Dawid Wojtyra chce iść w ślady swojego starszego kuzyna i jest jednym z czołowych napastników IV ligi. Zimą jego formę dostrzegł Ruch Chorzów i zaprosił na testy. Nie ma wątpliwości, że przy takiej dyspozycji z wiosny, telefon napastnika w przerwie letniej nie będzie milczał.

 

Sebastian Dziedzic: Panie Dawidzie, wielu kibiców śledzi poczynania waszego sąsiada, czyli lidera z Częstochowy. W każdej rundzie mamy “czarnego konia rozgrywek”, a tym tej wiosny jesteście Wy. Tylko jedna minimalna porażka z Radzionkowem i same zwycięstwa, pozwoliły znaleźć się na pudle. Tworzycie zgraną pakę budowaną od dłuższego czasu i ta budowa przynosi efekty.

Dawid Wojtyra: Tak, na pewno polujemy na wicemistrzostwo w lidze. Szkoda tego meczu z Radzionkowem, może ta porażka wynikła z braku kompletności składu, zarówno kartki, jak i kontuzje trochę nas przetrzebiły. Od awansu ogrywamy się w tej lidze i z sezonu na sezon coraz lepiej to wygląda. Odszedł od nas Kamil Wojtyra czołowa postać drużyny, ale dajemy radę również bez niego.

SD: Odszedł jesienią poprzedniego roku Kamil Wojtyra, ale udało się w przerwie zimowej uzupełnić bardzo ważną pozycję bramkarza, do tego młodzieżowcem ze Skry Częstochowa Arturem Kowalczykiem. On miał się od kogo uczyć, ponieważ Mikołaj Biegański, odkąd wszedł w seniorską piłkę zbiera pochlebne recenzje, a Mateusza Kosa nie trzeba nikomu przedstawiać. Wasza gra wygląda nie tylko dobrze z tyłu, ale koledzy z pomocy potrafią wykorzystać szybkość jaką dysponują zarówno Pan, jak i Alan Jaworski. W meczu ze Szczaksą dołożył Pan pięć bramek do dorobku i Kamil Chiliński może czuć przysłowiowy oddech na plecach.

DW: Chyba tak, klasyfikacji nie sprawdzałem jeszcze, ale po powrocie na nią zerknę. Na pewno fajną nagrodą dla siebie byłoby zdobycie króla strzelców w wyższej klasie rozgrywkowej i to byłaby przysłowiowa wisienka na torcie.

SD: Liczy Pan na letnią ofertę z klubów z wyższych lig, zimą były już testy w Ruchu Chorzów i pewnie droga do wyższej klasy rozgrywkowej jest otwarta. Przykład kuzyna Kamila Wojtyry pokazuje, że to przejście nie zawsze musi być “zderzeniem ze szklanym sufitem”, a wprost przeciwnie.

DW: Na pewno jeżeli pojawi się jakaś oferta z wyższej ligi, to będę chciał spróbować swoich sił i może się to uda. Kamil pokazał swoje, z jednej strony jest przepaść między czwartą, a drugą ligą, a w drugiej ma już 21 bramek i robi swoją robotę. Można przypomnieć, że z czwartej ligi przed transferem odchodził z 18 trafieniami.

SD: Przy odpowiednich ambicjach i pracy nad sobą, można szybko osiągnąć progres. Przychodził Pan z niższej ligi, jednak odnalezienie w niełatwym systemie z trójką w ofensywie, czy teraz z dwójką w napadzie przy wykorzystaniu szybkich wahadłowych nie okazało się problemem.

DW: Zmieniliśmy ustawienie na trójkę w obronie i wykorzystaniem wahadłowych. Trener bardzo dobrze nas poukładał i jakoś się w tym systemie odnajdujemy. Trzeba wspomnieć również o bardzo dobrym środku pola, również pewnej obronie, dlatego przy tak działającym zespole, trzeba walczyć o najwyższe cele.

SD: Dziękuję za rozmowę.

 

źródło: własne, Sebastian Dziedzic

foto: lokalnapilka.pl

 

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
  • STUDIOBO.PL (oprawa graficzna Waszej drużyny) tel: 539 957 493, mail: biuro@studiobo.pl
  • ZAMÓW TANIO PIŁKI SELECT – 530 000 566

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

  Sengam Sport