1:3
Na ten mecz ostrzyli sobie zęby kibice od dłuższego czasu. I się nie zawiedli (szczególnie Ci z Mikołowa)… Walka, bramki, kartki, rzuty karne. Ta wygrana przybliża IV ligę drużynie z Mikołowa, ale liga się jeszcze nie kończy…, i ponoć awans się robi na wygranych z drużynami z dołu tabeli, więc jeszcze poczekajmy. A w następnej kolejce do Mikołowa przyjedzie kolejny kandydat do awansu Zagłębie II Sosnowiec. Emocji ciąg dalszy…
Od początku meczu widać było, że gospodarze ruszą na gości, bo to oni musieli szukać punktów, by gonić AKS. Nikt nie odkładał nogi, stąd oglądaliśmy kilka nerwowych spięć. Na szczęście jednak potem obie ekipy skupiły się na graniu w piłkę. W 3 minucie oglądaliśmy groźne dośrodkowanie w pole karne Michała Szala, ale na róg wybija bramkarz gości Łukasz Szczepek. Rzut rożny wykonuje Martin Markosyan, piłka po dośrodkowaniu wraca do niego, kolejna ostra wrzutka (strzał?) w pole karne i tym razem piłka trafia w słupek i wychodzi w pole! Na początku meczu goście zostawiali dużo wolnego miejsca zawodnikom Sparty i w 6 minucie niepilnowany Tomasz Hołota oddaje strzał z ok. 18 metrów, ale piłka przechodzi koło słupka. W 9 minucie Szal fauluje w polu karnym Damiana Gackiego i dobrze sędziujący w tym dniu sędzia Marcin Bielawski dyktuje rzut karny. Do piłki podchodzi Daniel Paszek i pewnie pokonuje bramkarza gospodarzy Krzysztofa Pieczonkę. Po bramce goście tworzą kolejne groźne sytuacje (14 minuta broni Pieczonka, ale wcześniej faul napastnika AKS-u i w 18 minucie znów Pieczonka broni, tym razem jednak zawodnik gości na spalonym). W 40 minucie Szal decyduje się na strzał z daleka, piłka kozłuje przed Szczepkiem i o centymetry mija bramkę gości. Bardzo ciekawa pierwsza połowa, lecz lepsi w niej byli piłkarze z Mikołowa.
Druga połowa rozpoczyna się bramką “stadiony świata”. Szal zagrywa długą piłkę do Fabiana Wlazia, a ten przyjmuje ją piątą i z pół obrotu ładuje piłkę w kierunku bramki gości. Ta odbija się od poprzeczki i mamy remis 1:1 (50 min.). Sparta idzie za ciosem i przeprowadza ładną akcję. Daniel Krawczyk wrzuca piłkę do nadbiegającego Kamila Witkowskiego, a ten uderza ją głową z 3 metrów w fantastycznie popisującego się obroną Szczepka! Jak to obronił bramkarz gości, wie chyba tylko on sam! To był przełomowy moment meczu. Sparta mogła prowadzić 2:1, jednak wciąż było 1:1… W 68 minucie Michał Biernacki próbował przewrotką z 11 metrów pokonać Pieczonkę, ale piłkę zmierzającą w okienko wybił na róg bramkarz Sparty. W odpowiedzi z kontrą wychodzą katowiczanie, ale w dogodnej sytuacji dla nich strzał z 15 metrów Markosyana broni Szczepek, który w tym dniu był zaporą nie do przejścia dla gospodarzy. W 71 minucie piłkarze Sparty źle wyprowadzają piłkę z własnego pola karnego. Piłkę na aut wybija Pieczonka. Goście szybko wykonują wrzut z autu. Piłka trafia do Damiana Wasiaka – który pojawił się na boisku w roli zmiennika, ten jest faulowany przez Szala i mamy drugi rzut karny dla gości. Tym razem pewnym egzekutorem okazał się Jacek Wujec i zrobiło się 1:2. W 75 minucie Tobiasz Tabiś oddał ładny strzał z rzutu wolnego, ale Pieczonka broni. W 84 minucie przy asyście czterech(!) zawodników Sparty bramkę z bliska zdobywa Wasiak, który mógł spytać Pieczonkę, w który róg bramki ma strzelić. Ta bramka już zamknęła spotkanie i AKS Mikołów pokonał zasłużenie Spartę, która w pewnym momencie mogła nawet wyjść na prowadzenie i ten mecz mógł się inaczej potoczyć dla nich.
źródło: własne, Rafał Sacha
foto: lokalnapilka.pl
TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!
ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:
- MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
- SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!