OPM – OPINIE POMECZOWE #196

OPM – OPINIE POMECZOWE #196

Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane po każdej kolejce ligowej.

Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:

redakcja@lokalnapilka.pl

Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00

ZAPRASZAMY !!!

Betclic III liga  gr. 3   Sparta Katowice – Carina Gubin   1:1 

Tomasz Wróbel (trener Sparty): Kolejny dobry mecz za nami. Mierzyliśmy się z Drużyną, gdzie poprzeczka była postawiona bardzo wysoko. Mieliśmy dużo dobrych fragmentów w tym meczu, szczególnie w pierwszej połowie. Ten mecz to była dobra wizytówka tej mocnej 3 Ligi. Słowa uznania dla całej Drużyny, za wykonanie ogromnej pracy na boisku, żeby zrealizować plan, który mieliśmy na mecz. Dokładamy kolejny punkt w tabeli i myślimy już o kolejnym spotkaniu.

InterHall IV liga śląska  LKS Bełk – Drama Zbrosławice   1:2

Dariusz Dwojak (trener Dramy): Jesień zaczęliśmy od bardzo słabego meczu na Łaziskach. Drugi mecz już był dużo lepszy, a ten na Bełku można powiedzieć, że wracamy do dyspozycji z wiosny. W mojej ocenie zasłużona wygrana, po dobrym meczu w ekstremalnych warunkach, a jak dodam, że większą część drugiej połowy graliśmy w dziesięciu i jeszcze stworzyliśmy sytuacje. Brawo drużyna!

InterHall IV liga śląska    Podlesianka Katowice – Raków II Częstochowa   1:1

Dawid Brehmer (trener Podlesianki): Remis, który kompletnie nas nie zadawala. Dawno nie pamiętam tylu wytworzonych i potem zmarnowanych sytuacji przez nasz zespół. Do tego jedyny wypad Rakowa w drugiej połowie, skończył się golem dla rywala i naszym nie do końca kompletnym pościgiem. Reasumując – gra bardzo dobra, skuteczność fatalna.

InterHall IV liga śląska   Ruch Radzionków – Szombierki Bytom   2:2

Marcin Trzcionka (trener Ruchu): Kapitalne widowisko z bardzo silnym zespołem, który w swoich szeregach ma bardzo dobrych piłkarzy i indywidualną jakość na wysokim poziomie. Bardzo dobrze rozpoczęliśmy spotkanie. Uważam, że pierwsze 45 minut było najlepsze w naszym wykonaniu w tym sezonie. Niestety, prosta stracona bramka do szatni zmieniła oblicze tego spotkania. Straciliśmy dwie identyczne bramki mimo, że na treningach bardzo dużo czasu poświęcamy na właśnie takie fragmenty gry i obronę pola karnego. Jestem zadowolony, bo zespół do końca walczył i zdobyliśmy punkt. Uważam, że remis jest sprawiedliwy. Szanujemy punkt, dziękujemy drużynie Szombierek za stworzenie kapitalnego widowiska i oby więcej takich meczów z kibicami, przy wypełnionym stadionie do ostatniego miejsca.

InterHall IV liga śląska   Przemsza Siewierz – Rozwój Katowice   2:2   

Rafał Bosowski (trener Rozwoju): Mocno zmieniła się nasza drużyna przed sezonem. W każdym z trzech pierwszych meczów pierwsza jedenastka wyglądała inaczej, bo z różnych względów wypadali Ziarkowski, Myśliwczyk, Golik, Gancarczyk, a tym razem musieliśmy znaleźć sposób, jak zastąpić Kaletkę. Struktura jest ważna, bo musisz ją znać, ale dla nas najważniejsze są zasady, rola, jaką każdy zawodnik ma do wykonania na boisku. Dzisiaj, w wyjściowej jedenastce rola i zasady poszczególnych chłopaków trochę się zmieniły, choć staraliśmy się jak najmniej zaingerować w drużynę, po dwóch pierwszych – udanych – meczach. Nigdy nie powiem, że z wszystkimi decyzjami trafiliśmy w Bełku i wygraliśmy mecz. Dlatego też nie będziemy mówić, że wszystko zawiodło w pierwszej połowie w Siewierzu, bo tych decydujących zmiennych w meczu jest bardzo dużo. Ale dzisiaj po raz pierwszy ten nowy, młodszy Rozwój, przegrywał 0:2, musiał gonić wynik, a to Przemsza udzielała nam lekcji gry. Bardzo dziękuję trenerom Mokiemu, Kolonowi, Szymonowi, bo te bezcenne wskazówki z przerwy bardzo odmieniły nasz pomysł i sposób gry w drugich 45 minutach. Przed drużyną chylę czoła, bo żadna rzecz na boisku nie wydarzyłaby się bez umiejętności, charakteru i determinacji chłopaków. Dokonaliśmy ostatnio w Siewierzu dużej rzeczy, odwracając mecz z 0:3 do przerwy na 5:3 w końcowym rozrachunku. Ale ja osobiście bardziej doceniam ten dzisiejszy remis, punkt i to, co zrobiła ta nowa- stara, młodsza Brygada dzisiaj. Nie chcę nikogo pominąć. Ostatnio było o Krawczyku, Kowalczyku, Musiole, Ludwigu. Staram się nie oceniać nikogo po meczu. Ale dzisiaj chciałem podkreślić i docenić Całkę, Rogowskiego i Zielińskiego – za to, jak bardzo mocno doszlusowali do Jastrzembskiego, Golika, Wrozy, Kaletki. Drużyna powiększa się o kolejnych chłopaków, którzy mogą wziąć ciężar na siebie i zrobić różnicę. Ale największy plusik dla Całki, bo za rzadko go chwalę, ale on – mam nadzieję – czuje, jak bardzo doceniamy progres, jaki robi. I wiem, że nadal będzie robił. Dziękuję Przemszy za mecz, gratuluję trenerowi Jarce. Widać, że robi kapitalną robotę w Siewierzu.

InterHall IV liga śląska   Polonia Łaziska Górne – Orzeł Łękawica   2:0

Piotr Mrozek (trener Polonii): Bardzo dojrzale rozegrał zespół ten mecz. Dużo jakości czysto piłkarskiej i odpowiedzialne zachowania w grze defensywnej.

V liga gr.1   Orzeł Miedary – Pilica Koniecpol   5:3

Adam Krzęciesa (trener Orła): Niezły mecz w Naszym wykonaniu. Nawet pierwsza połowa, którą przegrywaliśmy 0:3 była dobra jeśli chodzi o Naszą grę i stwarzanie sytuacji, ale zabrakło skuteczności, a w bronieniu byliśmy mało agresywni, przez co przeciwnik zdobył 3 bramki. Druga połowa to już Nasza skuteczna gra w ofensywie i dobre bronienie na całym boisku, co przyniosło zwycięstwo. Słowa uznania dla chłopaków, bo podnieść się z tak niekorzystnego wyniku i zdobyć 5 bramek w drugiej połowie to duża sprawa. Mam nadzieję, że będziemy wyglądać z meczu na mecz lepiej, bo wszyscy ciężko pracują na treningach, żeby wygrywać…

V liga gr.1   Unia Dąbrowa Górnicza – Szczakowianka Jaworzno   0:4

Damian Krajanowski (trener Szczakowianki): Przyjechaliśmy do Dąbrowy z nastawieniem na zwycięstwo i ten cel udało nam się zrealizować. Byliśmy zespołem lepszym, potrafiliśmy stwarzać sytuacje bramkowe i cztery z nich zamieniliśmy na gole. Po raz kolejny, konsekwentna realizacja założeń taktycznych, przełożyła się na końcowy rezultat. Mimo upału, spotkanie toczone było w wysokim tempie i kosztowało nas sporo sił. Ostatecznie cieszymy się z wygranej, która – mimo okazałego wyniku – wcale nie przyszła łatwo. Gratuluję moim zawodnikom zarówno zwycięstwa, jak i postawy, jaką zaprezentowali. Chciałbym, aby taka determinacja towarzyszyła nam w każdym kolejnym meczu. Gospodarzom życzę powodzenia w dalszej rywalizacji o ligowe punkty.

V liga gr.1   AKS Mikołów – GKS II Katowice   2:3

Adrian Napierała (trener GKS II): Zdobyliśmy 3 punkty na trudnym terenie z dobrym przeciwnikiem. Mikołów miał swoje sytuacje, ale ich nie wykorzystał. Bramki traciliśmy po SFG i nad tym musimy pracować. Musimy być bardziej odpowiedzialni w bronieniu własnej bramki, jak chcemy wygrywać spotkania. Jesteśmy beniaminkiem w tej lidze i nie znamy do końca możliwości wszystkich przeciwników, dlatego koncentracja jest potrzebna w kluczowych momentach.

V liga gr.1   CKS Czeladź – Śląsk Demarko Świętochłowice   3:1

Wojciech Skrzypek (trener CKS): Zmiany w składzie wyjściowym, przyniosły pozytywny efekt. Bramka strzelona w 3 minucie i czerwona kartka w 20 minucie, trochę nam pomogła. Cieszy ilość stworzonych sytuacji i konsekwentna gra do końca. Różnie mogło być, gdyby Śląsk przy stanie 1-0 w 70 minucie, wykorzystał sytuację (poprzeczka). Ale chwała drużynie, bo już po minucie prowadziliśmy 2-0. Dziękujemy kibicom za doping i cieszymy się z pierwszych punktów w wyższej lidze.

Arkadiusz Spiolek (trener Śląska): Po dobrym meczu w poprzedniej kolejce u siebie, chcieliśmy tak samo spisać się w Czeladzi. Niestety, weszliśmy w spotkanie bardzo ospale. W pierwszych minutach straciliśmy bramkę po rzucie różnym, domagaliśmy się faulu na Dawidzie Nowaku zamiast reagować na to, co się dzieje z piłką. Ruszyliśmy do odrabiania straty, stworzyliśmy dwie okazje. Przeciwnik również był groźny głównie z kontry. W około 20 minucie Dawid Nowak dostał drugą żółtą kartkę, a Filip Parkitny doznał kontuzji kolana. Musieliśmy się przeorganizować. Po przerwie, ciągle chcieliśmy grać o pełną pulę, w sytuacji na 1:1 Gaga Tsuleiskiri trafił w poprzeczkę, chwilę później, po kontrze, po stałym fragmencie gry straciliśmy gola na 2:0. Ostatecznie wynik na 3:1 ustalił Mateusz Kaiser z rzutu karnego, mogła to być jego druga bramka, jednak sędzia przy pierwszej okazji dopatrzył się spalonego. Z pewnością czerwona kartka miała spory wpływ na przebieg spotkania, trzeba jednak przyznać, że CKS nie wykorzystał kilku sytuacji. Niestety, zagraliśmy zdecydowanie poniżej poziomu z poprzedniego meczu. Pozytywem jest to, że mimo przewagi liczebnej przeciwnika ciągle staraliśmy się grać do przodu i tworzyć sytuacje.

V liga gr.1   Zagłębie II Sosnowiec – Jedność 32 Przyszowice   3:0

Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): Cieszę się, że cały zespół funkcjonował w ataku pozycyjnym. Mieliśmy kontrolę nad grą, ale musimy jeszcze bardziej dynamizować nasze ataki, jak również wykorzystywać okazje golowe. Cieszymy się ponadto, że kolejni zawodnicy z rocznika 2007 i 2008 dostają swoje minuty. Dodam, że bardzo dobrze zaprezentował się Karol Kurek, dla którego to był debiut. Widać, że chłopcy muszą dalej pracować nad sobą. W sumie, cieszy nas to zwycięstwo.

V liga gr.2   Stal-Śrubiarnia Żywiec – MKS Lędziny   5:1

Zbigniew Janik (asystent trenera MKS): Niestety, porażka w pełni zasłużona. Był to mecz, w którym kompletnie nic nie wychodziło. Do przerwy przegrywamy 2-0. Druga połowa zaczęła się dobrze, szukamy bramki kontaktowej, ale się nie udało. Za to gospodarze świetnie grają z kontrataku i przegrywamy bardzo wysoko.

LO 1   Bytom-Zabrze   Silesia Miechowice – Sośnica Gliwice   0:1

Łukasz Gad (trener Sośnicy): Mecz wyglądał tak, jak się spodziewaliśmy. Graliśmy cierpliwie, kontrolując grę przez praktycznie całe 90 minut. W pierwszej połowie, stworzyliśmy wiele sytuacji bramkowych, natomiast zabrakło skuteczności na odpowiednim poziomie. W tej części meczu zdobyliśmy bramkę i schodziliśmy na przerwę z dużą wiarą na poprawienie wyniku. Druga połowa, to jeszcze większa dominacja z naszej strony, której niestety nie udało się udokumentować kolejną bramką. Cieszy styl, cieszą 3 punkty i pracujemy dalej. Gratulacje i brawa dla całego zespołu!

LO 1   Bytom-Zabrze   Sośnica Gliwice – ŁTS Łabędy   1:5

Łukasz Gad (trener Sośnicy): Zagraliśmy w tym meczu zbyt mało agresywnie. Do tego ilość błędów indywidualnych, które popełniliśmy była na poziomie, który nie ma prawa się zdarzyć, nawet w tej klasie rozgrywkowej. To wszystko wpłynęło na obraz oraz wynik tego meczu. Nie pozostaje Nam nic innego, jak wyciągnąć jak najszybciej odpowiednie wnioski i pracować dalej. Gratulacje dla drużyny przeciwnej.

Grzegorz Kowalski (trener ŁTS): Pewne i przekonujące zwycięstwo oraz pełna kontrola spotkania od początku do końca. Dobrze pracowaliśmy w obronie i stworzyliśmy dużo sytuacji bramkowych. Wielkie brawa dla całego mojego zespołu, za zaangażowanie w tych ciężkich warunkach.

LO 1   Bytom-Zabrze   MOSiR Sparta Zabrze – Polonia II Bytom   2:1

Sławomir Andrzejaszek (trener MOSiR): Dwie różne połowy, aczkolwiek w obu mieliśmy mnóstwo sytuacji, aby strzelić bramki… Do przerwy, po rzucie karnym, przegrywaliśmy 0:1 i w szatni musiało paść troszkę mocniejszych słów. To jak widać zaowocowało, bo zespół w drugiej połowie zdominował całkowicie Polonię, zamykając ich na swojej połowie. Bardzo cieszy zwycięstwo na otwarcie sezonu.

LO 3   Racibórz-Rybnik   Kolejarz Chałupki – Górnik Radlin   2:3

Piotr Hauder (trener Górnika): Mecz na bardzo trudnym terenie, bo Kolejarz Chałupki pomimo tego, iż jest beniaminkiem to ma w swoim składzie wielu zawodników z przeszłością, w zdecydowanie wyższych ligach. Bramkę na 1:0 zdobyliśmy po błędzie bramkarza, którego do błędu zmusił Laskowski. Bartek przejął piłkę i zagrał do nadbiegającego na 16 metrze Błażejewskiego, a ten strzałem po ziemi zdobył gola. Bramka na 2:0 to zdecydowany w odbiorze nasz kapitan Michał Jaskólski, który na 30 metrze od naszej bramki przejął piłkę podprowadził i zagrał prostopadle do wbiegającego z lewej strony Mateusza Sowy, który z zimną krwią wykończył akcję sam na sam z bramkarzem Chałupek. Chwilę po strzelonym golu, zagrana długa piłka w boczny sektor naszego pola karnego, gdzie Patryk Kraszczyński popełnia błąd i w niegroźnej sytuacji sprokurował rzut karny dla gospodarzy, który został zamieniony na gola. Mieliśmy jeszcze swoje sytuacje, ale do przerwy 2:1. Po przerwie, na 3:1 w zamieszaniu podbramkowych podwyższył Laskowski. Przeciwnik zdobył gola na 3:2, po dograniu piłki w pole karne i strzałem głową. Ciężko zdobyte punkty, na bardzo wymagającym przeciwniku, na pewno pozwalają na budowanie pewności w drużynie i patrzeniem z optymizmem na kolejną kolejkę, ale podchodzimy do tego z wielką pokorą, której w sporcie nie może zabraknąć.

LO 3   Racibórz-Rybnik   Unia Racibórz – Płomień Połomia   1:0

Łukasz Zejdler (trener Unii): Dzisiejszy mecz był wymagający, bo rywal grał bardzo agresywnie i mieliśmy przygotowany plan na takie spotkanie. Niestety, w pierwszej połowie brakowało nam skuteczności, co było widoczne również po przerwie. To element, nad którym musimy szybko popracować. Oczywiście cieszymy się z trzech punktów, ale chcemy, żeby nasza gra wyglądała coraz lepiej. Zgrywamy się, budujemy jako zespół i to jest dla nas najważniejsze, rozwijać się jako klub krok po kroku.

LO 4   Katowice – Sosnowiec   Kamionka Mikołów – Górnik Wojkowice   2:1

Dawid Myszor (kierownik Kamionki): Historyczny debiut Kamionki Mikołów w lidze okręgowej! To, co wydarzyło się w miniony weekend, na długo pozostanie w pamięci kibiców Kamionki Mikołów. Nasz klub, po raz pierwszy w historii przystąpił do rywalizacji w lidze okręgowej i od razu zapisał na swoim koncie coś wyjątkowego – pierwsze 3 punkty! Los (a raczej terminarz) nie był dla nas łaskawy – na start przyszło nam zmierzyć się z Górnikiem Wojkowice, drużyną, która w poprzednim sezonie zajęła wysokie, 3 miejsce w tabeli. Co więcej, rywale w przerwie letniej solidnie się wzmocnili, a jednym z głośniejszych transferów był Marcin Rosiński, zawodnik z doświadczeniem w III lidze. To sprawiało, że to Górnik był stawiany w roli zdecydowanego faworyta. Pierwsza połowa pokazała, że mecze ligowe w „okręgówce” to nowy, wyższy poziom rywalizacji. Górnik narzucił swój styl gry, dzięki czemu zdobył pierwszą bramkę i prowadził z nami do przerwy, a my mieliśmy problem, by wejść w swój rytm. Jednak w przerwie drużyna zebrała się w szatni, padło kilka motywujących słów, a na drugą połowę wyszliśmy zupełnie odmienieni – bardziej skoncentrowani, waleczni i zdeterminowani. To zaangażowanie szybko przyniosło efekty. Po dobrze rozegranych stałych fragmentach gry zdobyliśmy dwie bramki, które odwróciły losy meczu. Górnik próbował jeszcze odpowiedzieć, ale nasza defensywa grała bardzo pewnie, a cała drużyna walczyła o każdy centymetr boiska. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla Kamionki Mikołów, a my mogliśmy cieszyć się z historycznego, pierwszego zwycięstwa w lidze okręgowej! To zwycięstwo smakuje wyjątkowo – pokazaliśmy charakter, udowodniliśmy, że potrafimy walczyć z faworytami i że miejsce w „okręgówce” wcale nam się nie trafiło przypadkiem. Dziękujemy kibicom za wsparcie – gramy dalej i walczymy o kolejne punkty!

LO 4   Katowice – Sosnowiec   Warta Zawiercie – Kamionka Mikołów   2:0

Bartosz Zachara (trener Warty): Jestem bardzo zadowolony z udanej inauguracji przed własną publicznością. Ogromnie cieszy nas również fakt, że tak wielu kibiców przyszło nas wspierać – to motywuje zarówno zawodników, jak i mnie do jeszcze cięższej pracy. Wszyscy – zarząd, zawodnicy, kibice – marzymy, aby Warta wróciła do najlepszych czasów. To nie jest proste, ale konsekwentnie realizujemy plan odbudowy i z roku na rok drużyna robi postępy. Jednocześnie pamiętamy o naszym głównym celu: stworzeniu optymalnych warunków dla młodych adeptów z Zawiercia i całego powiatu. Chcemy, by Warta była klubem o silnej, lokalnej tożsamości, a każdy zawodnik nosił jej herb z dumą. Sezon rozpoczęliśmy świetnie – dwa mecze, sześć punktów. Każdy trener podpisałby się pod takim startem. Ale twardo stąpamy po ziemi. Wiemy, że w naszej grze wciąż jest sporo do poprawy – brakuje płynności i momentami oddajemy zbyt dużo przypadkowości. Krótki okres przygotowawczy (zaledwie cztery tygodnie) sprawił, że trudno było zbudować optymalną formę na pierwszą kolejkę. Tego czasu zwyczajnie było za mało. Teraz patrzymy już tylko na kolejne spotkanie z Górnikiem Piaski, który ostatnio ograł na wyjeździe jednego z faworytów do awansu – Górnika Wojkowice – aż 6:2. To pokazuje, że czeka nas trudne zadanie, ale wierzę w drużynę i liczę, że uda nam się podtrzymać zwycięską passę. Chciałbym też podziękować drużynie Kamionki Mikołów, za sportową rywalizację na boisku i życzyć powodzenia w dalszej części rozgrywek.

Łukasz Kopytko (trener Kamionki): Dzisiejsze spotkanie z Wartą Zawiercie zakończyło się naszą porażką 2:0. Jako trener, biorę pełną odpowiedzialność za wynik i postawę drużyny, szczególnie za słabszą pierwszą połowę, w której zabrakło nam pewności siebie i odpowiedniej determinacji. W drugiej części meczu pokazaliśmy jednak prawdziwy charakter, dominowaliśmy na boisku, tworzyliśmy wiele groźnych sytuacji, mieliśmy rzut karny, a tylko doskonała postawa bramkarza gospodarzy uchroniła Wartę przed stratą bramki. Nie chcę, aby moja ocena została odebrana jako zrzucanie winy na sędziego, ale nie sposób pominąć faktu, że kilka decyzji, w tym dwie kluczowe, miały ogromny wpływ na przebieg spotkania. Obie bramki, które straciliśmy, wynikały bezpośrednio z błędnych rozstrzygnięć arbitra, co dodatkowo wywołało nerwowość wśród zawodników. Uważam, że tak jak my jesteśmy rozliczani z naszej pracy i wyników, tak również sędziowie powinni brać odpowiedzialność za swoje decyzje. Samo słowo “przepraszam” od arbitra po meczu – choć godne odnotowania, nie doda nam punktów w tabeli i nie cofnie wydarzeń z boiska. Podsumowując, nie zasłużyliśmy dziś na porażkę, zwłaszcza biorąc pod uwagę naszą postawę w drugiej połowie. Drużyna udowodniła, że ma ogromny charakter i wolę walki. Jako trener jestem dumny z zespołu, bo dziś zapłaciliśmy frycowe, ale wierzę, że będzie to dla nas cenne doświadczenie. W kolejnym meczu liczymy już na 3 punkty i zrobimy wszystko, by przekuć sportową złość w zwycięstwo.

LO 4   Katowice – Sosnowiec   Górnik Wojkowice – Górnik Piaski   2:6

Mateusz Mańdok (trener Górnika): Nie ma co pudrować rzeczywistości i jej zakłamywać. Jesteśmy w szoku, po naszym fatalnym starcie rozgrywek. Nic na to nie wskazywało, że będziemy mieli taki problem na początku ligi. To, co było jeszcze parę tygodni temu naszym ogromnym atutem, na dzień dzisiejszy jest „piętą achillesową”. W najbliższych dniach musimy skupić się nad naszym mentalem, pewne rzeczy ułożyć sobie w głowie i wrócić do tego, co prezentowaliśmy przecież nie tak dawno. Bo to, że ta Drużyna potrafi, to wiemy chyba wszyscy. W meczu z Piaskami, fatalne błędy przy SFG w pierwszej połowie i czerwona kartka jednego z zawodników w 42 minucie, postawiły nas w arcytrudnym położeniu. Mimo tego, że przegrywaliśmy dwoma golami i graliśmy o jednego zawodnika mniej, przejęliśmy inicjatywę i w ciągu 10 minut drugiej połowy strzeliliśmy dwa gole. Niestety, w jednym z nich sędzia niesłusznie (analiza video) dopatrzył się spalonego. Walka o bramkę wyrównującą trwała do 80 minuty. Wtedy goście, po kontrze strzelili gola na 2-4 i uszło z nas powietrze. Koszt energetyczny tej pogoni w niedowadze sprawił, że brakło już sił i rywale wypunktowali nas w końcówce bezlitośnie. Niestety, mecz skończył się wstydliwą dla nas porażką 2-6. Chciałem bardzo gorąco podziękować naszym kibicom, którzy do ostatniej sekundy meczu głośno nas dopingowali. W tym meczu zawiedliśmy, ale wierzę w to, że jeszcze będą mogli się cieszyć z naszych zwycięstw na tym pięknym obiekcie. 

 

LO 5   Bielsko-Biała – Tychy   JUW-e Jaroszowice – Piast Gol Bieruń   3:2

Rafał Skrzypek (trener Piasta): Uważam, że tak na dobrą sprawę, przegraliśmy mecz, którego nie powinniśmy przegrać. Nie odbieram oczywiście takimi słowami dobrej postawy gospodarzy w tym spotkaniu, lecz patrząc z perspektywy 90-iu minut, przy lepszej naszej skuteczności, zespół powinien strzelić więcej bramek aniżeli tylko dwie. Nie graliśmy źle, lecz w pierwszej połowie brakowało Nam gry o tempo szybciej, wykorzystania trzech klarownych sytuacji i wynik mógł być całkiem inny do przerwy. Po przerwie dostajemy szybkie dwa tzw. gongi i zrobił się problem. Cieszyć może fakt, że przy beznadziejnej sytuacji, zespół zareagował i zabrał się do odrabiania strat. Ostatnie trzydzieści minut pokazały, jaka siła drzemie pośród tych chłopaków. Zmiany dokonane dodały nam skrzydeł. Gra była płynna, szybsza, napędzana atakami z bocznych stref, strzałami zza linii pola karnego i różnorodnością w fazach przejściowych. Uważam, że brakło nam paru minut na powrót w wielkim stylu. Za styl oraz wrażenie artystyczne punktów się nie przyznaje. Drużyna z Bierunia to już nowy zespół, nowa kadra, mająca aspirację na dobrą i skuteczną grę. Dzisiaj tego ostatniego zabrakło. Przeanalizujmy stracone bramki i postaramy się unikać podobnych błędów w kolejnych pojedynkach. Pracujemy ciężko podczas jednostek treningowych i z tego jestem bardzo zadowolony. Zarząd stworzył nam świetne warunki do pracy i z naszej strony musimy zrobić dużo, by obronić się dobrą postawą podczas kolejnych pojedynków. Wierzę, że tak się stanie.

A Częstochowa II   Dąbrowianka Dąbrowa Zielona – Jura Niegowa   1:3

Marek Surowiec (trener Jury): Mecz z beniaminkiem – jeszcze na ich stadionie – nie należy nigdy do najłatwiejszych. Po trzech bramkach do przerwy, poczuliśmy się trochę za pewnie i druga połowa w naszym wykonaniu była słabsza. Najważniejsze, że dopisaliśmy 3 punkty do tabeli.

A Racibórz   KP 1905 Krzanowice – Buk Rudy Wielkie   5:1

Tomasz Bok (trener Buk): Mecz z Krzanowicami rozpoczęliśmy najgorzej jak można było sobie wyobrazić. Już w pierwszej minucie dostajemy bramkę. W 41 minucie, po ładnej akcji wyrównujemy wynik spotkania, lecz niestety przed przerwą przeciwnik po naszych błędach zdobywa dwa gole. Do przerwy przegrywamy 3:1. Niestety, tak jak w pierwszej połowie tak i w drugiej tracimy bramkę na samym początku. Wynik 4:1 na ciężkim terenie bardzo trudno odrobić, szczególnie jak dostaje się takie “szybkie gongi”. Piąta bramka dla Krzanowic pada po naszym błędzie, przy rzucie różnym przeciwnika. Próbowaliśmy do końca chociaż zmniejszyć rozmiar tej porażki, ale tego dnia wyraźnie mecz nie potoczył się po naszej myśli. Nasza gra pozostawia wciąż wiele do życzenia. Musimy jak najszybciej wyciągnąć wnioski, poprawić elementy, które zawiodły i za tydzień wskoczyć na właściwą drogę.

A Sosnowiec   RKS Grodziec – RKS Zagłębie Dąbrowa Górnicza   1:1

Daniel Majka (asystent trenera RKS): Na pewno dobra pierwsza połowa w naszym wykonaniu. Dużo akcji ofensywnych z naszej strony.  Ogólnie bardzo wyrównana pierwsza połowa, taka na remis. Źle weszliśmy w drugą połowę, przeciwnicy stworzyli z 3 akcje. Można powiedzieć 100%. To trafiali w boczna siatkę, lub dobrze bronił w bramce Szczurek, więc szybko mogli ten mecz ustawić w pierwszych 15 minutach. Jednak przetrzymaliśmy i mecz się znowu wyrównał. Również mieliśmy sytuacje sam na sam, ale nietrafione. Potem padł gol dla rywala z rzutu karnego. Szacunek dla chłopaków za granie do końca. Gol dla nas, można powiedzieć jest nagrodą, za zostawione zdrowie w tą pogodę na boisku. Podsumowując to ogólnie mecz na remis, ze wskazaniem na przeciwników, ale cieszy punkt, bo nie byliśmy na pewno faworytami tego meczu. Podkreślę jeszcze dobre zmiany u nas. Zawodnicy rezerwowi co weszli, na pewno się pokazali na plus.

A Sosnowiec   KS Preczów – Przemsza Okradzionów   0:6

Piotr Wybański (trener Przemszy): Pomimo wysokiego zwycięstwa, nie jestem do końca zadowolony z poziomu gry mojej drużyny. Powinniśmy wykazać się większą dojrzałością w grze. Za dużo mieliśmy prostych strat. Wiem, że może za dużo wymagam, ale jak stawiamy sobie konkretne cele, to musimy od siebie wymagać. Wiem, że to jest bardzo ambitna drużyna i ja wierzę w nich i wiem, że z meczu na mecz będzie to wyglądało coraz lepiej. Natomiast jestem bardzo zadowolony z przygotowania motorycznego, bo od 55 minuty to tylko moja drużyna była na boisku. Wielkie brawa dla drużyny za włożony wkład i tak wielką ambicję.

A Sosnowiec   Ostoja Żelisławice – CKS II Czeladź   2:1

Damian Sołtysik (trener Ostoi): Sezon rozpoczynamy od zwycięstwa w A klasie, chociaż po awansie CKS-u Czeladź do 2 ligi Śląskiej myśleliśmy, że to nam należy się utrzymanie w 3 lidze Śląskiej. Przystępujemy do rozgrywek na pewno jako jeden z faworytów do awansu, lecz nie będzie to łatwe tym bardziej, że nie udało nam się wzmocnić drużyny tak, jak sobie to zaplanowałem. Myśląc o grze na poziomie 3 ligi Śląskiej, gdzie nie będziemy, co sezon walczyć o utrzymanie potrzebujemy silnej i wyrównanej kadry.

A Sosnowiec   AKS 1917 Niwka – Iskra Psary   3:1

Sebastian Gzyl (trener AKS): Niwka w obecnym sezonie jest mocno przemeblowana. Dwa powroty z wypożyczenia, plus siedmiu nowych zawodników to – mam nadzieję – nowa jakość mojego zespołu. Cieszy zwycięstwo w pierwszej kolejce i mecz raczej pod kontrolą. Poza momentem koszmarnej kontuzji naszego bramkarza. Swoją drogą, w poważnej piłce w takim momencie przeciwnik zatrzymuje grę, nam strzelił bramkę…. cóż, ocenę pozostawię sobie i kibicom. Przemek, wracaj szybko do zdrowia!

A Majer Zabrze   Zamkowiec Toszek – Naprzód Żernica   2:10

Piotr Wieczorek (trener Naprzodu): Bardzo chcieliśmy dobrze wejść w sezon i zwyciężyć w pierwszym meczu, bo w poprzednich dwóch rundach, te początki nie były zbyt dobre w naszym wykonaniu. Udało się nam zwyciężyć i myślę, że rozmiary tego zwycięstwa przeszły nasze najśmielsze oczekiwania. Była to konsekwencja naszej dobrej gry jako cała drużyna i wykonanie w 100% przedmeczowych założeń taktycznych. Na pochwałę zasługuje cała kadra, która była powołana na ten mecz, ale na pewno zawodnikiem meczu został nasz nowy nabytek Janek Cieślar, który zdobył 6 bramek w tym meczu, ale poza tym wykonał fantastyczną pracę na boisku i pokazuje od pierwszego meczu, że może być naszym dużym wzmocnieniem w tym sezonie.

źródło: własne, RaSa, zaglebie.eu, Rozwój Facebook

foto: lokalnapilka.pl

 

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

  slaskisport.tv  

Artykuły wg daty

sierpień 2025
PWŚCPSN
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031

Archiwum

Archiwum lokalnpilka.pl na Futbolowo