“OPM” CZYLI OPINIE POMECZOWE #57

„OPM” czyli OPINIE POMECZOWE #57

Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane od prezesów, trenerów, kierowników i samych piłkarzy.

Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:

redakcja@lokalnapilka.pl

Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00

.

Sparing   Unia Dąbrowa Górnicza – LKS Goczałkowice   3:0

Dariusz Klacza (trener Unii):Świetny mecz w naszym wykonaniu. Mieliśmy chwilę dominacji na boisku zespołu z Goczałkowic, ale my bardzo dobrze działaliśmy w obronie i skutecznie wyprowadzaliśmy kontrę. Bramka Kozińskiego ze stałego fragmentu gry to nie przypadek tylko trenowane zachowanie. A dwie bramki Jędrzejczyka po ataku pozycyjnym pokazała, że nie boimy się grać w piłkę na tle mocnego przeciwnika. Cieszy to, jak realizowaliśmy nakreślone założenia. Widać, że zespół świetnie się czuje w tym systemie, a każdy na boisku wie co ma robić. Już nie możemy doczekać się ligi. Dziękujemy drużynie z Goczałkowic za bardzo ciekawe spotkanie i życzymy powodzenia w rozgrywkach 3 ligi.

.

Sparing   GKS II Katowice – Szczakowianka Jaworzno   3:1

Michał Chmielowski (trener GKS II): Dobry sprawdzian dla naszej młodzieży z solidnym czwartoligowcem na zakończenie okresu przygotowawczego. Za tydzień  mecz o punkty, na który mając świadomość  wykonanej ciężkiej pracy  z optymizmem czekamy.

Paweł Cygnar (trener Szczakowianki): To był Nasz trzeci mecz kontrolny w ciągu tygodnia dlatego było widoczne zmęczenie natomiast takie mieliśmy założenie w okresie przygotowawczym.

.

Sparing   Łazowianka Łazy – Górnik Piaski   3:1

Dariusz Wolny (trener Górnika): Jeśli chodzi o mecz z Łazowianką to jestem zadowolony. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była słabiutka, druga już znacznie lepsza. Poprzedni tydzień był bardzo ciężki, ale mam nadzieję, że to będzie procentowało na przyszłość. Jak załatwimy te transfery co chcemy, to wracamy do gry o utrzymanie.

Hubert Maciążek (trener Łazowianki): Dzisiejszy sparing oceniam na plus. Nie patrzę na wynik, bo to jest w tym momencie sprawa drugorzędna. Liczy się to, co zawodnicy wybiegali i jak prezentowali się z piłką. Jest lepiej, ale to jeszcze nie jest to! Trenerowi Wolnemu dziękuję za sparing i życzę jak najlepszych wyników w lidze!

.

Sparing   Sarmacja Będzin – Chemik Kędzierzyn Koźle   3:3

Michał Pluta (trener Sarmacji): Dzisiejszy sparing z IV ligową drużyną Chemika Kędzierzyn Koźle zakończył się remisem 3:3. To był fajny mecz, realizowaliśmy nasze założenia. Przypadkowo straciliśmy w pierwszej połowie dwie bramki. Paradoksalnie graliśmy bardzo dobrze, ale przytrafiły się błędy. Druga połowa to już nasza dominacja. Praktycznie byliśmy cały czas przy piłce, stwarzaliśmy sobie sytuacje. Trzeba podkreślić to, że pod koniec drugiej połowy graliśmy pięcioma zawodnikami z rocznika 2005. Przed nimi jeszcze dużo pracy, ale cieszy fakt, że ofensywni zawodnicy zaprezentowali się bardzo dobrze. Adrian Bolek zdobył dziś dwie bramki. Daniel Bąk również fajnie wchodzi w zespół, zaliczając dziś asystę. W sparingach punktów nie zdobywamy, bo one czemu innemu służą. Czekamy na ligę, bo tam będą ważne punkty. Przygotowujemy się dalej. Zostały dwa tygodnie. Przed nami jeszcze ciężka praca, żeby na pierwszy mecz wyszło tak jak powinno.

.

Sparing   Sarmacja Będzin – KS Gmina Psary   3:1   czwartek

Michał Pluta (trener Sarmacji): W meczu z Gminą Psary przećwiczyliśmy kilka wariantów taktycznych. Znowu cenne minuty zaliczyli zawodnicy z rocznika 2005, a Adrian Bolek trafił swoją pierwszą bramkę w seniorskiej piłce. Już w sobotę kolejne starcie z IV ligowym Kędzierzynem Koźle, szkoda tylko ze na sztucznym boisku. My już chcemy wejść na płytę i poczuć zapach trawy.

Daniel Nowak (II trener KSGP): Mecz kontrolny z Sarmacją Będzin od samego początku traktowaliśmy w formie niezłego przetarcia przed startem rundy wiosennej. Mimo sporych nieobecności w naszej drużynie stawialiśmy zacięty opór zespołowi z Będzina, który pomimo większego posiadania piłki nie potrafił znaleźć recepty na nasze dobre ustawienie defensywne. Pod względem wynikowym na pewno druga połowa była dla nas lepsza, gdyż zakończyła się remisem 1-1 po bramce Emila Gimzi. W pierwszej połowie straciliśmy dwie bramki w tym jedną samobójczą po niefortunnym wybiciu naszego obrońcy, który nie porozumiał się z bramkarzem. Mimo niekorzystnego wyniku w tym sparingu cieszy nas postawa całego zespołu, która daje wielkie nadzieje na przyszłość.  Jako drużyna chcemy się rozwijać i takie sparingi właśnie temu służą, ponieważ pokazują nasze mankamenty, nad którymi będziemy pracować podczas jednostek treningowych oraz spotkań testowych w najbliższym miesiącu.