OPM – OPINIE POMECZOWE #156

OPM – OPINIE POMECZOWE #156

Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane po każdej kolejce ligowej.

Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:

redakcja@lokalnapilka.pl

Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00

ZAPRASZAMY !!!

IV gr.1   Unia Dąbrowa Górnicza – Podlesianka Katowice   0:1

Wojciech Białek (trener Unii): Jesteśmy źli po tej porażce, ponieważ ten mecz nie musiał się tak zakończyć. Mieliśmy swoje sytuacje, których nie udało się wykorzystać. Mecz szczególnie w pierwszej połowie przebiegał tak, jak sobie zakładaliśmy. Niestety, popełniliśmy błąd w kryciu i zbyt łatwo pozwoliliśmy na dośrodkowanie rywala, przez co tracimy bramkę, która przesądziła ostatecznie o wyniku meczu. Takie mecze bolą, ale musimy się szybko po nim pozbierać, bo już we wtorek gramy finał Pucharu Podokręgu.

Dawid Brehmer (trener Podlesianki): Bardzo trudny pojedynek, w którym na zwycięstwo musieliśmy bardzo mocno pracować. Specyfika boiska nie pozwoliła nam na grę, którą preferujemy zazwyczaj i narzucanie rywalowi swojego stylu, ale tym razem kluczową rolę odegrały charakter i konsekwencja, z czego się cieszę, gdyż to cechy pożądane w każdym dobrym zespole. Bardzo cenne 3 punkty.

IV gr.1   Znicz Kłobuck – Szczakowianka Jaworzno   2:1

Dawid Karpiński (trener Szczakowianki): Zażenowanie, to chyba odpowiednie stwierdzenie uczuć, jakie nam towarzyszą po tym spotkaniu. Pierwsza połowa przypominała film o facecie w łódce i sceny, kiedy ten film się rozkręci,. W przerwie mówimy sobie parę słów na temat tego, jaki klub reprezentujemy i w jakim jesteśmy miejscu. Po wyjściu strzelamy bramkę na 1:0 i to, co wydarzyło się później, można śmiało określić nas Mikołajami z Jaworzna. Karygodne błędy przy wyprowadzeniu piłki, następnie faul po rzucie różnym, gdzie piłka opuszczała pole karne. Chcemy o tym spotkaniu jak najszybciej zapomnieć, przed nami kolejny tydzień ciężkiej pracy i mecz u siebie z Zagłębiem, gdzie nasza determinacja musi ulec poprawie.

IV gr.1   Sparta Katowice – Ruch Radzionków   2:1

Marcin Trzcionka (trener Ruchu): Bardzo ciekawy, piłkarski mecz za nami, w którym obie drużyny grały w piłkę, jednak umiejętności indywidualne, a nasze błędy, zarówno w obronie jak i w ataku, bo za takie uważam nie wykorzystane sytuacje, w których musimy zdobyć bramki, by być w ścisłej czołówce ligi zdecydowały o wyniku. Gratulacje dla zespołu gospodarzy za zwycięstwo i powodzenia w najbliższych meczach. My, z kolei skupiamy się na arcyważnym meczu derbowym z Szombierkami

Damian Mikołowicz (trener Sparty): Jeżeli chodzi o przebieg tego spotkania to zobaczyliśmy dwa oblicza naszego zespołu. Przede wszystkim uważam, że byliśmy bardzo dobrze przygotowani „pod przeciwnika”, jeżeli chodzi o aspekty taktyczne. Natomiast to, co zawsze powtarzam zawodnikom na każdym poziomie, jeżeli to nie będzie poparte cechami wolicjonalnymi, takim stuprocentowym zaangażowaniem w zadania ofensywny i defensywne, no to niestety nie przełoży się to na wynik. I faktycznie w pierwszej połowie mieliśmy tego przykład. W przerwie musieliśmy więc sobie pewne rzeczy powiedzieć szczerze i po męsku, no i mecz się na nasze szczęście odwrócił. Cały zespół pociągnął to spotkanie. Nie chciałbym nikogo przed szereg postawić, bo uważam, że cała jedenastka, która po tej pierwszej połowie pozostała na placu gry, pokazała, że mamy tak wysoką jakość piłkarską. Nie zmienialiśmy w przerwie nikogo, bo wiedzieliśmy, że jeżeli tylko ci zawodnicy wskoczą na wyższy level to będzie dobrze. Zrobili to, zareagowali doskonale i po 9 minutach wyrównaliśmy, a później mieliśmy inicjatywę do końca spotkania, które wygraliśmy zasłużenie. Oczywiście po drodze była też znakomita interwencja Bartka Kucharskiego i na koniec niewykorzystana okazja Ruchu Radzionków, bo rywal też miał swoje walory. Brałem to pod uwagę i powiedziałem w przerwie w szatni wprost, że nie będzie dla mnie problemem jeżeli przegramy ten mecz, ale zaznaczyłem, że my musimy zrobić wszystko, żeby pokazać nasze prawdziwe oblicze. Decyzja była jasna. Idziemy na pełnym ryzyku. Nie boimy się niczego. Co za tym idzie, możemy się nadziać na kontry, ale to było wkalkulowane w ryzyko naszej gry, która ma być odważna, ofensywna i dająca radość kibicom.

IV gr.1   Victoria Częstochowa – Drama Zbrosławice   0:5

Dariusz Dwojak (trener Dramy): Po wyjeździe do lidera, przywozimy trzy punkty, z kolejnego trudnego terenu. To zwycięstwo, potwierdziło naszą dobrą dyspozycję i pokazało, że zwycięstwo na Podlesiu nie było przypadkowe i szczęśliwe. W tym meczu była pełna kontrola od początku do końca, a wynik mówi sam za siebie. Po dobrze wykonanej robocie i w super nastrojach, drużyna mogła świętować do białego rana.

IV gr.1   Zagłębie Sosnowiec – Piast II Gliwice   1:4

Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): Nie tak sobie wyobrażaliśmy początek tego spotkania. Druga połowa, to już kierunek do którego dążyliśmy. Była dobra, agresywna gra, sytuacje do zdobycia goli.

IV gr.2   Rekord II Bielsko-Biała – Polonia Łaziska Górne   3:1

Piotr Mrozek (trener Polonii): Przegraliśmy zasłużenie. Nie podjęliśmy rywalizacji na poziomie naszego przeciwnika. Szkoda, że w tak łatwy sposób trwonimy wysiłek z poprzedniej rundy. Powinniśmy przypomnieć sobie i wrócić do tego, co nam dawało punkty.

IV “BS Leśnica” gr. opolska   Małapanew Ozimek – LZS Piotrówka   2:1

Damian Krajanowski (trener LZS): Przyjechaliśmy do lidera, aby powalczyć o jakąś zdobycz punktową i naprawdę niewiele nam zabrakło, aby z tego trudnego terenu wywieść chociaż 1 punkt. Ogólnie mecz mógł się podobać.  Jak my, tak i gospodarze stwarzali sytuacje do zdobycia bramki. Na przerwę schodziliśmy z wynikiem 1:1. W przerwie powiedzieliśmy sobie, na co musimy zwracać uwagę i czego się wystrzegać. Niestety, w jednej sytuacji popełniliśmy dość prosty błąd w przesunięciu, co wykorzystali gospodarze i strzelili jak się później okazało zwycięskiego gola w tym meczu. Po stracie drugiej bramki mieliśmy jeszcze swoje okazje, aby doprowadzić do remisu w tym spotkaniu, ale zabrakło nam albo zimnej krwi pod bramką rywala, albo skuteczności. W końcówce spotkania, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, strzałem głową mógł dać jeszcze wyrównanie Amani, ale piła minimalnie przeszła obok słupka. Dziękuję drużynie za wysiłek, jaki włożyli w to spotkanie, bo po raz kolejny graliśmy w dziesiątkę i naprawdę zagrali dobry mecz. Żałuję, że jak w dniu dzisiejszym tak i tydzień temu w spotkaniu z Ruchem Zdzieszowice, nie udało nam się zdobyć chociażby punktu. Pocieszające jest to, że zespół realizuje na boisku to, co sobie ustalamy przed meczem. Zaraz po meczu powiedziałem zawodnikom, że jeśli będą dalej tak pracować na treningach i tak podchodzili do każdego meczu jak dziś, to o wynik jestem spokojny. Widzę potencjał w tym zespole i wierzę w to głęboko, że już od następnej kolejki, drużyna znowu zacznie punktować. Gospodarzom gratuluję zwycięstwa i życzę powodzenia w dalszej części sezonu oraz awansu do III ligi.

LO 1   Bytom-Zabrze   Sośnica Gliwice – Silesia Miechowice   1:4

Łukasz Gad (trener Sośnicy): Niestety, sam wynik nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku. Zagraliśmy bardzo poprawnie, utrzymywaliśmy się przy piłce, stworzyliśmy wiele sytuacji bramkowych. Niestety, popełniliśmy kilka błędów indywidualnych, które zaważyły na wyniku. Nie załamujemy się, pracujemy dalej, żeby cały czas robić progres. Gratulacje dla drużyny przeciwnej.

Marek Suker (trener Silesii): Piękna pogoda, bardzo dobre boisko, dwa zespoły chcące grać w piłkę i grające ofensywny futbol, to był bardzo dobry mecz dla postronnego kibica. Jak się później okazało dla kibica Silesii również. Wynik może być trochę mylący, gdyż mecz był wyrównany, a Sośnica grała bardzo dobrze w piłkę, ale my byliśmy w końcu skuteczni. Po obserwacji wcześniejszych meczów wiedzieliśmy, że Sośnica najgroźniejsza jest w pierwszych 30 minutach każdego meczu i kluczowe będzie przetrwać ten okres. Nie udało się, przegrywaliśmy 1-0. Dopiero korekta ustawienia i w okresie lepszej gry między 30-40 minutą udało się wykorzystać 2 okazje, które wypracowaliśmy i na przerwę schodziliśmy z przewagą bramki. W drugiej połowie, znowu na początku Sosna była groźna, stworzyła dwie bardzo dobre okazje na wyrównanie, nie wykorzystała ich, a my dwukrotnie wypunktowaliśmy rywala, kończąc mecz bardzo korzystnym wynikiem. Licząc ostatni mecz jesienny, wygraliśmy 7 spotkanie z rzędu, spłaszczyliśmy tabelę na miejscach 3-7, co jest dla nas mega istotne. Na tą chwilę patrzymy na każdy kolejny mecz po kolei, teraz przyjeżdża lider i będzie to na pewno kolejny test tego, aby potwierdzić, albo zweryfikować swoje możliwości w tym sezonie.

LO 1   Bytom-Zabrze   MOSiR Sparta Zabrze – Tempo Paniówki   1:3

Mateusz Cieślik (trener MOSiR): Cały tydzień podporządkowaliśmy, by naszą niekorzystną passę porażek odwrócić i móc cieszyć się ze zdobyczy punktowej. Zdaje sobie sprawę, że punkty mojemu zespołowi były potrzebne jak tlen! Nie udało się, przegrywamy mecz 1:3. Kolejek jeszcze trochę jest, jednak zespoły z dołu tabeli w tej kolejce zapunktowały i robi się ciasno.

LO 1   Bytom-Zabrze   Jedność 32 Przyszowice – ŁTS Łabędy   0:2

Grzegorz Kowalski (trener ŁTS): Słabo weszliśmy w mecz i przez pierwsze 15 minut gospodarze całkowicie nas zdominowali, następnie parę razy wyszliśmy atakiem szybkim i strzeliliśmy dwa gole. Druga połowa to bardzo dobra organizacja gry w obronie całego mojego zespołu oraz brak skuteczności w wykończeniu akcji i ostatecznie po ciekawym meczu wywozimy cenne 3 punkty, z bardzo ciężkiego terenu. Dziękuję całemu mojemu zespołowi za włożony wysiłek i zaangażowanie.

LO 1   Bytom-Zabrze   Ruch Kozłów – LKS Żyglin   4:1

Łukasz Budny (trener LKS): W sobotnie popołudnie przyszło nam zmierzyć się z Ruchem Kozłów. Ruch od samego początku postawił nam ciężkie warunki. Po dwóch kwadransach, przez indywidualnie błędy w obronie, przegrywaliśmy 2:0. Był to dla nas kubeł zimnej wody. Nasza reakcja była dość dobra i po pięknym strzale z dystansu Bartek Michalski zamienił wynik na 2:1. W drugiej połowie w dalszym ciągu LKS napierał, aby odrobić straty, niestety drużyna z Kozłowa bardzo dobrze się broniła. Brak naszej jakości z przodu oraz wybijanie nas z rytmu spowodowało, że w samej końcówce meczu straciliśmy dwie bramki i mecz skończyliśmy wynikiem 4:1. Była to dla nas lekcja, niestety zawiodła mentalność oraz podejście do przeciwnika z dolnej części tabeli. Teraz czas na wyciągnięcie wniosków. Musimy mocno popracować w nowym tygodniu, przeanalizować błędy i dobrze przygotować się na mecz z Przyszowicami.

LO 1   Bytom-Zabrze   Orzeł Nakło Śląskie – Czarni Pyskowice   1:2

Krzysztof Sosinka (trener Orła Nakło): Mecz z gatunku nie o 6 punktów, ale mecz którego nie mogliśmy przegrać. Z przebiegu meczu, ilości sytuacji i to, w jaki sposób grał przeciwnik to, że przegraliśmy mecz jest dla mnie niezrozumiałe. Całą tą rundę mamy pod górkę. Musimy się mocno namęczyć żeby zdobyć bramkę, a przeciwnik byle jak kopnie i wpada do bramki. Musimy poprawić zdecydowanie taką chęć zdobycia bramki za wszelką cenę. Przegrywamy mecz z Pyskowicami 1-2, gdzie przeciwnik oddaje 1 celny strzał na bramkę i kolejny raz tracimy kuriozalna bramkę, tym razem samobójczą.

LO 4   Katowice – Sosnowiec   Sarmacja Będzin – Górnik Piaski   1:1

Paweł Gasik (trener Sarmacji): Na początek chciałbym gorąco podziękować i złożyć wielkie słowa uznania dla kibiców Górnika Piaski i naszych, za stworzenie wyjątkowej atmosfery piłkarskiego święta, gra w takich warunkach to czysta przyjemność i chciałoby się ją przeżywać co tydzień. Wracając do samego boiska uważam, że lepiej w to spotkanie weszli goście i zasłużenie objęli prowadzenie. Cieszy mnie jednak fakt, że pracuje z młodymi i niezwykle ambitnymi chłopakami, którzy starają się z każdego meczu czerpać doświadczenie, by móc je wykorzystywać w kolejnych spotkaniach. Tym bardziej mnie cieszy fakt, że piłkarski los nagrodził nas za wnioski wyciągnięte z Chorzowa, dzięki czemu od 25 minuty sytuacja na boisku się diametralnie zmieniła, a konsekwencją tego było wyrównanie przed przerwą. Czas w szatni uważam, że wykorzystaliśmy bardzo dobrze, czego efektem była nasza dominacja w pierwszym kwadransie po przerwie, niestety nie udało się objąć prowadzenia, a paradoksalnie to Górnik stanął przed najlepszą okazją otrzymując rzut karny. Pragnę zaznaczyć, że w pełni akceptuję decyzję sędziego, gdyż postąpił zgodnie z przepisami, natomiast uważam, że sam przepis jest chory!!! Nie może być tak, że przepisy ustalają ludzie, którzy nigdy nie grali w piłkę. Mój zawodnik ma ręce wzdłuż tułowia, co jest naturalną postawą, nie odchyla ich na bok, zostaje nastrzelony z odległości półtorej metra, niema czasu na reakcję, a widać, że ręka mu odskakuje, a każdy kto grał w piłkę wie, że oznacza to, że mięśnie niebyły napięte, a co za tym idzie, nie było premedytacji w powiększaniu powierzchni ciała. Na szczęście piłkarscy bogowie mają więcej rozumu niż pomysłodawcy tego absurdalnego piłkarskiego przepisu i świetnie podpowiedzieli Rafałowi, który kapitalnie ten rzut karny obronił. W dalszej fazie spotkania uważam, że oba zespoły szukały wygranej, ale również szanowały remis, który ostatecznie padł i uważam, że jest on wynikiem sprawiedliwym.

LO 4   Katowice – Sosnowiec   Orzeł Mokre – Ruch II Chorzów   3:4

Łukasz Kopytko (trener Orła): Czujemy ogromny niedosyt i niezadowolenie, bo przegraliśmy mecz, który spokojnie mógł zakończyć się dla nas korzystnym rezultatem. Mecz z „ligowym” składem Ruchu, do końcowych minut był otwarty. Pozytywnym aspektem spotkania była odmieniona drużyna w drugiej połowie, która pokazała charakter i odrobiła dwubramkową stratę. Oby to podniosło morale drużyny i w kolejnym meczu doprowadziło nas do sukcesu.

LO 4   Katowice – Sosnowiec  AKS Mikołów – Śląsk Demarko Świętochłowice   4:1

Adam Krzęciesa (trener AKS): Momentami, bardzo dobry mecz w Naszym wykonaniu. Skuteczność na dobrym poziomie, ale jeszcze trochę pracy przed Nami, żeby grać lepiej i panować nad meczem. Dziękuję kibicom, którzy licznie stawili się na stadionie i piłkarzom, którzy dali im radość zwycięstwem.

Arkadiusz Spiolek (trener Śląska): Nie graliśmy tego, co trenujemy. Około 20 minuty straciliśmy dwie szybkie bramki i paradoksalnie dopiero wtedy zaczęliśmy grać w piłkę. Mieliśmy parę dobrych sytuacji, ale nie da się ukryć, że AKS to faworyt tej ligi, mają sporo jakości. Podsumowując, to dla naszego młodego zespołu kolejne cenne doświadczenie, po którym musimy wyciągnąć wnioski. Liczyliśmy na więcej, jednak trzeba przyjąć zasłużone zwycięstwo Mikołowa.

LO 4   Katowice – Sosnowiec   Ostoja Żelisławice – Pogoń Imielin   1:0

Sebastian Gzyl (trener Ostoi): To był dla nas bardzo ważny mecz, aby pokazać, na co naprawdę nas stać. Gratulacje dla moich zawodników, jestem z nich dumny.

Krzysztof Szybielok (trener Pogoni): Przegraliśmy mecz, który spokojnie mogliśmy wygrać. Niestety, nasza mądrość w konstruowaniu akcji była bardzo przewidywalna dla przeciwnika. Zagraliśmy bardzo nieodpowiedzialnie i nonszalancko. Mam nadzieję, że zawodnicy wyciągną wnioski ze swoich indywidualnych zachowań i następny mecz zagramy na poziomie godnym, aby reprezentować barwy Pogoni Imielin.

LO 4   Katowice – Sosnowiec   Górnik Wojkowice – Łazowianka Łazy   1:1

Maciej Strzemiński (trener Górnik): W tym meczu zabrakło nam zimnej krwi pod bramką przeciwnika. Łazowianka nisko i dobrze się broniła, wyprowadzając kontrataki. Ten remis traktujemy jak porażkę. Myślę, że w najbliższą sobotę lepiej ustawimy celowniki i w końcu zgarniemy pełną pulę.

LO 5   Bielsko-Biała – Tychy   JUW-e Jaroszowice – Pasjonat Dankowice   1:1

Grzegorz Chrząścik (trener JUW-e): Tak naprawdę można powiedzieć, że zdobywamy tylko punkt i aż punkt. Mimo braku wygranej, jestem zadowolony z postawy drużyny. Szybko strzelona bramka dodała nam odwagi i w pierwszej połowie kontrolowaliśmy przebieg meczu. Utrzymując się przy piłce, a rywalowi pozwalając na niewiele. Powinniśmy podwyższyć prowadzenie, ale kolejny raz marnujemy swoje okazje, przez co przywracamy gości do gry, którzy też marnują swoje szanse na odwrócenie losów spotkania.

LO 5   Bielsko-Biała – Tychy   Iskra Pszczyna – GLKS Wilkowice   3:1

Krystian Odrobiński (trener Iskry): Zagraliśmy bardzo dobry mecz z liderem. Byliśmy od początku do końca poukładani, wszyscy broniliśmy i wszyscy atakowaliśmy. Powiedziałem chłopakom przed meczem, że musimy wygrać jakiś spektakularny mecz z czołówką naszej ligi. Zdobywamy bramkę w 43 minucie na 1:0 i niestety, w ostatniej akcji pierwszej połowy, stoper drużyny z Wilkowic strzałem życia, wyrównuje bramką do szatni. Pierwsze 20 minut drugiej połowy, szarpane z jednej i drugiej strony. W końcówce jednak widać chęć zwycięstwa mojego zespołu i dwoma ładnymi bramkami, po wrzutkach z bocznych sektorów boiska wychodzimy na prowadzenie 3:1, które dowozimy do końca. Brawo drużyna.

V liga “Magic Sport” Małopolska Zachód   KS Chełmek – KS Olkusz   2:5

Piotr Pierścionek (trener KS): Bardzo słaby mecz wykonaniu naszej drużyny. Mam wrażenie, że kluczową kwestią było nastawienie do zawodów, a w zasadzie jego brak. W moim odczuciu, miało to bezpośrednie przełożenie na nasze działania, zwłaszcza w grze obronnej całego zespołu. Brak determinacji w działaniach indywidualnych i grupowych powodował, że każda wizyta w naszym polu karnym przeciwnika, kończyła się bardzo groźną sytuacją lub golem. To jest niezrozumiałe, że zespoły, z którymi graliśmy we wcześniejszych meczach, o zdecydowanie wyższym potencjale ofensywnym niż nasz sobotni przeciwnik, nie stwarzały tylu sytuacji w naszym polu karnym. Pozostałych kwestii związanych z tym meczem, nie będę rozwijał publicznie. Przekaże je bezpośrednio zawodnikom, na najbliższej odprawie pomeczowej. 

A Bytom   Unia Strzybnica – Sokół Orzech   4:0

Łukasz Karmański (trener Unii): Mecz zapowiadał się ciekawie, bo rywal miał niezłą serię kompletu zwycięstw w tej rundzie. Mecz mieliśmy pod kontrolą i bardzo dobrze radziliśmy sobie z rozgrywaniem piłki, czego dowodem była bramka na 1-0. Orzech próbował zagrać wyższym pressingiem, ale to my podwyższyliśmy wynik, po pięknym strzale z dystansu. Po przerwie obraz gry się nie zmienił, kontrola meczu, dokładamy dwie bramki, które strzelili zmiennicy i wynikiem 4-0 pewnie zwyciężamy. Cieszy dobra dyspozycja całej 18-stki, to dobry prognostyk przed kolejnym meczem. Przerwaliśmy passę Orzecha, a to motywuje do dalszej ciężkiej pracy.

A Katowice   Gwiazda Ruda Śląska –  MKS Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie   0:5

Kamil Ogryzek (trener MKS): O kolejne punkty ligowe przyszło nam powalczyć na boisku Gwiazdy. Teren jest dość specyficzny i zawsze trudno nam się tam grało. Niemniej jednak, mądra gra i odpowiedzialność, pozwala nam cieszyć się z 3 punktów. Walka o ligowe punkty jest bardzo wyrównana i z wielką ochotą czekamy na kolejny mecz. Serdecznie zapraszamy w sobotę, o godzinie 16.30 do Parku Pszczelnik.

A Katowice   Naprzód Lipiny – Stadion Śląski Chorzów   0:1

Dawid Miłkowski (trener Stadionu): Mecz bez emocji. Z naszej strony był to najsłabszy mecz do przodu pod względem jakości pomimo kilku bardzo dobrych sytuacji pod bramką przeciwnika. Byliśmy za to bardzo skuteczni w obronie i do tego dobrze zorganizowani, przez co przeciwnik nie stworzył sobie praktycznie żadnej sytuacji. W takim meczu, gdzie kontrolowaliśmy jego przebieg, wynik powinien być lepszy.

A Katowice   Józefka Chorzów – Slavia Ruda Śląska   0:5

Marcin Rejmanowski (trener Slavii): Do Chorzowa jechaliśmy po pierwszej porażce w sezonie. W tygodniu wyciągnęliśmy wnioski i Drużyna zareagowała tak, jak sobie zakładaliśmy. Spotkanie zostało zamknięte w pierwszej połowie, po której prowadziliśmy 4:0. W drugiej połowie, pomimo dobrej gry brakowało nam finalizacji i wykorzystaliśmy tylko jedną z licznych sytuacji. Przed Nami kolejny mecz derbowy, na Slavii gościć będziemy Wawel Wirek. To spotkanie pokaże, czy niedawna porażka z Jastrzębiem na przekór, sprawiła, że jesteśmy teraz mocniejszą Drużyną. Józefce dziękuję za mecz i życzę powodzenia w następnych spotkaniach.

A Sosnowiec   KS Preczów – Zagłębiak Tucznawa   0:6

Marcin Dziurowicz (trener Zagłębiaka): Na ten mecz wyszedł zespół, który chcę oglądać z chęcią wygrania, zaangażowaniem, determinacją i dyscypliną taktyczną, którą realizował przez 90 minut, a wynik, to tylko składowe tych czynników.

A Sosnowiec   Zew Kazimierz – SKS Łagisza   1:2 

Marek Rejmund (prezes SKS): Zespół Zew-u nigdy nam nie leżał, zawsze bez względu na pozycję w tabeli mecze z nimi były dla nas bardzo ciężkie. Tak samo było i tym razem. Mecz był dość ciekawy, gdyż dużo się działo na boisku, było bardzo dużo walki, dużo twardej, ale fair gry i wiele sytuacji do zdobycia bramek dla jednej, jak i drugiej drużyny. My niestety zagraliśmy słaby mecz, nie graliśmy takiej piłki, jak umiemy i potrafimy, po prostu przydarzył nam się słabszy dzień. Ale sztuką jest grać słabo, a wygrać i to właśnie pokazaliśmy w Sosnowcu. Mogliśmy strzelić więcej bramek, ale zawodziła moją drużynę skuteczność pod bramką przeciwnika, ale trzeba też uczciwie przyznać, że mogliśmy ten mecz przegrać, bo w paru sytuacjach kapitalnie bronił Porada i dzięki niemu nie straciliśmy więcej bramek. Ale ogólnie cała drużyna zasłużyła na pochwałę, bo zostawiła kupę zdrowia na boisku i ciężko walczyła o te trzy punkty. Teraz przed nami mecz prawdy z RKS-em Zagłębie Dąbrowa Górnicza i bardzo chciałbym, aby wszyscy moi zawodnicy wyzdrowieli i wyleczyli już kontuzje, abyśmy mogli w końcu zagrać w optymalnym składzie.

A Sosnowiec   Niwy Brudzowice – CKS II Czeladź   8:1    

Rafał Sadowski (trener Niw): Gratulacje dla zespołu za pewną wygraną i dobrze rozegrane spotkanie, pełni optymizmu szykujemy się do kolejnego meczu.

A „MAJER” Zabrze   Zamkowiec Toszek – Gwiazda Chudów   1:10

Daniel Kaczor (trener Gwiazdy): Mecz bez większej historii. Na papierze byliśmy zdecydowanym faworytem, ale trzeba ten fakt przenieść na boisko. Udało się to bardzo dobrze, mecz według schematu: szybkie objęcie prowadzenia, podwyższenie rezultatu, bramka do szatni na 3-0. Dodatkowo doszła czerwona kartka dla gospodarzy. W przerwie kilka zmian, a w 2 połowie limit 7 zmian został wyczerpany. Wiadomo, że przy tylu roszadach mecz stał się mniej taktyczny, ale dla dobra kibiców bardziej widowiskowy. Ostatecznie zdobywamy 10 bramek. Kilka naprawdę ładnych. Podsumowując, kręgosłup zespołu nie zawiódł, a zmiennicy dali sporo pozytywów. Oby tak dalej. Zwycięstwo dedykujemy Adasiowi, któremu urodziło się dziecko. Dużo zdrowia dla małżonki oraz syna.

A „MAJER” Zabrze   Orzeł Stanica – Sokół Łany Wielkie   1:5

Jerzy Weroński (trener Sokoła): Mecz ze Stanicą to mecz, gdzie obie drużyny nie kalkulowały, lecz chciały grać w piłkę. Do tego sędziowanie, które niektórzy sędziowie powinny oglądać w celach szkoleniowych. Wynik wysoki  5:1, lecz Stanica też miała swoje okazje. Dziękuję drużynie ze Stanicy, za stworzenie wspólnie dobrego widowiska sportowego, na bardzo dobrze przygotowanym boisku. Dodatkowy smaczek to trzy bramki Nathana Jondy, jedna ładniejsza od drugiej.

B Sosnowiec   UKS Sławków – Unia Ząbkowice   4:3

Krystian Białkowski (trener Unii): Mecz stał na bardzo wysokim poziomie. Obie drużyny zagrały z pełną determinacją. Z naszej strony szkoda niewykorzystanych sytuacji. Brawo dla drużyny za wolę walki do końca. Trenujemy dalej i przygotowujemy się do kolejnych meczów.

B „KOLEKTOR” Zabrze   Ślązak Bycina – Zryw Radonia   3:1

Mateusz Jarząb (trener Zrywu): Piłka nożna to gra błędów, co ewidentnie było widać w naszym meczu. My, limit błędów wyczerpaliśmy już w tamtej rundzie, ale dalej lubimy się zabawić w świętego Mikołaja i rozdawać prezenty. Mecz, w porównaniu do ostatnich spotkań był szybki i dynamiczny, z dużą ilością okazji, do zmiany wyniku dla obydwu drużyn. Początek spotkania dla gospodarzy, którzy chcieli od początku pokazać, że grają u siebie. Z czasem, spotkanie się wyrównało. Druga połowa dokładnie taka sama jak pierwsza. Początek dla gospodarzy, z biegiem czasu, my częściej dochodzimy do głosu. Niestety, błędy w ustawieniu, gdzie wyrachowani zawodnicy z Byciny przeprowadzają szybką akcję i zgarniają pełną pulę. Z przebiegu gry i wydarzeń na boisku, remis to zasłużony wynik, ale tak, jak kiedyś mówiłem, za piękna grę, za przebieg gry, nikt dodatkowych punktów nie daje. Gratulacje dla gospodarzy.

źródło: własne, RaSa, Rozwój / Facebook, zaglebie.eu, Sparta Katowice / Facebook, LKS Żyglin / Facebook, SLZPN.pl

foto: lokalnapilka.pl

 

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • MOTOGUM (usługi min. wulkanizacyjne, wymiana tarcz, klocków, filtrów) – DG Łosień
  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków
  • OKAZJONALNE.EU (piękne i praktyczne wyroby z drewna) – Zakupy On-line (Mysłowice)

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

  slaskisport.tv

Artykuły wg daty

kwiecień 2024
PWŚCPSN
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930 

Archiwum

Archiwum lokalnpilka.pl na Futbolowo