REMIS OLDBOJÓW ŚZPN Z ZAGŁĘBIOWSKIMI SAMORZĄDOWCAMI

2:2 

Podczas Sportowego Pikniku z okazji otwarcia boiska w będzińskiej dzielnicy Łagisza, został rozegrany towarzyski mecz między Samorządowcami reprezentującymi śląsko-zagłębiowski region i przyjaciółmi SKS-u Łagisza z Reprezentacją Śląska Oldbojów. Mecz zakończył się remisem 2:2. Dla zabawy i wyłonienia wygranych zostały rozegrane rzuty karne. W nich lepsi byli Oldboje wygrywając 5:4.

Niespodziewanie na prowadzenie wyszli Samorządowcy po ładnym lobie Karola Pogoniewskiego. To podrażniło Oldbojów i ruszyli do odrabiania strat. To udało się Bogdanowi Pikucie, który zatańczył w polu karnym i płaskim strzałem przy słupku pokonał bramkarza Samorządowców. Ci nie podłamali się takim obrotem sprawy i odpowiedzieli golem Pogoniewskiego, który nie cofnął nogi i wślizgiem wepchnął piłkę do bramki. Do przerwy mieliśmy więc prowadzenie 2:1 Samorządowców.

W przerwie usłyszeliśmy męskie rozmowy na ławce Oldbojów. Ta męska mobilizacja poskutkowała, bo zaczęły się falowe ataki Oldbojów. Bramkę na remis postanowił sobie strzelić grający prezes Pogoni Imielin Marcin Polarz, który kapitalnym, mocnym strzałem przy słupku nie dał szans swojemu koledze Markowi Rajmundowi (pracowali kiedyś razem i grali w różnych turniejach). Ten wyciągając piłkę z siatki krzyknął do popularnego Pola, że nie tak się umawialiśmy, na co Polo tylko się uśmiechnął i puścił oko Rajmundowi. Żadna z drużyn już bramki nie strzeliła i mecz skończył się wynikiem 2:2.

Ale, że panom emocji było mało postanowili sobie wyłonić zwycięzcę i postrzelać sobie serię rzutów karnych (po 5). Do stanu 4:4 wszyscy strzelali. Polarz – Kozak 1:1, Bugdoł – Dudziński 2:2, Kryger – Szczerba 3:3, Maciejowski – Pogonowski 4:4. Piąta kolejka okazała się pechowa dla Szymona Widery, którego strzał obronił bramkarz Olbojów Rafał Kubicz. Wcześniej piątą bramką dla Oldbojów zdobył Adam Kryger. A po karnych była zasłużona kiełbaska i zimny, złocisty napój…

 

« ‹ z 2 › »