4:1 

 

W niedzielne popołudnie na boisku Walki Zabrze, gospodarze podejmowali B klasowy (Bytom) Naprzód Wieszowa. Po dobrym meczu wygrali gospodarze 4:1. 

Mecz był rozgrywany na sztucznej nawierzchni na boisku Walki. Lepiej na nim od początku czuli się gospodarze, którzy z każdą minutą upływającą w pierwszej połowie osiągali przewagę i po gwizdku pana sędziego zwiastującego koniec pierwszej połowy, cieszyli się z prowadzenia 3:0. W drugiej połowie od razu podwyższyli prowadzenie na 4:0, ale od tego momentu gra zaczęła się kleić gościom, którzy stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji na strzelenie gola. Dzięki swojemu uporowi, zdobyli honorową, zasłużoną bramkę. Mimo przegranej trener Naprzodu Łukasz Leszczyński był zadowolony, który stwierdził, że patrząc na drugą połowę jest potencjał w drużynie. Trzeba się z Nim zgodzić, bo na tle lepiej wyglądającej piłkarsko Walki, w drugiej połowie zagrali fajną piłkę. Brakło niestety skuteczności. Wśród gospodarzy widzieliśmy kilku młodych testowanych graczy, z których kilku może być zadowolonych ze swojego występu.

Ten mecz był wyjątkowy dla kierownika Walki Marcina Kuczki, który połowę swojej przygody z piłką spędził w Wieszowie, a drugą połowę właśnie w Walce. Oto co nam powiedział kierownik Walki, oraz trener gospodarzy:

Marcin Kuczka (kierownik Walki): Ten mecz był dla mnie osobiście bardzo wyjątkowy, gdyż co prawda urodziłem się w Zabrzu, ale wychowałem się i spędziłem połowę życia w Wieszowie. Jestem wychowankiem Naprzodu Wieszowa, gdzie zacząłem swoją przygodę z piłką w drużynie juniorów od roku 1995, a definitywnie odchodząc pod koniec 2013 roku. Z małą przerwą podczas służby wojskowej (wypożyczenie do Beskidu Bożnów w 2005 roku). W klubie z Wieszowy miałem okazję również świętować awans do A klasy, czy w 2012 roku 100 lecie klubu. Po odejściu z Naprzodu na pół roku zakotwiczyłem w Kłodnicy Gliwice, a w drugiej połowie 2014 roku trafiłem do Walki, wtedy jeszcze Makoszowy. W 2016 roku w kilku pasjonatów postanowiliśmy zabrać się od podstaw za zarządzanie obecną Walką Zabrze i działamy do dziś. W kadrze Naprzodu gra jeszcze kilku kolegów, z którymi miałem możliwość wspólnych występów. W obu klubach, gdzie spędziłem tyle lat, zawsze mogłem liczyć na wesołą, rodzinną atmosferę, oraz poznałem całe grono super pozytywnych ludzi, a nasze kontakty pozostają do dziś, dlatego chyba to normalne, że obie drużyny są mi bliskie i mam je w serduchu. Za Naprzód będę niezmiennie trzymał kciuki w nowym sezonie, a w Walce dalej będę kontynuował swoją pasję najlepiej jak potrafię, żeby wspólnie osiągnąć jak najlepsze wyniki.

Adrian Szypulski (trener Walki): Kolejny sparing i mecz testowy dla zawodników. Kolejna wygrana, lecz w mojej opinii jest jeszcze duża rezerwa, którą mam nadzieję moi piłkarze pokażą w najbliższym czasie. Treningi aktualnie są bardzo intensywne, które mają przynieść efekt podczas sezonu. Dziękuję zawodnikom za pracę w pierwszych dwóch tygodniach, którą uważam za bardzo udaną. Tylko profesjonalne podejście do każdej minuty spędzonej podczas treningu i meczach, przyniesie oczekiwane efekty. Drużynę stać na bardzo dużo.

 

Walka Zabrze – Naprzód Wieszowa   4:1

Cyl, Janusz x2, Trąbka – Oleśko 

« z 2 »

 

źródło: własne, Rafał Sacha

foto: Rafał Sacha – lokalnapilka.pl

 

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

  Sengam Sport slaskisport.tv