Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane po każdej kolejce ligowej.
Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:
redakcja@lokalnapilka.pl
Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00
ZAPRASZAMY !!!
III liga gr. 3 Podlesianka Katowice – Polonia Słubice 5:1
Dawid Brehmer (trener Podlesianki): Suchy wynik wskazuje łatwe zwycięstwo, ale tak nie było. Zaczęło się od kuriozalnego gola dla gości, który wprowadził w nasze szeregi duży chaos i nerwowość. Ważnym momentem było strzelenie gola na 1-1 niewiele przed przerwą, mimo tego, że gra się nie kleiła. Na szczęście, zespół w drugiej połowie stanął na wysokości zadania i systematycznie punktował rywala, osiągając przewagę zarówno w posiadaniu piłki jak i ilości sytuacji. Walczymy dalej!
IV liga śląska Sparta Katowice – Rozwój Katowice 3:1 środa
Tomasz Wróbel (trener Sparty): Jestem bardzo zadowolony z jakości całego spotkania. Były mankamenty, ale przede wszystkim – wiele dobrego z obu stron i dużo takiej gry, która cechuje derby. Cieszę się ze zwycięstwa, ważnych 3 punktów i podtrzymania dobrej serii. Gratuluję Rozwojowi postawy, bo przyjechał do nas zagrać odważną piłkę i trenerzy mogą być z tego zadowoleni. To dla mnie nowa sytuacja, być w tej roli przeciwko Rozwojowi, ale przez 25 lat spędzonych w futbolu wiele już się zdarzało. Na pewno ten mecz nie zaburzy naszych relacji. Cieszę się, że dostałem propozycję ze Sparty. Podoba mi się ten projekt, z wieloma różnymi celami. Obecna passa to efekt dobrej pracy, na jaką nastawiła się drużyna, a także działań poprzednich trenerów. Nikt nie ma magicznej różdżki, która wszystko odmieni. Znacie mnie. Jestem ambitnym człowiekiem, dlatego przyznam, że brak awansu byłby dla mnie rozczarowujący. Gdy tu przychodziłem, wszyscy mówili, że pierwsze mecze będą mega ciężkie. Ja odpowiadałem, że musimy zdobyć w nich komplet punktów i tylko to mnie interesuje. Taki jestem i to się nie zmieni.
Rafał Bosowski (trener Rozwoju): Fajnie weszliśmy w ten mecz, stwarzaliśmy sytuacje, zdobyliśmy bramkę. Potem złe zachowanie przy stałym fragmencie, proste niewymuszone błędy – i przeciwnik strzelił nam dwa gole. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko. Mieliśmy jeszcze większe niż dotąd problemy zdrowotne, doszły choroby, dlatego zdawaliśmy sobie sprawę, że będziemy musieli zmieniać zawodników i nasza jakość spadnie. Nasza młodzież podjęła jednak rękawicę, tak jak „Ganci” z rocznika 2008, który zagrał fajny mecz. Wynikowo nie daliśmy rady, ale pokazała się masa chłopaków. Serce rośnie, mamy kim grać, doceniamy to, co robimy. Zagraliśmy dobry mecz z przeciwnikiem, któremu życzę 3 ligi, bo na to zasługuje. Dziwnym uczuciem było widzieć trenerów Tomka i Grzesia naprzeciwko, w czerwonych koszulkach. Gratuluję im wygranej. Fajnie, że Sparta idzie w górę, że walczy Podlesianka, że trener Górak pracuje na najwyższym poziomie i wraz ze sztabem rozwija całościowo GieKSę, której rezerwy też walczą dziś o awans. Miło byłoby móc wybrać się na derby Sparty z Podlesianką w 3 lidze. Piłka na wysokim poziomie w mieście, może tylko stworzyć dodatkowe możliwości gry dla naszych wychowanków. Idealnie, żeby mieli możliwość grania na jak najwyższym poziomie. A, że to charakterni, dobrze grający i w idealnym wieku chłopcy, to byłoby ich pięknie oglądać, nie wyjeżdżając z Katowic.
IV liga śląska Sparta Katowice – Rekord II Bielsko-Biała 5:0
Tomasz Wróbel (trener Sparty): Gratulacje dla Drużyny za kolejne 3 punkty, a w szczególności, za odpowiednie, mentalne podejście do meczu. Nie było tu mowy o zlekceważeniu przeciwnika i z tego powodu jestem bardzo zadowolony. Szybko otworzyliśmy wynik spotkania i dlatego łatwiej było zarządzać meczem. Mierzyliśmy się z drużyną, która ma wielu fajnych, młodych zawodników. Podtrzymaliśmy zwycięską passę. Widać było dużo jakości indywidualnej, nadal jednak mamy nad czym pracować. Skupiamy się już na kolejnych treningach i meczu mistrzowskim.
IV liga śląska Drama Zbrosławice – Unia Dąbrowa Górnicza 2:1
Dariusz Dwojak (trener Dramy): Po trzech zwycięskich wyjazdach i muszę powiedzieć jak najbardziej zasłużonych wydawałoby się, że czeka nas u siebie łatwe spotkanie. Jeżeli patrząc na różnicę punktową i miejsce w tabeli, czeka nas spacerek, nic bardziej mylnego. Cały czas powtarzałem zawodnikom, że to będzie trudniejszy i bardziej wymagajacy mecz, niż te trzy wyjazdy i tak też było. Ciężko się gra z drużyną, która przez cały mecz stoi na swojej połowie i broni się całym zespołem. Nawet, jak zdobyli bramkę po stałym fragmencie, nie zmienili swojej gry. Ale nasza konsekwencja i cierpliwość, przez cały mecz oraz zmiany w końcówce spotkania przyniosły efekt. Teraz tydzień treningów przed maratonem majowym i kolejne trzy wyjazdy. Oby były tak pozytywne jak poprzednie.
Radosław Orłowski (trener Unii): Przegrana w meczu, gdzie graliśmy wg. tego, co zaplanowaliśmy. Liczyliśmy na nasze kontry i stałe fragmenty. Mieliśmy dużo szczęścia, bo Drama miała dużo sytuacji, ale kolejny raz Olek Weber bronił w trudnych sytuacjach. Niestety, pod koniec meczu, nie dał rady zatrzymać strzału gospodarzy i 1 punkt nam odjechał. Nasza sytuacja jest bardzo trudna, ale nie opuszczamy głów i walczymy do końca.
IV liga śląska Ruch Radzionków – Spójnia Landek 3:1
Marcin Trzcionka (trener Ruchu): Po ciężkim laniu w Ustroniu, gdzie nie dojechaliśmy na mecz i popełniliśmy mnóstwo błędów indywidualnych, szybko nadarzyła się nam okazja do rewanżu. Postawiliśmy sobie za cel, poprawić grę defensywną i to nam się udało. Nie dopuszczaliśmy drużyny z Landka do klarownych okazji, a bramkę straciliśmy po kontrataku. Sami stworzyliśmy sytuacje, które zamieniliśmy na gole i zdobyliśmy cenne trzy punkty. Musimy poprawić grę na wyjazdach i mam nadzieję, że zespół już od sobotniego meczu w Dąbrowie pokaże, że Ruch Radzionków chcąc być na podium ligi, musi punktować na wyjazdach.
IV liga śląska LKS Bełk – Victoria Częstochowa 3:2
Łukasz Kopytko (asystent trenera): Dla nas był to mecz o ogromnym ciężarze gatunkowym – nie tylko przez układ tabeli, ale też w kontekście bolesnej porażki w poprzedniej kolejce. Wiedzieliśmy, że musimy zareagować jako zespół, mentalnie i sportowo. Kluczem była odpowiednia reakcja i skupienie się na sobie. Od początku pokazaliśmy charakter. Wyszliśmy skoncentrowani, aktywni, budowaliśmy składne akcje i cierpliwie szukaliśmy swojej szansy. Bramka tuż przed przerwą była nagrodą za konsekwencję. Druga połowa rozpoczęła się pechowo – samobójcze trafienie zniwelowało prowadzenie. Ale zespół zareagował wzorowo. Odzyskaliśmy kontrolę, strzeliliśmy na 2:1, potem 3:1. W końcówce rywal zmniejszył straty, ale dowieźliśmy korzystny wynik do końcowego gwizdka, pokazując dojrzałość i umiejętność gry w trudnych momentach. To był mecz, który pokazał siłę DRUŻYNY – zaangażowanie, jakość i wzajemne wsparcie. Trzy punkty są dla nas bardzo cenne i mogą mieć ogromne znaczenie w końcówce sezonu. Gratuluję chłopakom!!! Zagrali tak, jak oczekiwaliśmy. Idziemy dalej, razem i z podniesioną głową.
V liga gr.1 AKS Mikołów – Szombierki Bytom 0:5
Marcin Domagała (trener AKS): Zasłużona wygrana lidera, choć do przerwy mogliśmy ich parę razy zaskoczyć, ale szwankowało ostatnie podanie lub brak o nim decyzji. Po przerwie, szybko tracimy drugiego gola i zawodnika, po czerwonej kartce Na tak dobry zespół jak Szombierki to za duża strata i niestety, ale przeciwnik nas wypunktował. Szans na honorowe trafienie pozbawił nas arbiter, nie dyktując ewidentnego karnego Przyjmujemy porażkę z godnością i za tydzień postaramy się zrehabilitować w meczu z dwójką Skry.
V liga gr.1 Orzeł Miedary – Śląsk Demarko Świętochłowice 1:1
Roland Kandzia (trener Orła): Spotkanie ze Śląskiem było bardzo dobre w naszym wykonaniu. W pierwszej połowie mecz był wyrównany, ale z małą ilością dobrych sytuacji strzeleckich z obydwu stron. W drugiej połowie, przejęliśmy dominację nad meczem i stworzyliśmy sobie sporo bardzo dobrych sytuacji strzeleckich, jednak niestety zawodziła skuteczność. Jak ją poprawimy, a utrzymamy poziom gry z drugiej połowy tego meczu, to wyniki na pewno będą lepsze. A po tym meczu mamy niedosyt, bo na pewno zasłużyliśmy na 3 punkty.
Arkadiusz Spiolek (trener Śląska): To nie był nasz najlepszy mecz. W pierwszej połowie, byliśmy mimo wszystko stroną przeważającą, choć początek był dość wyrównany. W stosunku do poprzedniego meczu, brakowało nam dynamiki w działaniach i intensywności w budowaniu akcji. Strzeliliśmy bramkę i czuliśmy, że potrzebujemy jeszcze jednej, by uspokoić mecz, jednak na sekundy przed przerwą straciliśmy gola po rzucie wolnym. Druga połowa była bardzo otwarta, co skutkowało kilkoma dobrymi sytuacjami bramkowymi. Mieliśmy swoje okazje, w tym m.in. słupek, ale muszę przyznać, że przeciwnik nie wykorzystał bardziej klarownych. Wracamy do domu z jednym punktem, który z perspektywy meczu musimy szanować, dla obu zespołów to raczej sprawiedliwy rezultat, choć szczególnie w drugiej połowie oba zespoły otwarcie grały o zwycięstwo.
V liga gr.1 Silesia Miechowice – Zagłębie II Sosnowiec 2:3
Marek Suker (trener Silesii): To, w jaki sposób nie wygraliśmy dziś meczu ciężko opisać. Dla mnie końcówka tego meczu to jakiś koszmar. Zagłębie prowadziło grę, ale to my mieliśmy więcej dobrych sytuacji po kontrach, pierwsza połowa się kończy wynikiem 1-1. W drugiej strzelamy na 2-1 i mamy co najmniej 3 stuprocentowe sytuacje na skończenie meczu, dodatkowo trafiamy w słupek i poprzeczkę. W 91 minucie tracimy bramkę na 2-2, i w 95 na 2-3. W podobnych okolicznościach straciliśmy punkty u siebie z Kłobuckiem i w Przyszowicach. Uciekło nam w ten sposób 7 punktów tylko w tej rundzie. Czekamy, aż piłkarskie szczęście zacznie nam coś oddawać.
Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): Przede wszystkim bardzo dobrze graliśmy w pierwszej połowie. Stworzyliśmy sobie bardzo dużo sytuacji, szkoda tylko, że nie zamieniliśmy ich na bramki. Rywal dobrze się bronił, a my musieliśmy w drugiej połowie gonić wynik. Determinacją i wiarą w zwycięstwo udało się zdobyć 3 punkty. My, jako sztab gratulujemy zawodnikom właściwego nastawienia i determinacji.
V liga “Magic Sport” Małopolska Zachód KS Chełmek – Pogoń Skotniki 3:0
Piotr Pierścionek (trener KS): Drużyna stanęła na wysokości zadania, pomimo gry z rywalem niżej notowanym. Zawodnicy podeszli do swoich obowiązków z dobrym nastawieniem i chęcią wygranej. Widoczne to było zwłaszcza w drugiej połowie, w której narzuciliśmy wyższą intensywność gry działań na piłkę, z którymi przeciwnik sobie przestał radzić. Dzięki temu, przewagę z pierwszej połowy powiększyliśmy o kolejne bramki kończąc mecz rezultatem 3-0. Mnie osobiście satysfakcję szkoleniową, dała bardziej postawa zespołu w drugiej połowie, w której kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku, działając na wysokim poziomie w każdej fazie gry. Do tego były na tyle dobre, sprzyjające warunki w postaci obrazu meczu, że mogliśmy, w większym wymiarze czasowym, wgrać naszych dwóch młodych zawodników z rocznika 2007, którzy się bardzo fajnie rozwijają sportowo, dostając dużo pomocy i akceptacji od starszych kolegów. Pozytywnym aspektem jest również to, że skończyliśmy mecz bez kontuzji, z jedną żółtą kartką. Z poczuciem dobrze wykonanego obowiązku, przystępujemy do pracy i dwóch kolejnych meczów w tym tygodniu, które są bardzo ważne dla naszego zespołu.
LO 1 Bytom-Zabrze MOSiR Sparta Zabrze – ŁTS Łabędy 1:3
Sławomir Andrzejaszek (trener MOSiR): Po stracie bramki w 15 minucie, mój zespół się obudził i stwarzał jak w każdym meczu kilka groźnych sytuacji, które powinny być zamienione na bramki. Druga połowa, to już bardziej wyrównana gra, gdzie zespół Łabęd strzela jeszcze dwie bramki i wygrywa mecz. Nam pozostaje praca, praca jeszcze raz praca nad wykończeniem, ale wiem, że piłka oddaje i musi przyjść znowu nasz czas.
Grzegorz Kowalski (trener ŁTS): To była prawdziwa walka od pierwszego do ostatniego gwizdka tym bardziej, że sobota była bardzo ciężka, a gospodarze pauzowali. Rywal był bardzo wymagający, warunki niełatwe, ale moi zawodnicy pokazali charakter i wolę walki. Wygrana na wyjeździe 3:1 to ogromny sukces, ale przede wszystkim zasługa ciężkiej pracy całego zespołu, zarówno tych na boisku, jak i rezerwowych. Jestem dumny z zaangażowania i mentalności, jaką zaprezentowali moi podopieczni. Takie mecze budują drużynę i pokazują, że nawet w trudnych chwilach można znaleźć siłę, by wygrać. Oczywiście, zawsze jest co poprawiać, mieliśmy momenty słabsze, ale cieszę się, że udało się wytrzymać presję i zabezpieczyć wynik. Teraz czas na regenerację i analizę, bo przed nami kolejne ciężkie mecze. Dziękuję też kibicom za ich wsparcie do końca.
LO 3 Racibórz-Rybnik Górnik Radlin – Unia Racibórz 4:0
Piotr Hauder (trener Górnika): W pierwszych 15 minutach to przeciwnik z Raciborza wyglądał zdecydowanie lepiej i po błędzie naszego bramkarza miał 100% sytuację, której nie wykorzystał. Po tym czasie, zaczęliśmy opanowywać sytuację. Po przejęciu piłki w środku pola, znakomitym zagraniem za linię obrony do wbiegającego Pielorza popisał się Rosiak. Pielorz przelobował piłkę nad wychodzącym bramkarzem i było 1:0. Parę minut później, Szydłowski wykorzystał błąd w rozegraniu przeciwnika, w okolicach własnego pola karnego i było 2:0. Kolejnym ważnym momentem, było zagranie Machnicy za plecy obrońców przeciwnika, do ponownie wbiegającego Pielorza. Bramkarz wybiegł do tej piłki i zagrał ręką, ale poza polem karnym i skończyło się rzutem wolnym z ok. 20 metra i czerwoną kartką dla bramkarza Uni. Rzut wolny wykorzystał Pielorz. Ostatnią bramkę, po szybkiej akcji Postawki lewą stroną boiska, który dograł do pustej bramki Błażejowskiemu, a ten z zimną krwią ustalił wynik meczu. Bardzo ważne zdobyte 3 punkty, które pozwalają złapać oddech, ale do końca sezonu jeszcze 6 meczów i w każdym chcemy zrobić wszystko, żeby wygrywać.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Ostoja Żelisławice – Górnik Piaski 2:3
Damian Sołtysik (trener Ostoi): Gratulacje dla drużyny Górnika, jeżeli chodzi o poczynania w ofensywie, chyba najlepszy zespół, z jakim przyszło nam się zmierzyć w tej rundzie. Mecz rozgrywany w dobrym tempie, mógł się podobać kibicom. Punkty były w zasięgu, szybko odpowiadaliśmy na stracone bramki, lecz to my popełniliśmy więcej błędów w tym meczu i to Górnik zyskuje 3 punkty.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Górnik Wojkowice – Wawel Wirek 4:0
Mateusz Mańdok (trener Górnika): Wynik mówi sam za siebie. Wygrana 4-0 i kilka świetnych zmarnowanych okazji na kolejne gole pokazuje, jak przebiegało to spotkanie. Ważny moment meczu miał miejsce w 40 minucie. Prowadziliśmy 1-0 i zmarnowaliśmy 3 kapitalne okazje na podwyższenie wyniku, a gospodarze mieli rzut karny. Na wysokości zadania stanął nasz bramkarz, broniąc uderzenie z 11 metrów, a chwilę później prowadziliśmy 2-0. Na początku drugiej połowy strzelamy gola na 3-0 i pewnie kontrolujemy mecz, by w ostatniej akcji przypieczętować go czwartym golem. Warto zanotować, że zaczynaliśmy mecz z trzema młodzieżowcami, a kończyliśmy pięcioma.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Sarmacja Będzin – GKS II Katowice 0:2
Michał Pluta (trener Sarmacja): Ciężko się mówi, że zagraliśmy dobry mecz przegrywając go 0:2. Ale uważam, że postawiliśmy się GieKSie i musieli się namęczyć, żeby strzelić nam pierwszego gola. Trzeba przypomnieć, że do 60 minuty to my mieliśmy sytuację, którą powinniśmy zamienić na gola i wyjść na prowadzenie. Takich sytuacji w meczu mieliśmy trzy, przeciwnik zdecydowanie więcej. Zaangażowanie i wola walki była u nas na najwyższym poziomie. Dużo zderzeń, pojedynków stykowych, za to dziękuję zespołowi. Drużynie z Katowic dziękuję za dobry mecz i gratuluję awansu. Wygrali tą ligę zasłużenie, mając młodzież z Akademii, ale co najważniejsze wspierani przez doświadczonych piłkarzy, którzy schodzili z ekstraklasy, lub zawodników z przeszłością na poziomie centralnym.
Adrian Napierała (trener GKS): Wygrywamy spotkanie na trudnym terenie i utrzymujemy przewagę. Sam mecz wyglądał jak prawie wszystkie nasze spotkania w lidze. My, w zdecydowanym posiadaniu piłki i próbujący sforsować niską defensywę przeciwnika. Kiedy pierwsza bramka pada dla nas, przeciwnik musi się otworzyć i zaryzykować. W tym spotkaniu nie funkcjonowało nam dogranie z bocznego sektora w 2/3 strefie, bo albo było ono niedokładne, albo źle zachowywali się ofensywni zawodnicy w PK. Musimy ten element zdecydowanie poprawić przed następnymi spotkaniami.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Warta Zawiercie – Cyklon Rogoźnik 3:1
Bartosz Zachara (trener Warty): Ten mecz dał nam coś więcej niż tylko trzy punkty – pokazał charakter, determinację i ogromny potencjał młodego pokolenia Warty. Choć przed spotkaniem nie brakowało problemów kadrowych, to jak mawia piłkarskie porzekadło: nieszczęście jednego jest szansą drugiego. I tę szansę młodzi zawodnicy wykorzystali w pełni. To oni – dotychczas głównie rezerwowi – tym razem musieli wziąć odpowiedzialność na swoje barki. I zrobili to w sposób, który napawa dumą. Bramka zdobyta przez zaledwie szesnastolatka, solidna gra w obronie nastolatków, którzy coraz śmielej pukają do pierwszego składu – to wszystko daje nadzieję i pokazuje, że drużyna się rozwija. Ta młodzież ciężko pracuje na treningach, by stać się filarem Warty – i to oni będą stanowili o jej sile w przyszłości. Wierzę, że to właśnie ci chłopcy pomogą nam wrócić tam, gdzie nasze miejsce – do wyższej ligi. Ich zaangażowanie, determinacja i serce do walki są godne podziwu. Gratuluję całej drużynie postawy – walczyliśmy do samego końca i nie daliśmy przeciwnikowi uciec z wynikiem. To był mecz, który daje powody do optymizmu. Brawo, Warta!
LO 4 Katowice – Sosnowiec CKS Czeladź – Slavia Ruda Śląska 6:0
Łukasz Skrzypek (asystent trenera CKS): Bardzo dobrze, że mieliśmy okazję na szybką rehabilitację i znów wygraliśmy okazale. W tej rundzie, mamy problem z regularnością ze zdobywaniem bramek, bo w jednym meczu strzelamy kilka, a w kolejnym nie potrafimy nawet 1 wcisnąć. Trzeba takie mecze jak z Cyklonem przepchnąć nawet 1:0 i w niektórych momentach, zachować więcej zimnej krwi. Przyszły tydzień to kolejne dwa mecze, więc intensywny okres i musimy zrobić wszystko, żeby zdobyć komplet punktów.
Marcin Rejmanowski (trener Slavii): Drugie spotkanie z rzędu, gdzie w zasadzie mecz zamyka się po pierwszych dwudziestu minutach. W tym okresie mamy swoje stuprocentowe sytuacje, ale nie potrafimy ich wykorzystać. Za tydzień wracamy na Slavię i chcemy zaprezentować się z dużo lepszej strony.
LO 4 Katowice – Sosnowiec Pogoń Imielin – Niwy Brudzowice 4:1
Robert Gąsior (trener Pogoni): Bardzo się cieszę z tych zdobytych 3 punktów. Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, aczkolwiek walka była o każdy metr boiska. W przerwie poukładaliśmy sobie plan działania na drugą połowę i chłopaki zagrali jak z nut. Bramki “Stadiony Świata”, aż chce się to oglądać. Jestem bardzo zadowolony z gry chłopaków i już się nie mogę doczekać meczu z Unią w sobotę.
Rafał Sadowski (trener Niw): Zasłużona porażka, nie da się rywalizować w meczu, jeśli gra się tak, jakby już był koniec sezonu, mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski i wrócimy do odpowiedniego nastawienia.
LO 5 Bielsko-Biała – Tychy MKS Lędziny – LKS Bestwina 3:0
Zbigniew Janik (asystent trenera MKS): Ostatnie nasze spotkania kończyły się stratą bramki, po naszych prostych błędach (jak nie zagrania ręką w polu karnym, to niepotrzebne faule), tym razem nasza defensywa zagrała mądrze i konsekwentnie. W pierwszej połowie stwarzamy świetne okazje, ale nie udało się tego zamienić na bramkę. Druga połowa należała już do nas, a wynik mógł być bardziej okazały, ale najważniejsze, że kolejne punkty zostają z nami.
A Katowice MKS Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie – Józefka Chorzów 10:0
Kamil Ogryzek (trener MKS): Po przegranej w niedzielnym meczu cieszyliśmy się, że możemy się odegrać już w środę. Scenariusze były dwa… pierwszy, którego nie braliśmy pod uwagę, że po przegranej z Grunwaldem będziemy się męczyć z zespołem Józefki, która mimo zajmowanego miejsca jest naprawdę groźna. A drugi to pokaz siły i pewności jaką mamy w zespole. Nasi zawodnicy wybrali drugi scenariusz. Pełna dominacja, a wynik 10:0 pokazuje, jak bardzo byliśmy zdeterminowani, żeby wciąż liczyć się w grze o awans. Zrobiliśmy to i przeciwnik dalej będzie czuć Nasz oddech na plecach.
A Oświęcim Iskra Brzezinka – Strumień Polanka Wielka 1:0
Rafał Skrzypek (trener Iskry): Można powiedzieć, że piękna seria dziesięciu zwycięstw w dziesięciu meczach pod rząd nadal trwa. Oczywiście cieszymy się, że po dzisiejszym meczu, po raz kolejny dopisujemy komplet punktów. Pierwsze 25 minut to tak naprawdę gra pod nasze dyktando. Zepchnęliśmy rywala na ich połowę. Graliśmy mądrze, próbowaliśmy tworzyć akcje w różnych sektorach boiska, po których raz po raz dochodziliśmy do niezłych sytuacji strzeleckich. Między 25, a 40 minutą, wkradło się w poczynania zespołu trochę nerwowości. Zbyt łatwo oddawaliśmy piłkę po odbiorze drużynie gości i w pewnym momencie z boku wyglądało to tak, jak byśmy grali w dwa ognie z zespołem Polanki. W przerwie meczu szybka analiza, korekty i gra w drugiej połowie wyglądała już zdecydowanie lepiej w naszym wykonaniu. Praktycznie zamknęliśmy zespół gości na ich połowie. Cierpliwe budowaliśmy akcje, wiedząc przy tym, kiedy należy przyspieszyć. Co najważniejsze, strzeliliśmy bramkę, która pozwoliła cieszyć się wraz z młodymi kibicami Iskry, która zaznaczam miała swój debiut na trybunach stadionu. Właśnie im w pierwszej kolejności chcieliśmy podziękować i to zwycięstwo jest z dedykacją dla tej młodzieży. Tak na koniec powiem tylko tyle, że… zaczyna robić się poważnie…
A Racibórz LKS Pawłów – Buk Rudy Wielkie 1:2
Tomasz Bok (trener Buk): Majowy weekend, był dla wielu ludzi czasem do odpoczynku, lecz nie dla zawodników, którzy występują w klubach, czy to profesjonalnych, czy też amatorskich takich jak nasz Buk. W czwartek na własnym boisku podejmowaliśmy sąsiada z tabeli drużynę z Bełsznicy. Mecz, który mógł się potoczyć na wiele różnych sposobów, bo zarówno my jak i goście mieliśmy swoje sytuacje, aby przechylić wynik na swoją korzyść. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 1:1, co uważam za wynik sprawiedliwy. W niedzielę jechaliśmy na pojedynek z drużyną LKS Pawłów. Od początku przeciwnik postawił nam wysoko poprzeczkę i już w 3 minucie, po ładnej akcji wyszedł na prowadzenie. Na szczęście reakcja drużyny była wyśmienita i kilka minut później, po świetnym prostopadłym podaniu Michała Węglorza, w sytuacji sam na sam nie pomylił się nasz kapitan Adam Tworuszka. Do przerwy wynik już się nie zmienił. Po przerwie, to nasi zawodnicy lepiej się odnaleźli na boisku i po ładnej akcji Procka, w polu karnym świetnie odnalazł się Hoinza, który dał nam prowadzenie. Drużyna gospodarzy dążyła do wyrównania do samego końca, my staraliśmy się podwyższyć wynik, jednak żadnej z drużyn sztuka zdobycia bramki się nie udała. Dzięki temu, udało nam się odnieść ważne zwycięstwo, którego bardzo nam brakowało. Zostało jeszcze kilka spotkań w tej rundzie, chcemy zrobić wszystko, żeby zdobyć jak najwięcej punktów i mocnym akcentem zakończyć ten sezon.
A Sosnowiec RKS Grodziec – CKS II Czeladź 11:0
Adrian Kardaś (trener RKS): Mecz powiem krótko, to była Drużyna przez duże D. Wszystko nam wychodziło od 1 minuty. Przy 2:0, zawodnik CKS-u zatrzymuje zawodnika naszej drużyny i dostaje czerwoną kartkę. Do przerwy schodzimy z wynikiem 5:0. Na drugą połowę wychodzimy skoncentrowani, jakby było 0:0. Strzelamy 6 bramek, aż do 11. Podobno to najwyższy wynik RKS-u w tej lidze rozgrywkowej. Brawa dla DRUŻYNY. jeszcze raz dziękuję! A drużynie CKS-u życzę powodzenia w dalszych meczach.
A Majer Zabrze Victoria Pilchowice – Sokół Łany Wielkie 3:1
Jerzy Weroński (trener Sokoła): Mecz z Pilchowicami z przebiegu gry, jak mówi klasyk mogliśmy wygrać, przegrać lub zremisować. Najbardziej sprawiedliwym byłby remis, lecz błąd w 86 minucie spowodował naszą porażkę, w tym ważnym dla układu tabeli meczu. Jedno, co mogę obiecać to to, że w każdym kolejnym meczu, będziemy grać dalej na 100 % i nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa w tej lidze.
A Majer Zabrze Naprzód Żernica – Olimpia Pawłowice 7:4
Piotr Wieczorek (trener Naprzodu): Na pewno był to mecz pod kibiców. Dużo goli, dużo sytuacji podbramkowych i ofensywna gra obu zespołów. Pierwsza połowa to koncert naszego tercetu ofensywnego Kraska, Mnochy, Zieliński. Bardzo ładne akcje i w końcu było to coś, czego nam brakowało w poprzednich meczach, czyli skuteczność! Nie popadamy jednak w hurra optymizm, bo druga połowa pokazała, że cały czas musimy pracować nad grą w obronie. Niemniej jednak 3 punkty cieszą i na pewno poprawiają nasze humory i pozycje w tabeli.
źródło: własne, RaSa, Rozwój Katowice Facebook, zaglebie.eu
foto: lokalnapilka.pl
TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!
ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:
MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
OKAZJONALNE.EU (piękne i praktyczne wyroby z drewna) – Zakupy On-line (Mysłowice)
RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!