Sosnowiecka “Serie A” rusza już w ten weekend. Kilka klubów będzie się biło o awans. Na pewno w tej grupie powinna być drużyna Źródła Kromołów. Drużyna, która była wśród kandydatów do awansu w poprzednim sezonie zajęła dopiero 6 miejsce. Jak będzie w nadchodzącym sezonie? O tym, co będzie, jak i również, co było porozmawialiśmy z “łowcą bramek” Krystianem Kowalikiem, właśnie graczem Źródła Kromołów. Oto, co nam powiedział:

RS: Na początek rozmowy proszę o podsumowanie sezonu, który już za nami…

Krystian Kowalik: Pierwsza runda bardzo dobra w naszym wykonaniu. Myślę, że śmiało gdzieś tam mogliśmy myśleć o awansie, tym bardziej, że mieliśmy tego lidera na półmetku rozgrywek. Natomiast druga runda troszeczkę nas zweryfikowała. Myślę, że zabrakło tego doświadczenia, były też problemy kadrowe, odejście kapitana Mateusza Mikody. Przełożyło się to na jakość, nie był też w pełni dostępny Bartek Wacławik, który wszyscy wiedzą, że potrafi uderzyć i asystować, czy to nogą, czy to ręką. Także druga runda nie poszła po naszej myśli. Poza tym o czym wspomniałem, trzeba też powiedzieć, że jesteśmy bardzo młodym zespołem i też myślę, że zabrakło trochę tego doświadczenia, żeby w tej drugiej rundzie zdobyć odpowiednią ilość punktów i cieszyć się z awansu.

RS: No właśnie, te 6 miejsce wydaje mi się, że nie jest adekwatne do waszej drużyny. Pewno większość kibiców też myśli podobnie, bo byliście liderem i byliście upatrywani do tego awansu, tym bardziej, że spadliście z okręgówki i większość myślała, że od razu tam wrócicie.

KK: Zgadza się, ale były też bardzo duże przetasowania z tego, co się orientuję w składzie, jeśli chodzi o drużynę, która grała w okręgówce, a która grała w A klasie. Między innymi ja jestem tego przykładem, bo dołączyłem do Źródła po spadku z okręgówki. Co do tego, czy byliśmy faworytem… Szczerze mówiąc, to piłkarsko jakość u nas jest duża. Jest u nas dużo młodych zawodników, natomiast mecze z Zagłębiakiem, Niwką, Górnikiem Sosnowiec pokazały, że niestety nie da się zrobić dobrego wyniku w tej lidze, mając do dyspozycji jedenastu, dwunastu, czy może trzynastu zawodników. Potrzeba zmienników, potrzeba świeżych sił. Zawodnicy, którzy występują i mają więcej minut, muszą też od czasu do czasu odpocząć. My tak naprawdę w drugiej rundzie nie mieliśmy takiej możliwości.   

RS: Wasze boisko w Kromołowie było taką można powiedzieć twierdzą, nie lubianą przez inne drużyny. Tym czasem okazało się, że zdarzały się Wam porażki na własnym boisku.

KK: Zgadza się, aczkolwiek no też tutaj wspomniałem, że nasze boisko było powiedzmy takim atutem, mając do dyspozycji Bartka Wacławika, czy Mateusza, którzy w drugiej rundzie niestety nie byli zbytnio dostępni. Także tak jak mówię, no tutaj gdzieś ten wyrzut z autu był niebezpieczny. Mateusz też bardzo dobrze grał głową, potrafił tą piłkę umieścić w bramce, skierować ją do najbliższego kolegi i te bramki wpadały. Tym bardziej, że trener Kot przygotowuje nas tutaj do grania w piłkę, nie do długiej piłki i walczenia, tylko do gry w piłkę. To boisko niestety jako, że jest małe i jak  wspomniałem te problemy z Mateuszem, czy Bartkiem spowodowały to, że niestety teraz boisko nie było naszą twierdzą. Mieliśmy problemy i czasem nawet boiska szersze, większe były dla nas bardziej lepsze do gry.

RS: Co trzeba zrobić byście byli faworytem i grali o awans. Awansowała Ostoja i Łazowianka, ale są Niwy, Grodziec, Łagisza, kilka drużyn czających się na pudło. Będzie mocna liga i też chyba będzie ciężko awansować, bo kilka drużyn będzie mieć chrapkę na awans…

KK: To jest trudne pytanie…. Myślę, że w Kromołowie prędzej, czy później, czy w tym czy w następnym, celem na pewno będzie awans. Myślę, że jeżeli będziemy domagać kadrowo, jeżeli się uzupełnimy na niektórych pozycjach, tak, żebyśmy mogli mieć większą możliwość rotacji w składzie, to spokojnie możemy powalczyć. I nie ma to znaczenia, czy to jest spadkowicz z okręgówki, czy to jest drużyna, która naszpikowała się graczami z okręgówki. Liga pokazała w pierwszej rundzie, że możemy powalczyć z każdym. Uważam, że potencjał i umiejętności cały czas są. Jedyne co, to potrzebujemy regularnego treningu, uzupełnienia pozycji i będę dobrej myśli. 

RS: Widzę, że kulejesz, czy to coś poważnego?

KK: Mam mały problem obecnie. Na pewno na początku sezonu nie zagram, ale jestem w trakcie rehabilitacji, więc myślę, że jak wszystko wróci do normy, to wyjdę na boisko.

RS: Dziękuję za rozmowę i życzę w takim razie zdrowia Panu, no i tego awansu drużynie Źródła. 

KK: Dziękuję również za rozmowę!

 

 

źródło: własne, RaSa

foto: lokalnapilka.pl / RaSa

 

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
  • OKAZJONALNE.EU (piękne i praktyczne wyroby z drewna) – Zakupy On-line (Mysłowice)

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

  slaskisport.tv