GKS Katowice w emocjonujących okolicznościach awansował do I ligi. W końcu dla kibiców z Bukowej po 10 latach udało się awansować. Ale oprócz kopania piłki, można też pomagać.  Piłkarz GKS-u Dominik Kościelniak przekazał swoją koszulkę podpisaną przez piłkarzy GKS-u na licytację charytatywną “GRAMY DLA KUBY”. Tutaj można licytować – kliknij. Licytować można do środy do 20.00.

Przy okazji przekazania koszulki Dominik udzielił nam specjalnego wywiadu, za co dziękujemy. Oto, co powiedział: 

 

Rafał Sacha: Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z piłka i jaki był Twój pierwszy klub?

Dominik Kościelniak: Moim pierwszym klubem była Orawa Jabłonka, grałem tam w podstawówce. Wtedy też wygrywałem wszystkie biegi przełajowe, były naciski żebym spróbował sił w szkole lekkoatletycznej. Ja jednak uparłem się na piłkę nożną. Mama zabrała mnie do szkoły sportowej, gdzie dostaliśmy numer do trenera juniorów Wisły Kraków Marka Gója. Musiałem się pokazać na paru treningach i tak zaczęła się moja przygoda.

RS: Jak wspominasz czasy, kiedy trenowałeś w Wiśle Kraków u swojego pierwszego trenera Marka Gója i jak wspominasz czas, kiedy zdobyłeś mistrzostwo polski juniorów z trenerem Marcem? 

DK: Czasy u trenera Marka Gója wspominam bardzo dobrze, fajny trener z super podejściem do młodych zawodników. Nauczyłem się dużo, przede wszystkim tego, że ciężką pracą można wiele osiągnąć. Cieszę się, że mogłem trenować u Jego boku. Zdobycie mistrzostwa Polski z juniorami było wielkim przeżyciem dla każdego z nas, mega się cieszyliśmy i do teraz nie umiemy odpowiedzieć na pytanie “jak w finale mogliście wygrać 12-1”, które pada często. Trener Marzec w tamtym okresie wykonał z nami kawał dobrej roboty i bardzo nam pomógł jako trener i człowiek.

RS: Jak trafiłeś do GKS-u? Powiedz kilka słów o poprzednich klubach?

DK: Zadzwonił do mnie trener, z którym pracowałem we wcześniejszym klubie, długo się nie zastanawiałem, to była szybka decyzja. Wcześniej miałem przyjemność grać w Chrobrym Głogów, gdzie jako młodzieżowiec spędziłem fajne 2,5 roku. Tam wchodziłem do seniorskiej piłki, zawsze miło wspominam te czasy. Potem grałem w Kluczborku, gdzie był to zdecydowanie najsłabszy dla mnie okres i po roku trafiłem do trzecioligowej Elany Toruń, gdzie szybko zrobiliśmy awans do 2 ligi.  

RS: To był trochę szalony sezon w Waszym wykonaniu, jak byś go podsumował?

DK: Ubiegły sezon wspominam bardzo dobrze, pomimo tego, że były momenty lepsze i gorsze finalnie osiągnęliśmy nasz wspólny cel- awans. Sezon pokazał nam, jak wszystko można ciężko wypracować, osiągnąć, ale także bardzo łatwo zaprzepaścić, więc musieliśmy w każdym dniu być na maxa skoncentrowani. Udało nam się tego dokonać i idziemy ligę wyżej z pełnym bagażem doświadczenia.

RS: Jakie są cele na GKS-u na ten sezon i czy Ty też masz jakiś swój cel?

KM: Naszym celem w tym sezonie jest wychodzić w 100% zaangażowanym i starać się wygrywać każdy mecz .  

RS: Dziękuję za rozmowę i życzę samych sukcesów.

 

źródło: własne, Rafał Sacha

foto: lokalnapilka.pl

 

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
  • STUDIOBO.PL (oprawa graficzna Waszej drużyny) tel: 539 957 493, mail: biuro@studiobo.pl
  • ZAMÓW TANIO PIŁKI SELECT – 530 000 566

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

  Sengam Sport