Hubert Tylec był jednym z motorów napędzających ataki Rakowa. Po zremisowanym meczu z Wartą spytaliśmy Go, o przyczyny tego remisu.

Rafał Sacha: Panie Hubercie, proszę o krótkie podsumowanie tego meczu.

Hubert Tylec: Co można powiedzieć… Mamy po 20 minutach 3:0, pełną kontrolę nad meczem i zamiast grać sobie cierpliwie i spokojnie, to podpalamy się gdzieś, żeby strzelać bramki następne, a dostajemy dwie bramki z rzutów karnych. Potem cała druga połowa odbywa się na połowie przeciwnika, ale nie byliśmy w stanie strzelić gola. Warta strzeliła na 3:3, konsekwentnie się broniła i wywiozła punkt. 

RS: Właśnie… Co się z Wami stało, przy tym 3:0. Myślisz, że te dwa rzuty karne Was tak wybiły z uderzenia, czy Warta nabrała przysłowiowego wiatru w żagle?

HT: Myślę, że sami podaliśmy tlen Warcie swoimi decyzjami i prostymi błędami. Nie przystaje nam tak tracić bramek i punktów w takich okolicznościach, jeżeli chcemy awansować z tej ligi. 

RS: To dopiero pierwsze punkty stracone u siebie. Wydaje mi się, że nie jest jednak tak źle mimo tego remisu. Wciąż jesteście mocnym liderem z wielkimi szansami na wygranie tej grupy.

HT: Nie ma źle, ale zawsze chce się więcej i my musimy wygrywać!

RS: Dziękuję za rozmowę.

 

źródło: własne, Rafał Sacha

foto: lokalnapilka.pl

 

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

  Sengam Sport slaskisport.tv