Witamy serdecznie w OPM-ie, czyli w opiniach pomeczowych. Tutaj będą mogli Państwo poczytać opinie pomeczowe zebrane od prezesów, trenerów i samych piłkarzy.

Jeśli chcesz się podzielić wypowiedzią pomeczową wyślij ją na naszą skrzynkę:

redakcja@lokalnapilka.pl

Opinie proszę wysyłać do wtorku do godziny 19.00

ZAPRASZAMY !!!

I liga futsalu gr. południowa   FC Silesia BOX Siemianowice – Sośnica Gliwice   4:3

Łukasz Jagiełło (trener FC): Mecz z drużyną Sośnicy Gliwice zapowiadał się na bardzo emocjonujący, ponieważ moim zdaniem jest to w naszej lidze jedna z dwóch drużyn z najmocniejszym składem pod względem indywidualnym. Dodatkowo byli zmotywowani po wysokiej porażce z drużyną z Bochni przed tygodniem. Wiedzieliśmy, że czeka nas ciężka przeprawa, ale droga, którą od dawna idziemy jako drużyna powoli zaczyna się zazębiać i ta gra z meczu mecz wygląda coraz lepiej. Praktycznie dwie bramki strzeliliśmy sobie sami, po bardzo dużych błędach indywidualnych i do przerwy przegrywaliśmy 2-1. W przerwie zmieniliśmy trochę nasze ustawienie, co pozwoliło stwarzać sobie większą ilość sytuacji, co zaprocentowało prowadzeniem w meczu. Drużyna z Sośnicy zastosowała jeszcze manewr z grą w przewadze, ale umiejętna gra defensywna pozwoliła zgarnąć nam kolejny komplet punktów w naszej hali, przy coraz większym zainteresowaniu ze strony kibiców, co na pewno cieszy. Mamy trochę mały szpital w drużynie, a jedziemy teraz do jaskini lwa, czyli do Bochni, ale nie boimy się nikogo w tej lidze i każdy będzie musiał się sporo namęczyć, by zdobyć z nami punkty. Mam nadzieję, że sprawimy sensacje i wrócimy do Siemianowic z punktami.

.

I liga wojewódzka A1   TS Podbeskidzie – GKS GieKSa Katowice   1:1

Adrian Napierała (trener GKS): Stracone kolejne dwa punkty. Tego spotkania nie wygraliśmy poprzez brak skuteczności. Jeżeli chodzi o grę to można być zadowolonym, zespół robi cały czas krok do przodu. Młodzież ma to do siebie, że może zagrać fantastycznie, ale za chwilę mogą się przydarzyć takie zagrania, że oni sami nie potrafią w to uwierzyć, że można tak rozwiązać sytuacje i to przytrafiało się nam w tym spotkaniu, szczególnie w sytuacjach sam na sam z bramkarzem.

.

I liga wojewódzka A1   Zagłębie Sosnowiec – ROW 1964 Rybnik   5:2

Marcin Paul (trener Zagłębia): Cieszy nas zwycięstwo, natomiast na pewno nie to jak funkcjonowaliśmy jako zespół w pierwszej połowie. Druga lepsza w naszym wykonaniu jednak wszyscy wymagamy od siebie zdecydowanie więcej.

.

Finał Pucharu Polski Podokręg Zabrze   Gwarek Ornontowice – Górnik II Zabrze   0:0  k. 4:2

Łukasz Biliński (trener Gwarka): Mieliśmy dziś pomysł na ten mecz z Górnikiem i udało nam się go zrealizować. Oczywiście to 3 ligowcy mieli przewagę w posiadaniu piłki, ale to my mieliśmy lepsze sytuacje do objęcia prowadzenia. Niestety żadna z drużyn nie strzeliła bramki. Na 2 minuty przed końcem nasz zawodnik Mateusz Raczyński złamał rękę i czekaliśmy ponad 40 minut, żeby dokończyć 2 minuty meczu i strzelać karne. W karnych to my okazaliśmy się konkretniejsi i po raz pierwszy w Ornontowicach sięgnęliśmy po Puchar. Bardzo się cieszymy i dedykujemy ten puchar Matiemu Raczyńskiemu. RAKU TRZMAJ SIĘ!

.

IV “ZINA” gr.1  Polonia Łaziska Górne – Warta Zawiercie   1:3

Mateusz Mańdok (trener Warty): Po raz kolejny mogę podsumować nasz występ słowami: nie ważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz. Pierwsza połowa słaba w naszym wykonaniu. Tracimy (znowu) gola w pierwszej akcji meczu i wkrada się lekka nerwowość w poczynania moich zawodników. Nie rzucamy się jednak na rywala, tylko realizujemy przedmeczowe założenia. Z perspektywy czasu, dobra decyzja, bo przy naszej dyspozycji z tej części spotkania, mogłoby się to dla nas źle skończyć. Przetrwaliśmy ten czas z pomocą szczęścia, bo dwa razy uratowała nas poprzeczka i raz świetna interwencja Bartka. W drugiej połowie zagraliśmy „wyżej” i szybko, bo w 49 minucie doprowadzamy do wyrównania. Gola po stałym fragmencie gry strzelił niezawodny w tym elemencie Italo. Nasza przewaga rosła i w 65 minucie wychodzącego na czystą pozycję Asę, sfaulował rywal, za co obejrzał czerwoną kartkę. Byliśmy skoncentrowani, wiedząc z autopsji, że gra w przewadze wcale nie musi być bonusem. Zawodnicy stanęli na wysokości zadania i dzięki mądrej grze szybko wykorzystaliśmy grę przeciwko osłabionemu liczbowo rywalowi. Swoje okazje wykorzystali Neison oraz Kuba i mogliśmy skupić się na obronie korzystnego wyniku. Brawo zespół!

Daniel Tukaj (trener Polonii): Kolejny raz w naszym wykonaniu gra wygląda zdecydowanie lepiej od efektu końcowego. Uważam, że do momentu czerwonej kartki byliśmy stroną dominującą na boisku, prowadziliśmy grę, stwarzaliśmy sobie więcej sytuacji bramkowych i tylko dzięki naszej nieskuteczności do przerwy prowadziliśmy tylko jedną bramką. Od początku drugiej połowy mieliśmy kolejne sytuacje, gdzie mogliśmy, a nawet powinniśmy, już zamknąć ten mecz. Taka sytuacja była do momentu, kiedy tracimy zawodnika i musimy już grać w dziesiątkę. Na pewno największym problemem, dla nas, nie jest to abyśmy sobie stwarzali sytuacje bramkowe, ale abyśmy je wykorzystali. Niestety w decydujących momentach tracimy głowę i podejmujemy nieracjonalne decyzje. Wszyscy wiemy, że wygrywa mecz ten, kto strzelił więcej bramek. My, tego niestety nie potrafimy zrobić i dlatego rzeczywistość jest dla nas brutalna.

.

IV “ZINA” gr.1   MKS Myszków – Jedność 32 Przyszowice   5:1

Marcin Domagała (trener MKS): Mecz, który musieliśmy wygrać i zadanie wykonaliśmy. Do przerwy jednak nasza gra daleka była od tego, co zaplanowaliśmy. Uśpiła nas strzelona bramka, za co możemy mieć do siebie pretensje. Po przerwie impuls dał nam szybko strzelony gol przez wprowadzonego Małolepszego. Tym razem poszliśmy za ciosem i stwarzaliśmy kolejne sytuacje. Wykorzystaliśmy kilka, po ładnych akcjach zwłaszcza na 3 i 4. Cieszy kolejna wygrana oraz postawa drużyny po przerwie. 

.

IV “ZINA” gr.1   Szombierki Bytom – Unia Kosztowy   3:0

Piotr Mrozek (trener Unii): Historia zatoczyła koło. Rok temu przegraliśmy z Szombierkami, gdy zespół był świeżo po zmianie trenera i tym razem stało się to samo. Proste niewymuszone błędy indywidualne w grze defensywnej, w komunikacji i techniczne spowodowały, że obraz spotkania może być tylko jeden. Zawiedliśmy siebie nawzajem, nasz klub jak i naszych kibiców. Ten mecz pokazał, że jeżeli mamy problemy w grze, to one wynikają tylko i wyłącznie z naszych zachowań. Pozostały 4 spotkania, w których będziemy starali się poprawić jakość gry.

.

IV “ZINA” gr.1   Unia Rędziny – Podlesianka Katowice   2:5

Oskar Operacz (trener Unii): Im częściej oglądam sytuacje, która zmieniła obraz gry, to jestem coraz mocniej przekonany, że tak doświadczony sędzia dał się oszukać. Pierwsza połowa bardzo solidna i na przerwę schodziliśmy wygranymi. Od 49 minuty graliśmy w 10. Dwie kary w jednej akcji. I rzut karny, i druga żółta kartka. W pierwszej połowie bramkarz gości fauluje w polu karnym Andrzejewskiego – rzut karny, brak żółtej kartki. Grając w dziesięciu nie potrafiliśmy tego chociażby zremisować, a śmiem twierdzić, że gdybyśmy zostali w pełnym składzie i podtrzymali dyspozycje i założenia z pierwszej połowy, Podlesianka by tego meczu nie wygrała. Ale gdybać sobie można.

.

IV “ZINA” gr.1   Unia Dąbrowa Górnicza – Przemsza Siewierz   1:1

Dariusz Klacza (trener Unii): Mecz pod całkowitą, naszą kontrolą. Mnóstwo sytuacji, które powinniśmy zamienić na więcej niż jedną bramkę. Tak się jednak nie stało. Błąd z pierwszej połowy i w drugiej gonimy wynik. Byliśmy zainteresowani tylko pełną pulą punktową,  jednak zabrakło trochę szczęścia. Cały czas szukamy meczu na przełamanie. W meczu o punkty najbliższa okazja z Ruchem Radzionków.

Artur Mosna (trener Przemszy): Spotkanie bardzo ważne dla obu drużyn. Mój zespól zagrał dobry mecz, zagraliśmy z dużym zaangażowaniem i poświeceniem. Wynik remisowy nie krzywdzi żadnej ze stron i jest sprawiedliwy.

.

IV “ZINA” gr.1   Gwarek Ornontowice – Rozwój Katowice   0:1

Łukasz Biliński (trener Gwarka): Mecz z Rozwojem powinniśmy zremisować, jednak ostatnia akcja meczu, gdzie Rocki faulował zawodnika Rozwoju zdecydował o wyniku. Szkoda pomimo tego, że to Rozwój był lepszym zespołem jeśli chodzi o utrzymanie piłki to stworzył mało sytuacji, podobnie jak my. Martwi to, że po bardzo dobrym meczu teraz gramy przeciętnie. Ale do ostatniego meczu będziemy starali się poprawić i grać lepiej, a przede wszystkim punktować.

Tomasz Wróbel (trener Rozwoju): Takie wygrane smakują najlepiej; wywalczone w naprawdę ciężkim spotkaniu. Graliśmy z wymagającym rywalem. To nie przypadek, że Gwarek tak wysoko wieszał u siebie poprzeczkę najlepszym drużynom tej ligi. Nie przypadek, że wyrwał punkty rezerwom Rakowa. Mierzyliśmy się z dobrym zespołem, ale zagraliśmy dobre spotkanie. Od defensywy, przez pomoc, po atak. Bramka zdobyta w doliczonym czasie gry to konsekwencja ciężkiej pracy, jaką wykonali chłopaki. Gramy solidnie w defensywie. Straciliśmy bardzo mało bramek. Uważam, że 9 goli w 11 kolejkach to naprawdę coś, co jest naszym atutem. Na to składa się praca całego zespołu. Na świeczniku są ludzie zdobywający bramki. To na nich spływa splendor, ale pracę musi wykonać drużyna. Dziś można pochwalić wszystkich. Uważam, że nie mieliśmy słabego punktu, kogoś odstającego od reszty. Robimy jako zespół kroki do przodu. Czekają nas trudne spotkania, bo sporo gramy teraz na wyjazdach, ale chłopaki podjęli tę rękawicę. W Ornontowicach pokazali się ze świetnej strony i oby tak dalej. Każda zmiana wywołana sprawami zdrowotnymi jest przykra. Michał Flak ma problem z barkiem. Po pierwsze szkoda jego zdrowia, po drugie  dyspozycji, bo prezentował się ostatnio bardzo dobrze, wywalczył miejsce w składzie. Szkoda, że kolejne kroki będzie miał utrudnione. Życzymy mu dużo zdrowia. Już teraz mamy ból głowy z zestawieniem jedenastki na kolejny mecz, ale myślę, że sobie poradzimy. Chłopaki z ławki dają dobre zmiany, czekają na swoje szanse.

IV “ZINA” gr.2   ROW 1964 Rybnik – Spójnia Landek   1:4   

Krystian Odrobiński (trener Spójni): Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Wygraliśmy zdecydowanie i od pierwszej do ostatniej minuty byliśmy zespołem lepiej zorganizowanym, poukładanym i wyszło doświadczenie na tle młodzieży z Rybnika. W końcu miałem na ławce  4 rezerwowych zawodników z pola, czyli nasz komplet, stąd też przeprowadziłem 4 zmiany. Martwi, że dwie z nich były przeprowadzone z powodu kontuzji. Pozostały 4 mecze do zakończenia sezonu i chcemy w nich jak najlepiej zapunktować, grając o spokojną zimę.

LO 1 „ZINA” Bytom-Zabrze   Drama Zbrosławice – LKS Żyglin   4:1

Sebastian Żak (trener LKS): Takie spotkania dobrze się ogląda. Szybkie tempo, dużo strzałów, walki, zaangażowanie na dobrym poziomie. Postawiliśmy się na tyle, na ile było nas stać. Mieliśmy swoje szanse. W takim meczu drużyna słabsza, bo nie czarujmy się – kadrowo Drama to nie ta liga – musi walczyć i być skuteczna do bólu. Gratuluję przeciwnikowi i dziękuję chłopakom, bo taktycznie rozegrali bardzo dobre zawody. Dali z siebie naprawdę dużo. Omówimy mecz przeanalizujemy wideo i spróbujemy tym razem urwać punkty Miedarom…

.

LO 1 „ZINA” Bytom-Zabrze   Silesia Miechowice – Odra Miasteczko Śląskie   1:1

Marek Suker (trener Silesii): Przed meczem remis pewnie byśmy przyjęli, ale…. Straciliśmy punkty przez sytuacje z 93 minuty, kiedy to wyszliśmy z kontrą 4 na 1 obrońcę rywala i trafiamy w bramkarza, i dobitkę również w niego. Bramkarz wyrzuca i z kontry pada bramka na 1-1, praktycznie w ostatniej akcji meczu. Piłkarska prawda znowu się urzeczywistnia, że jak nie strzelasz to stracisz. Strasznie mi szkoda Łukasza Nowickiego, który zmarnował tą sytuację na 2-0 i po meczu czuł się winny straty punktów. W szatni zamiast radości z urwania punktów jednemu z faworytów ligi, był smutek i niedosyt z powodu straconych w tych okolicznościach punktów. Prawda jest taka, że wszyscy zagraliśmy bardzo dobry mecz i wszyscy ten punkty straciliśmy, a z chłopaków, ich podejścia i gry wszystkich w dzisiejszym meczu jestem dumny i jeśli utrzymamy ten poziom, to nie będzie to ostatnia niespodzianka w tej rundzie z naszym udziałem.

LO 1 „ZINA” Bytom-Zabrze   Start Sierakowice – Orzeł Biały Brzeziny Śląskie   0:0

Marcin Wroński (trener Startu): Mimo tego, że przez znaczną cześć spotkania prowadziliśmy grę, nie potrafiliśmy przełożyć posiadania piłki na większą ilość sytuacji bramkowych. Zdecydowanie cieszy „zero” z tyłu, które buduje pewność siebie naszego młodego bloku obronnego. Jednak grając u siebie liczyliśmy na większy dorobek punktowy i pozostaje w nas lekki niedosyt. Pracujemy dalej i mamy nadzieje w kolejnym spotkaniu zdobyć pełną pule i pokazać większą jakość w grze ofensywnej.

.

LO 1 „ZINA” Bytom-Zabrze   Górnik Bobrowniki Śląskie – Sokół Orzech   1:4

Łukasz Suder (trener Górnika): Mecz zaczęliśmy świetnie. Szybko zdobyliśmy bramkę, jednak moment, kiedy graliśmy w 10 szybko wykorzystali goście i był remis. Do końca pierwszej połowy niewiele się działo, aż dostaliśmy karnego do szatni i niestety nie potrafiliśmy tej wielkiej szansy wykorzystać. Po przerwie straciliśmy kolejną bramkę po stałym fragmencie gry i mecz wymknął się spod kontroli. Po kontrze tracimy kolejnego gola i niestety mecz w którym kolejny raz rozdajemy łatwe bramki przeciwnikowi. Końcówka należała już do drużyny z Orzecha, która zamknął go bramką z…autu. Brakuje szczęścia, cwaniactwa, a także szerszej kadry, bo kolejny raz mamy do dyspozycji 13 zdrowych ludzi. Mam nadzieję, że w kolejnym meczu pokażemy lepszą dyspozycję i przywieziemy zdobycz punktową.

.

LO 2 „ZINA” Częstochowa-Lubliniec   Orzeł Babienica/Psary – MLKS Woźniki   2:3

Bartosz Sowa (trener MLKS): Wygrane derby po dobrej grze, tak można określić mecz z lokalnym rywalem. Jestem bardzo zadowolony z postawy drużyny i bardzo im gratuluję, bo były momenty w meczu, że piłkarsko byliśmy o klasę lepsi od przeciwnika, a to cieszy najbardziej. Oczywiście nie popadamy w euforię, tylko dalej realizujemy plan, czyli skupiamy się na najbliższym meczu, a ten w ramach półfinału pucharu Polski w środę.

.

LO 2 „ZINA” Częstochowa-Lubliniec   Pogoń Kamyk – Unia Kalety   0:2

Tomasz Sobczak (trener Unii): Dobry mecz w naszym wykonaniu, pierwszą bramkę zdobyliśmy w 20 minucie po interwencji obrońcy Kamyka, drugiego 6 minut później po ładnej akcji, którą zakończył Urbańczyk. W drugiej połowie mieliśmy swoje okazje żeby zamknąć mecz, natomiast byliśmy nieskuteczni w polu karnym Pogoni. Cieszą 3 punkty, gratulacje dla chłopaków.

.

LO 3 „ZINA” Racibórz-Rybnik   Naprzód Borucin – GKS II Jastrzębie   1:3

Mateusz Galikowski (trener GKS II): Do meczu w Borucinie przygotowaliśmy się specjalnie z uwagi na specyficzne wymiary boiska. Drużyna świetnie zrealizowała założenia meczowe, nie pozwalając przeciwnikowi na jakiekolwiek zagrożenie. Wiedzieliśmy, że drużyna przeciwna jest bardzo groźna, dlatego na drugą połowę wyszliśmy bardzo skoncentrowani, co udokumentowaliśmy 3 bramką. Jestem wdzięczny zawodnikom, że w dalszym ciągu dążą do własnego rozwoju, co przekłada się na grę w meczach ligowych.

.

LO 4 „ZINA” Katowice-Sosnowiec  Sparta Katowice – CKS Czeladź   2:1

Michał Czyż (trener Sparty): Pierwsza połowa pokazała nam, jaki mamy duży potencjał w naszej drużynie. Grając z silną drużyną z Czeladzi potrafiliśmy w pełni kontrolować przebieg meczu. Zdobyliśmy dwie bramki, tworzyliśmy kolejne sytuacje do zdobycia bramki, a przy tym nie dopuszczaliśmy przeciwnika pod naszą bramkę. Błąd w ostatniej minucie pierwszej połowy i tracimy bramkę, przez co druga połowa była już bardziej wyrównana. Mieliśmy kilka dogodnych sytuacji, niestety ich nie wykorzystaliśmy i mogliśmy zostać skarceni w końcówce, bo to Czeladź miała 100% sytuację. Jeśli będziemy grać tak jak w pierwszej połowie to pojawią się powody do radości w kolejnych meczach.

Adam Bała (trener CKS): Pierwsza polowa w naszym wykonaniu nie należała do udanych. Przy budowaniu akcji byliśmy bardzo nieskuteczni. Pierwszą bramkę straciliśmy po stałym fragmencie gry, a druga bramka była wynikiem złego zachowania w obronie. W końcówce pierwszej połowy przeprowadziliśmy jedną z nielicznych akcji podbramkowych, która zakończyła się ładną bramką strzeloną przez Bartka Borówkę. Druga połowa w naszym wykonaniu była już dużo lepsza i mecz stał się wyrównany. Obie drużyny miały swoje sytuacje do strzelenia bramki, ale wynik z pierwszej połowy nie uległ zmianien

.

LO 4 „ZINA” Katowice-Sosnowiec   Ostoja Żelisławice –  AKS Mikołów   0:3

Adam Krzęciesa (trener AKS): Nasza gra nie była porywająca, ale osiągnęliśmy cel, czyli zdobyliśmy 3 punkty. Do przerwy udało się zdobyć 3 bramki i to zamknęło mecz. Pierwsza połowa lepsza w Naszym wykonaniu niż druga. Ciężko się Nam grało, bo przeciwnik grał nisko w obronie, a My za wolno i niedokładnie. Mam nadzieję, że wrócimy w następnych meczach do tego, co prezentowaliśmy w pierwszych kolejkach tego sezonu. Do gry na większych prędkościach, z większą dokładnością i mniejszą ilością kontaktów z piłką, bo z tym mamy teraz problem. Najważniejsze, że po dwóch kolejkach bez zwycięstwa wróciliśmy do zwyciężania…

.

LO 4 „ZINA” Katowice-Sosnowiec   Zagłębie II Sosnowiec – Sarmacja Będzin   5:0

Grzegorz Bąk (trener Zagłębia II): Nasza młodzież zagrała bardzo dobrze. To kolejny mecz na zero z tyłu. Przede wszystkim poprawiła się jakość gry w ataku. Zależało nam bardzo na zwycięstwie, a Sarmacja to naprawdę niezły zespół mający za sobą grę w IV lidze. Co do niewykorzystanego przez „Popiego” rzutu karnego, to chłopak będzie strzelał dalej, aż do skutku. Aż strzeli. Ja jestem takim trenerem, że u mnie strzelają karne „dziewiątki”. Będziemy chcieli go wziąć na trening pierwszej drużyny. Zobaczymy, jak się zaprezentuje. Trener Skowronek cały czas go obserwuje.

Janusz Iłczyk (trener Sarmacji): Przeciwnik przewyższył nas kulturą gry, posiadaniem piłki i doświadczeniem. Zasłużona wygrana Zagłębia. Gramy dalej i skupiamy się na kolejnym przeciwniku.

.

LO 4 „ZINA” Katowice-Sosnowiec   RKS Grodziec – Górnik 09 Mysłowice   1:5 

Mariusz Grząba (trener Górnika 09): Cieszy kolejne zwycięstwo i 5 bramek strzelone na niełatwym terenie w Grodźcu. Szkoda podarowanej bramki w 90 minucie gospodarzom, bo znowu daliśmy prezent przeciwnikowi. Do tego momentu nasza organizacja gry była na dobrym poziomie. Ale ogólnie jestem zadowolony z postawy drużyny, która od 1 do 90 minuty kontrolowała ten mecz i naszą wyższość piłkarska nie podlegała dyskusji. Szkoda tylko, że Fonci mając tzw. setkę nie strzelił pierwszej bramki w naszych barwach, ale liczę, że stanie się to za tydzień. Zadanie zostało wykonane i teraz już myślimy tylko o meczu z GKS i jeżeli zagramy swoją piłkę to 3 punkty zostaną na Kocinie. Już teraz zapraszam wszystkich naszych kibiców na sobotni mecz.

.

LO 4 „ZINA” Katowice-Sosnowiec   Niwy Brudzowice – Źródło Kromołów   3:2 

Sebastian Gzyl (trener Niw): Po dwóch słabszych spotkaniach ten mecz był dla nas kluczowy. Niestety zaczęliśmy fatalnie, bo w 20 minucie przegrywaliśmy 0:2. To, co później zrobił mój Zespół zasługuje na absolutny szacunek, ponieważ wygraliśmy to spotkanie 3:2, ale wszystkie emocje zdominowały bardzo ciężkie kontuzje Patryka Stemplewskiego oraz Szymona Tokarza… W imieniu swoim, Zespołu oraz Zarządu życzę chłopakom szybkiego powrotu do zdrowia.

.

LO 4 „ZINA” Katowice-Sosnowiec   GKS II Katowice – Górnik Wojkowice   8:0

Miłosz Miśkiewicz (trener Górnika): Mecz można nazwać tylko jednym słowem kompromitacja. Nieodpowiedzialne zachowanie, postawa niektórych zawodników miała wpływ na losy spotkania. Liczę, że był to tylko wypadek przy pracy. Chcę jak najszybciej zapomnieć, wyciągnąć wnioski i przygotować się do kolejnego meczu. Liczę, że zawodnicy w kolejnym spotkaniu pokażą wartość drużyny Górnika Wojkowice.

.

LO 4 „ZINA” Katowice-Sosnowiec   Cyklon Rogoźnik – Górnik MK Katowice   4:0

Mateusz Labusek (trener Cyklonu): Mecz rozpoczął się od bramki dla mojego zespołu, niestety po jej zdobyciu kontrolę w meczu mieli goście. Nasza gra w całym spotkaniu nie wyglądała najlepiej, ale najważniejsze jest to, że trzy punkty trafiają na nasze konto – we wcześniejszych meczach gra była dobra, ale często to nie szło w parze z pełną pulą punktów. W najbliższy weekend czeka Nas trudny wyjazd do Będzina, gdzie zrobimy wszystko, aby znów zapunktować za trzy oczka.

Dawid Karpiński (trener MK): Mecz, który mógł mieć całkowicie inny wynik końcowy. Po szybko straconej bramce, drużyna bierze się do roboty, lecz najpierw nie trafiamy karnego na remis, a następnie nie wykorzystujemy 100% sytuacji. Na tą chwilę mamy 12 kontuzji w zespole. Na mecz wychodzimy z drugim bramkarzem w ataku, oby chłopcy wrócili szybko do zdrowia.

.

LO 4 „ZINA” Katowice-Sosnowiec    Tęcza Błędów – Pogoń Imielin   1:2

Przemysław Oklejewski (trener Tęczy): Mecz o 6 punktów, który niestety przegrywamy. Szkoda, bo remis byłby sprawiedliwym wynikiem. W piłce liczy się jednak to, co jest w sieci i Pogoń strzeliła o jedną bramkę więcej od nas. Powrót do Błędowa to fajna sprawa, bo zawsze lepiej grać na własnym obiekcie, ale szczerze mówiąc stan płyty woła o pomstę do nieba. To po prostu nie przystoi, żeby klub reprezentujący miasto Dąbrowa Górnicza musiał przyjmować gości na czymś takim…

Michał Chmielowski (trener Pogoni): Mecz rozpoczął się dla nas idealnie, bo już w 2 minucie po składnej akcji objęliśmy prowadzenie. Niestety nie cieszyliśmy się prowadzeniem zbyt długo, bo gospodarze po chwili wyrównali. W drugiej połowie wykorzystaliśmy jedną ze swoich sytuacji bramkowych i wywieźliśmy cenne trzy punkty z Błędowa. Warto nadmienić, że jakość nawierzchni boiska na jakim nam przyszło grać ten mecz daleko odbiegała nawet od B-klasowych standardów. Tym większy szacunek dla obu drużyn, że starały się grać w piłkę.

.

LO 5 „ZINA” Bielsko-Biała-Tychy   MKS Lędziny – Piast Bieruń Nowy   6:0

Adrian Napierała (trener MKS): Wynik nie odzwierciedla wydarzeń boiskowych, szczególnie w pierwszej połowie. Bieruń miał dwie sytuacje 100%, a my bramkę zdobyliśmy po rzucie karnym. Po rozmowie w przerwie i kilku zmianach dokonanych na początku drugiej połowy wróciliśmy do gry, którą chcę widzieć. Rezerwowi rozkręcili to spotkanie i w drugiej połowie dopiero było widać, że to my jesteśmy faworytem.

.

LO 5 „ZINA” Bielsko-Biała-Tychy   ZET Tychy – LKS Łąka   3:1

Daniel Kaczor (trener Łąki): Porażka, po której mogę być dumny z zespołu. Jechaliśmy w 13 osób do niepokonanej drużyny w tym sezonie. Dodatkowo cześć chłopaków osłabionych po chorobie. Mieliśmy jasno nakreślony plan, który konsekwentnie realizowaliśmy. Do przerwy remis 1-1. Szkoda, bo w 45 minucie mieliśmy sytuację 100%, którą powinniśmy wykorzystać i ustawić sobie drugą połowę meczu. Niestety w 2 części dostajemy 2 gole po zgubieniu krycia przy rzutach różnych i pomimo, że sami mamy jeszcze dobre sytuacje doznajemy porażki. Szkoda, bo graliśmy nieźle i zasłużyliśmy przynajmniej na punkt.

.

LO “KEEZA” Wadowice   Brzezina Osiek – Victoria 1918 Jaworzno   1:1

Piotr Pierścionek (trener Victorii): W meczu z Brzeziną Osiek padł remis, w moim odczuciu sprawiedliwy. Uważam, że pierwsza połowa należała do rywala, który dość mocno nas zdominował w tym fragmencie meczu prowadząc do przerwy 1-0. Bardzo dużo niedokładności w podaniach mieliśmy w pierwszej połowie. Podejrzewam, że treningi na sztucznej trawie przez cały tydzień mogły być przyczyną naszej niedokładności w grze. Druga połowa w naszym wykonaniu zdecydowanie lepsza, poprawiliśmy precyzje w budowaniu gry, nadaliśmy sporą dynamikę akcji ofensywnych, przez co zaczęliśmy stwarzać zagrożenie pod bramką przeciwnika. Jedna z takich akcji zakończyła się wyrównującą bramką, niestety w tym meczu na nic więcej nie było nas już stać. Księgujemy punkt z trudnym, silnym zwłaszcza fizycznie rywalem i przygotowujemy się z nadziejami na dobry wynik, w czterech ostatnich meczach rundy jesiennej.

.

LO “KEEZA” Wadowice   Zgoda Byczyna – LKS Żarki   2:1 

Łukasz Nowak (trener Zgody): Zdobyliśmy kolejne trzy punkty w bardzo trudnym meczu. W pierwszej połowie nie potrafiliśmy się przeciwstawić silnej fizycznie drużynie gości i po raz kolejny pierwsi straciliśmy bramkę. Widać było absencję kilku zawodników. Dobrze, że mecz ma dwie połowy. W przerwie naprawdę można wiele zmienić. Schodząc już do szatni, wiedzieliśmy, że musimy zmienić taktykę. Do tego potrzeba jednak trochę kreatywności oraz zaangażowania zawodników. To wszystko drużyna pokazała po przerwie. Stworzyliśmy kilka bardzo dobrych sytuacji i bramki były tylko kwestią czasu. Szkoda zmarnowanych szans przez Bąka oraz Orawskiego. Fajnie, że zawodnicy wchodzący z ławki potrafili wnieść tak dużo do naszej gry. Zaraz po wejściu na boisko Smolik strzelił bramkę na 1:1, a 10 minut później pomógł nam bramkarz gości, który złapał do rąk ewidentne podanie od własnego zawodnika. Chrapek zamienił rzut wolny pośredni, na jak się okazało ostatnią bramkę w tym spotkaniu! Jeszcze w końcówce Rysiu Czerwiec uderzył sytuacyjnie z własnej połowy i piłka minęła o centymetry pustą bramkę gości. W drużynie wytworzyła się świetna atmosfera, a na mecze przychodzi coraz więcej kibiców. Pracujemy dalej!

A „VITASPORT” Katowice  UKS Szopienice – Siemianowiczanka Siemianowice Śląskie   2:6

Krzysztof Szybielok (trener Siemianowiczanki): Mecz z małymi wyjątkami pod nasze dyktando. Skutecznie poradziliśmy sobie z wszędzie biegającym przeciwnikiem. Mimo szybko straconej bramki, jeszcze do przerwy zdołaliśmy strzelić 3 gole. W drugiej połowie dużo źle poprowadzonych akcji ofensywnych wpłynęło na to, że strzeliliśmy tylko 3 gole i w konsekwencji wygraliśmy 2:6.

.

A „VITASPORT” Katowice   Kamionka Mikołów – Jastrząb Bielszowice   4:1

Robert Brysz (trener Kamionki): W ostatniej chwili Jastrząb poprosił, aby mecz rozegrać u nas i oczywiście zgodziliśmy się. Piłkarsko byliśmy lepszym zespołem i zagraliśmy dobre spotkanie. Rywal nie miał za wielu okazji, a my bardzo dobrze rozgrywaliśmy akcje bocznymi sektorami i tak zdobyliśmy kilka bramek. Na pewno musimy wyciągnąć wnioski jeżeli chodzi o kontrolę emocji, aby nie dać się “podpalić”. Cieszy kolejna wygrana i przed nami końcówka rundy. Skupiamy się już na najbliższym meczu.

.

A „VITASPORT” Katowice   – Gwiazda Ruda Śląska – Urania Ruda Śląska   0:2

Michał Grzywaczewski (trener Gwiazdy): Szkoda kolejnych frajersko straconych punktów. W pierwszych 15 minutach mamy trzy doskonałe sytuacje bramkowe, ale nie potrafimy ich zamienić na gole, a bramkę z akcji, z niczego tracimy tuż przed przerwą. W drugiej połowie dostajemy zasłużoną czerwoną kartkę, której konsekwencją był rzut karny. Świetnie jednak broni Lawacz i mimo straty jednego zawodnika dalej jesteśmy równorzędnym przeciwnikiem dla Uranii. Stwarzamy sytuacje, jednak moim zdaniem brak przekonania w swoje możliwości moich zawodników sprawił, że po raz kolejny schodzimy z własnego boiska bez punktów. Drugą bramkę tracimy z rzutu wolnego i ten gol zamknął mecz. Teraz czeka nas mecz z bardzo niewygodnym dla nas przeciwnikiem Hetmanem, z którym jeszcze nie wygraliśmy w meczach o punkty. Może tym razem się przełamiemy… Nadzieję trzeba mieć zawsze i wiarę w możliwość swojej drużyny.

.

A Oświęcim   KS II Chełmek – Iskra Brzezinka   0:2

Rafał Skrzypek (trener Iskry): Jechaliśmy do Chełmka tylko i wyłącznie po zwycięstwo i to nam się udało. Na odprawie przekazałem drużynie, że tylko trzy punkty pozwalają nam, by czołówka ligi nam nie odskoczyła. Wiadomo, nie mamy jakiś wygórowanych celów jak inne drużyny, ale znamy swoją wartość i jakość, więc chcemy być w tej górnej części tabeli. Co do meczu, to wydaje mi się, że panowaliśmy nad przebiegiem wydarzeń. Pierwsza połowa naprawdę dobra, fajne i składne akcje udokumentowane dwoma trafieniami. W przerwie meczu jednak uczulałem, że mamy jeszcze 45 minut, by w pełni być zadowolony. Na pewno szkoda niewykorzystanych w drugiej połowie sytuacji strzeleckich np. Płatka, Skiernika oraz Migdałka. Jednak koniec końców musimy być zadowoleni z gry, oraz przede wszystkim trzech punktów. Teraz przed nami trzy mecze z drużynami wiodącym prym w tej lidze. Myślę i wierzę w to, że jesteśmy w stanie sprawić niespodzianki w tych pojedynkach. Już pierwszą chcemy sprawić w spotkaniu u siebie z Malcem.

.

A Sosnowiec   Górnik Sosnowiec – Jedność Strzyżowice   4:0 

Bartosz Mizia (trener Górnika): Mecz z Jednością toczył się do jednej bramki. Goście ustawili się ultra defensywnie i praktycznie może 4 razy weszli na naszą połowę, my musieliśmy funkcjonować w ataku pozycyjnym, co w ostatnim czasie jest dla nas nowością. Gratulacje dla zespołu. Teraz historyczny półfinał w pucharze Polski dla nas, chcemy się pokazać z jak najlepszej strony. 

Przemysław Janiurek (trener Jedności): Jechaliśmy na mecz z Górnikiem z lekkim, ale jednak optymizmem. Wyszliśmy bez kompleksów ze szczelną gardą, szukając okazji do zaatakowania. Pierwsza pierwsza połowa była zagrana przez chłopaków bardzo dobrze. Wprawdzie Górnik strzelił bramkę po stałym fragmencie, ale optycznie był mecz wyrównany. Niestety druga połowa obnażyła nasze braki wytrzymałościowe. Wkradł się chaos. Dwie czerwone kartki. Morale spadło i czekaliśmy tylko na zakończenie pojedynku. Gratuluje Górnikowi zwycięstwa.

.

A Sosnowiec   RKS Zagłębie Dąbrowa Górnicza – Iskra Psary   2:1

Damian Kościelny (trener Zagłębia): Zagraliśmy całkiem niezłe spotkanie. Zrealizowaliśmy plan w 100%, szkoda tylko kilku nie wykorzystanych sytuacji, bo wynik do samego końca był niepewny i rywal dążył do wyrównania do ostatnich minut meczu. Miejmy nadzieję, że w najbliższych spotkaniach również będziemy punktować.

Robert Balcerowski (trener Iskry): Po 6-ciu meczach bez porażki przegrywamy w Dąbrowie z RKS-em 1-2. W tym meczu zagraliśmy trochę słabiej niż w poprzednich meczach, zabrakło trochę sił i koncepcji gry. Dodatkowo przy prowadzeniu 1-0 kontuzji doznał nasz lider linii obrony Robert Buchacz. Goście wyrównali z niepotrzebnego rzutu karnego, następnie w drugiej połowie po rzucie rożnym strzelają bramkę. Mimo optycznej przewagi, do końca meczu nie udaje się nam doprowadzić do remisu. W tygodniu trzeba solidnie popracować, aby w niedzielę wrócić na właściwe tory.

.

A Sosnowiec   Zagłębiak Tucznawa – KP Sarnów   3:6

Grzegorz Żak (trener KS): Od samego początku mecz ułożył nam się bardzo dobrze. Do 45 minuty prowadziliśmy pewnie 2:0. Po przerwie strzelając trzecią bramkę, wydawało nam się, że kontrolujemy grę i że rywalizacja została już zakończona. Gospodarze byli jednak innego zdania. W przeciągu dwóch minut straciliśmy dwie bramki i kontrolę nad meczem. Jakby tego było mało, Tucznawa poszła za ciosem i strzeliła wyrównującego gola. Dobrze, że ta trzecia bramka podziałała na nas mobilizująco i strzelając kolejne trzy gole, wygraliśmy ten emocjonujący mecz. Na pewno dla kibiców było to ciekawe spotkanie z mnóstwem bramek i zwrotów akcji.

.

A Sosnowiec   MKS Poręba – Przemsza Okradzionów   1:2

Kamil Batóg (trener Przemszy): Do Poręby jechaliśmy wiedząc, że ten mecz musimy wygrać! Niestety od początku ligi trapią nas kontuzje i widać to na boisku. Mecz pod naszą kontrolą od pierwszych minut, posiadamy piłkę szukamy bramki, jednak często tak jest, że im bardziej chcesz tym ciężej trafić do siatki. W końcowych minutach 1 połowy, po kontrataku, po błędzie w asekuracji musimy faulować na 17 metrze od naszej bramki. Gospodarze strzelają po rzucie wolnym. W przerwie kilka zmian w taktyce i ruszamy po zwycięstwo. Wynik skromny, ale w sobotę liczyły się tylko 3 punkty!

.

A Sosnowiec   KS Gmina Psary – Strażak Nowa Wieś   5:1

Krzysztof Wiernik (trener KSGP): Po własnym błędzie goście objęli prowadzenie w 25 minucie. Wyrównaliśmy w 41 minucie. Dobra nasza gra zaowocowała kolejnymi bramkami. Wynik 5:1 i zasłużone zwycięstwo.

Kamil Miodek (trener Strażaka): W pierwszej połowie obie ekipy nie odstawiały nogi. W planie nie mieliśmy cofać się na własną połowę i czekać na tę “jedną okazję” do zdobycia gola. Cieszy fakt, że takie agresywne doskoki do przeciwnika przynosiły efekty w postaci m.in bramki dla nas. Dużo szans na strzelenie bramki z jednej i drugiej strony, niestety tuż przed przerwą tracimy bramkę na 1:1, co mocno uskrzydla gospodarzy. Po przerwie seria niefortunnych zdarzeń. Kolejna utrata gola i druga żółta kartka naszego zawodnika spowodowały, że nie byliśmy w stanie postawić się przeciwnikowi, a szkoda, bo może nie urwalibyśmy punktów z KSGP, ale na pewno dla widzów widowisko byłoby bardziej ciekawe.

.

A Sosnowiec   KS Preczów – AKS 1917 Niwka   5:2

Mateusz Sośniak (trener KS Preczów): Mecz z AKS-em Niwka Sosnowiec miał dać odpowiedź, czy zespół wróci na dobre tory jeśli chodzi o grę po dobrym meczu w Nowej Wsi. To, co się stało w pierwszych 15 minutach pierwszej polowy to dla mnie jako trenera woła o pomstę do nieba. Rozmawiamy w szatni motywujemy się, a po 5 minutach przegrywamy 0:1, chwilę później bramkarz gości dostaje czerwona kartkę za zagranie ręką poza polem karnym i gdy wydaje się, że mamy przewagę dostajemy bramkę na 0:2. Brak słów, nic w tym fragmencie meczu nie wychodziło, ale ponoć sukces rodzi się w bólach. Zmiany jeszcze w pierwszej połowie, kilka gorzkich słów w przerwie meczu. Wysoki pressingpokazał oblicze i charakter KS Preczów. Czapki z głów dla moich zawodników za drugie 45 minut, gdzie strzelamy 4 bramki i wygrywamy 5:2. Taki zespół chciałbym oglądać w każdym meczu, bo personalnie mamy mocną ekipę i miło jest pracować z tymi chłopakami. Dziękuję drużynie Niwki Sosnowiec za mecz. Mając takich młodych chłopców na pewno z czasem ich gra będzie coraz lepiej wyglądać i życzę powodzenia w lidze.

.

A Sosnowiec   Górnik Piaski – Łazowianka Łazy   9:2

Sławomir Chodor (trener Górnika): Fajny mecz dla kibiców, dużo bramek, fajne akcje, było wszystko czym można by zadowolić trybuny. Cieszymy się, że coraz więcej osób chce oglądać piłkę w naszym wykonaniu. Mecz dla nas ułożył się fantastycznie, 6:0 do przerwy, duży luz i spokój w grze. Świetnie, że kolejny raz zagrali wszyscy dostępni zawodnicy. Kadra jest wyrównana i sportowa rywalizacja fajnie wpływa na wzrost jakości na boisku. Brawo dla Łazowianki, że przy niekorzystnym wyniku starała się cały czas atakować, z czego na nasze nieszczęście strzeliła 2 bramki. Jeszcze kilka meczy pozostało, postaramy się w każdym powalczyć o pełną pulę. Dzisiaj świętujemy, a od jutra myślimy już o kolejnym przeciwniku.

.

A „FUTURE SPORT”   Tychy   LKS Woszczyce – LKS Brzeźce   6:1 

Marek Mazur (trener Woszczyc): Mecz z drużyną z Brzeźć wygraliśmy 6-1. Ale pierwsze połowa nie ułożyła się dla nas dobrze, bo przegrywaliśmy 0-1 . W drugiej połowie wprowadzenie zawodników z ławki i zamiana ustawienie dały nam 3 punkty i pokazały, jaką mamy siłę ofensywną całej drużyny. Gratulacje dla chłopaków.

.

A „MAJER” Zabrze   KS Rachowice – Carbo Gliwice   5:0

Piotr Wieczorek (trener Carbo): Ten wynik to najmniejszy wymiar kary. Zagraliśmy najsłabsze spotkanie w tym sezonie i mam nadzieję, że taka sytuacja się już nie powtórzy, bo w tym spotkaniu nie funkcjonowało praktycznie nic. Zespół gospodarzy dominował na boisku praktycznie całe spotkanie i zasłużenie wygrał pokazując, że jego miejsce w tabeli to nie dzieło przypadku.

A „MAJER” Zabrze   Walka Zabrze – Sokół Łany Wielkie   1:6

Bartosz Jarkiewicz (trener Walki): Pomimo, że przegrywaliśmy do przerwy 0-1 to uważam, że zagraliśmy solidną pierwszą połowę. Druga połowę rozpoczęliśmy od bramki na 1-1. Chwilę później tracimy bramkę na 1-2 i od tego momentu nasza gra się kompletnie nie układała. Na pewno szkoda tego meczu, bo pierwsze 45 minut nie zapowiadało na taki wynik. W następnej kolejce czeka nas mecz z bezpośrednim rywalem w tabeli z Naprzodem Świbie. Na pewno będzie to ciężkie spotkanie, ale musimy zrobić wszystko, by zdobyć tam punkty, których bardzo potrzebujemy. Trenerowi Sokoła i zawodnikom gratuluję wygranej.

.

A „MAJER” Zabrze   Gwarek Zabrze – Naprzód Świbie   3:1

Marcin Rudyk (trener Gwarka): Decydującym momentem meczu była czerwona kartka dla zawodnika gości zaraz na początku drugiej połowy. W pierwszej połowie prowadzenie dla gości i wyrównanie przez nasz zespół. Druga połowa była już pod nasze dyktando, moi zawodnicy wykorzystali przewagę jednego zawodnika.

B “KEEZA”   Bytom   Iskra Połomia – Unia Świerklaniec   0:2

Paweł Duda (trener Unii):Mecz nie był dla Nas łatwy. Trudny teren, niewygodny rywal. Mecz w pełni kontrolowany przez Nas. Szkoda nietrafionego karnego w pierwszej połowie, który by uspokoił mecz. W drugiej połowie to już popis Naszej gry. Kontrolujemy przebieg spotkania, zdobywamy 2 bramki i nie pozwalamy rywalowi na wiele. 

.

B Sosnowiec   UKS Sławków – Czarni Sosnowiec   3:4  

Damian Pawęzowski (trener Czarnych): Na pierwszą połowę wychodzimy z zamiarem strzelenia szybko bramki i kontrolowania przebiegu spotkania, niestety drużyna Sławkowa wyprowadza kontratak i strzela nam bramkę na 1:0. Udaje nam się wyrównać wynik, a po chwili wyjść nawet na prowadzenie po pięknej bramce Oliwiera Nibusa z dystansu na 2:1. Chwila rozluźnienia i tuż przed przerwą Sławków doprowadza do wyrównania. W przerwie w szatni kilka mocnych słów i wychodzimy zdeterminowani. Zakładamy wysoki pressing, co skutkuje wieloma sytuacjami bramkowymi. Dokładamy jeszcze dwa trafienia. Drużynę ze Sławkowa stać było na zdobycie jeszcze jednej bramki. Kończymy z wynikiem 4:3. Brawa dla chłopaków za drugą połowę, która była znacznie lepsza w naszym wykonaniu. Ciężki mecz na niełatwym terenie. Dopisujemy 3 punkty i walczymy dalej.

.

B Sosnowiec   Źródło II Kromołów – Przemsza II Siewierz   2:2

Arkadiusz Stefaniak (trener Przemszy II): Bardzo dobrze weszliśmy w mecz, stworzyliśmy kilka sytuacji podbramkowych, ale niestety nie udało się wykorzystać klarownych sytuacji. Przeciwnik był bezbłędny – każdy nasz błąd w linii obrony zamieniał na bramkę i cały czas musieliśmy gonić wynik. Stare porzekadło mówi, że jak nie jesteś w stanie wygrać to trzeba zremisować! Brawa za zaangażowanie dla obydwu drużyn i doceniamy ten remis na trudnym terenie!

.

B Sosnowiec   Zew Kazimierz – Gmina II Psary   5:1

Bartosz Pawłowski (trener Zew-u): To nie był najlepszy mecz w naszym wykonaniu w tej rundzie. W pierwszej połowie popełnialiśmy błędy w obronie i dopasowaliśmy się do poziomu gry przeciwnika. Po kilku męskich słowach w szatni wyszliśmy bardziej zmotywowani na drugą połowę i dość szybko ułożyliśmy sobie mecz. Końcówka znów trochę nerwowa, musimy wyciągnąć wnioski, każde spotkanie trzeba zagrać na 100% od początku do końca!

.

B Sosnowiec   Górnik II Wojkowice – Unia II Dąbrowa Górnicza   0:1

Marcin Dziurowicz (trener Unii II): Ciężka przeprawa spotkała nas w Wojkowicach. Zespół gości nastawił się na przeszkadzanie i bardzo agresywną grę, z którą arbiter nie poradził sobie tego dnia. Pierwsza połowa to bicie głową w mur, bez klarownych okazji do zdobycia bramki z obu stron. W przerwie dokonaliśmy zmian w ustawieniu taktycznym i personalnym, co przyniosło nam oczekiwany efekt. Zespół zaczął grać na takim poziomie jakim oczekuje. Górnik został zepchnięty do głębokiej defensywy. Wywozimy z ciężkiego terenu 3 punkty, które dają nam pozycję lidera w Sosnowieckiej B klasie.

źródło: własne, Rafał Sacha, rozwoj.info.pl, zaglebie.eu

foto: lokalnapilka.pl

 

RABAT UZGADNIANY NA MIEJSCU lub TELEFONICZNIE Z WŁAŚCICIELEM !!!

 

    Sengam Sport slaskisport.tv