2:3
Koniec pucharowej przygody raciborskiej Unii…
Szkoda, że mecz odbył się bez udziału publiczności, bo na pewno trybuna gospodarzy zapełniła by się do ostatniego miejsca. Doping kibiców Unii być może poniósł by piłkarzy z Raciborza do półfinału, a tak skończyło się na ćwierćfinale, choć mogło być różnie…
Katowiczanie byli faworytem i pokazali to od początku spotkania. Piłkarze rezerw GKS-u prowadzili grę, a gospodarze skupili się na kontrach. Goście długo męczyli się, by objąć prowadzenie. W 36 minucie Kamil Cholerzyński dostał podanie w polu karnym i strzałem po ziemi pokonał bramkarza gospodarzy. Raciborzanie się nie poddali i w ostatniej akcji pierwszej połowy Maciej Borysiuk precyzyjną główką pokonał bramkarza GKS-u i do przerwy mieliśmy wynik remisowy. Gospodarze pokazali w pierwszej połowie, że “tanio skóry nie sprzedadzą”, więc druga połowa zapowiadała się emocjonująco.
Tak jak napisaliśmy wcześnie, druga połówka przyniosła nam wiele emocji i bramek. Od samego początku obraz gry był taki sam jak w pierwszej, czyli GKS prowadził grę, a Unia czekała na kontry. W 65 minucie zawodnik gości Miłosz Swatowski musiał opuścić boisko za dwie żółte kartki złapane w 7 minut. Gospodarze wyczuli szansę na pokonanie gości, ale nie przełożyło się to na bramki, wręcz przeciwnie… To GieKSa strzeliła dwie bramki grając w osłabieniu. W 75 minucie Łukasz Trepka huknął jak z armaty z rzutu wolnego w same okienko. Na 1:3 wynik podwyższył również Trepka i także uderzając z rzutu wolnego, a była to 88 minuta. Gospodarzy było stać tylko na kontaktową bramkę zdobytą w doliczonym czasie gry przez Ilie Cepurneaca. Chwilę potem, dobrze prowadzący to spotkanie sędzia Mateusz Patla zakończył spotkanie i to goście z Katowic mogli się cieszyć z awansu do półfinału, gdzie czekać będą już bytomskie Szombierki.
Opinie pomeczowe:
Łukasz Zejdler (trener Unii Racibórz): Mecz z GKS II Katowice był naprawdę ciekawy, sporo się działo. Przeciwnik dobrze zorganizowany, grający w piłkę, dlatego musieliśmy być cały czas skoncentrowani. Sytuacje do strzelenia bramki były, więc to jak najbardziej na plus. Szczególnie po czerwonej kartce mogliśmy wyjść na prowadzenie, ale niestety dwa stałe fragmenty zrobiły różnicę. Spotkanie było rozegrane bez udziału kibiców ze względów bezpieczeństwa. Szkoda, bo taki mecz zasługiwał na możliwość wspierania drużyny z trybun. Ale dla naszej młodej drużyny to oczywiście cenne doświadczenie i dobra lekcja na przyszłość.
Rafał Sadowski (trener GKS II Katowice): Gratulacje dla zespołu. Dobra robota, zasłużone zwycięstwo z perspektywy całego spotkania, gramy dalej.
Unia Racibórz – GKS II Katowice 2:3 (1:1)
Borysiuk 46 (głową), Cepurneac 90+7 – Cholerzyński 36, Trepka 75 (wolny), 88 (wolny)
źródło: RaSa
foto: lokalnapilka.pl
TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!
ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:
MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
OKAZJONALNE.EU (piękne i praktyczne wyroby z drewna) – Zakupy On-line (Mysłowice)
RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!