducho zostawione na boisku, dobra gra, tylko ta skuteczność…
Sebastian Gzyl (trener Niw): Bardzo cieszymy się ze zwycięstwa w Rogoźniku. Dawno nie wygraliśmy z tym rywalem. Sam mecz bardzo ciekawy i atrakcyjny dla kibiców. Na pewno nie można powiedzieć, że zdominowaliśmy rywala, ale trzy punkty jadą do Brudzowic. Graliśmy do końca i o zwycięstwo, i to bardzo cieszy.
.
LO 4 „ZINA” Katowice-Sosnowiec mistrzowska Tęcza Błędów – Zagłębie II Sosnowiec 0:3
Przemysław Oklejewski (trener Tęczy): Komentarz pomeczowy po porażce 0:3 może być tylko jeden. Traciliśmy bramki po szkolnych błędach w ustawieniu. Zwycięstwo gości nie podlegało żadnej dyskusji, wygrali zasłużenie. Pozostaje mi tylko podziękować im za dzisiejszy mecz i życzyć awansu do IV ligi.
Grzegorz Bąk (trener Zagłębia): Cieszy zwycięstwo i sposób w jaki graliśmy. Nasze akcje dzisiaj były bardzo płynne i nasza gra mogła się podobać. Przede wszystkim byliśmy skuteczni w swoich działaniach. Mogliśmy wygrać więcej, ale cieszy dzisiejszy sposób gry, organizacji zawodników i naprawdę wielkie brawa dla nich, bo zostawili dużo serca. Następny mecz mamy z Cyklonem Rogoźnik w środę o godzinie 18 na głównej płycie Stadionu Ludowego, więc zapraszamy wszystkich chętnych, którzy chcą zobaczyć nasz zespół.
.
LO 4 „ZINA” Katowice-Sosnowiec mistrzowska Sparta Katowice – Pogoń Imielin 7:1
Michał Czyż (trener Sparty): Można powiedzieć, że nareszcie zagraliśmy taki mecz, w którym od pierwszej minuty przejęliśmy inicjatywę i konsekwentnie prowadziliśmy grę przez 90 minut. Siedem bramek strzelonych w jednym meczu to na pewno fajne osiągnięcie, jednak mnie jako trenera bardziej cieszy to, w jaki sposób drużyna dochodziła do tych sytuacji bramkowych i tworzyła kolejne okazje do zdobycia bramek. Mam nadzieję, że przełożymy tą dobrą grę na 3 ostatnie mecze tego sezonu, co pozwoli nam z optymizmem przygotowywać się do kolejnego sezonu.
Radosław Orłowski (trener Pogoni): Pierwsze 15 minut to coś, co nami wstrząsnęło i ustawiło mecz. Nie umiem sobie tego wytłumaczyć, co się stało w tym okresie. Później próba reakcji, ale nie byliśmy w stanie nic zdziałać. Bardzo przykra i bolesna porażka jest lekcją, z której trzeba umieć wyciągnąć wnioski na przyszłość.
.
LO 4 „ZINA” Katowice-Sosnowiec spadkowa Górnik Wojkowice – MKS Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie 1:0
Miłosz Miśkiewicz (trener Górnika): Mecz bardzo ważny pod kątem układu tabeli. Celem było zdobycie kompletu punktów w tym meczu. Zadanie zostało zrealizowane i punkty zostają w Wojkowicach. Mecz trudny, jednak to my mieliśmy więcej sytuacji i szkoda, że tylko jedną zamieniliśmy na bramkę. Po zdobyciu kolejnych na pewno mecz byłby spokojniejszy. W tym meczu chcę wyróżnić postawę naszego bramkarza, mówiąc to w żargonie piłkarskim wybronił nam mecz. Brawa dla całego zespołu.
.
LO 4 „ZINA” Katowice-Sosnowiec spadkowa Górnik 09 Mysłowice – Ostoja Żelisławice 6:1
Aleksander Adamus (trener Górnika 09): Nareszcie zagraliśmy w pełni tak jak należy. Prowadziliśmy grę, stwarzaliśmy sytuacje i co najważniejsze, wykorzystaliśmy ich na tyle dużo, że wpadło 6 ładnych bramek. Cieszy mnie zwłaszcza znaczna poprawa stylu i jakości gry w porównaniu do poprzedniego meczu, oraz odblokowanie się poszczególnych zawodników w formacji ataku. Teraz czeka nas kolejny trudny mecz już w najbliższą środę. Zrobimy wszystko, żeby utrzymać wysoką dyspozycję.
.
LO 5 „ZINA” Bielsko-Biała-Tychy mistrzowska LKS Łąka – Pasjonat Dankowice 1:5
Daniel Kaczor (trener LKS): Pierwszy mecz w roli trenera drużyny bez przeprowadzenia nawet jednej jednostki treningowej. Do tego poważne braki kadrowe (13 zawodników, w tym 4 bramkarzy i 4 piętnastolatków) spowodowało, że wynik tego meczu tak naprawdę zszedł na drugi plan. Aktualnie klub jest w wielkim dołku, ale ustaliliśmy z prezesami długofalowy plan odbudowy drużyny, więc będziemy realizować go małymi kroczkami. Co do samego meczu, to przez 20 minut prowadzimy wyrównana grę, lecz błąd indywidualny prezentuje przeciwnikom gola. 2 gola tracimy po złamaniu linii obrony, a 3 tuż przed przerwą po strzale z dystansu. Po przerwie łapiemy mały kontakt strzelając na 1-3, ale tracimy jeszcze 2 bramki i ostatecznie wysoko przegrywamy. Myślę, że drużyna zagrała na tyle, na ile stać ją w aktualnym momencie. Rzeczywistość jest taka, że jeśli zdobędziemy jakikolwiek punkt do końca sezonu, to będzie to porównywalny wyczyn do awansu Reprezentacji Polski do finału Euro. Cel główny to budowanie drużyny na kolejny sezon.
.
LO 5 „ZINA” Bielsko-Biała-Tychy spadkowa Piast Bieruń Nowy – ZET Tychy 0:2
Kamil Ozimina (trener Piasta): Wiedzieliśmy, że przyszło nam mierzyć się z najlepiej wyglądającą piłkarsko drużyną w naszej grupie. O dziwo początek meczu to optyczna przewaga naszej drużyny ze stuprocentową sytuacja Adama Tracza przy wyniku 0:0, jednak nasz napastnik nie zdołał trafić do siatki z 6 metra, gdzie był niepilnowany po dośrodkowaniu Magiery. Kilka stałych fragmentów, z których niewiele wynikało, natomiast przeciwnik pierwszy raz znalazł się w polu karnym i po naszym biernym działaniu strzelił bramkę. W drugiej połowie w dalszym ciągu próbowaliśmy wyrównać, jednak lider naszej grupy zagrał skutecznie w obronie i był tego dnia bardziej wyrafinowany. Bardzo żałujemy tej porażki, bo wiemy, że stać nas było tego dnia na co najmniej remis. Przed nami 2 decydujące mecze w lidze. Na szczęście BKS, oraz Czechowice nie wykorzystały szansy na odskoczenie i dalej 5 drużyn walczy o uniknięcie spadku. Jesteśmy przekonani, że utrzymamy Bieruń w klasie okręgowej! Przed nami ciężki mecz w Bielsku Białej.
.
LO „KEEZA” Wadowice Halniak Maków Podhalański – Victoria Jaworzno 2:2
Piotr Pierścionek (trener Victorii): Z ogromnym apetytem na zwycięstwo zameldowaliśmy się w Makowie Podhalańskim. Uczciwie jednak trzeba przyznać, że sami jesteśmy sobie winni straty dwóch punktów! Po raz kolejny bardzo mało odpowiedzialnie zachowaliśmy się przy stałych fragmentach gry w obronie, z których straciliśmy dwie bramki. Do tego brakło skuteczności w 90 minucie w sytuacji 200% i w ostatniej akcji meczu w 95 minucie nie potrafiliśmy z 7 metra skierować piłki do pustej bramki !!! Do tego poniżej swego poziomu z ostatnich wygranych meczy zagraliśmy w konstruowaniu ataków pozycyjnych w pierwszej połowie, nie tworząc praktycznie żadnego zagrożenia, dlatego tak jak wspomniałem powyżej uważam, że sami jesteśmy sobie winni straty dwóch punktów! Oczekuje w najbliższych meczach od zespołu zdecydowanie większych kompetencji przy bronieniu stałych fragmentów gry i zdecydowanie szybszej, bardziej kombinacyjnej gry w konstruowaniu akcji ofensywnych!
A „KEEZA” Lubliniec Warta Kamieńskie Młyny – Huragan Jezioro 10:2
Sebastian Golda (trener Warty): Do każdego meczu staramy się podejść skoncentrowani, jednak każdy ma świadomość, że tak naprawdę sezon się skończył…. Pierwsza połowa pod nasze dyktando i szybko strzelone bramki rozluźniają nas. Do przerwy 6-1. W drugiej nadal dominacja i kończyny mecz 10-2. Wszystkim chłopakom należą się słowa uznania, a wyróżnić trzeba Karola wracającego do formy strzeleckiej.
.
A „KEEZA” Lubliniec Orzeł Pawonków – Orzeł Babienica/Psary 0:3
Adam Młynek (trener Orła): Spotkanie w Pawonkowie było dla nas trudne, ponieważ zespół miejscowych całą jedenastką bronił się na własnej połowie boiska. Byliśmy zmuszeni do ataku pozycyjnego, w którym było nam bardzo ciężko się przedrzeć przez zasieki obronne przeciwnika, mimo to na przerwę zeszliśmy z dwubramkową przewagą. W drugiej połowie powinniśmy zamknąć mecz, gdyż stworzyliśmy sobie kilka bardzo klarownych okazji do zdobycia bramki, niestety nie udało się, powodem czego w końcówce w nasze szeregi wkradła się niepotrzebna nerwowość. W końcówce meczu zdobywamy trzecią bramkę i dwudzieste drugie zwycięstwo z rzędu staje się faktem. Dziękuję bardzo zawodnikom za zaangażowanie i walkę.
.
A „AP SPORT” Sosnowiec Zagłębiak Tucznawa – AKS 1917 Niwka 2:2
Krystian Białkowski (trener Zagłębiaka): Mecz dla obydwu drużyn bardzo ważny. Mecz walki, dużo biegania, mniej klarownych sytuacji. Remis jak najbardziej sprawiedliwy.
Grzegorz Strzelec (trener AKS): Dobry, szybki mecz z dużą ilością sytuacji bramkowych. W pierwszej połowie to Zagłębiak zdobywa gola i ma jeszcze dwie świetne okazje. Druga połowa to nasza dominacja, strzelamy dwie bardzo ładne bramki i nie marnujemy przy okazji parę innych sytuacji. W końcówce gospodarze wyrównują. Remis z delikatnym wskazaniem na Niwkę.
.
A „AP SPORT” Sosnowiec SKS Łagisza – KS Gmina Psary 0:2
Marek Rejmund (prezes SKS): Tak jak się spodziewaliśmy, mecz z Gminą Psary był meczem walki. Goście od początku ruszyli na nas z wielkim impetem i w początkowej fazie meczu nie potrafiliśmy sobie z tym poradzić. Ale też nie dopuszczaliśmy drużyny z Psar do sytuacji bramkowych. Aż do 13 minuty, kiedy nasz błąd w obronie skutkował rzutem wolnym sprzed pola karnego. Ładny strzał nad murem w górny róg bramki i goście objęli prowadzenie. Bramka podziałała na nas mobilizująco i zaczęliśmy ze wszystkich sił dążyć do wyrównania. Zawodziła nas celność strzałów, lub bronił bramkarz z Psar. Na początku drugiej połowy spotkał nas zimny prysznic w postaci utraty drugiej bramki. Znowu rzut wolny, niefrasobliwe ustawienie w defensywie i najniższy zawodnik gości strzałem głową w samo okienko podwyższa prowadzenie Gminy Psary. Ambitnie dążymy do zdobycia bramek, ale na przeszkodzie staje dobrze dysponowany tego dnia bramkarz gości, słupek i brak celności z naszej strony. Goście oprócz tych dwóch stałych fragmentów gry nie zagrozili nam poważniej, nie zmusili do interwencji naszego bramkarza, ale wygrali mecz, bo byli skuteczniejsi. W nas pozostał niedosyt, gdyż zasłużyliśmy na remis, ale sami sobie jesteśmy winni, że tak się nie stało.
Kamil Piętka (trener KSGP): Mecz z młodą ekipą z Łagiszy nie był dla nas łatwym spotkaniem, chodziły nawet słuchy, że młodzi wybiją piłkę dziadkom z głowy, dlatego zwycięstwo cieszy podwójnie, że to właśnie te dziadki pokazały młodym wyższość i doświadczenie. Gratuluję Łagiszy dobrego meczu i życzę powodzenia w dalszych meczach.
.
A „AP SPORT” Sosnowiec MKS Poręba – Przemsza Okradzionów 0:5
Kamil Batóg (trener Przemszy): Na mecz z Porębą jechaliśmy z przekonaniem, że musimy wygrać i zdobyć 3 punkty. Pierwsze minuty meczu to gra w ataku pozycyjnym na połowie gospodarzy, jednak bez konkretnych sytuacji bramkowych z naszej strony. Gospodarze nastawili się na grę z kontrataku i trzeba przyznać, że przy wyniku 0-0 stworzyli sobie dwie 100% sytuacje bramkowe. W pierwszej sytuacji nasz bramkarz wybronił sytuację 1 na 1, a w drugiej błąd popełnił napastnik gospodarzy. Od momentu, kiedy strzelamy pierwszą bramkę, mecz układa się pod nasze dyktando i wynik z boiska to odzwierciedla. Wygrywamy i zdobywamy 3 punkty na ciężkim terenie. Muszę w tym miejscu zaznaczyć, że gościnność gospodarzy stoi na żenujący poziomie. Gdy jeden z moich zawodników został celowo zmieniony w 70′ meczu (spieszył się na egzaminy), okazało się, że nie może opuścić boiska, gdyż kluczy do bramy posiadają gospodarze. Na ławce padło hasło, że nie otworzą wyjścia, bo nie muszą! W tej groteskowej, ale i żenującej sytuacji doszło do wymiany słownej pomiędzy naszym zawodnikiem, a jedną z osób pełniącą oficjalną funkcje w drużynie gospodarzy. Doszło prawię do rękoczynów i licznych gróźb ze strony gospodarzy na skutek, czego sędzia zmuszony był przerwać na parę minut spotkanie. Dałem jasno do informacji zawodnikom, że nie toleruję takich zachowań, jednak sytuacja nie miałaby miejsca, gdyby gospodarze zachowywali się przynajmniej przyzwoicie. Brak możliwości skorzystania z zaplecza miał również zawodnik, który nie mógł przyjechać na 1 połowę meczu, a przyjechał na drugą jego część. Na szczęście w tym dniu sport obronił się na boisku!
.
A „AP SPORT” Sosnowiec Iskra Psary – KS Preczów 2:0
Robert Balcerowski (trener Iskry): Mecz z Preczowem musieliśmy wygrać i wygraliśmy. Do przerwy dobra gra z naszej strony. Stwarzamy kilka sytuacji, z których Ariel Afeltowicz i Adrian Wojtas dwie wykorzystują. Po przerwie przy naszym prowadzeniu 2-0 spokojnie dowozimy wynik do końca i po przeszło miesiącu bez wygranej dopisujemy sobie trzy punkty. Zostały cztery mecze do końca i trzeba punktować, gdyż walka o utrzymanie będzie trwać do ostatniej kolejki.
.
A „AP SPORT” Sosnowiec Skalniak Kroczyce – Łazowianka Łazy 0:5
Hubert Maciążek (trener Łazowianki): Kolejny mecz derbowy na plus dla nas. Mecz bez wielkiej historii. Jechaliśmy po 3 punkty i je zdobyliśmy. Teraz tylko interesują nas kolejne mecze, bo liga zbliża się ku końcowi i punkty są ważne. Czasem nawet kosztem stylu gry. Liczy się kolejny mecz jaki będziemy grali i oby drużyna odniosła kolejne zwycięstwo. Drużynie z Kroczyc życzę szczęścia i powodzenia w następnych meczach.
.
A „AP SPORT” Sosnowiec Górnik Sosnowiec – RKS Zagłębie Dąbrowa Górnicza 3:2
Bartosz Mizia (trener Górnika): Mecz z Dąbrową wygrany 3-2 daje nam spokój na ostatnie 4 kolejki, bo dalej nie wiadomo ile drużyn spada. Krążą pogłoski, że nawet do B klasy ma spaść 8 drużyn, ale w to nie wierzę. Tak czy inaczej, my swój cel osiągnęliśmy ponad program. Jeśli chodzi o sam mecz, to mogliśmy go zakończyć już po pierwszej połówce. W drugiej połowie strzelamy na 3-0 i zamiast spokojnie dograć ostatnie 30 minut dajemy się zepchnąć Zagłębiu do defensywy. Koniec końców 3 punkty nasze!
Damian Kościelny (trener Zagłębia): Niestety wchodzimy bardzo źle w mecz, czego wynikiem jest prowadzenie gospodarzy 2-0 w pierwszej połowie. Drugą połowę rozpoczynamy od błędu w obronie i przegrywamy już 3-0. Zadziałało to na nas mobilizująco i szybko strzelamy bramkę kontaktową. Po kilku szybkich i składnych akcjach doprowadzamy do wyniku 2-3, ale niestety w tym dniu już nic więcej nie chce wpaść do bramki przeciwnika. Drużyna pokazała charakter, ale niestety przespaliśmy pierwszą połowę i nie daliśmy rady uzyskać satysfakcjonującego nas wyniku.
.
A „MAJER” Zabrze Carbo Gliwice – Quo Vadis Makoszowy 2:1 (czwartek środa 9 czerwca)
Piotr Wieczorek (trener Carbo): Nie był to porywający mecz, gra była szarpana i nerwowość była widoczna w poczynaniach obu zespołów. Dla nas jednak są najważniejsze 3 punkty. Teraz mamy półtora tygodnia przerwy i czas na rehabilitację kontuzjowanych zawodników, przed najważniejszymi meczami sezonu.
.
A „MAJER” Zabrze Walka Zabrze – Zaborze Zabrze 1:3
Krzysztof Kiełb (trener Zaborza): Mecz od początku pod kontrolą. Jednak zbyt wolno operowaliśmy piłką, mimo to kilka sytuacji stworzyliśmy. Jedna skończona bramką. Walka licząca na kontry i po jednym wyjściu stykowa sytuacja. Gospodarze domagali się faulu i czerwonej kartki, ale tam nic nie było. W drugiej połowie potwierdzamy przewagę drugą bramką i stwarzamy kolejne. Nieliczny atak gospodarzy – oddają niegroźny strzał z 30 m, jednak nasz bramkarz źle oblicza lot piłki, która kozłuje przed nim i gdy się rzuca przechodzi nad jego rękami. Następnie zmęczona Walka rzuca się do przodu i dostaje bramkę. W końcówce mamy 5 sytuacji 100 %, których nie wykorzystujemy. Mieliśmy posiadanie piłki ok 65 %, mnóstwo sytuacji i tylko 3 bramki,
.
A „MAJER” Zabrze Gwarek Zabrze – Zamkowiec Toszek 4:0
Marcin Rudyk (trener Gwarka): W meczu dwóch zbliżonych drużyn w tabeli lepsi okazali się moi zawodnicy, zdobywając w każdej połowie po dwie bramki.
B „AP SPORT” Sosnowiec JSP Warta Zawiercie – KS II Gmina Psary 2:7
Daniel Nowak (trener KSGP II): Do meczu z drużyną JSP Warta Zawiercie podeszliśmy mocno osłabieni, bo bez aż 15 zawodników, którzy z różnych powodów nie mogli się pojawić na tym spotkaniu. Mimo sporych braków udało nam się wygrać ten mecz dość dużą przewagą bramkową, choć nie ustrzegliśmy się bardzo prostych błędów w defensywie, które kosztowały nas 2 bramki co zawsze boli. Cieszą mnie 3 punkty i postawa zespołu szczególnie w 2 połowie, lecz już teraz skupiamy się na kolejnym spotkaniu w walce o ligowe punkty.
.
B „KEEZA” Oświęcim Iskra Brzezinka – Skawa Podolsze 5:0
Rafał Skrzypek (trener Iskry): Zbliżamy się do końca zakończenia rozgrywek i z niektórymi zespołami się żegnamy na okres na pewno jednego roku. Chcę tutaj docenić drużynę Skawy Podolsze, gdyż we wszystkich wspólnych potyczkach była ekipą z charakterem, walczącą do końca i mimo przybycia jak na ten mecz w składzie dziesięcio osobowym nie złożyła broni, dzielnie walcząc o jak najlepszy wynik. Co do meczu to, od początku przejęliśmy inicjatywę i kontrolę. Kolejne spotkanie, w którym zobaczyliśmy sporo ciekawych akcji, gry kombinacyjnej prowadzonej na połowie rywala. Powoli zbliżamy się do końca rozgrywek, lecz w dwóch ostatnich pojedynkach również zamierzamy pokazać się z jak najlepszej strony. Wiadomo, że szanse gry w tych meczach dostają zawodnicy, którzy zaliczyli mniejszą ilość minut oraz juniorzy, którym bacznie się przypatruje.
.
B „FUTURE SPORT” Tychy GOL Bieruń – Nadwiślan Góra 7:1
Grzegorz Rajman (trener GOL-a): Gratuluję serdecznie drużynie rozegrania bardzo dobrego spotkania, które od samego początku mieliśmy pod pełną kontrolą, stwarzając wiele sytuacji bramkowych i strzelając bramki po pięknych kombinacyjnych akcjach. Praktycznie pierwszą połową zdemolowaliśmy przeciwnika, odbierając im ochotę do gry prowadząc 5-0. Po przerwie dołożyliśmy jeszcze dwa trafienia, przy okazji wykorzystując możliwość przeprowadzenia wszystkich zmian, gdzie każdy z wchodzących zawodników stanął na wysokości zadania.
.
B „FUTURE SPORT” Tychy Gardawice II – GOL Bieruń 1:5 (wtorek 15 czerwca)
Grzegorz Rajman (trener GOL-a): Jechaliśmy z jasnym celem wygrania tego meczu, chociaż zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że boisko nie służy grze, którą preferujemy. Ale od samego początku narzuciliśmy nasz styl gry, czego efektem była duża nasza przewaga udokumentowana ładną bramką Kempnego, po precyzyjnym uderzeniu z okolic 20 metra. Szukaliśmy kolejnych bramek i były ku temu okazje, lecz zabrakło w nich ostatniego dokładnego podania i precyzji. Zamiast drugiej bramki tracimy gola po raz kolejny po kuriozalnej sytuacji i właściwym braku komunikacji pomiędzy bramkarzem, a obrońcą! Wynik do przerwy 1-1. W szatni, po mocnej reprymendzie wyszliśmy podrażnieni na drugą cześć spotkania, w której już nie daliśmy najmniejszych szans gospodarzom, konstruując wiele szybkich, ciekawych akcji zdobywając kolejne 4 bramki, a i tak uważam, że był to najmniejszy wymiar kary, bo nie wykorzystaliśmy jeszcze kilku 100 procentowych sytuacji.
źródło: własne, Rafał Sacha, podlesianka tv, ruchradzionkow.com
foto: lokalnapilka.pl
TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!
ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:
- MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
- SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
- STUDIOBO.PL (oprawa graficzna Waszej drużyny) tel: 539 957 493, mail: biuro@studiobo.pl
- ZAMÓW TANIO PIŁKI SELECT – 530 000 566
RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!