LE: REZERWY ATALANTY BERGAMO NIESTETY LEPSZE

0:4

Brakło jednej bramki…

Niestety, nie udał się mecz ekipie Rakowa Częstochowa i nie udało się awansować do Ligi Konferencji. Przy wyniku 0:3 brakowało częstochowianom jednej bramki do awansu… 

Włosi objęli prowadzenie w 14 minucie. Piłkę stracił Władysław Koczerhin na rzecz Aleksieja Miranczuka, który asystował Luisowi Murielowi. Kolumbijczyk zabawił się z obroną Rakowa i dał prowadzenie swojej drużynie. W 26 minucie, w zamieszaniu podbramkowym najlepiej zachował się Giovanni Bonfanti, który zdobył drugą bramkę. W 32 minucie Muriel po strzale piętką trafił w słupek. Do przerwy 0:2.

Najlepszą sytuacją Rakowa w drugiej połowie był strzał głową w poprzeczkę Adnana Kovcevica (71. min.). Minutę potem było 0:3. Niefortunną interwencją przy próbie wybicia piłki popisał się Jean Carlos, który nabił Muriela i piłka wpadła do siatki. W tym samym czasie Sporting Lizbona prowadził ze Sturmem Graz i graczom Rakowa brakowało do awansu jednej bramki. Niestety… próby “Medalików” były nieskuteczne. W dodatku, w doliczonym czasie Charles De Ketelaere pokonał Vladana Kovacevica po raz czwarty i nadzieja na awans prysła…   

RAKÓW CZĘSTOCHOWA – ATALANTA BERGAMO   0:4 (0:2)

Muriel 14, 72, Bonfanti 26, De Ketelaere 90+2

« ‹ z 3 › »