Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane po każdej kolejce ligowej.
Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:
redakcja@lokalnapilka.pl
Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00
ZAPRASZAMY !!!
IV gr.1 Drama Zbrosławice – Ruch Radzionków 2:1
Dariusz Dwojak (trener Dramy): Pogoda dopisała kibice też, a mecz myślę, że nie można narzekać jak na pierwszą kolejkę. Pierwsze dwadzieścia minut bardzo dobra gra z naszej strony. Prowadzimy grę, zdobywamy bramkę, mamy setkę na dwa zero i przestajemy grać i z tego robi się karny w 45 minucie – dobrze, że nie trafiony… Drugą połowę znowu zaczynamy agresywnie, stwarzamy sytuację, zdobywamy bramkę na 2:0 i do 83 minuty nic się nie dzieje. Stały fragment, dobitka i tylko 2:1. Końcówka nerwowa, ale udaje nam się dowieść ten wynik do końca. Dlatego z wyniku jesteśmy zadowoleni, ale jeżeli chodzi o grę już mniej. Nie możemy mieć takich przestojów. Ta drużyna ma za dużo jakości i doświadczenia, żeby tak grać i na pewno w kolejnym meczu musimy zagrać dużo lepiej, bo wiemy jak trudny to będzie mecz, zresztą w tym sezonie nie będzie łatwych spotkań.
IV gr.1 Sparta Katowice – Szombierki Bytom 0:0
Michał Chmielowski (trener Sparty): Biorąc pod uwagę pierwsze 60 minut gry, z remisu nie byłbym zadowolony. W kontekście jednak tego, że 30 ostatnich minut graliśmy w osłabieniu, to szanuję ten punkt. Jestem zadowolony z naszej gry w defensywie. Nad pewnymi elementami w ofensywie, z kolei musimy się pochylić w najbliższym mikrocyklu.
IV gr.1 Przemsza Siewierz – Sparta Katowice 1:2 wtorek
Mateusz Mańdok (trener Przemszy): Czujemy ogromny niedosyt po tym meczu, który był bardzo wyrównany. Mimo lejącego się żaru z nieba, obie ekipy stworzyły dobre, szybkie widowisko. Sparta zaskoczyła nas swoim ustawieniem. Czego innego się spodziewaliśmy, jednak potrafiliśmy zareagować na to. Przed tym, jak straciliśmy gola na 0-1 mieliśmy stuprocentową okazję, której nie wykorzystaliśmy. A jak to bywa później, każdy wie. Między 65, a 71 minutą padły wszystkie gole. Na gola gości odpowiadamy po 2 minutach, po rzucie rożnym, by po kolejnych 3, znowu być na debecie. Do końca ambitnie dążyliśmy do wyrównania, ale doświadczony rywal bronił się skutecznie. A doliczone 7 minut rozegrali koncertowo, utrzymując większość tego czasu piłkę na naszej połowie. Gratuluje Trenerowi Michałowi historycznego zwycięstwa w 4 lidze, szkoda, że naszym kosztem. Swojemu zespołowi postawy, która niestety nie przyniosła nam nawet jednego punktu. Walczymy dalej.
Michał Chmielowski (trener Sparty): Na ten mecz musimy patrzeć przede wszystkim przez pryzmat wyniku. Ciężka praca jaką wykonała drużyna w tym meczu dała nam pierwsze, historyczne dla Sparty zwycięstwo w 4 lidze. Przed nami kolejny mecz, który wreszcie zagramy na swoim obiekcie.
IV gr.1 Podlesianka Katowice – Szombierki Bytom 1:1 wtorek
Dawid Brehmer (trener Podlesianki): Z przebiegu gry czujemy duży niedosyt. Przetrwaliśmy pierwszą połowę, w której gra nam się do końca nie kleiła. Przy prowadzeniu 1-0 nie uszanowaliśmy jednej z ostatnich piłek i to kosztowało nas utratę 2 punktów.
IV gr.1 Orzeł Miedary – Przemsza Siewierz 0:2
Mateusz Mańdok (trener Przemszy): Udana inauguracja. Zwycięstwo odniesione po twardym i zaciętym boju. Kluczem do niego była świetna gra obronna całego zespołu, choć na miano bohatera zasłużył nasz bramkarz Przemek Popczyk. Jak już nie dawał rady, to piłki blokowali obrońcy. Rywal grał ambitnie, ale tego dnia byliśmy skuteczniejsi w ofensywie, co pozwoliło nam zainkasować 3 punkty.
IV gr.1 Victoria Częstochowa – Rozwój Katowice 1:0
Adrian Pasieka (trener Victorii): Rozwój wyszedł na nas innym ustawieniem niż przewidywaliśmy, ale byliśmy na to przygotowani i szybko wszystko skorygowaliśmy. Mecz był bardzo wyrównany, z sytuacjami dla Rozwoju, ale i dla nas. Bramkarze stanęli dziś na wysokości zadania. Rafał swoją interwencją dał sygnał, że ten mecz wygramy. Tak też się stało. Bartek Kiełkowicz, który wszedł na boisko, wykorzystał sytuację sam na sam i zwyciężyliśmy 1:0. Dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy, chłopcy byli przed pierwszą kolejką mocno zmotywowani, każdy chciał wygrać. Posiadaliśmy o Rozwoju wiele informacji, ale nie wiedziałem, że od 2016 roku nie wygrali na inaugurację. Mamy 3 punkty, wystartowaliśmy bardzo dobrze. Cieszymy się, teraz kolejka jest we wtorek, szykujemy się już na Ruch Radzionków i też jedziemy tam po zwycięstwo.
Rafał Bosowski (trener Rozwoju): Ostatnio na inaugurację sezonu Rozwój wygrał w 2016 roku i niestety tę tradycję podtrzymaliśmy. Szukając pozytywów: zobaczyłem dziś zespół, który na wyjeździe jest fajnie zorganizowany w momentach dominacji przeciwnika i sam potrafiący stworzyć sobie sytuacje. Szkoda, że nie wpadło nam w kluczowym momencie, w 77 minucie, gdy mieliśmy sam na sam Patryka Gembickiego, a potem gospodarzy ratował słupek. Wydaje mi się, że to był mecz na remis, ale to Victoria okazała się o tę jedną bramkę lepsza. Gratuluję jej i trenerowi. My, postaramy się zdobyć 3 punkty w następnym meczu. Piłka jest tak fajnym sportem, że już za chwilę nadarza się okazja do rehabilitacji, walki o zwycięstwo. Nie musimy długo czekać i na pewno wyjdziemy na boisko głodni, z wielką chęcią wygranej.
IV gr.1 Rozwój Katowice – Znicz Kłobuck 2:1 wtorek
Rafał Bosowski (trener Rozwoju): Zacznijmy szanować tę ligę, bo to już jest zupełnie inny poziom czwartej ligi niż ten, który był jeszcze niedawno albo taki, który chcielibyśmy widzieć. Jeśli komuś się wydawało, że będzie dziś łatwo i przyjemnie, to mógł czuć się srogo rozczarowany, ale my jako sztab byliśmy na to przygotowani. Dzisiejszy mecz pokazał, że tu każda drużyna przyjedzie i postawi opór, będzie walczyć o punkty do samego końca. Spodziewajmy się w każdym meczu bardzo ciężkich przepraw. „Golo” i „Czesiek” znowu pokazali jakość. Życzę każdej drużynie takich liderów, jakimi oni są na boisku i poza nim. Reszta naszych chłopaków jest zdolna, ambitna, potrafi grać w piłkę, ale musi wznieść się na swoje wyżyny. Wierzę, że z biegiem czasu będą pokazywać swoje lepsze cechu i możliwości. Dziękuję im za dziś, za walkę do samego końca, wiarę w zwycięstwo, co pozwoliło nam wyszarpać te 3 punkty w meczu, który pod pewnymi względami przejdzie do historii tej drużyny. Jeśli taka rozmowa, jak w przerwie w szatni, ma pomóc drużynie, by zaczęła wierzyć w siebie – to kupujemy to, ale każdy z zawodników musi to sobie przepracować, sprzedawać siebie w 100 procentach najlepszej wersji samego siebie. Ten mecz równie dobrze mógł zakończyć się zwycięstwem Znicza, który miał swoje sytuacje, ale to nam walka z pogodą i słabościami pozwoliła na przeprowadzenie w drugiej minucie doliczonego czasu tej jednej akcji i dzięki niej zdobywamy dziś 3 punkty. Powtarzam: szanujmy tę ligę, szanujmy każdego przeciwnika, bo ruchy kadrowe dokonywane tu latem bardzo mocno podniosły poziom i nie będzie łatwych spotkań.
IV gr.1 Zagłębie II Sosnowiec – Unia Dąbrowa Górnicza 0:2
Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): Na pewno jest po tym meczu rozczarowanie. Wiedzieliśmy, jakim zespołem dysponujemy, więc nic dziwnego, że pozostał niedosyt… Trzeba przyznać, że IV liga śląska jest bardzo mocna. Jest kilka zespołów mocnych i bardzo mocnych. Jeśli ktoś nie jest skoncentrowany na sto procent, to są później takie efekty. Nam brakuje doświadczenia, jeśli chodzi o młodszych zawodników.
IV gr.1 MKS Myszków – Zagłębie II Sosnowiec 1:3 wtorek
Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): Młodzież pokazała dużo jakości i charakteru, co bardzo mnie cieszy. Każdy z zawodników rozegrał bardzo dobre spotkanie, od początku do końca realizowaliśmy nasz plan. Byliśmy szybcy, agresywni, szybko odbieraliśmy piłkę. Na sztucznej nawierzchni, temperatura sięgała prawie 50 stopni, ale daliśmy radę.
IV gr.2 Spójnia Landek – Polonia Łaziska Górne 1:2
Piotr Mrozek (trener Polonii): Stworzyliśmy nowy zespół – 10 nowych zawodników, dlatego ten mecz był wielką niewiadomą. Pierwsza połowa, to daliśmy sobie narzucić styl gry i wyglądaliśmy nie tak jak tego oczekujemy od siebie. Paradoksalnie w momencie, kiedy już zaczęliśmy grać to, co sobie zakładamy straciliśmy bramkę. Druga połowa to nasza ogromna przewaga w operowaniu piłką, co dało nam 2 bramki i mam nadzieję, że zbudowało morale drużyny.
IV gr.2 Polonia Łaziska Górne – Decor Bełk 0:0 wtorek
Piotr Mrozek (trener Polonii): Ogromny szacunek za grę i jej dynamikę dla obu zespołów. Dobrze operowaliśmy do okolic 16, ale brakowało ostatniego podania i pazerności w polu karnym. Uważam też, że stworzyliśmy sytuacje do strzelania bramek, ale przeszkodziła nam….. trójka, upał, słońce i czucie gry.
LO 1 Bytom-Zabrze MOSiR Sparta Zabrze – Sośnica Gliwice 0:2
Mateusz Cieślik (trener MOSiR): Mecz o dwóch różnych połowach. Pierwsza, w wykonaniu mojego zespołu stanowczo zbyt zachowawcza i bojaźliwa. Rywal mógł prócz dwóch zdobytych, śmiało dwie bramki dołożyć i tylko bardzo dobra postawa Marcina Masłowskiego spowodowała, że na przerwę schodziliśmy z różnicą tylko 2 bramek na minus. Druga połowa pokazała już, mój zespół chcący i potrafiący grać w piłkę. Stwarzaliśmy sobie raz po raz dogodne sytuacje do zdobycia bramki. Zabrakło szczęścia, lepszego podania, szybszej decyzji… Mecz mógł się zgromadzonym kibicom podobać i mam nadzieję, że w każdym kolejnym meczu, Sparta będzie pewniejsza siebie i co najważniejsze zdobywała bramki i punkty.
Łukasz Gad (trener Sośnicy): Nowy sezon, nowe wyzwania i sporo niewiadomych. Przygotowaliśmy się odpowiednio do tego meczu. Był to dobry mecz w naszym wykonaniu, a w szczególności 1-sza połowa. Kultura gry, pomysł oraz jakość była po naszej stronie. Zdobyliśmy 2 bramki i stworzyliśmy sporą liczbę sytuacji bramkowych, że już w 1-szej połowie powinniśmy zamknąć mecz. W 2-ej połowie zrobiliśmy zmiany i nasza gra nie była już tak płynna jak sobie zakładaliśmy. Dodatkowo sytuacja boiskowa zmieniła się gdy nasz bramkarz otrzymał czerwoną kartkę. Mimo tych okoliczności graliśmy bardzo mądrze i na koniec możemy się cieszyć z 3 punktów. Gratulacje dla całego naszego zespołu!
LO 1 Bytom-Zabrze Orzeł Nakło Śląskie – Silesia Miechowice 0:2
Krzysztof Sosinka (trener Orła Nakło): Do meczu z Silesią podchodziliśmy jako beniaminek z respektem, ale nie bojaźnią. Mieliśmy swój plan na mecz i udawało się to do 30 minuty. Graliśmy bardzo mądrze, dojrzale. Z tym mieliśmy problem w A klasie. Goście nie zaskoczyli nas praktycznie niczym. Jeden indywidualny błąd, brak powrotu i tracimy bramkę. W pierwszej połowie tempo gry dyktowała Silesia, ale mieliśmy też swoje okazje. W drugiej, sytuacja się odwróciła. Uważam, że to my mieliśmy więcej z gry, min. przy 0:1, to goście wybijali piłkę z linii bramkowej. Jeżeli by to wpadło, mógłby być inny mecz. Paradoksalnie traciliśmy bramki po dwóch przerwach na uzupełnienie płynów. Zabrakło koncentracji, wejścia z powrotem w mecz. Jestem z chłopaków naprawdę dumny, bo mimo problemów w okresie przygotowawczym i paru absencji, zagrali dobry mecz.
Marek Suker (trener Silesii): Przede wszystkim cieszymy się, że wygraliśmy mecz otwarcia sezonu, po raz pierwszy od bardzo wielu lat. Tak wielu, że nawet nie jestem w stanie powiedzieć od ilu. Orzeł się postawił, nie było łatwo. Prowadziliśmy grę i o ile w defensywie zabezpieczyliśmy się i było bezpiecznie, o tyle z przodu nie kreowaliśmy tylu sytuacji, co w sparingach. Widać, że jest spore pole do poprawy. Pierwsze koty za płoty, chciałbym podziękować chłopakom, bo wybiegali ten mecz, a w tym upale to nie była taka prosta sprawa. Koncentrujemy się już na kolejnych meczach.
LO 1 Bytom-Zabrze ŁTS Łabędy – Start Sierakowice 4:3
Grzegorz Kowalski (trener ŁTS): Przez takie mecze kochamy piłkę nożną, a kibice nie mogą narzekać, że było nudno na meczu w lidze okręgowej. W tym meczu było wszystko: dużo bramek, czerwona kartka, ładne akcje, ale przede wszystkim niesamowity charakter mojej drużyny, która grając prawie 50 minut w “10”, potrafiła wyciągnąć wynik z 1:3 na 4:3 i grając w osłabieniu stworzyła jeszcze parę sytuacji bramkowych. Jestem dumny z moich chłopaków i należą się im za ten mecz wielkie brawa. Wiemy, że to dopiero początek ligi i od poniedziałku wracamy do ciężkiej pracy i myślimy już o Żyglinie.
LO 4 Katowice-Sosnowiec Sarmacja Będzin – Cyklon Rogoźnik 0:3
Paweł Gasik (trener Sarmacji): Porażka boli, choć obiektywnie Cyklon wygrał zasłużenie. Kluczowa była pierwsza połowa, w której mieliśmy dwie, trzy stuprocentowe okazje. Gdybyśmy zamienili je na bramki, to po przerwie wprowadzilibyśmy troszkę inny plan taktyczny, ale tracąc gola w 47 minucie i tak musieliśmy ten plan zmienić. Cyklon grał mądrze, sprytnie, wykazywał się doświadczeniem, którego nam niestety brakowało.
LO 4 Katowice-Sosnowiec Śląsk Demarko Świętochłowice – Sarmacja Będzin 1:0 wtorek
Paweł Gasik (trener Sarmacji): To był zamknięty mecz, choć organizacyjnie zaprezentowaliśmy się w nim lepiej, niż we wcześniejszym spotkaniu z Cyklonem Rogoźnik. Poprawa była widoczna zarówno z przodu jak i z tyłu, jednak brakło nam szczęścia i dokładności. Straciliśmy bramkę po rykoszecie, mimo, że sami już na początku powinniśmy ją strzelić jako pierwsi.
LO 4 Katowice-Sosnowiec Urania Ruda Śląska – Ruch II Chorzów 3:2
Marcin Molek (trener Uranii): Inauguracja sezonu zawsze jest wielką niewiadomą, tym bardziej, jak trafia się na Ruch, zespół, który do końca zeszłej rundy grał o awans. Rozpoczęliśmy z dużym animuszem odważnie, grając ofensywnie. Dochodziliśmy do sytuacji, nie ustrzegliśmy się błędów w ustawieniu i przeciwnik zdobył dwie bramki. Ważne, że zespół nie podłamał się i jeszcze przed przerwą doprowadził do remisu. W drugiej połowie oddaliśmy inicjatywę Ruchowi, ale dobrze się broniliśmy. Mieliśmy dwie piłki do wyjścia na prowadzenie, jednak byliśmy nieskuteczni. Przeciwnik też się odgryzał, trafił w poprzeczkę. Wreszcie w 89 minucie strzelamy bramkę, jak się okazało zwycięską. Bardzo cieszy wygrana, bo z wyniku 0:2 wygrywamy 3:2. Brawa dla całej drużyny!
LO 4 Katowice-Sosnowiec Górnik Wojkowice – CKS Czeladź 1:0 i GKS II Katowice – Górnik Wojkowice 0:1
Maciej Strzemiński (trener Górnika): Wymarzony start zanotowaliśmy z bardzo silnymi drużynami, na sam początek sezonu. Pierwszy mecz to derby z CKS-em. Pierwsza połowa wyrównana, po jednej dogodnej sytuacji dla obu drużyn. Druga połowa przewaga gości. Nasz bramkarz stanął na wysokości zadania, broniąc 3 sytuacje 100%. W doliczonym czasie gry, to my wyprowadzamy decydujący cios. Akcję po dośrodkowaniu Łukasza Burczyka kończy M. Dyrda dając nam 3 punkty w tym meczu. Mecz z GKS-em, miał zdecydowanie inny przebieg. 30 stopni i na sztucznym boisku. Młodzież GKS-u bardzo dobrze przygotowana motorycznie i piłkarsko, wzmocniona 5 zawodnikami z pierwszej drużyny. Zdecydowana przewaga w posiadaniu piłki przez gospodarzy, jednak za sprawą dobrej obrony zawodników i bramkarza, nie potrafili skierować piłki do naszej bramki. Bramkę zdobywamy znowu dzięki główce M. Dyrdy. Niestety, nie wykorzystujemy rzutu karnego na 2:0. 6 punktów to zasługa całej drużyny.
LO 4 Katowice-Sosnowiec Warta Zawiercie – AKS Mikołów 0:3
Adam Krzęciesa (trener AKS): Pogoda była nie do grania, bo upał był straszny, a pomimo tego, obie drużyny dały z siebie wszystko i mecz nie był w atmosferze pikniku. Przez praktycznie cały mecz panowaliśmy nad wydarzeniami na boisku i powinniśmy strzelić jeszcze kilka bramek. Dużo pracy przed Nami, żeby grać lepiej, ale jestem bardzo zadowolony z postawy drużyny i dziękuję im za zwycięstwo i chęci gry do ostatniego gwizdka.
LO 4 Katowice-Sosnowiec Cyklon Rogoźnik – Orzeł Mokre 4:0
Damian Krajanowski (trener Orła): Dziś rozegraliśmy drugie spotkanie w lidze okręgowej i zaliczyliśmy drugą porażkę. Jeśli chodzi o sam mecz ,to wynik nie jest adekwatny do naszej gry. Mino tego, że przez większość meczu byliśmy przy piłce i prowadziliśmy grę, to jednak nie ustrzegło nas to od straty czterech bramek. Dziś popełniliśmy zbyt dużo błędów indywidualnych, jak i w całej formacji obrony przy długich zagraniach piłki, za plecy obrońców przez przeciwnika. Dziękuję zawodnikom za wysiłek włożony w to spotkanie, aczkolwiek musimy jak najszybciej wyciągnąć wnioski po tych dwóch porażkach i już w sobotę powalczyć o pierwsze trzy punkty. Wierzę w tych chłopaków i wiem, że są w stanie wygrywać mecze, a najważniejsze, aby sami nie tracili wiary w siebie. Miło jest usłyszeć od rywala, że zespół dobrze gra, ale problem jest jeden, że za to punktów nie przyznają. Gratuluję gospodarzom zwycięstwa i życzę powodzenia w pozostałych meczach.
LO 4 Katowice-Sosnowiec Łazowianka Łazy – GKS II Katowice 2:2
Hubert Maciążek (trener Łazowianki): Pierwszy mecz z Katowicami, był naszym wejściem do LO. Chcieliśmy zaskoczyć w tym meczu przeciwnika i to nam się udało. Sam fakt, że prowadziliśmy 2:0 szkoda tylko, że nie udało nam się podwyższyć wyniku, bo mieliśmy ku temu okazje. Mecz kończy się remisem. Dla Nas ten wynik sprawia, że z jednej strony fajnie, bo już mamy punkt z bardzo mocną drużyną, a z drugiej strata 2 punktów. Mecz na pewno mógł się podobać, duża intensywność i sporo sytuacji podbramkowych. Oby więcej takich meczu w naszym wykonaniu, bo pokazaliśmy, że fizycznie jak i taktycznie nie odstajemy od rywali.
LO 4 Katowice-Sosnowiec Pogoń Imielin – Łazowianka Łazy 2:1 wtorek
Hubert Maciążek (trener Łazowianki): Podczas drugiej kolejki, udaliśmy się na ciężki teren do Imielina. Mecz, patrząc przez pryzmat utrzymania piłki był pod dyktando gospodarzy, ale to nic nie dawało. To my przez cały mecz mieliśmy bardziej klarowne sytuacje, lecz jak się nie strzela, to się meczu nie wygrywa. To miało miejsce w tym spotkaniu. Z drugiej strony drużyna Imielina zniszczyła nas fizycznie, bo zrobili 5 zmian i nie zeszli z jakości piłkarskiej. Z kolei my, przez ten długi weekend nie mogliśmy mieć pełnej ławki. To był główny powód, że nie wywieźliśmy żadnego punktu z Imielina. Szkoda tego meczu, ale takie mecze uczą i pokazują jak jest ta liga wymagająca. Plusem tego meczu była nasza obrona, bo funkcjonowała fenomenalnie bez względu na to, że straciliśmy 2 bramki.
LO 5 Bielsko-Biała-Tychy LKS Bestwina – JUW-e Jaroszowice 0:1
Grzegorz Chrząścik (trener JUW-e): Mecz otwarcia sezonu to zagadka zwłaszcza, jak przygotowania do sezonu nie przebiegają jak powinny. Patrząc na stworzone sytuacje i przebieg gry, w której brakowało jeszcze zgrania oraz dokładności z obu stron, remis byłby sprawiedliwym wynikiem, ale piłka nożna często bywa niesprawiedliwa i my po stałym fragmencie gry strzelamy jedyną bramkę w tym meczu i zaczynamy rozgrywki od trzech punktów.
LO 5 Bielsko-Biała-Tychy JUW-e Jaroszowice – Soła Kobiernice 3:2
Grzegorz Chrząścik (trener JUW-e): Mimo wysokiej temperatury kibice, którzy przyszli zobaczyć mecz się nie zawiedli. Ja mogę jednak być zawiedziony, w jaki sposób tracimy bramki zwłaszcza, że uczulałem drużynę przed takimi sytuacjami. Na szczęście dużo kreatywności w ofensywie i oddane serce przez zawodników pozwoliło zgarnąć trzy punkty.
V liga “Magic Sport” Małopolska Zachód Wieczysta II Kraków – KS Chełmek 6:1
Piotr Pierścionek (trener KS): Okoliczności wyjazdu do Krakowa na mecz z Wieczystą nie były dla nas łaskawe. Brak sześciu mocnych graczy (Majka, Tomko, Kantek, Pedrys, Socha, Kędziora) spowodował, że na ławce mieliśmy dwóch młodzieżowców na zmiany i rezerwowego bramkarza. W podstawowym składzie zawodnik, który zagrał na własną prośbę z kontuzją. Do tego dwóch zawodników, z konieczności grających na nie swoich pozycjach, w tym jeden siedemnastoletni debiutant! Pomimo olbrzymich kłopotów, dziękuję mojej drużynie za ogrom serca i zaangażowania, który włożyli chłopcy w mecz, nie mam do zespołu absolutnie żadnych zastrzeżeń. Co do meczu, to zbyt szybko straciliśmy pierwszą bramkę (4 minuta). Szkoda naszego dobrego okresu gry, do utraty drugiej bramki (35 minuta), w których mieliśmy 4 naprawdę, bardzo dobre sytuacje na korektę wyniku. Druga i trzecia bramka dla przeciwnika, w pierwszej połowie zabiła morale naszego zespołu i nadzieję na dobry wynik. Już do samego końca meczu, mieliśmy problemy z obronieniem się przed jakością ofensywną Wieczystej, w której było bardzo dużo zawodników z przeszłością na szczeblach centralnych. Nie ma co dużo mówić, przeciwnik nie z naszej ligi. Osobiście dla mnie zespół, który jest głównym kandydatem do awansu. Szukając pozytywów myślę, że ogromne serducho do walki, bardzo dobre zaangażowanie zespołu, nowi zawodnicy, którzy podniosą poziom naszej gry – jestem przekonany o tym i mimo wszystko nasza gra ofensywną w tym meczu (nie było jej może za wiele), ale potrafiliśmy z silnym rywalem wykreować kilka szans na strzelenie bramki. Jakbyśmy mieli na koncie dwie, trzy bramki więcej, wynik wyglądałby inaczej. Przyjmujemy bombę na klatę z honorem i pracujemy dalej, z podniesiona głową. Czekamy z niecierpliwością na naszych rekonwalescentów.
A Oświęcim Iskra Brzezinka – Orzeł Witkowice 1:1
Rafał Skrzypek (trener Iskry): Nie miałem takiego komfortu kadrowego, jak kolega Marek z zespołu gości. Na obecną chwilę borykamy się z kontuzjami oraz okresem wakacyjnych wyjazdów, więc tym bardziej cieszy mnie, że zawodnicy, którzy dostają szansę gry w pierwszej jedenastce, nie odstają poziomem sportowym. Co do pierwszej połowy. Na pewno powinna wyglądać lepiej w naszym wykonaniu. Mieliśmy dużo niepotrzebnych strat przy wyprowadzaniu z własnej połowy, czym trzykrotnie napędziliśmy ataki gości. W przerwie skorygowaliśmy ustawienie i podeszliśmy wyżej pod przeciwnika, czym zmuszaliśmy zespół z Witkowic do błędów. Mieliśmy trzy znakomite sytuacje, w których powinniśmy zamknąć to spotkanie na naszą korzyść. Niestety, nam się to nie udało, więc wypada się cieszyć z remisu, lecz tak jak podkreślę, czujemy lekki niedosyt. Przed nami spotkanie w Łękach i już myślami jestem przy tym pojedynku.
Puchar Polski Podokręg Zabrze Olimpia Pławniowice – Czarni Pyskowice 3:3 k. 5:3
Piotr Wieczorek (trener Olimpii): Już po losowaniu wiedzieliśmy, że czeka nas trudne zadanie, bo dość, że przeciwnik z ligi okręgowej, to jeszcze wzmocniony przed sezonem kilkoma głośnymi nazwiskami. My, wręcz odwrotnie. Odeszło kilku podstawowych zawodników i musimy niejako przeorganizować drużynę i wypełnić powstałe luki. Jeśli chodzi o sam mecz, to trzeba szczerze przyznać, że drużyna gości prowadziła grę, lecz my dotrzymywaliśmy im kroku i staraliśmy się skutecznie kontratakować. Chciałem pochwalić cały zespół za to, że przy stanie 1:3 nie poddaliśmy się, a wręcz przeciwnie, przy naszej dużej determinacji i woli walki potrafiliśmy odwrócić przebieg meczu i finalnie wygrać w karnych. Bardzo się cieszymy, że nasza przygoda z pucharem Polski nadal trwa, ale najważniejsza jest liga i pierwszy bardzo trudny pojedynek z młodą drużyną Gwarka Zabrze.
A „MAJER” Zabrze Olimpia Pławniowice – Gwarek Zabrze 0:6
Piotr Wieczorek (trener Olimpii): Do meczu przystępowaliśmy z brakiem kilku podstawowych zawodników, w tym bez żadnego bramkarza, których w kadrze mamy czterech, ale z różnych powodów na meczu nie mogli być obecni. O ile pierwsza połowa wyglądała bardzo poprawnie i zakończyła się bezbramkowym remisem, to w drugiej połowie totalnie opadliśmy z sił i młoda drużyna Gwarka nas totalnie zdominowała. Mamy świadomość tego, że dzisiaj daliśmy z siebie maximum, ale przy takich ubytkach kadrowych, ciężko jest rywalizować z tak dobrze poukładaną drużyną, jaką był dzisiaj Gwarek. Mam nadzieję, że za tydzień, już pełnym składem i bramkarzem postaramy się o pierwsze punkty, w meczu z Gwiazdą Chudów.
A „MAJER” Zabrze Gwiazda Chudów – KS 94 Rachowice 6:2
Daniel Kaczor (trener Gwiazdy): Mecz, długimi fragmentami pod naszą pełną kontrolą, z ciekawymi akcjami ofensywnymi. Zasłużenie wygrany dość wysoko 6-2. Nie mniej jednak należy się wystrzegać fragmentów bałaganu na boisku, po których straciliśmy 2 łatwe gole. Pierwszy wspólny ligowy mecz zaliczony na plus, zwycięstwo na otwarcie sezonu i dobre nastroje w drużynie wróżą dobrze na przyszłość.
A „MAJER” Zabrze Tęcza Wielowieś – Sokół Łany Wielkie 1:5
Jerzy Weroński (trener Sokoła): Dokładnie 5 miesięcy temu, również rozpoczynaliśmy rundę z drużyną z Wielowsi i po dobrym spotkaniu przegraliśmy 1-2. Teraz sytuacja się powtarza i również rozpoczynamy sezon wyjazdem na Wielowieś. W mocno odmienionym składzie, z pozytywnym nastawieniem wygrywamy po dobrej grze pierwszy mecz nowego sezonu, realizując założony plan na ten mecz. Cieszymy się bardzo z tej wygranej, z dobrego meczu i z tego, że nowi zawodnicy dobrze wkomponowali się w drużynę Sokoła. Gratulacje dla całej 20 zawodników wytypowanych na pierwszy mecz sezonu. Przygotowujemy się już do następnego spotkania, a liga w tym sezonie może być ciekawa.
źródło: własne, Rafał Sacha, rozwoj.info.pl, zaglebie.eu
foto: lokalnapilka.pl
TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!
ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:
- MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
- SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
- OKAZJONALNE.EU (piękne i praktyczne wyroby z drewna) – Zakupy On-line (Mysłowice)
RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!