IV: R. TERBALYAN: “TRZEBA IŚĆ ZA CIOSEM…”

Dla Romana Terbalyana występy w Sarmacji to zarazem trzecie podejście do klubu z tej grupy IV ligi. W ostatnią sobotę dwie jego bramki zdecydowały, że w derbach punkty zostały przy ul. Sportowej. Po meczu rozmawialiśmy z Romanem. Oto co powiedział:

Sebstian Dziedzic: Panie Romanie, bardzo ważne spotkanie za Wami, ponieważ sytuacja nadal nie jest łatwa. Pierwsza połowa ciężka, obie drużyny były skoncentrowane na chęci zwycięstwa i chyba to “wiązało nogi”, ale w drugiej zrobił Pan to, czego wymaga się od napastnika. Przy obu bramkach znalazł się Pan tam, gdzie było potrzeba.

Roman Terbalyan: Był to dla nas bardzo ważny mecz i powiedzieliśmy sobie w szatni, że nic nas nie zadowoli oprócz zwycięstwa. Z takim też nastawieniem wyszliśmy na murawę. Tak jak Pan powiedział pierwsza połowa była ciężka, przeciwnik dobrze się ustawiał i zamykał nam boki. W drugiej połowie zmiany w ustawieniu, w pomyśle na grę przyniosły rezultat, zaczęło nam to wychodzić i pojawiły się sytuacje bramkowe.

SD: Może to sygnał do przełamania, ponieważ w poprzednich dwóch kolejkach nie przegrywaliście wysoko, a jedną bramką, a takie porażki zawsze najbardziej bolą.

RT: Tak jest. Z takim nastawieniem podchodzimy do kolejnych meczy, bo mamy dobrą drużyną, jeżeli przegrywamy to jedną bramką bez dominacji rywala, więc jest w nas potencjał i teraz trzeba iść za ciosem.

SD: Trener szuka nowych rozwiązań, zawodnicy, którzy dołączyli zimą zgłaszają akces do pierwszej jedenastki. Dziś pewność w obronie Czajki, etatowym wykonawcą stałych fragmentów jest Tomko i widać, że ma do tego dryg.

RT: Młodzi zawodnicy szybko się wkomponowali w drużynę, jest u nas dobry klimat. Większość zespołu to  zawodnicy w średnim i młodym wieku. Dlatego też nikt nie ma problemu z wejściem w drużynę i przez to daje jakość na boisku.

SD: Dziękuję za rozmowę. 

*Wyrażamy zgodę do kopiowania artykułu JEDYNIE przez stronę klubową w/w drużyny.