OPM – OPINIE POMECZOWE #208

OPM – OPINIE POMECZOWE #208

Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane po każdej kolejce ligowej.

Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:

redakcja@lokalnapilka.pl

Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00

ZAPRASZAMY !!!

Fogo Futsal Ekstraklasa   AZS UŚ Katowice – Eurobus Przemyśl   2:3

Marcin Waniczek (trener AZS): W środę, rozegraliśmy mecz z liderem futsal ekstraklasy. Drużyną, która w pokonanym polu zostawiła Lubawę i od ostatnich ośmiu meczów nie schodziła z boiska pokonana. Mecz rozpoczął się od naszego dwubramkowego prowadzenia, co zmusił Texom do wprowadzenia bardziej ofensywnego bramkarza i spychali nas do defensywy, wykorzystując nasze minimalne błędy w ustawieniu, niestety na koniec pierwszej połowy był już remis. W drugiej połowie, mecz się mocno wyrównał, ale drużyna z Przemyśla strzeliła bramkę i dowiozła wynik do końca, mimo, że mieliśmy kilka klarownych sytuacji.

Puchar Polski w Futsalu   GKS Tychy – AZS UŚ Katowice   3:5

Marcin Waniczek (trener AZS): Mecz pucharowy z GKS Futsal Tychy miał być meczem bardzo trudnym, ale od początku w mojej ocenie, mieliśmy te zawody pod kontrolą. Oczywiście Tychy odgryzały się regularnie, ale tylko raz pod koniec pierwszej połowy, udało się im zdobyć bramkę. Finalnie, pierwsza połowa skończyła się naszym prowadzenie 3-1. Druga połowa, również zaczęła się naszą kontrolą i w konsekwencji zdobyliśmy dwie bramki. Przy wyniku 5-1 straciliśmy czujność i Tychy zdobyły dwie bramki, ustalając wynik spotkania.

Orlen Ekstraliga kobiet   SMS Grot Łódź – Czarni Antrans Sosnowiec   2:3

Sebastian Stemplewski (trener Czarnych): Przedostatnia kolejka w Ekstralidze i wyjazdowe spotkanie z SMS-em w Łodzi, nigdy nie należało do łatwych i tak też było tym razem, bo to gospodynie wyszły na prowadzenie, po naszej słabszej pierwszej połowie. W drugiej połowie, wskoczyliśmy na odpowiednie obroty i tworzyliśmy sobie sytuacje bramkowe, czego efektem były 3 strzelone bramki. W końcówce przytrafił nam się błąd i zawodniczki SMS zmniejszyły rozmiar porażki. Przywozimy kolejne 3 punkty do Sosnowca i już we wtorek 11 listopada, zapraszam na ostatnią kolejkę na ArcelorMittal o godzinie 12. Będzie to zaległy mecz z Lechem Poznań, zmierzą się dwie lokomotywy.

Betclic III liga  gr. 3   Sparta Katowice – Polonia Nysa   1:1

Tomasz Wróbel (trener Sparty): Gratulacje dla Drużyny za wywalczony punkt. Zostawili dużo zdrowia i pokazali charakter. Kolejny raz stanęliśmy na wysokości zadania. Można powiedzieć, że były to piłkarskie szachy. Super pojedynek taktyczny. Drużyna NYSY postawiła poprzeczkę bardzo wysoko. Cieszy to, że po 16 kolejkach tej bardzo wymagającej Ligi, jesteśmy nadal Drużyną w ścisłej czołówce. Bardzo zadowoleni jesteśmy z rywalizacji w Drużynie, nikt z Zawodników nie odpuszcza. Jest mocna rywalizacja. Kawał dobrej roboty. Dziękuję Kibicom za liczne pojawienie się na meczu i super doping. Teraz jedziemy na FINAŁ PUCHARU POLSKI i czeka nas ciężki spotkanie.

Betclic III liga  gr. 3   LKS Goczałkowice Zdrój – Skra Częstochowa   1:1

Dariusz Klacza (trener Skry): Mimo małej ilości bramek, to był bardzo ciekawy mecz z dużą ilością sytuacji. Jest pewien niedosyt po ostatnim gwizdku, ale też trzeba szanować ten punkt, bo w ostatniej akcji meczu mogło być różnie. Dalej uważam, że nie opłaca się remisować meczy. Gdyby choć połowę naszych zremisowanych meczy potraktować jako zwycięskie, to bylibyśmy w top 3 ligi. Pracujemy dalej z pokorą, czekając na kolejny mecz.

InterHall IV liga śląska    Kuźnia Ustroń – Ruch Radzionków   2:0

Marcin Trzcionka (trener Ruchu): Mecz, w którym pokazaliśmy się z dobrej strony pod względem organizacji. Niestety, dla nas piłka nożna to gra momentów. My swoich nie wykorzystaliśmy, a przeciwnik wręcz przeciwnie. Jesteśmy źli, bo nie udało nam się powiększyć zdobyczy punktowej, ale nie dajemy głów w dół, bo po tym meczu, mamy na czym budować na bytomski finał pucharu już we wtorek i na ostatni mecz, ciężkiej rundy z dwójką Rakowa.

InterHall IV liga śląska   Polonia Łaziska Górne – Rozwój Katowice   1:0

Piotr Mrozek (trener Polonii): Mecz był jak aura tego dnia – słaby. Nie chcemy tak grać, ale liczy się, że potrafiliśmy utrzymać intensywność tych młodych chłopaków i zdobyliśmy punkty, a teraz przed Nami ostatni mecz tej rundy i wypadałoby fajnie zakończyć rundę, czyli zwycięstwem.

InterHall IV liga śląska    Podlesianka Katowice – Row 1964 Rybnik   1:0

Dawid Brehmer (trener Podlesianki): To było naprawdę wymagające spotkanie, graliśmy z zespołem, który ma duże aspiracje i jakość. Tym bardziej cieszy mnie to, jak drużyna podeszła do zadania. W defensywie było sporo pracy i momentów, w których trzeba było zachować pełne skupienie. Chłopaki zrobili to bardzo odpowiedzialnie. W ofensywie, też potrafiliśmy sobie stworzyć kilka sytuacji, jedna z nich dała nam bramkę i zwycięstwo. To pokazuje, że potrafimy nie tylko się bronić, ale też szukać gry do przodu. Cieszymy się z wygranej, ale podchodzimy do tego spokojnie. Dalej robimy swoje, pracujemy i zachowujemy pokorę. Sezon trwa.

InterHall IV liga śląska   Orzeł Łękawica – Drama Zbrosławice   3:1

Dariusz Dwojak (trener Dramy): Jadąc na mecz, zdawaliśmy sobie sprawę, z jaką drużyna będziemy grać i będąc na miejscu, w jakich warunkach odbędzie się spotkanie. Po rozgrzewce, wychodząc na spotkanie mówiliśmy, że to nie będzie piłkarski mecz, a bardziej bezpośredni. Gospodarze tak grali, a my z uporem maniaka chcieliśmy udowodnić wszystkim, że utrzymanie przy piłce i wymiana podań dadzą nam trzy punkty. Pierwsze dwie bramki dla gospodarzy, po długich piłkach za obrońców, a trzecia kuriozalna z rogu. Druga połowa w naszym wykonaniu trochę lepsza, ale i tak w nie których sytuacjach dalej chcieliśmy grać piłką i nic to nie dało. Mieliśmy dwie doskonale sytuacje na zmianę rezultatu, ale w mojej ocenie, w przekroju całego spotkania gospodarze zasłużyli na wygraną. Za tydzień gramy z liderem. Wiemy, co nas czeka, do tego warunki boiskowe o tej porze mogą być różne. Ciekawe, czy wyciągniemy wnioski z wyjazdu do Łękawicy.

InterHall IV liga śląska   Przemsza Siewierz – Unia Turza Śląska   0:1   

Dawid Jóźwiak (trener Przemszy): Przerwę zimową spędzimy w strefie spadkowej. Przegrywamy 0:1 z Turzą. Z przebiegu meczu nie zasłużyliśmy na porażkę. Zbyt wielu sytuacji żadna z drużyn nie stworzyła, każda miała 2/3 i to tyle. Typowy mecz do jednej bramki i niestety to Turza ją strzeliła. Pozostaje nam zrobić wszystko, aby zdobyć pierwsze punkty na wyjeździe, wygrać w Tarnowskich Górach z Gwarkiem i możliwie, jak najbliżej zbliżyć się do drużyn przed nami.

V liga gr.1   Szczakowianka Jaworzno – Unia Rędziny   0:2

Damian Krajanowski (trener Szczakowianki): Przegrywamy na własnym boisku z Unią Rędziny. Ze względu na problemy kadrowe, zdecydowaliśmy się zagrać z kontry. Gościliśmy dziś zespół, który jest w bardzo dobrej formie i ma za sobą serię meczów bez porażki. Pomimo braków kadrowych liczyłem, że uda nam się zagrać na zero z tyłu i wykorzystać jedną z kontr. Niestety, po raz kolejny schodzimy z boiska bez punktów. Goście zasłużenie wygrali i życzę im powodzenia w dalszych spotkaniach.

V liga gr.1   GKS II Katowice – Gwarek Ornontowice   3:3

Adrian Napierała (trener GKS II): Wszystkie bramki straciliśmy po SFG. Cieszę się z tempa tego meczu. Było wysokie, jak na ten poziom rozgrywkowy i Gwarek pokazał, że jest dobrą drużyną. Jak najwięcej spotkań chcemy grać z dobrymi przeciwnikami, bo tylko wtedy nasza młodzież będzie szła do przodu.

V liga gr.1   Zagłębie II Sosnowiec – Unia Dąbrowa Górnicza   2:0

Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): Kolejny świetny mecz w naszym wykonaniu. Cieszy szczególnie to, jak wyglądał nasz atak pozycyjny. W pełni zasłużyliśmy na te 3 punkty. Gratulacje dla całego zespołu za to, jak wyglądaliśmy na tle Unii. W tym sezonie po raz pierwszy zagrał ligowy mecz Janek Jabłoński, zawodnik z rocznika 2008 od trenera Łukasza Nadolnego.

V liga gr.1   Liswarta Krzepice – CKS Czeladź   4:2

Wojciech Skrzypek (trener CKS): Mecz, o którym będziemy chcieli jak najszybciej zapomnieć. Po ostatnich naszych dobrych występach, jechaliśmy z nadzieją na dobry wynik. Niestety, wpływ na naszą fatalną pierwszą połowę, miało zbyt wiele czynników, a gospodarzom wychodziło wszystko. W drugiej połowie, wyglądaliśmy już zdecydowanie lepiej, wygraliśmy ją 1:0, ale to było za mało na końcowy sukces. Jedynym pocieszeniem są nasi fantastyczni kibice, którym bardzo dziękujemy za doping.

V liga gr.1   Ruch II Chorzów – Orzeł Miedary   2:1

Adam Krzęciesa (trener Orła): Najbardziej żal, że straciliśmy bramkę praktycznie w ostatniej akcji meczu. Wcześniej zostaliśmy ukarani czerwoną kartką i graliśmy ostatnie minuty w 10, co spowodowało chaos w Naszych szeregach, a efektem tego była strata bramki. Mieliśmy dobre momenty w meczu, dobrze i wysoko presowaliśmy przeciwnika, szczególnie w pierwszej połowie. Uczciwie trzeba przyznać, że Ruch stworzył kilka bardzo dobrych sytuacji, ale przez Nasze poświęcenie w bronieniu pola karnego, dobre ustawienie i ich nieskuteczność, mogliśmy myśleć o zdobyczy punktowej do ostatniej minuty. Dziękuję chłopakom za dużo walki i serca zostawionego na Cichej, a gospodarzom życzę powodzenia w następnych meczach i awansu do 4 ligi.

V liga gr.2   Rekord II Bielsko-Biała – MKS Lędziny   3:0

Zbigniew Janik (asystent trenera MKS): Zasłużone zwycięstwo Rekordu. Stworzyliśmy zbyt mało okazji, aby zagrozić bramce rywali.

LO 1   Bytom-Zabrze   MOSiR Sparta Zabrze – Ruch Kozłów   3:1

Sławomir Andrzejaszek (trener MOSiR): Kolejne, świetne spotkanie w naszym wykonaniu! Drużyna pokazała charakter i pełną kontrolę nad meczem od pierwszych minut. Dzięki konsekwentnej grze dopisujemy do konta kolejne zwycięstwo, podtrzymując passę i kontakt z czołówką tabeli. Teraz skupiamy się na kolejnym wyzwaniu – starciu z Burzą, która na pewno będzie wymagającym przeciwnikiem.

LO 2   Częstochowa-Lubliniec   Lotnik Kościelec – Warta Poraj   6:1

Łukasz Łykowski (trener Lotnika): Mecz pod pełną naszą kontrolą, choć goście szybko objęli prowadzenie i w początkowej fazie meczu mocno się postawili, to My z upływem czasu przejmowaliśmy inicjatywę, dzięki czemu, na przerwę schodziliśmy z prowadzeniem. Druga połowa to nasza przewaga, dobrze radziliśmy sobie w tym dniu z budowaniem ataku i finalizacją, dzięki czemu stworzyliśmy sporo sytuacji pod bramką rywali, do tego dołożyliśmy solidną grę obronną, co spowodowało, że nasza gra w każdej fazie była na wysokim poziomie. Gratuluję drużynie za pełną realizację planu meczowego i pewne zwycięstwo.

LO 3   Racibórz-Rybnik   Borowik Szczejkowice – Unia Racibórz   2:5

Łukasz Zejdler (trener Unii): Początek spotkania nie był dla nas najlepszy. Na szczęście, drużyna bardzo dobrze odpowiedziała na te wydarzenia, wróciła do gry i narzuciła swój rytm. Cieszą nas zdobyte trzy punkty, tym bardziej, że rywal był doświadczonym i solidnym zespołem na poziomie tej ligi. To ważne zwycięstwo.

LO 3   Racibórz-Rybnik   Unia Racibórz – Czarni Gorzyce   3:1

Łukasz Zejdler (trener Unii): Początek spotkania nie był dla nas najlepszy. Na szczęście, drużyna bardzo dobrze odpowiedziała na te wydarzenia, wróciła do gry i narzuciła swój rytm. Cieszą nas zdobyte trzy punkty, tym bardziej, że rywal był doświadczonym i solidnym zespołem na poziomie tej ligi. To ważne zwycięstwo.

LO 3   Racibórz-Rybnik   Unia II Turza Śląska – Górnik Radlin   0:1

Piotr Hauder (trener Górnika): W Turzy zagraliśmy mecz, którym mieliśmy sobie udowodnić, że po słabszym okresie potrafimy przełamać się i grać charakternie. Po meczu walki wygraliśmy 0:1, aczkolwiek mogliśmy wyżej. Po tym meczu, z nadzieją patrzymy w najbliższą przyszłość

LO 3   Racibórz-Rybnik   Górnik Radlin – LKS Gamów   6:1

Piotr Hauder (trener Górnika): Mecz w zasadzie do jednej bramki. Szanując przeciwnika i samych siebie, podeszliśmy odpowiednio zmotywowani. Zagraliśmy dobre zawody, niestety nie ustrzegliśmy się błędu i straciliśmy gola. Cieszy mnie powrót na zwycięski szlak i chcemy do końca sezonu już ten rytm utrzymać, ale podchodzimy z pokorą do każdego najbliższego meczu.

LO 4   Katowice – Sosnowiec   Niwy Brudzowice – Górnik Piaski   3:4

Rafał Sadowski (trener Niw): Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu do 81 minuty, potem jakość ofensywna drużyny gości zrobiła swoje. Nie zmienia to faktu że, chciałbym widzieć tak grającą drużynę Niw w każdym meczu.

LO 4   Katowice – Sosnowiec   Górnik Wojkowice – Górnik Sosnowiec   3:0

Mateusz Mańdok (trener Górnika): Cieszy kolejna wygrana oraz to, że ponownie udało się zagrać „na zero z tyłu”. Goście ambitnie walczyli i zawiesili poprzeczkę dosyć wysoko. Gola na 2-0 strzeliliśmy dopiero w 80 minucie. Powinniśmy zrobić to wcześniej, ale w tym meczu zawodziły wybory, których dokonywaliśmy pod polem karnym rywala. Kropkę nad i postawiliśmy w doliczonym czasie gry.

LO 4   Katowice – Sosnowiec   MKS Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie – Pogoń Imielin   3:5

Robert Gąsior (trener Pogoni): Zagraliśmy najsłabszy mecz pod względem defensywy. Błąd za błędem, na szczęście potrafiliśmy strzelić dwie bramki więcej od dobrze dysponowanych gospodarzy. Mogliśmy się pokusić o wyższe zwycięstwo, gdyż nie wykorzystaliśmy kilku 100% sytuacji i do tego bramkarz z Siemianowic bronił jak natchniony. Musimy wyciągnąć wnioski, gdyż w sobotę gramy z liderem w Będzinie, a tam takich błędów robić nie możemy. Na pewno będziemy walczyć i nie stoimy tam na straconej pozycji, gdyż w tym sezonie ta liga jest bardzo wyrównana i czasami o końcowym wyniku decyduje szczęście. Zapowiada się ciekawe spotkanie, na które serdecznie zapraszam.

LO 5   Bielsko-Biała – Tychy   Piast Gol Bieruń – Czarni Jaworze   0:3

Rafał Skrzypek (trener Piasta): Ciężko znaleźć słowa na to, co się dzieje w tej rundzie. Kto oglądał to widowisko myślę, że zgodzi się z moją opinią, że po raz kolejny rozgrywamy dobre zawody, lecz punktów nie dopisujemy. Śmiem twierdzić, że był to jeden z lepszych meczów, jakie rozegrała drużyna. Widać było w tym zespole charakter, wolę walki i że za wszelką cenę chcemy przełamać się i zapunktować. Niestety. Bramki jakie tracimy, nadal podcinają nam skrzydła. Akcje, jakie tworzymy, nie są dziełem przypadku. Dzisiaj brakowało nam właśnie tego, by z zimną krwią wykorzystać nadarzające się raz po raz sytuacje… Najwidoczniej pech i szczęście, nadal nie są naszym sprzymierzeńcem. Mimo czternastej kolejki ligowej, drużyna wygląda dobrze pod względem wydolnościowo-motorycznym. Styl, w jakim rozgrywamy większość spotkań może cieszyć, lecz na obecną chwilę, nie przekłada się on na zdobycze punktowe i nad tym ubolewamy. Uważam, że nie mamy czego się wstydzić mimo, że tabela pokazuje coś innego. Ciężko pracujemy na treningach, rozmawiamy, analizujemy i staramy się eliminować błędy jakie popełniamy, lecz tak jak wspomniałem niejednokrotnie, na pewne sytuacje boiskowe nie mamy wpływu. Ja jako trener wierzę w tych chłopaków i złego zdania nie dam sobie o nich powiedzieć. Kto jest blisko zespołu widzi, że tworzy się tu naprawdę coś fajnego. Ta karta się odwróci i jeszcze będziemy przeżywać chwilę radości.

A Bytom   Czarni Kozłowa Góra – Sokół Zbrosławice   4:0

Adam Stryjakiewicz (trener Sokoła): Niestety, przegrywamy kolejny, wyjazdowy mecz. Nie jesteśmy w stanie pojąć tego fenomenu, że na swoim „kęp nou” jesteśmy w stanie grać w piłkę, biegać, a jak przychodzi grać na super murawie, to nie potrafimy tego samego przenieść. Nie odbierając w żadnym przypadku drużynie z Kozłowej Góry umiejętności oraz planu meczowego, bo ten zrealizowali myślę w 100%, to my, bardzo im ułatwiliśmy zadanie tego dnia. Zasłużenie ponieśliśmy porażkę i dalej czekamy na drugie, wyjazdowe zwycięstwo.

A Częstochowa II   Jura Niegowa – Sokół Olsztyn   5:2

Marek Surowiec (trener Jury): Od początku chcieliśmy narzucić swój styl gry i to się udało. Do przerwy, drużyna gości starała się i za to im chwała, natomiast po przerwie, to praktycznie już dominowaliśmy na boisku. Gratulacje dla chłopaków za kawał dobrej roboty. Teraz przerwa zimowa i wracamy do gry w marcu.

A Racibórz   Buk Rudy Wielkie – Zameczek Czernica   0:3

Tomasz Bok (trener Buk): Kolejny mecz, w którym musimy uznać wyższość przeciwnika, który bezwzględnie wykorzystał nasz każdy, nawet najmniejszy błąd. Niestety, jesteśmy w takim momencie, że nie potrafimy odpowiednio zareagować na wydarzenia boiskowe. Łatwo tracimy bramki… Sytuacje, które sobie stwarzamy nie potrafimy zamieniać na gole. Mimo, że straciliśmy trzy bramki, to mieliśmy na tyle okazji, aby odwrócić losy tego spotkania. Niestrzelony rzut karny, kilka świetnych sytuacji w polu karnym, w których albo za wolno się zabieraliśmy do strzału, albo uderzaliśmy niecelnie. Ciężko wygrać mecz, jeśli nie strzela się bramek. Jednak w naszej obecnej sytuacji problem jest głębszy i jeśli drużyna tego szybko nie zrozumie to problem będzie niestety narastał, a nasza sytuacja coraz gorsza. Mam nadzieję, że w dwóch ostatnich meczach sezonu, uda nam się wywalczyć jakiekolwiek punkty.

A Sosnowiec   RKS Grodziec – Łazowianka Łazy   2:2  

Daniel Majka (asystent trenera RKS): Z mojego punktu widzenia, mecz zakończony sprawiedliwym remisem. Dużo walki, zaangażowania oraz sytuacji wykreowanych przez oba zespoły. Mimo dwukrotnego prowadzenia, nie udaje nam się zainkasować kompletu punktów i jak już przystało nam w tym sezonie, dzielimy się nimi z drużyną przeciwną. Przed nami ostatnia kolejka, w której będziemy chcieli zakończyć ten sezon zwycięstwem.

A Sosnowiec   Zew Kazimierz – SKS Łagisza   2:3

Dawid Kukuryk (trener SKS): Mecz z Zewem, był meczem o wszystko. I tak naprawdę, spotkanie było mocno jednostronne, a pomimo tego, to my dwa razy musieliśmy odrobić straty. Pierwsza bramka padła po bardzo mocnym rykoszecie, druga bramka również i te dwa strzały wystarczyły, żeby strzelić nam dwie bramki… Biorąc pod uwagę fakt, że cały mecz przeważaliśmy i udawało nam się dwa razy stratę odrobić – uważam, że zasłużenie zgarnęliśmy 3 punkty. Gratulacje dla chłopaków, bo wolą walki, determinacją i poświęceniem wygraliśmy ten mecz. Choć nie było to łatwe spotkanie, to powinno się skończyć zdecydowanie wyższym wynikiem, ale to nie jest teraz ważne. Najważniejsze są 3 oczka w tabeli. Dziękuję za mecz rywalom, życzę powodzenia, a nas czeka zwieńczenie tej ciężkiej rundy w meczu domowym z Preczowem. Tam również liczymy na cenne zwycięstwo. 

A Sosnowiec  Ostoja Żelisławice – Przemsza Okradzionów   4:1

Damian Sołtysik (trener Ostoi): Spotkanie na bardzo dobrym poziomie, szybkie tempo gry w wykonaniu obu drużyn. Bardzo się cieszę z 3 punktów, ale jeszcze bardziej cieszę się z naszej gry, gdzie przełożyliśmy założenia z treningu na mecz. Drużyna z Okradzionowa na pewno będzie się liczyć w walce o awans do ligi okręgowej.

Piotr Wybański (trener Przemszy): Zaczęliśmy fatalnie – już w 7. minucie popełniliśmy prosty, szkolny błąd przy wyprowadzeniu piłki, co skończyło się stratą bramki. Dobrze, że szybko wyrównaliśmy, a gra się wyrównała. Wynik 1:1, po pierwszej połowie w pełni odzwierciedlał przebieg gry. Byliśmy w meczu, mieliśmy sytuacje, byliśmy drużyną. Niestety, wszystko zmieniło się po jednym, nieodpowiedzialnym zagraniu. Po odbiorze piłki, zamiast spokojnie budować grę emocje wzięły górę pt: „Chodź to ci pokaże frajerze, jak się gra w piłkę”. Strata i bramka na 1:2. To był moment zwrotny. Od tego czasu goniliśmy wynik za wszelką cenę. Efekt? Dziecinne błędy w obronie, zmęczenie, brak organizacji. Ostoja wygrała zasłużenie – była bardziej skuteczna, bardziej zdyscyplinowana w kluczowych momentach. Ale nie zgodzę się, że jest od nas drużyną lepszą. Nie chcę szukać usprawiedliwień, ale nie mogę pominąć faktu, że dwutygodniowa przerwa w tej klasie rozgrywkowej to zabójstwo dla rytmu, dla automatyzmów, dla świeżości. Widać było, że brakowało nam płynności, szczególnie w drugiej połowie. To porażka, która boli, ale która może nas wiele nauczyć. Emocje na boisku muszą iść w parze z rozumem. We wtorek, pomimo święta wracamy do treningu. Analizujemy, poprawiamy, budujemy. Bo drużyna, która się nie załamuje po porażce – staje się silniejsza.

A Sosnowiec   AKS 1917 Niwka – UKS Sławków   3:2

Sebastian Gzyl (trener AKS): Był to bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu, ale dobry Zespół poznaje się po tym, że nawet w słabszej dyspozycji, potrafi taki mecz “przepchnąć”. Brawo i gratulacje dla moich zawodników.

A Majer Zabrze   Gwiazda Chudów – Naprzód Żernica   0:3

Piotr Wieczorek (trener Naprzodu): Po trzech meczach bez zwycięstwa, bardzo chcieliśmy odwrócić ten negatywny trend i poczuć znowu smak zwycięstwa. Udało się, ale na pewno nie był to łatwy mecz, bo zespół z Chudowa ma kilku bardzo doświadczonych zawodników, którzy prezentują naprawdę fajny poziom i dziwie się, że zajmują tak niską pozycję w tabeli, bo sama gra na pewno na to nie wskazuje. Chciałbym bardzo podziękować swoim chłopakom za walkę i zaangażowanie w tym meczu i za to, że wytrzymali tą presję, która się pojawiła po trzech, uważam dość pechowych dla nas meczach.

źródło: własne, RaSa, zaglebie.eu

foto: lokalnapilka.pl

 

TANIEJ U NASZYCH PARTNERÓW !!!

ODWIEDŹ NASZE PUNKTY I NA HASŁO “LOKALNA PIŁKA” OTRZYMASZ RABAT NA RÓŻNE USŁUGI i ZAKUPY:

  • SABUDA (myjnia samochodowa, klimatyzacja, wymiana szyb i inne) – Sławków

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

slaskisport.tv  

Artykuły wg daty

listopad 2025
PWŚCPSN
 12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930

Archiwum

Archiwum lokalnpilka.pl na Futbolowo